Miasto Katowice - pretenduje do europejskiej stolicy kultury 2016.
Miejsce: centrum Katowic. Sąsiedzi wystawili przy koszach na śmieci starą wersalkę, fotele, krzesła, meblościankę.
Z racji tego, iż już praktycznie są wakacje, zjawiła się młoda menelia. Przenieśli wersalkę i krzesło pod bramę.
Menelia jak to menelia - klnie, kurzą, piją, przeklinają, zaśmiecają - ot katowicka młodzież.
Jechałem do garażu i akurat panów strażników spotkałem - poprosiłem, aby wysłali patrol. Wracam koło 21 - imprezka trwa w najlepsze.
W końcu sąsiadka zadzwoniła po SM. Przyjechali, pogadali i odjechali.
Szczyle nie pozostali dłużni i wybili nowiutkie okno w piwnicy. Blok remontują, jeszcze robotnicy nie zeszli, a już się zaczyna wandalizm.
Oczywiście panom strażnikom nie przyszło do głowy, by spisać gówniarzerię - jestem pewien, że wtedy nikomu nie przyszłoby do głowy wybijanie okna.
Także gromkie brawa dla Straży Miejskiej!
Jedyne co potrafią robić najlepiej to spisywać bezdomnych, zakładać blokady i pilnować wjazdu do stref zakazu ruchu.
Ale psie gówna są już ponad ich siły ...
Edit:
Dzisiaj melanż od nowa - tym razem przenieśli meblościankę. Prawie jak w domu ...
Po tytule wątku myślałem, że nareszcie będzie za co pochwalić SM. Ta jednak nadal pozostaje zgrają nierobów i idiotów.
Brawa dla Grześka! Jestem pod wrażeniem!
Dla sąsiadki również brawa. O policji zapomnieli?
Tak, SM wyśle ci patrol. Pewnie jakbyś ty z jedną osobą przyjechał, to byś zrobił porządek z kilkunastoma chuliganami. Wierzę w to.
Ale psie gówna są już ponad ich siły ...
To poproś sąsiadów, żeby zachowali choć odrobinę kultury zbierali po swoim piesku, ewentualnie niech sra w domu.
o tak miejscy to sa frajerzy i nie wiem jak ich jeszcze nazwać.
Nie jestem jakims wzorowym obywatelem, kilka razy policja nakryła nas na picie w miejsu publicznym, dobrze zagadaliśmy i tylko raz w najgorszym przypadku dostaliśmy mandat na 4 wypisany na jedną osobę. A te ścierwa wpisali mi mandat za to że widzieli tylko pusta butelkę, a ja głupi podałem swoje dane, a oni że nie że nie bedzie mandatu tylko muszą, mineło kilka miechów i nie pamiętam kwoty ale było za picie i przeklinanie chyba 250 albo 300 zł kary. Nie policja jest problemem ale straż miejska JSM !
Przecież u was syf, smród i melina to codziennosc to w czym problem?
Zapraszam za granice to zobaczysz jak wygląda cod kraina mlekiem i miodem płynąca!
Ameryki nie odkryłeś :) Od dawna wiadomo, że do SM idą ludzie albo za głupi, albo za mało sprawni żeby iść do Policji.
Sześcioletnie dziecko bawiące się w fontannie w megaupalny dzień pogonią ale do grupki nastolatków raczej nie podejdą :)
Nienawidzę tych 'służb'. Mam nadzieję, że któryś rząd pójdzie po rozum do głowy i zlikwiduje SM.
Pewnie jakbyś ty z jedną osobą przyjechał, to byś zrobił porządek z kilkunastoma chuliganami. Wierzę w to.
A to w Katowicach tylko dwóch strażników miejskich jest? Brawo mefsybil! Kolejny błyskotliwy komentarz :)
Bo oni sie boja, jeszcze by wpierdnicz dostali i po co im to za marne grosze ? Wola wozic dupe i spisywac dzieciaki, czy tez zakladac blokady.
Straż Miejska nadaje się do wystawiania mandatów kulturalnym ludziom pijącym browar w plenerze, przechodzącym na czerwonym świetle w nocy, gdy ulice są puste, a niedługo za to, że idzie się w koszulce Realu lub Juventusu.
A to w Katowicach tylko dwóch strażników miejskich jest? Brawo mefsybil! Kolejny błyskotliwy komentarz :)
Nie, ale zawsze przyjeżdża dwóch. Nie wiem dlaczego, ale tak jest. Głupie :)
Bo oni sie boja, jeszcze by wpierdnicz dostali i po co im to za marne grosze ? Wola wozic dupe i spisywac dzieciaki, czy tez zakladac blokady.
