Moj wujek ma olbrzymi problem. Ogolnie to biedny gosc, cale zycie byl bezrobotny, nie jest pijakiem ani nic takiego, raczej taka ciamajda zyciowa.
Dostal z urzedu dotacje na firme, jakis tam program pomocowy, kilkadziesiat tysiecy. Kupil wszystko, robi remonty, praca sie kreci, przychodzi umowiona kontrola i sie okazalo, ze w koszta wpisal 100 zl wlasnych pieniedzy, na jakas tam usluge typu reklama (kobieta mu polecila, ze dobrze cos od siebie wpisac przy wypelnianiu wniosku).
I co? I ma rachunki na wszystko oczywiscie, ale na te 100 zl nie ma, bo nikt mu nigdy nie powiedzial, ze musi sie z UE rozliczac takze ze swoich pieniedzy (troche bez sensu), wg urzednikow musi miec fakture na 100 zl za zeszly miesiac, albo zabieraja mu cala dotacje (chyba 50 czy 60k) i czesc...
Zastanawiam sie czy jak teraz wrzuci 100 zl jakiejs firmie marketingowej to idzie wystawic fakture tak zeby byla na zeszly miesiac? Czy to w ogole legalne? Jesli nie to temat ku przestrodze, jaka madra ta unia...
W tym kraju idzie wszystko zrobić. :)
Zaufana firma wystawia mu fakturę i po sprawie. Ale u tamtej firmy musi się zgadzać z zeznaniem podatkowym - więc robią korektę zeznania za zeszły miesiąc i po sprawie.
Jak znajdzie firmę albo osobę z działalnością, która rozlicza się kwartalnie, to nawet nie będzie trzeba robić korekty :)
archiveDB - uwierz mi, zadna w tym wina UE, to w 100% wnikliwosc, czepialstwo i zwykle robienie obywatelowi pod gorke rodzimych urzedasow.
Łatwiej sie czepnąć o 100 prostego chłopa niz o miliony przpieprzane na złe przetargi przez panstwo. W razie czego szukuj wujaszkowi wyprawke do pierdla. Nie zapmnij o szarym mydle.
Jawne podżeganie do przestępstwa i kombinowanie, bo wujek połakomił się na stówkę na czarno od Unii. Brawo można tylko bić a potem już rozłożyć ręce :-)
Zachłanny dwa razy traci
Poszukaj ogłoszeń "sprzedam koszty".