Fallout: New Vegas | PC
Najlepsza część 9/10
Polecam każdemu zainteresowanemu postapo
www.youtube.com/watch?v=a3ZA6ccdLno
No i to jest Fallout 3 na jakiego czekałem! Zarówno NCR, jak i Legion Cezara zostali pokazani w szarych barwach - NCR nie jest takie dobre, jak by się na pierwszy rzut oka wydawało a Cezar ma swoje powody i nie chce wszystkich zabić dlatego, że jest zły. Wróciły cechy początkowe, wreszcie zbalansowano VATS, fabuła bije na głowę tę z tej abominacji Fallouta 3.
Jedyny problem New Vegas to masa błędów, ale to głównie wina krótkich terminów Bethesdy, oraz jednego z najgorszych silników wszechczasów.
Grało mi się dobrze, fabularnie ciekawiej niż F3. Z zaciekawieniem śledziłem historie, nawet te na taśmach czy logach komputerów. Niestety, jako, że to otwarty świat RPG to mnóstwo rzeczy sobie "popsułem eksportacją", sporo dialogów nie miało sensu, szczególnie w dodatkach które chyba przeszedłem w złej kolejności. Świat jak dla mnie bardzo mało wiarygodny - społeczności budowane na śmietnikach, brak podstawowych gałęzi przemysłu - głównym wątkiem w grze jest walka o prąd z tamy, ale chyba jedyną rzeczą jaką ma zasilać to światła w kasynach i komputery (które są używane głównie jako zamki i notatniki). W grze spędziłem prawie 80 godzin, nie dam rady więcej, świat przytłacza swoją przesadną szarością, brudem i zniszczeniem. Rozwój postaci średnio ciekawy, długo przed końcem osiągnąłem poziom maksymalny - trochę bez sensu, zważywszy na fakt, dużej części zadań nie wykonałem. No i błędy, bez konsoli bym nie dał rady. Od razu ustawiłem sobie praktycznie nie ograniczony ekwipunek bo zarządzanie nim doprowadzało mnie do szału, podobnie jak psucie się przedmiotów. Mam wrażenie, że gdyby grę trochę jednak skondensować i zrobić bardziej liniową to fabuła by na tym bardzo dużo zyskała. Pomimo wad Fallout New Vegas przyciąga jednak do komputera, głownie za sprawą fabuły i historii poszczególnych postaci i społeczności.
Grałem w wszystkie fallouty oprócz 2 i BoS i ten jest według mnie najlepszy
Gra ma swoje wady, ale naprawde niewiele jej brakuje do idealu. Najsmieszniejsze jest to ze Bethesda robila wszystko aby Obsidian nie wydal gry lepszej od ichniejszego Fallout 3 ale cos im nie wyszlo, a nastepnie wydali jeszcze wieksze łajno zwane Fallout 4.
Kurcze, ale ta gra jest dobra xD Przeszedłem ją chyba dziesiąty raz i znów odkryłem rzeczy, których nigdy wcześniej nie widziałem. Ciekawe co czeka mnie za jedenastym podejściem ;p
Oceniając tak rzetelnie to z jednej strony trzeba przyznać, że to najlepszy fallout od czasów tych prawdziwych falloutów, z drugiej - gra dość krótka, jeśli chodzi o samą fabułę i niesamowicie zabugowana. Fantastyczne jest to, że istnieje masa modów, które pozwalają na w zasadzie nieograniczoną kreatywność i możliwość dopisywania sobie własnej historii do tego co dzieje się na ekranie. Super jest, że każdy w zasadzie quest można wykonać na nie tylko dwa, ale i więcej sposobów. Za wspaniałe uważam również, że gra oferuje niebywałą wolność - możesz robić co chcesz, jak chcesz, w dowolnej kolejności, na dowolny sposób, a i tak wszystko będzie cacy. Nic nie stoi na przeszkodzie nawet żeby zabić kluczowe postacie. jeśli się komuś to podoba. Warto wspomnieć jeszcze o dialogach i npcach - otóż postaci niezlewnych jest dużo,każda ma coś do powiedzenia, zazwyczaj też jakieś zadanko. Dużą rolę odgrywają umiejętności takie jak retoryka, za sprawą której możemy np. uniknąć walki z głównymi przeciwnikami. Często też można w dialogach wykorzystać wiedzę z zakresu medycyny czy naprawy, także rozwój postaci ma odzwierciedlenie nie tylko w zakresie tego, że np. będziemy umieli sami naprawić sobie ekwipunek, ale i w sytuacjach, w których przyjdzie nam wykorzystać ją podczas wspomnianych dialogów czy wykonywania zadań. Po prostu rewelacja.