A więc po co po nich dzwonić, skoro nic nie robią? Nie lepiej od razu zadzwonić na policję? A nie, sorry, najpierw straż, żeby potem można było po kim jeździć.
Nie, ale zawsze przyjeżdża dwóch./i]
I więcej tych matołów się wezwać nie da jeżeli tego wymaga sytuacja? :)
Do nas raczej zawsze SM z kulturą jak pijemy, mówią po prostu że im nie przeszkadza że pijemy sobie browar ale innym przeszkadza i żebyśmy gdzieś indziej poszli. Za to psy od razu mandat za picie w miejscu publicznym...
Trzeba było dzwonić na policję.
I więcej tych matołów się wezwać nie da jeżeli tego wymaga sytuacja? :)
Jeśli sytuacja jest wymagająca, to dzwoni się na policję, a nie straż miejską, o której jak sami mówicie "nic nie robi". Ja nie wiem, skoro waszym zdaniem nic nie robią, to po co dzwonić? :D
Do nas raczej zawsze SM z kulturą jak pijemy, mówią po prostu że im nie przeszkadza że pijemy sobie browar ale innym przeszkadza i żebyśmy gdzieś indziej poszli. Za to psy od razu mandat za picie w miejscu publicznym...
No właśnie. Ja za picie z kumplami dostaliśmy jeden mandat, na który się złożyliśmy. :))
mefsybil - nie mnie oceniać czy sytuacja wymaga wezwania posiłków czy nie. Przyjeżdża straż miejska bo została wezwana, jeżeli strażników jest tylko 2óch a młodzieży jest sztuk 8 to niech sami ocenią czy sobie dadzą radę z nimi we dwójkę. Jeżeli nie to niech dzwonią albo po pomoc policji albo po kolegów nieudaczników.
Gdyby u mnie pod blokiem miała miejsca sytuacja taka jak w [1] to bym zadzwonił po SM bo ich posterunek jest jakieś 200-300 metrów ode mnie więc przyjadą szybciej niż policja.
SM to dziwna instytucja. Kiedyś moja mama dostała mandat za parkowanie w niedozwolonej strefie, nic to, zapłaciła strażnikowi, ale nijak strażnik nie potrafił wytłumaczyć dlaczego mandat został wstawiony tylko za jej wycieraczkę, skoro w identyczny, nieprawidłowy sposób zaparkowane były jeszcze trzy inne samochody. Na chybił trafił?:P
@mefsybil
A policja wyśle mi od razu zapakowaną sukę pełną policjantów :P lol
Odnośnie gówien - sąsiedzi sprzątają, ale melanżeria z okolicznych domostw już jest zbyt zmęczona, by się schylić.
Zresztą to nie była banda jakiś kiboli, co by musieli ogony potulnie opuścić, tylko gówniarze po 16 lat. No kidding.
@Royal_Banita
A żebyś wiedział. Smród i melina na każdym kroku. Tylko, że w innych miastach spotyka się takie widoki poza granicami ścisłego centrum.
@mefsybil [11]
"najpierw straż, żeby potem można było po kim jeździć". Po prostu: LOL. Skoro SM jest opłacana z moich podatków, to mam prawo wymagać od nich interwencji. Zresztą skoro istnieje SM, to właśnie do takich interwencji powinna jeździć i odciążyć Policję.
Straż miejska i policja to formacje o stałym spadku skuteczności działania. Błędy ludzi odpowiedzialnych spowodowały, że obywatele muszą czasem bronić funkcjonariuszy przed pobiciem. Napchali kobitek w te służby, chyba tylko do ......, a przecież największy matoł wie, że nie malutki, w okularach policjant wzbudza respekt, tylko wypasiony kark w mundurze. Nie musi być zbyt inteligentny, musi dobrze robić łapami i powinien przestać bać się konsekwencji użycia siły.
mirencjum czyli twoj typ to dresiarz ? gratuluje,a wydawalo mi sie ze powinien byc to kto kto ma kwalifikacje i z powolania sie tam znalazl ale coz,w sumie mirencjum, i tak jest duzo takich o ktorym twoj opis swiadczy,edit hmm,zomo ?,
Zresztą to nie była banda jakiś kiboli, co by musieli ogony potulnie opuścić, tylko gówniarze po 16 lat. No kidding.
