http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/51,35754,8830697.html?i=2
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,97796,8830697,Kilkanascie_kilometrow_rurek_ma_chronic_rowerzystow.html
http://www.wiszniamala.net/jeden-milion-zlotych-wydano-na-barierki-wzdluz-sciezki-rowerowej-wzdluz-drogi-krajowej-nr-5.html
http://www.google.pl/search?hl=pl&client=firefox-a&hs=Ttc&rls=org.mozilla:pl:official&q=barierki+na+trasie+Trzebnica+Wroc%C5%82aw&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.,cf.osb&biw=1024&bih=555&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=6j6ET52QEYnPsgb7qvH-CA
Eee tam. Gdyby nie było to by narzekali, że o rowerzystów nie dbają. Tak chociaż ładnie się to prezentuje ;) Pamiętam jak parę tych barierek zostało wywróconych do góry nogami i nikt się tym nie zajął przez następne pół roku.
Zdecydowanie większym problemem są światła w Krynicznie także na tej trasie. Codziennie pokonuję tę drogę tracąc przy tym na dojazd dwie godziny bo takie korki. Nawet nie chcę myśleć co się będzie działo w czerwcu, jak się zaczną zjeżdżać na Euro. Masakra.
I pozdrawiam przy okazji kolegę z okolicy ;>
ja pierdole (za przeproszeniem) a w 3 linku to te barierki chyba z drugiej strony powinny być, od strony ulicy
Nidy nie rozumiałem, jak można stawiać w miastach coś tak szpecącego? Boleję nad estetyką polskich miast, nie można zrobić przetargu na wygląd takich słupków?
[4] te baierki są pomiędzy za przeproszeniem wiochami, więc pewnie plastyk miejski nie miał na to wpływu ;)
[3] zawsze jak tamtedy przejeżdzam to sie nad tym zastanawiam... może one mają chronić rowerzystów przed dzikimi polnymi zwierzętami?
No wlasnie, w trzecim linku komus sie cos pokielbasilo. Bo to chyba raczej przed wtagnieciem rowerzysty na trawe, niz samochodu na chodnik/trase.
Ktoś zarobił. A czy potrzebne? Podobno jakieś tam przepisy tego wymagają. Zawsze da się marnotrawstwo wytłumaczyć jakimś przepisem.
Niedaleko mojego miasta jest gmina, która wybudowała najdroższy, szeroki chodnik z puzzli. Tylko jak twierdzą mieszkańcy tym chodnikiem nigdy nikt nie chodzi. Faktycznie, czasami tamtędy przejeżdżam i nigdy nikogo nie widziałem.