Dzisiaj jest 65 rocznica urodzin jednego z najlepszych wokalistów w historii !
Przeczytałem Freddiego Krugera xd
Najlepszego Freddy :) Show must go on! :D
"65 rocznica urodzin Freediego Mercury !
Dzisiaj jest 65 rocznica urodzin jednego z najlepszych wokalistów w historii ! "
- nawet Jego imienia nie umiesz poprawnie napisać. poza tym Freddie Mercury to tylko pseudonim artystyczny. Właściwe imię i nazwisko to Farrokh Bulsara
Właśnie się zastanawiałem czemu do tej pory nikt nie założył jeszcze wątku o najlepszym wokaliście i show-manie wszech czasów w jego 65. urodziny. Na zawsze w sercach, Freddie!
http://www.youtube.com/watch?v=Gk2D7cH-lfs
Właściwe imię i nazwisko to Farrokh Bulsara
Jakbym tego nie wiedział
nawet Jego imienia nie umiesz poprawnie napisać
Sorry, pomyliłem się
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że piosenka Too Much Love Will Kill You ma niesamowicie ironiczny wydźwięk w kontekście historii Freddiego?
Tak, wiem, że piosenka pochodzi oryginalnie z Back to the Light Briana Maya, ale mimo wszystko...
nawet Jego imienia nie umiesz poprawnie napisać. poza tym Freddie Mercury to tylko pseudonim artystyczny.
Hm
Meph - ostatnio podobnie mnie uderzyło jak włączyłem "Help Yourself" Amy Winehouse.
Na oficjalnym profilu queen na fb wrzucili najprawdopodobniej najlepsze 1,5h filmu na youtubie :) http://www.youtube.com/watch?v=vPUqQrMEs2Y Wielki muzyk, wielki koncert.
[12] http://www.youtube.com/results?search_query=xvirushd+queen&aq=f
Ten też świetny i w o wiele lepszej jakości ;)
Orlando ---> All Guns Blazing w wykonaniu Judas Priest też zmusza do myślenia.
Nigdy nie było i nie będzie lepszego wokalisty od Ciebie. Na zawsze pozostaniesz w moim sercu. Wszystkiego najlepszego Freddie!
nie wiem kto to jest , daje ignoruj watek
[16] Widać, że prowokator
Data Rejestracji: 20 lipca 2004
ranking na forum: +5
Co tu dużo pisać. Freddie Mercury miał zajebisty głos i lubie go słuchać. Mimo, że mam tylko 17 lat.
- nawet Jego imienia nie umiesz poprawnie napisać. poza tym Freddie Mercury to tylko pseudonim artystyczny. Właściwe imię i nazwisko to Farrokh Bulsara
Wow, nie wiedziałem. Chyba wyrzucę wszystkie płyty Queen i zacznę zbierać od nowa, bo dopiero teraz dowiedziałem się, że Freddie Mercury to tylko pseudonim.
Mercury to klasa sama dla siebie. Najlepszego.
_MyszooR_ wyjdź.
Jak to na Joemoster napisali:
"Nienawidzę, kiedy ludzie na Youtubie porównują Freddiego Mercurego z Bogiem. Jest dobry, ale litości, on nie jest Freddiem Mercurym..."
:)
Live at Wembley.... Mniam :)
Od rana katuję Queen (jakbym normalnie tego nie robił :) )
Nie powtórzy się już raczej drugi zespół z takim pierdolnięciem i luzem we wszystkim.
A jest jakaś istota na tym świecie, która wyrządziła więcej zła niż Bóg?
michael jackson > mercury
+1
Jedna z ostatnich piosenek:
"These Are The Days Of Our Lives"
http://www.youtube.com/watch?v=sDUmT3wm-0A&ob=av2n
Coś pięknego.
Co do wyższość MJ nad FM nie zgadzam się. Różnorodność głosu Mercury'ego w moim odczuciu miażdżyła Micheala.
Queen to mój ulubiony zespół, a Freddie jest najlepszym wokalistą w historii.
http://www.youtube.com/watch?v=VMO3YNoNyTY - Mój the best of Queen ;]
pawloki a czy to ważne? Najważniejsze, że miał talent, potrafił go wykorzystać i nie robił z siebie gwiazdki pokroju Dody czy Edyty "Edzi" Górniak.
pawloki to troll, który myśli, że jest śmieszny zatem nie tłumacz mu Miczkus.
W głośnikach leci aktualnie "Too Much Love Will Kill You" :)
Łyczek ==> Przed chwilą wyłączyłem w garaż silnik tej zabaweczki właśnie - http://www.youtube.com/watch?v=zO6D_BAuYCI&ob=av2e :)
mefsybil ---> takimi postami niedaleko Ci do pawloki.
<--- legrooch - Freddie: "Crazy Little Thing Called Love napisałem w wannie. A tak w ogóle ostatnio postawiłem sobie pianino obok łóżka. Wiadomo powszechnie, że skrobię teksty w środku nocy, nie zapalając nawet światła".