Zazdroszczę ci, skoro w twoim mieście gówniarze po 16 lat w ogóle nie są groźni. Bo u mnie to nawet "zapakowana suka pełna policjantów" sobie nie poradzi. A będzie jeszcze gorzej.
Po prostu: LOL. Skoro SM jest opłacana z moich podatków, to mam prawo wymagać od nich interwencji. Zresztą skoro istnieje SM, to właśnie do takich interwencji powinna jeździć i odciążyć Policję.
No dobrze, to skoro masz z tym problem, to dlaczego nie pójdziesz ze skargą tam gdzie trzeba (nie wiem gdzie, więc nie pytaj, ale gdzieś można i masz do tego prawo), tylko piszesz na forum? Mamy ci pomóc czy ten wątek jest tylko od wjeżdżania na straż i policję? :) Bezsensu.
Mam taki sam praktycznie problem. Gówniarzeria siedzi na końcu mojej uliczki tak trochę na uboczu na takim skrzyżowanku małym w zacienionym miejscu. Dosłownie 100m w jedna i druga do bardzo ruchliwych dróg. I tak samo niedaleko z 300m od tego miejsca są dwa sklepy chodzą kupują tam alko i siedzą pija siedząc przy płocie na krawężnikach . I tak dzień w dzień praktycznie. I najbardziej mnie wkurza ze nikt nie reaguje na to. Mieszkańcy sąsiadujących z tym miejscem domów niby się skarżą ale nikt nic z tym nie robi, jeszcze chodzą po nich sprzątają. Ja rozumiem wypić w takim plenerze piwko czy dwa raz na x czasu ale nie dzień w dzień prawie.
pro 123 --> mirencjum czyli twoj typ to dresiarz ?
Nie, nie dresiarz. Zwykły policjant, tylko szkolony w skutecznych interwencjach, a nie unikaniu problemów i oglądaniu dzielnicy za szyby radiowozu. Pamiętam swojego byłego dzielnicowego z MO, gdy wieczorem wracał sam w mundurze milicjanta przez dzielnicę. Nie bał się pobicia, największe zakapiory wstawały na jego widok z ławki i grzecznie się kłaniali wyciągając łapki z kieszeni. Miał szacunek u chuliganów, bo dobrze wiedzieli, że potrafi tak przypie..., że dwa tygodnie nie było siadania.
Z ksywą "Dominik1991" używanie określenia "gówniarzeria" troszeczkę śmiesznie wygląda:).
mierencjum --> Jak czytam takie mądrości, to sam mam ochotę ci tak przypierdolić, żeby na dwa tygodnie musieli zawiesić kursy autobusów w Zielonej Górze.
Z ksywą "Dominik1991" używanie określenia "gówniarzeria" troszeczkę śmiesznie wygląda:).
Bo 20 latek nazywa "gówniarzerią" 16 latków? I pewnie ten Dominik ma trochę w głowie, a wspomniana "gówniarzeria" siedzi w OHP'ie?
mefsybil --> Rozumiem. W idealnym świecie, gdy po cięzkim dniu/tygodniu lubię sobie z chłopakami posiedzieć na ławce i wypić kilka piw, zaraz jakiś dorosły 20-latek zadzwoniłby po dzielnego milicjanta - terminatora, który by nam napierdolić pałą.
Yeah! A potem dziwić się, że polactwo tak wybiera na wyborach.
Zenedon --> mierencjum --> Jak czytam takie mądrości, to sam mam ochotę ci tak przypierdolić, żeby na dwa tygodnie musieli zawiesić kursy autobusów w Zielonej Górze.
Prawdopodobnie skończyłbyś jak wielu chętnych z metalową rurą o wadze 2,46 kg na plecach. Przez lata opanowałem ten zabieg perfekcyjnie.
Minąłeś się z powołaniem. Mógłbyś z orzełkiem na czapce gromić w ten sposób młodych pseudokibiców.
mefsybil --> Rozumiem. W idealnym świecie, gdy po cięzkim dniu/tygodniu lubię sobie z chłopakami posiedzieć na ławce i wypić kilka piw, zaraz jakiś dorosły 20-latek zadzwoniłby po dzielnego milicjanta - terminatora, który by nam napierdolić pałą.
