Ostatnio widze ,ze wszystkei darmowe antyirusy staja sie platne a te, ktore dzialaly bez ograniczen maja ograniczenia.
Kiedys mialem avasta niby darmowa ale jezdzilem na nim pol roku jak nie lepiej. Podobnie jest z AVG. Teraz co miesiac musze szukac nowego bo 30 dni minely. Przelecialem chyba wszystkie darmowe a skonczylem wczoraj na Avast'cie. POkazuje mi sie okienko, ze na rok kosztuje mnie zamaist $50 to 20. Ciekawa oferta bo to darmo mozna powiedziec. Chociaz nie znam cen innych programow.
Teraz moje pytanie. Czy smigajac po wiadomosciach, mailach od znajomych lub sklepow, pogodach, forach, facebookach, czyli domowego net uzytku z podkresleniem nie sciagajac niczego ani nie wchodzzac na zadne podejzane stronki czy potrzebuje programu zeby miec bezpieczny komputer? i to platnego ?
Nie wiem jak wyglada sprawa jakbym teraz 2go raz chcial darmowego avasta. Czy moglbym sciagnac znow czy juz nie-bo przeciez uzylem raz. I czy z poprzednimi darmowymi tez tak by bylo.
Chociaż strasznie ciężko było mi zrozumieć ostatnią linijkę to się wypowiem (tylko, w kwestii avasta, bo tylko to wiem).
Darmową licencję możesz beż żadnych ograniczeń sobie co rok przedłużać. A jeśli masz na myśli triala wersji Internet Security to z tego co wiem, to nie da rady więcej niż raz.
Od dawna używam darmowego avasta i nie widzę żadnych problemów. Ponadto wydaje mi się, że od kiedy wprowadzono aktualizacje strumieniowe, bezpieczeństwo wzrosło.
przy avascie podajesz maila i masz na rok. norton360 6.0 byl ostatnio w pcformacie (5/2012) na 3 miesiace, rownie malo zzera pamieci.
Tak, antywirus jest potrzebny. Z bezpłatnych warto zainteresować się AVG, Avastem, MSE4 (tylko na Windows Vista/7), z płatnych polecałbym Emsisoft Ant-Malware, Norton, F-Secure.
Jeśli natomiast czujesz odrazę na samo hasło "antywirus", rozsądną propozycją może być BufferZone Pro - nie jest to antywirus, ale "wirtualizer", dostępny za darmo. Oznacza to nieco inne podejście do spraw bezpieczeństwa, ponieważ uruchamiasz poszczególne aplikacje (np. przeglądarkę, komunikator) w odseparowanym od systemu środowisku, gdzie nawet jeśli złapiesz wirusa, to Twój system nie zostanie zainfekowany, a dane są bezpieczne. Warto się zainteresować, jeśli nie chcesz antywirusa. Jedyny problem - z racji wirtualizacji mogą występować drobne problemy ze stabilnością softu uruchamianego w tym środowisku.
Z mojej strony polecam natomiast kombinację dowolnego z podanych, darmowych antywirusów + Sandboxie w wersji darmowej. To bardzo fajna "piaskownica", w której możesz uruchomić np. przeglądarkę w odseparowanym środowisku (ba, za pomocą sanboxie czy wspomnianego Bufferzone możesz nawet odpalać wirusy, Twój system nie zostanie zainfekowany), bądź inne pliki, co do których nie masz pewności. Plusy - brak jakichkolwiek problemów ze stabilnością softu uruchamianego w piaskownicy :]
Jeśli natomiast koniecznie chcesz zapłacić za soft antywirusowy, to warto o ile nie jest to soft polegający tylko na sygnaturach. Tutaj z pomocą przychodzą właśnie Emsisoft Anti-Malware (wbudowany rewelacyjny bloker behawioralny), Norton (i jego Sonar) czy F-Secure (Deep Guard).
Posiadam od dłuższego czasu AVG, problemów nie stwierdzono.
Dziekuej wszystkim. Nie spodziewalem sie tak wyczerpujacych odpowiedzi.
Dzieki aope
Skorzystam ze wszystkich propozycji poki co bezplatnych :)