Niestety nie sposób zakończyć na tych pochwałach, bo bardzo dokuczliwe są bugi. Tym razem nie mogłem zrobić questów dla bractwa stali, bo ważna postać zacięła się w miejscu i nie chciała rozmawiać. To akurat dało mi się we znaki, bo związana była z nią cała linia questów. O przypadkach, w których mamy z kimś pogadać na temat zadania, a taka opcja dialogowa się nie wyświetla nawet nie wspominam. Reszta chyba jest w porządku, tzn. nie odczułem tego na tyle, żeby zapamiętać to i napisać tutaj. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że broń energetyczna jest straszliwie słaba i nawet średnia broń palna z odpowiednią amunicją jest lepsza niż jej energetyczny odpowiednik, ale nie jest to bug, a jedynie jakieś nie wiem, niedopatrzenie twórców czy coś. A, no i fabuła jest dość krótka. Niby jest obok niej cała moc questów pobocznych, ale wiecie jak z nimi jest - jedne są lepsze, drugie gorsze. Dodatki trochę to wynagradzają, ale tylko trochę.
Żałuję, że obsidian nie miał szansy dokończyć nowego vegas tak na 100%. Podobno w planach była masa zadań i miejsc związanych z legionem, na zrobienie których nie było możliwości. W sumie żal mi tego studia, bo tak jak z new vegas było z kotorem 2. Plany były wielkie, ale ze względu na czynniki zewnętrzne nie dało rady ich zrealizować. Pewną rekompensatę stanowią jednak mody, które dodają na prawdę dużo, ale to żadna tajemnica, że nawet najlepsze mody nie zastąpią dobrze wykonanej pracy twórców. Poza tym w większości dodają one skromną zawartość jak pancerze, broń, towarzysze, tekstury itd. Tak czy owak - gra rewelacja, polecam każdemu!
Biorac pod uwage jak malo mieli czasu na zrobienie tej gry i jak tragiczna byla podstawka na ktorej musieli bazowac (Fallout3) to jest to chyba jedna z najlepszych produkcji wszechczasow. Szkoda, ze Bethesda pokazala Obsidianowi srodkowy palec mimo ze sami potrafia tylko produkowac łajno.
Jakiś czas temu postanowiłem sobie przejść po raz kolejny Fallout: New Vegas. Gram po stronie RNK i aktualnie mam ostatni etap zadania "Za republikę".
spoiler start
Chcę doprowadzić do pokoju między RNK a Bractwem Stali
spoiler stop
i tu pojawia się mój problem. Otóż wykonałem dla tych drugich zadanie "Pod osłoną mroku" i z tego co pamiętam powinienem mieć możliwość rozegrania dla nich kolejnej misji i propozycję pokoju, problem w tym, że przywódca Bractwa cały czas powtarza, że musi minąć trochę czasu zanim skończy się ich blokada. Zwiedzałem mapę, wykonywałem zadania i odczekałem niezliczone godziny w grze, a on nadal mówi to samo. To jakiś bug czy powinienem coś zrobić?