Eee... ja tak napisałem? Nie wiem kogo na myśli miał Dominik, mogłem tylko spekulować i tacy ludzie jakich opisałem w [26] od razu przyszli mi na myśl. A to że ty sobie wypijesz z kumplami, to mnie naprawdę nie interesuje, o ile nie wyrzucisz mi butelek/puszek pod okno i nie najszczysz na klatce. Inaczej dzwonię po mirencjuma, a on ma kumpli.
xddd
Zenedon --->Nie wiem jak dla ciebie ale dla mnie pomiędzy 20 latkiem a 16 latkiem jest przepaść jeśli chodzi o psychikę. Bo sorry ale jak chce wypić piwo ze znajomymi to idę tam gdzie zazwyczaj to ludzie robią czyli bar, pub czy tez robię to w domu. I mimo ze to niby =- 4 lata ale różnica między nimi a mną jest kolosalna. I nie powiem że jak ja miałem 16 lat to nie zdarzało mi się robić podobnych rzeczy, ale nigdy nie nosiłem piwa siatami i nie piłem go praktycznie na środku ulic, za swojej podobnej kadencji to chowałem się z kolegami jak mogłem i nie afiszowałem się z tym. I nie robiłem tego dzień w dzień. A oni mają w głębokim poważaniu że może ich złapać policja czy straż miejska w ogóle się nie boją. Czasami się nawet nie ściemni a oni już tam siedzą i chleją. Teraz nawet jak zdarza mi się więcej wypić to nie urywa mi się nigdy film nie włącza żaden agresor, nie uświnię się, niczego nie dewastuję nikt nigdy nie musi mnie odprowadzać do domu czy nosić moich "zwłok" na imprezie. I szlak mnie trafia jak np widzę rozmowę 15-16 latków typu "dzisiaj miałem bal gimnazjalny ale się naje**" a inny mu na to "a ja się najeba** i najarałem". I nie porównuj mnie do nich bo to niebo a ziemia. I tak samo jak ci wyżej kolega napisał mnie nie obchodzi co ty pijesz co robisz z kim i gdzie do póki nie godzisz w tym w mój interes. Wiec nie porównuj tego, że gdzieś tam nad jeziorem czy tam nie wiem na ławce pod domem wypijesz z kumplami piwo dwa trzy, z tym ze w biały dzień w miejscu publicznym gdzie według prawa jest zakaz spożywania alkoholu, nieletni piją piwo którego też z resztą legalnie nie mogą jeszcze kupić, tak samo jak papierosów które palą, tym bardziej tego konsumować. A potem jeszcze chodzą i piłują twarze, zostawiając śmieci na ulicy po sobie, więc to jest ok i ja mam za mało lat by mi to przeszkadzało, tym bardziej jak dzieje się to 100-200m od mojego domu.
Ogólnie zwraca mi uwagę 23-24 latek. Bez komentarza...
Ogólnie zwraca mi uwagę 23-24 latek. Bez komentarza...
Jest między nami ~ 4 lata różnicy, co już mnie upoważnia do nazywania ciebie gówniarzem. Przykro mi.
Swoją drogą na twoim miejscu popracowałbym nad konstrukcją wypowiedzi pisemnych, bo to co powyżej żeś nasmarował nie stawia cię wiele wyżej od tych wstręnych szesnastolatków, co tylko browary trąbią i papierosy nielegalnie palą.
Jest między nami ~ 4 lata różnicy, co już mnie upoważnia do nazywania ciebie gówniarzem. Przykro mi.
Ta, ale on 16 latka gówniarzem nie może nazwać. Pewnie tak samo 28-latek nie może nazwać tak ciebie. Boś Zenedon.
Zenedon -->ogólnie to i żałuję czasu który poświęciłem na nasmarowanie tej wielce niepoprawnej składniowo i stylistycznie wypowiedzi, jak to stwierdzasz o mój mistrzu. Może i masz racje, może i jestem podobny do nich, ale na pewno nie tak bardzo jak ty ze swoim szerokim światopoglądem i podejściem do drugiego człowieka. Ogólnie podsumowując, skoro w moich ustach śmiesznie brzmi określenie gówniarzeria w stosunku do nich, to twoje określenia w stosunku do mnie brzmią jeszcze śmieszniej...
mefsybil --> Jeśli cofniesz się parę postów, to zobaczysz, że ja nikogo od gówniarzy nie wyzywałem. Tylko Pan Dominik wypisuje jaki to on jest oburzony, że gówniarzeria mu pod blokiem nielegalnie papierosy pali!
http://www.youtube.com/watch?v=EnCM5jeS-xk
Ten skecz doskonale podsumowuje ten typ mentalności, zazwyczaj właściwy starym zgredom.