Łyczek ==> On puści jakiś miks zasrańca białasa i podbije pionę na dzielni. Nie daj się trolować gościom słuchającym siana z boomboxa :)
Fenomenalny wokalista. Nic więcej dodawać nie trzeba.
Szkoda, że nie ma (i nie było) dużo takich piosenkarzy.
No cóż, geniusz. Geniusz. GENIUSZ!
Po prostu :)
Mi się zawsze łezka kręci w oku przy Show must go on. To było takie niesamowite, napisane tuż przed śmiercią...
Oj Kuba, Kuba
Mercury > R. Peja > Eminem
Towarzyszy mi od najmłodszych lat. Był, jest i będzie moim numerem jeden w muzycznym świecie, a płytki Innunendo chyba już nic nie będzie w stanie strącić z piedestału.
http://www.youtube.com/watch?v=BbnYMOmnrXY
Mistrz nad mistrzami. Król nad królami. Po prostu geniusz muzyczny w każdym calu.
ahh, Queen, chyba najlepszy rockowy zespol jaki tylko byl...
grali doslownie wszystko - od mega luznych utworow pokroju you and i, po mega zlozony typu bohemian czy wlasnie innuendo
sklad tez niczego sobie - i nie mam tutaj na mysli tylko Mercury'ego, ktory byl mega zajebisty i takim juz pozostanie, ale rowniez brian may, roger taylor i john deacon, ktory jako jedyny po smierci Freddy'ego mial jaja aby sobie odpuscic i nie ciagnac kasy po smierci kolegi z zespolu
Hehe ja to juz od dawna sie nie gole :P No dzisiaj z rana uslyszalem o urodzinach.
osaa12 -> swoja droga John Deacon to bardzo dobry basista, no i scenicznie wymiatal. Na Wembley wystepowal w rybaczkach :P chyba nikt tego nie zapomni
edit. no wlasnie o tym mowie. Ze swoja spokojnoscia wymiatal. Jego najwiekszym wybrykiem na scenie byl chyba obrot o 180 stopni :P
rybaczki to z tego co wiem spodnie tzw 3/4, takie gdzies do lydek...
a on wystepowal w takich mega krotkich, cos bokserko-podobne - ale i tak ten motyw na dlugo pozostanie zapamietany :))
czy ja wiem czy wymiatal scenicznie? wlasnie o to chodzilo, ze z calej czworki on byl tym najspokojniejszym, najmniej 'komercyjnym', co zreszta reszta zespolu wielokrotnie wspominala w swoich wypowiedziach
ahh freddie freddie...najlepszego
hmm,jak ktos by chcial i bylby zainteresowany,to moj kanal http://www.youtube.com/user/frajerzopola?feature=mhee ,jest tam fajna lista odtwarzania z fredem
Jedyny pedał jakiego kocham. Szkoda, że już nic nie zaśpiewa. Dobrze, że nie pozostaje w mojej pamięci jako dziadek - zawsze będzie tym jurnym, wąsatym geniuszem wydawania z siebie głosu.
Wszystkiego najlepszego w jakimkolwiek ze światow.
Mazio ==> Razem z L@wyerem zastanawialiśmy się wczoraj, jak by wyglądał obecnie. Lepiej żyć w niewiedzy...
Czyli był gejem, pedałem czy kimś tam innym, dziwi mnie wasze zasrane pokolenie które potrafili wielbić takiego człowieka.
pawloki --> nikt go nie wielbi, to pierwsze, a już zwłaszcza za to, ze miał pociąg zarówno do facetów jak i do kobiet i rznął wszystko co się rusza, bo jako człowiek był bardzo mały, ale jako piosenkarz był wieki i mało który wokalista, który chodzi codziennie do kościoła i i jest wierny żonie (są w ogóle tacy? ;PPP) mu dorównuje ;P
a po drugie nie rozumiem o jakie pokolenie ci chodzi?, bo z tego co się orientuje to w tym wątku napisali, ze go lubia ludzie w przedziale od 17-50 lat...
pawloki - mylisz sie. Ludzie nie wielbią człowieka lecz artystę (czyli jego zachowanie na scenie, muzykę którą stworzył).
jako wokalista nieziemski, ale queen mi wyjatkowo nie lezy - wole johnny'ego casha
Już nie będę zakładał nowego wątku, ale dzisiaj 68. urodziny obchodzi kolejny z największych muzyków w historii, Roger Waters :)
I pomyśleć, że urodziłem się tego samego co dnia co ci dwaj wielcy muzycy :)
Już nie będę zakładał nowego wątku, ale dzisiaj 68. urodziny obchodzi kolejny z największych muzyków w historii, Roger Waters :)
Glob3r ==> Ale ten żyje jeszcze i się nieźle trzyma :)
Właśnie, więc nie trzeba robić o nim wątku.
Roger Waters
Nie znam.
Freddie nie umarł, on już tylko nie śpiewa na żywo...
Pierwszy raz usłyszałem Freddiego w wieku 4- 5 lat, ale dopiero od 3- 4 lat słucham go regularnie. To jest to!