No właśnie, co? Co jest fajnego w oglądaniu 22 kolesi latających za skórzanym flakiem napompowanym powietrzem przy akompaniamencie bydła? Co jest fajnego w polskiej lidze, która jakością gry przypomina kupę gówna? Co jest fajnego w lidze mistrzów, gdzie wyżelowani chłoptasie za nic dostają miliony dolarów? Wreszcie - co jest fajnego w, heh, polskiej reprezentacji, której nawet nie chce się oglądać, ani komentować? Oświećcie mnie proszę bo zrozumieć tego nie mogę.
spoiler start
Za małolata grałem w lokalnej okręgówce, więc żeby nie było zaraz wypowiedzi, że mówię tak, ponieważ na osiedlu wybierali mnie jako ostatniego i jak juz wybrali to stawiali mnie na bramce. Otóż nie, z uwagi na dużą zwrotność i umiejętności byłem zawsze wybierany jako jeden z pierwszych, a w rozgrywkach ligowych w większości przypadków grałem w pierwszym składzie. Fakt jednak faktem, i kompletnie przestałem się interesować piłką nożną bo uznałem, że to śmieszny sport.
spoiler stop
Dlaczego tak mało osób interesuje się sportem dużo bardziej męskim jakim jest boks?
Co przemawia na korzyść boksu (wybrane):
- Przekupstwo, stronniczość zdarza się o wiele rzadziej wśród zawodników, sędziów;
- Uczciwość - wygrywa lepszy w każdym elemencie (w 99% przypadków), a nie ten kto dominuje w jednej statystyce;
- Dużo większe emocje skondensowane w mniejszym czasie;
- Prawdziwie męski sport, z rozcięciami, mocnymi uderzeniami, a nie z psiochami, co płaczą jak ich się kopnie w ochraniacz na piszczelu;
- Kasę zarabia się za oddanie serca w ringu, a nie za pobieganie 90 minut na boisku i łaskawe przychodzenie na treningi;
bez komentarza ... haha
dobre pytanie
Tak naprawdę to tylko pretekst, wszyscy czekamy aż przygody Ryana Giggsa wyciekną do sieci.
Boks jest fajny. Zawsze jak Adamek zbije kelnera, to czuję, że jesteśmy potęgą boksu.
Kurczę, aż tylu bywalców wątku o piłce się daje prowokować? :P
Dobra, ja też +1. ;)
[3] Looz, kurwa, karty na stół - podaj rozmiar bicepsa, obwód klatki, nie wiem - sztukę walki jaką trenujesz(?) i ilu kolesi sprałeś solo, bo jak ja sobie przypomnę twoje zdjęcie sprzed paru lat z piknika gola, te blond włoski i szeroki uśmieszek trochę a'la Alexa DeLarge'a to śmiech mnie ogarnia przeokrutny jak piszesz, że bierzesz udział w ustawkach.
A co cię to obchodzi co ja widzę w piłce nożnej? Nie podoba się, to nie oglądaj, a nikt cię do piłki nożnej nie przekona poprzez ten temat, a jak już poda swoje argumenty, to ty od razu zaczniesz się im przeciwstawiać. Po to założyłeś ten wątek?
[3] Looz, kurwa, karty na stół - podaj rozmiar bicepsa, obwód klatki, nie wiem - sztukę walki jaką trenujesz(?) i ilu kolesi sprałeś solo, bo jak ja sobie przypomnę twoje zdjęcie sprzed paru lat z piknika gola, te blond włoski i szeroki uśmieszek trochę a'la Alexa DeLarge'a to śmiech mnie ogarnia przeokrutny jak piszesz, że bierzesz udział w ustawkach.
http://www.youtube.com/watch?v=afCYkRJt9Cc
Eh, miałem się nie wypowiadać o bokserach, ale po tym co przed chwilą napisałeś, sam potwierdziłeś tezę Łyczka o tym, że boks uprawiają i oglądają bezmózgi. Zazwyczaj.
