Nie mam jeszcze trzydziestki a wyłysiałem jak były minister finansów Rostkowski. Żeby nie mieć odrostów , golę głowę maszynką do golenia, średnio co trzy dni i jest to męczące. Zastanawiam się czy jest sposób na usunięcie resztek włosów na stałe, tak żeby już nie odrastały? Pewnie za mojego życia nie będzie skutecznego leku, na łysienie, a te wszystkie cudowne metody w reklamach, gdzie łysi nagle mają bujne czupryny, można włożyć między bajki.
Zastanawiam się czy taki Jerzy Dziewulski pozbył się włosów na stałe, bo u niego nawet nie widać, żadnych śladów po włosach. Ja się golę żyletką to i tak widać, że z boku te włosy są i odrosną, a on ma jak kolano i ich nie widać.
Laser?