Siema witam wszystkich!
Mam ogromny problem - próbuję znaleźć grę, w którą grałem parę dobrych lat temu i za cholerę nie mogę przypomnieć sobie tytułu... Szukałem już wszędzie. Google pyta WTF!? a na gry-online przejrzałem chyba już wszystkie możliwe katalogi i rodzaje gier... Była to gra z gatunku przygodowych gier akcji, trochę było hidden objects. Niestety trudno określić mi kiedy gra została wydana, ponieważ z tego co pamiętam była ona dodatkiem do gazety. Grafika była coś w rodzaju Max Payne i utrzymywana w takim klimacie lecz nie było to TPP! (raczej kamera znajdowała się najczęściej w rogu pokoju lub na jednej ze ścian)
Akcja działa się w Nowym Jorku zimą (na początku podana była temperatura 20stopni Fahrenheita - pamiętam, bo sprawdzałem, ile to na Celsjusza i czy piździło :P). Generalnie pierwsza misja polegała na tym, że znaleźliśmy się bohaterem w łazience, w czymś a'la przydrożny bar amerykański. Bohater budził się i zobaczył kałużę krwi przy osobie, która została zamordowana prawdopodobnie przez niego. W tym momencie przejmowaliśmy kontrolę nad bohaterem i musieliśmy ukryć ciało oraz wytrzeć tę całą podłogę (w tym celu trzeba było mega mocno ruszać myszką tak jakbyśmy sami chcieli coś wytrzeć na biurku - było to dość trudne). Generalnie trzeba było zrobić jak najwięcej rzeczy, żeby jak najbardziej ukryć tę zbrodnię. W tym czasie mijał czas do wejścia do tej łazienki policjanta (akurat wpadł na kawę czy coś) - im więcej szczegółów ukryliśmy tym lepiej. Po wszystkim uciekaliśmy przez okno.
Pamiętam, że później wcielaliśmy się również w rolę tego policjanta, a właściwie dwójki detektywów (faceta i kobietę), którzy prowadzili to śledztwo. Szukaliśmy śladów i w tej części gry była ona trochę detektywistyczna. Żeby się zrelaksować czy zaczerpnąć inspiracji podczas śledztwa rzucało się do kosza piłką w biurze (forma "minigierki").
Sam główny bohater próbuję rozwikłać zagadkę dlaczego popełnił to zabójstwo (sam tego incydentu nie pamiętał). Okazało się, że nawiedzają go jakieś nadprzyrodzone istoty (paranormalne czy łotewa). Pamiętam, że raz (bodajże podczas snu) w momencie nawiedzenia trzeba było unikać elementów mebli, które w nas leciały. Robiło się to na zasadzie jak np. w Tomb Raider, czy Far Cry, gdzie w odpowiednim momencie dusząc klawisz dawało to określoną interakcję (unik).
Z biegiem fabuły zyskiwaliśmy coraz więcej dziwnych, nadprzyrodzonych umiejętności (chodzenie po ścianach, czy szybkie przemieszczanie). Z biegiem fabuły odkrywaliśmy też, że mamy te umiejętności, ponieważ jesteśmy potomkami jakiejś cywilizacji, czy coś w ten deseń...
Akcja głownego bohatera przeplatała się z przełączaniem na rolę policjantów (nimi też kierowaliśmy). W związku z tym poniekąd sami sobie przeszkadzaliśmy w śledztwie.
Po pewnym czasie odkrywając całą tajemnicę, konsultowaliśmy się z pewnym profesorem, który wysyłał nas do muzeum, czy skansenu tej cywilizacji.
I w tym momencie... Niestety miałem uszkodzoną wersję gry i nie dało się przejść do dalszych misji... W związku z tym nie znam dalszej fabuły...
Pamiętam, że ta gra była totalnie zajebista i bardzo bardzo bardzo baaaaaardzo chciałbym w nią jeszcze raz zagrać. Dlatego bardzo zależy mi na Waszej pomocy... Mam nadzieję na pozytywny odzew i że chociaż ktoś KTOKOLWIEK grał w tę grę...
Będę bardzo wdzięczy za jakąkolwiek pomoc, nawet najmniejsze nakierowanie, chociażby gdzie tego szukać...
OBIECUJĘ, ŻE SIĘ ODWDZIĘCZĘ!
Z góry wielkie dzięki! Pozdrawiam
JacobTheJake
tl;dr Szukam gry, w którą grałem kiedys i nie pamiętam tytułu. Paranormalne zjawiska, przygodowa gra akcji, detektywi, bar przydrożny w Nowym Jorku, zima, wycieranie kałuży krwi w pierwszej misji w łazience.
Nie wiem jakim cudem tego nie znalazłeś - Fahrenheit / Indigo Prophecy
Wiadomo, że Fahrenheit, wiadomo już po pierwszym zdaniu opisu początku gry, że też Ci się chciało pisać dalej. ;>