Prowokacja, czy nie, zgadzam się z autorem. Podziwiam ludzi którzy potrafią oglądać mecz przez 90 minut. I jeszcze ich to nie nudzi. Hmm... No ale każdy ma inny gust. I oczywiście nie muszę oglądać meczu. A jednak sąsiedzi z drugiej strony ulicy którzy targają TV to ogródka na rozgrywki UEFA, FIFA czy co tam jeszcze mogliby być ciszej. I nie trąbić w nocy.
Gdzie wyżelowani chłoptasie za nic dostają miliony dolarów
Eee... nie wszyscy są wyżelowani i nie wszyscy dostają miliony dolarów za nic. Przykładem jest tu Leo Messi. Najlepszy zawodnik na świecie z bajeczną techniką, w dodatku jest skromny. Aaa no i nie jest wyżelowany i nie dostaje miliony dolarów za nic.
Tyle w temacie.
[11] Pierwszy lepszy przykład:
Wołodymyr Wołodymyrowicz Kłyczko (ukr...., Władimir Władimirowicz Kliczko; ur. 25 marca 1976 w Semipałatyńsku w Kazachstanie) – ukraiński bokser wagi ciężkiej, aktualny mistrz świata organizacji IBF oraz WBO.zachstanie) – ukraiński bokser wagi ciężkiej, aktualny mistrz świata organizacji IBF oraz WBO.
Podobnie jak jego brat, Witalij Kłyczko, studiował filozofię i sport na Uniwersytecie Kijowskim. Ma doktorat.
Wikipedia 10
Łyczek 9
Messi nie jest skromny tylko nie ma takiej ilości żelu na świecie żeby coś z niego ulepić
[16] A z tobą już nie gadam bo sprzedałeś mnie z wątkiem o hodowli ślunzoków.
Boks?! Sport dla ograniczonych ludzi.
I co z tego że ma doktorat ? Dostał łomot od Lewisa, który nie ma żadnej szkoły, zatem w boksie wygrywają bezmózgi.
Co zrobiłem? Ostatni raz sprzedałem kumpla w 1 podstawówce, że ściągał na klasówce kolego :)
[11]
ta, bo w piłkę grają sami intelektualiści, w szczególności tyczy się to latynosów i murzynów.
[8]Boks jest fajny. Zawsze jak Adamek zbije kelnera, to czuję, że jesteśmy potęgą boksu.
W bazie zawodowców na boxrec jest jak podejrzewam ok 50-60.000 zawodowców. Boks to nie tylko Adamek.
W rankingu WBC Adamek jest numerem jeden ! Zatem nie może bić kelnerów, to Kliczko bije kelnerów bo jest za Polakiem !
Jak ktoś jest ograniczony i lubi dostawać po ryju to i może woli boks.
yo dawg: Chlopaczku, wyjasnijmy to raz na zawsze, nie biore udzialu w ustawkach, co wielokrotnie pisalem. Po prostu nabijam sie z twojej przekumatosci i "przezajebsitego nonkonformizmu" ktory uprawiasz na forum. Mam cie w dupie rownie gleboko co pilke nozna, a twoje spinki mam w podobnym powazaniu. Nigdy nie kreowalem sie na przezajebsitego zabijake jak ty (vide pisanie jak to zabijales gosci w jakims tam klubie), ale gwarantuje ci, ze nie spuszcze glowy jak bedziesz swoje cwaniactwa powtarzal na zywo. Cenie sobie pozycje ktora wypracowalem w srodowisku kibicowskim w moim miescie i w Polsce i gwarantuje ci, ze nie da sie tego osiagnac bedac zyciowa pizda. Ja twoich fotek nie ogladam, mam je ogolnie w dupie, tak jak nie wiem kim jestes, bo nie jara mnie ocenianie ludzi po fotkach z pikniku. Jak dla mnie mozesz do moich fotek z pikniku walic konia codziennie rano, co nie zmieni dla mnie oceny ciebie jako smiesznego chloptaska - internetowego mordercy.
