No właśnie. Pytanie jak w temacie. Nie chodzi tu oczywiście o zakup gry jako prezentu.
Rozpatrywana sytuacja jest taka: kupuję grę w pudełku, instaluję na swoim komputerze, gram, odinstalowuję, syn instaluje grę na swoim komputerze i gra...
Logika wskazywałaby na pozytywną odpowiedź na to pytanie, no ale...
Czy mieści się to w tzw. prywatnym dozwolonym użytku? Jak ma się to do prawa autorskiego? Czy jakakolwiek licencja może mi tego zabronić?
Po ostatnich aferach ze stansonem nic nie wiadomo. Lepiej kup synowi drugą grę.
Nawet jak nie mieszkacie razem, to mozesz bez problemu uzyczyc synowi gry. Wiecej nawet, jak masz jakas muzyke, to syn moze korzystac z kopii. Nie dajcie sie oglupic producentom, zaplaciles za gre, wiec twoi najblizsi moga z tego korzystac, tak jak korzystaliby z kazdego innego dobra.
Gra nie moze byc uzytkowana przez was w tym samym czasie na roznych sprzetach (chyba ze umowa mowi inaczej), tzn. nie mozecie np. grac na jednej kopii ze soba w multi - ale ten problem wiekszosc gier rozwiazuje silowo i nie zezwala na taka rozgrywke, wiec nie ma problemu.
Duncan_83 - do czasu. Za jakieś 5 lat za wypisywanie takich rzeczy będziesz zwyzywany do złodzieji ;)
Lepiej ukradnij tę grę, znając polskie prawo, to dostaniesz mniejszy wyrok, niż za pożyczenie oryginała synowi.
Nie żebym Cię do czegoś zachęcał. :P
gehenna-> no wlasnie. Co za czasy gdzie czlowiek wydaje pieniadze bo chce pomoc tworcom, ktorych lubi, a potem zastanawia sie czy ma prawo z tego korzystac, bo moze jest jakis zapis ktory w danych okolicznosciach mi na to nie zezwala. Najgorsze jest to ze ludzie ida za tym belkotem serwowanym nam przez producentow i jeszcze pietnuja legalnych nabywcow.
Z zadnym innym produktem nie ma takich cyrkow - place to korzystam, znudzi mi sie to pozyczam koledze lub sprzedaje albo daje innemu z dobroci serca. Co w tym dziwnego i niezgodnego z prawem? Ze co? Ze jakis prawnik tak sobie wymyslil? A niech sie wypcha!
[10] Tak, psze pana. Wychlostam sie sam:P
[9]
Ale Bobi Kutick mowil ze to kradziejstwo. MILCZ ZLODZIEJU !!!
[6] Online Passy już utrudniają korzystanie z jednej kopii gry przez kilku członków rodziny i to na jednej konsoli :/
[11]
Mnie najbardziej wpienil VIP code do BC2 na PS3. Wpisalem, odpalilem a u brata na koncie nie ma. Wielkie oczy, ocb? VIP key przypisuje sie do accounta a nie konsoli - chyba ich posralo. Ale jak widac dzisiaj to juz jest norma i polowa dzieci cieszy sie z tego rozwiazania. Pewnie dlatego, ze o innym nie slyszaly...
[11] Online passy to dowod na to jak to cale pierniczenie o tym, ze odsprzedaz gry jest niezgodna z prawem, mozna o kant dupy rozbic. Istnieja wielkie sieci sklepow z uzywkami i producenci jakos ich nie pozywaja o wielomilionowe odszkodowania. Co wiecej, te sklepy dzialaja legalnie, a cala gadka producentow to jeden wielki belkot.
Kazda, nawet niematerialna rzecz mozna odsprzedac i obchodzenie tego przez online passy tylko to potwierdza.
[1] Ludzie popadacie w paranoje. Zaplaciles? Gra jest twoja, mozesz ja sprzedac, oddac lub polozyc plytke na srodku pokoju i zrobic na nia klocka
Co sie czepiacie. Oczywiscie ze jesli tak stwierdzi licencjodawca moze to byc zlamanie licencji. Pytanie, czy to ma sens, a wiadomo, ze nei ma, to juz zupelnie inna kwestia.
[16]
Dobrze powiedziane, może kochani rządzący powinni czasem zastanowić się nad wprowadzaniem praw chroniących konsumentów przed pazernością producentów.
Dobrze powiedziane, może kochani rządzący powinni czasem zastanowić się nad wprowadzaniem praw chroniących konsumentów przed pazernością producentów.
Ależ takie prawa są i co lepsze, stale ewoluują. Warto zapamiętać też, że nawet jak coś jest napisane w licencji, umowie itd. nie oznacza to że to obowiązuje, no ale wiadomo wszystko bada się in concreto.
Mnie najbardziej wpienil VIP code do BC2 na PS3. Wpisalem, odpalilem a u brata na koncie nie ma. Wielkie oczy, ocb? VIP key przypisuje sie do accounta a nie konsoli - chyba ich posralo. Ale jak widac dzisiaj to juz jest norma i polowa dzieci cieszy sie z tego rozwiazania. Pewnie dlatego, ze o innym nie slyszaly...
Pomyśl proszę 10minut nad tym dlaczego online passy nie mogą być przypisane do konsoli.
Jak ci sony wyda PS4 z grami przypisanymi kodani do konsoli to nic nie zrobisz, podobnie jak kupisz grę, która się dezaktywuje po zainstalowaniu na zbyt dużej liczbie komputerów.
[19]
Wytlumacz mi prosze, chetnie poslucham.
jackowsky--> Jeśli gra posiada DRM w postaci wymogu połączenia z internetem, lub wymaga płyty do uruchomienia, wówczas możesz zainstalować ją na dowolnej ilości posiadanych komputerów, bo i tak w danej chwili możesz użytkować tylko jeden egzemplarz.
Jeszcze ciekawiej wygląda sprawa ze Steamem, bo ten serwis ma sporo udogodnień dla osób instalujących gry na kilku swoich komputerach. Ja osobiście mam Steam na PC, laptopie i maku. Część gier nawet przenosi save'y i ustawienia między komputerami przy pomocy SteamCloud.
W przypadku Steama możesz być online tylko na jednym stanowisku.
Poza tym producenci gier nie chcą ograniczać ilości urządzeń na których uruchamiasz ich grę, oni tylko chcą ograniczyć rynek wtórny. Dlatego też zamiast sprawdzać obecność płyty w napędzie, wymagają przypisania gry do konta utworzonego przez użytkownika.