Ogólnie podsumowując, skoro w moich ustach śmiesznie brzmi określenie gówniarzeria w stosunku do nich, to twoje określenia w stosunku do mnie brzmią jeszcze śmieszniej...
Już się tak nie unoś. Zresztą jakich określeń wobec ciebie stosowałem? :)
Miasto Katowice - pretenduje do europejskiej stolicy kultury 2016
Tam europejska stolica kultury... W Lublinie z okazji przyjazdu komisji uroczyście został pomalowany trawnik na zielono a ty się burzysz o młodzież pijącą, palącą, kurzącą i krzyczącą, Zapomniał wół jak cielęciem był?
Lol, ale co znaczy "dać sobie radę z młodzieżą"? Co niby mieli zrobić strażnicy miejscy? Zwrócili uwagę młodzieży że się źle zachowali. Jeśli pili piwo - mogli wlepić mandat. Mogli spisac.
I tyle. Słownie - TYLE, może zrobić straż miejska - i żadna z tych rzeczy nie przegoniła by "chuliganów" których nie mógłbyś przegonić sam. Bo albo mówimy o szczylach pijących jednego browara na ośmiu na ławce którym wystarczy powiedzieć żeby spieprzali bo nakapujesz ich mamie, albo mówimy o szczylikach które na mandat by nasrały, spisanie mają w dupie, bo i tak na wezwanie nie przyjdą a ze strażnika to się mogą pośmiać.
Ni chuja Twoja opowieść się kupy nie trzyma.
Zenedon-->Nie chce mi się z tobą już gadać, bo odbioru zero.... Teraz sugerujesz że jestem zgredem, śmieszne. Nie mieszkam w bloku, bo jak bym mieszkał to i może bym szybciej był w stanie takie coś pod klatka zaakceptować. Ty nie wiem naprawdę jak ty widzisz tą sytuację, bo po tym jak moje podejście określasz "zgredztwem" to już nie wiem czy ty naprawdę nie rozumiesz mojego stanowiska w tej sprawie, czy tez nie chcesz tego zrobić. Albo może po prostu jak wielu na tym forum lubisz po prostu pisać coś an przekór. Ale może jak by tych ludzi nie wiem postawić tobie pod oknem, i żeby to ty musiał patrzeć jak po nich chodzi i sprząta 60 letnia kobieta, i jak by nie wiem to kogoś z twoich znajomych, rodziny zaczepiali gdy ktoś z nich mijał by ich na tej ulicy. To może po pół roku też byś "zgredział" odnośnie tej sytuacji. Możesz mnie nazywać zgredem albo wielce dorosłych 20latkiem ale dla mnie to jest nie fair. I skoro jesteś takim luzakiem i ci to nie przeszkadzają takie rzeczy, ok twoja sprawa. Ja rozmowę z Tobą zakończyłem, ja znam twoje stanowisko ty moje, ale dalsza rozmowa nie ma sensu.
@LU2864J
Nie zapomniałem. Też się piło, pokurzało, etc. Ale nigdy nikomu się nie naprzykrzałem.
@mefsybil
Bo u mnie to nawet "zapakowana suka pełna policjantów" sobie nie poradzi.
No to widać masz niezdarnych policjantów.
No dobrze, to skoro masz z tym problem, to dlaczego nie pójdziesz ze skargą tam gdzie trzeba (nie wiem gdzie, więc nie pytaj, ale gdzieś można i masz do tego prawo), tylko piszesz na forum? Mamy ci pomóc czy ten wątek jest tylko od wjeżdżania na straż i policję? :)
Zabawne, czytania ze zrozumieniem nie nauczyli Cię? Chyba Ci się wątek zgubił ... :D
A może Ty pracujesz w SM, że ich tak zaciekle bronisz. W sumie miałoby to sens - zgłaszajcie takie sprawy na policję a nie do SM, nie chce mi się jechać i patrzyć na bachorów przez szybkę samochodu. I tak nie wyjdę, bo się boję :D
@pro 123
A właśnie, że tak. Na wojnę powinni wysyłać kryminalistów, którzy znają się na fachu. A do mundurówki (oddziałów prewencji, do walki z kibolami) też powinni brać gości, którzy późnią nie będą musieli korzystać z porad psychologa :) Pójdzie Ci taki pączek do służby, a później z płaczem poleci do domu po pierwszej interwencji z 16-latkami :D