Pomijając oczywisty trolling, nigdy nie spotkałem się z przypadkiem, żeby ktoś kto amatorsko/profesjonalnie uprawiał piłkę nożną, przestał (bo wolał chlać browar) i potem nawet nie interesował się tą dyscypliną i co więcej, gardził nią.
Można łączyć boks z piłką nożną, na niektórych boiskach nie brakuje takich atrakcji.
To może ja dla odmiany poważnie odpowiem:
- mimo, że każdy narzeka na korupcję, złe sędziewanie itd. to właśnie one sprawiają, ze o piłce się mówi jest ciekawa.
- możliwość kibicowania drużynie. Ciężko chodzić co tydzień na walki jednego boksera, nie można mu się tak poswięcić, jak kibice poświęcają się swojej drużynie.
- a to, że piłkarze dostają kasę za nic jest bzdurą. Ci najlepsi tak samo oddają zdrowie i ciężko pracują na reprezentowany poziom, jak bokserzy. Tak jest w każdym sporcie.
Ja z kolei trenuję właśnie sztuki walki i wiem jak jest to wspaniałe, rozumiem natomiast fenomen piłki nożnej i lubię również w nią grać i ją oglądać.
- mimo, że każdy narzeka na korupcję, złe sędziewanie itd. to właśnie one sprawiają, ze o piłce się mówi jest ciekawa.
/facepalm
sędziowie wypaczający wyniki - SUPER
- Przekupstwo, stronniczość zdarza się o wiele rzadziej wśród zawodników, sędziów;
No tak, bo boks to oaza uczciwości - zawsze wygrywa lepszy, nikt się nie podkłada, nie wystawia się fryzjerów do walki etc. :D
Nie no, wątek oczywiście do potrollowania i prowokacyjny. Co w sumie rozgrzesza wszystkich nabijających się z autora :]
yo dawng ---> całkowicie się z Tobą zgadzam! 22 dorosłych facetów uganiających się za jedną piłkeczką - jakby każdy nie mógł sobie kupić swojej - lol
Nic ciekawego do oglądania.
Boks to nie sport, to niepotrzebne walczące bydło...
Co jest w polskiej piłce - ligowej - to też nie rozumiem, ale całą resztę uwielbiam bezgranicznie. Chociaż jak nic ciekawszego nie leci w tv, to i ekstraklasę czasem obejrzę. ;)
Zgadzam się z autorem wątku i z Zieloną Żabką. Gorzej jest jednak jeśli na piłce wychowają się takie pały. Nienawidzę takich ludzi.
Inaczej jeśli ktoś potrafi grać, ale nie popadać w paranoję, wtedy to jest do przyjęcia.
Ja w ogóle nie rozumiem sensu takich wątków. Jest wiele zainteresowań, wiele sportów które wydają mi się nudne/nieciekawe/dziwne (skreśl niepotrzebne), ale w żadnym wypadku nie przeszkadza mi to, że istnieją i ludzie się nimi fascynują. Nikt Cie nie zmusza do oglądania piłki nożnej przecież. Tak samo jak innych nie zmusza do oglądania boksu. Bez sensu jest tak flejmować, jak nie ma to żadnego celu. Wiele osób uważa za idiotyczne bicie się po pyskach, wielu nie widzi nic fajnego w bieganiu za piłką, takie jest życie. Ale po co od razu prowokować tym, że coś jest lepsze od czegoś. Ja osobiście lubię popatrzeć i na boks i na piłkę nożną, jednak obu jestem raczej "niedzielnym" fanem. Nie chcesz czegoś oglądać - nie oglądaj. Przecież nikt Cię do tego nie zmusza.
... a nie z psiochami, co płaczą jak ich się kopnie w ochraniacz na piszczelu
Powiedz to Wasilewskiemu :O
http://www.youtube.com/watch?v=4LoO7b27SkI&feature=related&t=73
Ja się po części zgodzę.
