Co sądzicie o tym planie treningowym ? Lepsze to od aerobów itp. ? Chodzi mi o skuteczność. Czy mając ujemny bilans kaloryczny i ćwicząc takie coś mam szanse schudnąć ? Jakie będą efekty ? Jak w innym wątku wspominałem nie jestem mega gruby, nawet powiedziałbym wyglądam na chudego, ale mam trochę brzucha i tłuszczu na ciele. Mam 177 wzrostu i wazę 67 kg.
Plan treningowy dla początkujących
Protokół Timmons’a
Opracowany przez doktora Timmons’a z uniwersytetu w Birmingham w 2011 roku program treningowy dla ludzi mało aktywnych fizycznie oraz dysponujących bardzo ograniczonym czasem. Protokół ten zajmuje razem z rozgrzewką i schładzaniem tylko nieco ponad 11 minut przez co może być zaadoptowany nawet przez najbardziej zapracowanych. Program dr Timmons’a zyskał ogromną popularność dzięki jego nagłośnieniu przez telewizję BBC (link – ang.)
Ilość sesji treningowych w tygodniu: 3
Całkowity czas sesji treningowej: 11 min 20 sek
Rozgrzewka: 2 min średnie tempo (intensywność 50-60%)
Praca: 20 sek (intensywność 100%)
Odpoczynek: 2 min (intensywność 50-60%)
Ilość interwałów (sekwencji: praca, odpoczynek): 3
Schładzanie: 2 min (intensywność 50-60%)
Proponowane ćwiczenie: rowerek stacjonarny, sprint/marsz.
Ciężko coś w necie znaleźć na temat tego planu treningowego... może od was coś się więcej dowiem. Słyszał ktoś ?
A może macie jakieś lepsze propozycje ? Po prostu chce jakiś konkretny plan treningowy, który daje realne efekty i został sprawdzony. Taki abym dał rade go wykonać.
Na początku 30 min biegu na czczo z rana, 4x w tygodniu. Do tego dieta i właściwa regeneracja. Po 2 tygodniach zwiększać czas biegu o 5 min na tydzień, aż do godziny. Sam na tym schudłem 15 kg.
To ile ty chcesz ważyć? Dużo lepiej będziesz wyglądał jak będziesz miał trochę mięśni, zarys "kaloryfera" wygląda dużo lepiej niż żebra i rozciągnięta na nich skóra...
No u mnie z miesniami jest troche slabo. Powiem tak: rece mam chude a brzuch duzy w miare i cycki. Ogolnie wygladam troche komicznie jak te dzieci z afryki glodne. Chce miec plaski brzuch i cycki. Miesnie tez bylyby spoko ale przeciez najpierw i tak musze spalic tluszcz. Mam 67 ale wszyscy mowia ze wygladam na wiecej. Nie chce mniej wazyc chce pozbyc sie brzucha i ogolnie sadelka na cyckach min. To jest dragizm mojej sytuacji wlasnie. Ja po prostu chce najpierw pozbyc sie brzuszka.
Miesnie tez bylyby spoko ale przeciez najpierw i tak musze spalic tluszcz.
No niestety właśnie najpierw nabierasz masy mięśniowej, z nią rośnie też masa z tłuszczu oczywiście a później dopiero zrzucasz tłuszcz by pokazało się to co wypracowałeś. Tak to z dupy pomysł najpierw chudnąć a później 'robić' mięśnie bo i tak ci się nazbiera tłuszczu pod skórą.
Tylko, że niestety nie mam dostępu do siłowni/odpowiedniego sprzętu. No i wstydziłbym się ze swoim wyglądem iść na siłownie.
Chcę najpierw zrzucić cycki i brzuch i to możliwie jak najszybciej bo za parę miesięcy niestety nie będę miał czasu ani możliwości zrzucenia czego trzeba. A mięśnie się przecież robi latami...
EDIT
Mam też rowerek stacjonarny. Czy jeśli zachowywałbym dietę i jeździł tak powiedzmy 45 dziennie na owym rowerze to zrzucę sadełko ?
1. jeździć na czczo czy zjeść coś przed np. z białkiem ?
2. Jeździć wolniej by wytzymać te 45 minut czy szybszym tempem i 20 minut np. ?
Najlepsze efekty daje robienie cokolwiek, byle regularnie.
Jesteś typowym tłuściochem z BF na poziomie 25-30%, za to kompletnie bez mięśnia, w twoim przypadku poprawę przyniesie robienie dowolnej rzeczy, np żwawszy spacer przez godzinę, byle byś zaczął się regularnie ruszać zamiast siedzieć przed kompem.
A interwały u ciebie to śmiech na sali, jeszcze sobie coś nadwerężysz :). Żeby interwały dawały efekt, trzeba mieć jakąkolwiek kondycję.
Potwierdzam. zacząłem chudnąć, kiedy poszedłem na dwa tygodnie do pracy. Potem zaczynałem każdy wolny dzień od 1,5-2 godzinnego marszu i schudłem ze 122 do 94 kilogramów. Poza tym też mniej jadłem.
Pod tym względem dobrze jest mieć jakieś hobby, które polega na spędzaniu czasu poza domem, bo nie podjada się wtedy. Ja często chodziłem do lasów oglądać drzewa i ptaki, bardzo fajne zajęcie, no i w tamte lato(2012) poważnie wciągnęło mnie kolarstwo i nieraz po pół dnia spędzałem w siodle.
Dopiero po tym upływie masy zacząłem biegać.
edit: Nigdy nie korzystałem z żadnych planów; Moja dieta polegała tylko i wyłącznie na ograniczeniu ilości jedzenia, nigdy sobie niczego nie odmawiałem.
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie diety/jedzenia.
Oto co dziś zjadłem: ( normalnie w tygodniu jem mniej )
na śniadanie: dwa plastry sera takiego kupnego Gouda
na obiad: talerz rosołu + dwa gołąbki.
po południu jabłko
na kolacje twarożek farmerski farmer taki: http://www.farmer.com.pl/pl/produkty/twarozek-farmerski
ile to wszystko mogło mieć kalorii ?
Przy mojej wadze 67 kg i wzroście 177 moje zapotrzebowanie to 2265 kcal przy małej ruchliwości a przy średniej 2751 kcal.
Tak przynajmniej pokazuję tutaj, nie wiem czy dobrze:
http://www.zdrowotne.pl/kalkulator-kalorii
Ile to wszystko mogło mieć kalorii co zjadłem ? Będzie deficyt ? Coś z tych rzeczy było be na takiej dietce ?