Jaką będzie różnica wydajności miedzy 8-16GB 1600MHz a 8-16GB 2400MHz?
Wydajność w grach, programach...
Raczej nie warto. Koszt takiej pamięci jest duży i lepiej wywalić kase na nowy procek niż na RAM 2.4 GHz
MiniWm
Możesz mi powiedzieć po jaką cholere w każdym poście wstawiasz tą emotkę diabełka? Później nie wiadomo o co Ci chodzi, czy gadasz na serio czy się nabijasz.
Jeszcze pytanie jak dobry procek?
Czy on i płyta główna zrozumienie jeśli mu wsadzisz takie pamięci.
Ogólnie to ja bym te 600-700 zł przeznaczył na inne elementy, które mogą spowodować wzrost wydajności Twojego sprzętu.
Ok ale lepiej kupić 1666 MHz max 1800 bo 2400 jest mało potrzebne, na co komu taki szybki RAM? Już lepiej wydać na proca (a jeśli nie) lub dokupić 4-8GB więcej z np 1666 lub 1800 MHz
Podaj specyfikacje to może ktoś Ci powie co byś mógł zmienić za 7 stów.
bizon1807 ---> Widzisz niestety to juz zalezy od twojej inteligencji :)
Lateralus --> SSD na stanie jak mniemam :) ?
http://ark.intel.com/pl/products/75123/Intel-Core-i7-4770K-Processor-8M-Cache-up-to-3_90-GHz
Tu w zakładce Memory Specifications są smutne wieści... Procek nie rozumie takich prędkości.
No chyba, że bez różnicy. :P
PrzemoDZ request :D
[9]
SSD oczywiście że jest.
[10]
No to można by rzec że po ptokach... Ale płyta główna spokojnie by to ogarnęła... No ale jeśli procek nie, to co się wtedy dzieje?
Lateralus - będzie pracował z prędkością, którą proc potrafi obsłużyć. Krótko - nie warto.
Odświeżam temat.
Niektórzy podają na różnych forach, czy to na yt, specyfikacje komputera, i mają procesor taki jak ja, i7 4770K i ram powyżej 2000Mhz. I chodzi im to?
Nie opłaca sie brać, cena do wydajności jest niemiarodajna, wzrost będzie o może 5 fpsów maksymalnie.
Przetestowałem Crysis 3 Na ultra ustawieniach i lata aż miło :)
Jest sens dokupienia coś pod mój komp czy wystarczy.
A co tu jeszcze dokupować? :) śmiga to śmiga
Masz taki komp ze styknie ci chyba do końca generacji.
Raczej nie warto. Kiedyś (jakieś dwie generacje wstecz) testowałem różne pamięci, rozrzut taktowania był pomiędzy 533-800MHz, czyli niemal dwukrotny. Przeciętna różnica między najwolniejszą, a najszybszą pamięcią raczej nie przekraczała 1-3%, czyli była praktycznie niezauważalna. Do tego wcale nie był to stopniowy wzrost, bo bywało, że lepszy wynik osiągał ram wolniejszy, ale z krótszymi timingami. Różnicę robiło też, czy pracuje synchronicznie z FSB, czy były to jakieś tam ułamkowe mnożniki.
Te same zależności pojawiają się w różnych testach, które można znaleźć w Internecie. Najsilniej reagują oczywiście syntetyczne benchmarki, ale w praktyce nie ma żadnej różnicy - jest na granicy błędu pomiarowego.
Biorąc pod uwagę stosunek wzrostu wydajności do ceny - kompletnie nie warto. To sprzęt dla pasjonatów, zwłaszcza overclockerów, którzy po prostu biją rekordy i zależy im nawet na ułamkach procentów, albo dla jeleni, którym wciska się produkt bardzo drogi, bo jest "świetny".
W składaniu komputera jest jedna żelazna zasada - w większości wypadków nie patrzy się wyłącznie na moc zestawu, czy komponentu, tylko na stosunek moc/cena (oczywiście uwzględniając możliwości finansowe nabywcy, bo może być tak, że nabywcę po prostu stać na kupno za każdym razem najmocniejszych komponentów i regularną wymianę).
Ogólnie jednak często jest tak, że budując zestaw high-endowy można dopłacić 100% ceny, a zyskać zaledwie np. 20% mocy w porównaniu do zestawu będącego rozsądnym kompromisem. Różnica przez pierwszy rok-dwa użytkowania i tak nie będzie raczej zauważalna, bo mało które zadanie wyciśnie siódme poty z tak mocnego zestawu, a po wspomnianych dwóch latach lepiej jest po prostu wymienić zestaw na współczesny i otrzymać w efekcie za tę samą cenę na przestrzeni lat większą moc, niż w sytuacji wydania tych samych pieniędzy od razu "na zapas". Żaden zestaw, nawet totalnie high endowy nie dorówna mocą zestawowi 2-3 lata nowszemu, z "tylko" górnej półki, a nie high-endowej. Nigdy nie kupuje się "na zapas", chyba że po prostu pieniądze grają marginalną rolę.
Ot, choćby różnica między Twoim 4770K, a 4930K. Ten drugi jest jakieś 20-30% wydajniejszy, a kosztuje niemal dwa razy drożej. Absurd natomiast pojawia się przy porównaniu 4770K za 1200 zł, a high-endowego 4960x za mniej więcej 3700 zł - moc około 40% większa, cena ponad 300% większa. Opłacalne? Dla niektórych tak, dla większości nie.
Co do samego RAMu - jego prędkość w domowych zastosowaniach nie jest nigdy wąskim gardłem. Kupno ekstra wypasionego ma mniej więcej tyle sensu, co poszerzanie koryta rzeki tylko dlatego, że chcesz do niej nasikać.