Mecze fazy pucharowej LM, Mistrzostwa Europy i Świata - TAK
Mecze ligi hiszpańskiej, angielskiej, włoskiej - od biedy TAK
Mecze polskiej ekstraklasy i reprezentacji - HAHA:D
Masz rację, piłka nożna w telewizji to jedno z najnudniejszych możliwych widowisk. Nie oglądam. Dodatkowo raczenie się polską/dowolną gównianą ligą zwielokrotnia beznadziejność i denność widowiska. To jak oglądanie skoków narciarskich przed 2000 r. ;)
Byłem na kilku większych stadionach. Za pierwszym razem niemal zesrałem się z wrażenia. Myślę, że sam widok rozemocjonowanych tysięcy osób osób sprawia, że człowiek wyskakuje z butów. Piłka na pewno zapewnia konkretne wrażenia na żywo. IMHO nie sam sport a cała otoczka.
Chociaż to takie trochę czepianie się dla czepiania - a F1 to co? Zapieprzają xxx okrążeń po TYM SAMYM torze jak roboty i nikt nikogo nie wyprzedza a jak wyprzedzi, to jest wielkie wydarzenie do komentowania przez dekady. To nie jest nudne? A na żywo pewnie skakałbyś do góry jak małe dziecko na sam dźwięk silników ;)
Bardziej od fenomenu piłki zastanawia mnie to dlaczego jakoś tak dziwnie się złożyło, że w 80% pubów istnieje fanclub Barcy a jak 10 lat temu chodziłem do szkoły to każdy miał plecak Borussii? Ogólnie mam to głęboko w tyle, niech każdy robi co chce, ale zawsze mnie fascynacja jakimiś odległymi klubami dziwiła. Tym bardziej, że wszędzie tylko Barca, Barca. Liczę na Ciebie LooZ^, o co chodzi? :D
Co jest w polskiej piłce - ligowej - to też nie rozumiem
Ano, gdybyś był kibicem jakiegokolwiek klubu, to może byś zrozumiał. Jak się mecze ogląda tylko w tv czy na internetach, to się nie wie.
ale zawsze mnie fascynacja jakimiś odległymi klubami dziwiła
Czemu? To takie urocze skandować Visca el Barca na forach. ;)
bartek: Nie wiem :) Oni chyba sport lubia, dziwaki :) Moj kuzyn jest jednym z zalozycieli FC Barcelona Polska, a moj kolega, jeden z kibicow Odry, jest zalozycielem Milan Club Polonia, nie wiem na czym to polega, bo ich aktywnosc skupia sei glownie na ogladaniu meczow tych druzyn i chlaniu :)
Hmm... faktycznie. Jeśli oglądamy w telewizji 2. ligę polską to raczej ciekawe to być nie może. Ale mecze Ligi Angielskiej czy Ligi Mistrzów dają emocje. I nie, nie biega tam 22 wyżelowanych kolesi, którzy dostają miliony za nic nie robienie. Można patrzeć na piękne zagrania, zwody, sztuczki piłkarzy. To jest piękno futbolu i właściwie o to w tym chodzi. Oczywiście wiadomym jest, że najlepiej oglądać mecz na żywo. Wtedy oprócz samego meczu mamy niesamowitą oprawę poza piłkarską.
Zresztą każdy lubi to co lubi. Jeden emocjonuje się futbolem, drugi boksem, a trzeci skokami narciarskimi. Dla każdego coś miłego. I nie ma co więcej dyskutować na ten temat.
Looz -> Rozumiem, że ze swoim kuzynem nie macie zbyt wielu okazji do rozmów, skoro wg Ciebie działalność FCBP sprowadza się do oglądania meczów i chlania?
Glob3r: A co, uderzylem w drazliwa strune? ;) Nie, oczywiscie, ze sie nie ogranicza, tak sobie z niego zartuje, bo bardzo sie lubimy i czesto sobie dogryzamy na tle idei "support your local club" a "badz kibicem FC Barcelony" ;) No i jego pol rocznemu synkowi Filipowi nie pozwalam zboczyc na zla droge i obdarowywuje go gadzetami Odry ;)
Looz -> Bronię dobrego imienia stowarzyszenia do którego należę ;). Skoro jednak wiesz, że nie ogranicza się to do chlania i oglądania meczów, to w porządku.
ostatnio trafiłem na taki filmik
http://www.youtube.com/watch?v=xSwQYmUva0I
i zacząłem się zastanawiać, co tak właściwie jest takiego magicznego w piłce nożnej? przecież to gra błędów, gole strasznie często z przypadków + aktorzenie... WTF?
[20] btw: Lewis vs Wit. Kliczko
judge: James Jen-Kin 56-58 | judge: Tom Kaczmarek 56-58 | judge: Pat Russell 56-58
Fight stopped due to a Klitschko cut.
dlaczego jakoś tak dziwnie się złożyło, że w 80% pubów istnieje fanclub Barcy a jak 10 lat temu chodziłem do szkoły to każdy miał plecak Borussii?
A dlaczego gdy ja byłem młody, to chłopacy nosili koszulki Borussi i Ajaxu? ;_;
Cenie sobie pozycje ktora wypracowalem w srodowisku kibicowskim w moim miescie i w Polsce i gwarantuje ci, ze nie da sie tego osiagnac bedac zyciowa pizda.
Raz będąc na meczu Legii zapytałem się Starucha (jego, no, już była dziewczyna i moja obecna są dobrymi koleżankami) czy zna jakiegoś Looza, Loozowskiego, Looźnika, Loośka, Loozorda to mnie wyśmiał :/
yo dawg: Nie klam.
Aczkolwiek to nieco zabawna mysl, yo dawg poszedl raz na mecz Legii, podbil pod gniazdo prowadzacego doping i rzekl "te, ziomus, sluchaj, a jakiegos looz, loozowskiego, looznika, looska, loozorda znasz?", na co ten nie zareagowal normalnie "nie", tylko "cie wysmial". No w sumie, to ma sens, ze cie wysmial. Jakby mnie pytal jakis fajus czy znam Starucha to tez bym powiedzial, ze nie :D
Bez kitu, internetowy bojownik o sprawiedliwosc :D Serio sadzisz, ze mi zalezy na internetowej fajnosci potwierdzonej na GOLu przez yo dawga? :D Bez kitu, zabawne. Zreszta, dalej nie rozumiem jednego, czy ja sie tu lansuje na znajomosc ze Staruchem czy Litarem? Znam ich, oni znaja mnie, tak jak znam sie z 30/40 osobami dzialajacymi na rzecz swoich klubow, *uj ci do tego ogolnie kogo znam, ale widze, ze twoja obsesja nie siega juz tylko ogladania fotek z pikniku.
Jaka obsesja? Jak dla mnie yo dawg ma bekę, którą powiększasz odpowiadając na tanie chwyty obvious trolla.
[58] Chopczyku, wychowałem się przy Czerniakowskiej i wiem co mówię bo swojego czasu bywałem na żylecie regularnie i tych których nazywasz znajomymi twarzami, ja nazywam kolegami.
Co jest fajnego w polskiej lidze, która jakością gry przypomina kupę gówna?
Skoro się nie interesujesz piłką i ci się nie podoba to zamknij mordę.
Boksem się nikt nie interesuje bo tam się tylko pedały do siebie przytulają.
I mi nie mów, że Boks ma dużo emocji bo nie ma tam nawet przez 10 rund może się nic nie dziać.
- Kasę zarabia się za oddanie serca w ringu,
Hahahahaha Nikt nie oddaje serca na ringu, czy to w boksie czy w innym sporcie walki. Po prostu grają aby zarabiać :D Tu nie ma nic nadzwyczajnego. Zero talentu. Po prostu wystarczy od małego ćwiczyć i nabierać masy mięśni i jakoś tam będzie się walczyło :D. Dla mnie to durne i porąbane to co robią bokserzy.
Za to w piłce nożnej można faktycznie odkryć talent. Np taki Messi - nie każdy może tak grać i to nawet gdyby się cwiczyło od maleńkiego. Z tym talentem trzeba się urodzić.