4/10
Zamiast opisywać jaki nie jest cudowny ten fallout moze zrobię plusy i minusy, a więc tak:
+ System rozwoju postaci
+ Możliwość wyboru
+ Pewne mechaniki
+ Nawet ok grafika jak na datę wydania
- Nudna eksploracja
- Masa glitchy
- Toporne strzelanie
- Toporne sterowanie
- Brak wciągającej fabuły
- Po prostu nudna
Zgadzam się jest nudna
Przechodziłem kilkukrotnie i nigdy się nie nudzi, szkoda jednak że nie dodano więcej zawartości która pierwotnie miała się w tej grze znajdować. Ale i tak jak dla mnie bomba BARDZO polecam!
Noooooo, ta część naprawdę jest wspaniała. 9.5/10
Zależy czego oczekujesz od gry. Jeśli podobały ci się pierwsze dwa Fallouty to ta część jest chyba najlepszą z kontynuacji. Większość błędów już naprawiona, gra pójdzie nawet na starszym sprzęcie, można ją dostać ze wszystkimi dodatkami po stosunkowo niskiej cenie. Moim zdaniem zdecydowanie warto
Wilczek ma racje, jak pierwsze Fallouty się podobały polecam. To prawdziwe rpg, masa questów i dialogów. a Nie jak w trójce że strzelanie,strzelanie,strzelanie.
Nie, znudzi ci się szybko
W fallouta idzie mi szczerze dość słabo i kiepsko ginę i mam tu pytania do graczy:
-dużo zmienia stan broni? Bo przeważnie są w słabym i gdzie je się naprawia bo to słabo ogarnąłem
-jak to jest z quicksave? Bo zrobiłem ostatnio go gdy chciałem sprawdzić co się stanie po ataku z npc na sklep z bronią i jak chciałem wczytać już właściwą grę to się okazało, że nie miałem kilku ostatnich godzin gry a robiłem parę quicksave'ów
W sumie jeszcze nie skończyłem bo mam pewne problemy, ale samą grę polecam bo
+masa opcji dialogowych
+dobry system rozwoju postaci (mogę grać moim ulubionym buildem gdzie retoryka max otwieranie zamków prawie max leczenie duże i ogólnie typ co każdego przegada i wszędzie wejdzie)
+mało waży
+dobrze wygląda jak na te lata
+ciekawe dialogi i cała fabuła
+znaczenie wyborów
+dużo broni
+duży świat
ale
-system niszczenia broni to dno
-brak sprintu
-toporny system walki
-zapisy potrafią znikać
Jeśli chodzi o sprint to jest możliwość sprintowania jak wgrasz mod :) serdecznie polecam, ułatwia eksplorację
Dzień Dobryyyy
Chciałem zapytać o mody na jakich gracie ? skąd można je pobrać ? i czy są spolszczone ??? jaki mod jest najlepszy ??? no taki robię sobie rekonesans po przerwie grania w fallouta: nv, no nie gralem z 4 lata i nie wiem co jest na topie w modach itd. ktoś coś ? ;)
Źródło Nexus
Podstawa to Project Nevada, zmienia grę nie do poznania (zwiększenie poziomu trudności, zmiany w mechanikach, dodany sprzęt itd.), głównie poprawia kwestie związane z walką.
Do tego coś tam na grafikę, wedle uznania.
Seria WMX dodaje fajne giwery i tez się sprawdza.
Do tego Willow, absolutnie genialnie wykonany towarzysz.
Ogólnie wgrane mam tyle modów ile ta gra może bezpiecznie udźwignąć, bo niestety najstabilniejsza to ona nie jest i już mam spore problemy na loadingach. Gra odpala się raz na 3 podejścia, ale mam ponad setkę modów i dość ciężkie ENB.
Jeszcze w to gracie? jak ta gra jest nuda i nie ciekawa
Ja nie rozumiem zachwytu nad tą grą:
- Nudne łażenie bez celu po lokacjach
- Tylu błędów i bugów dawno nie widziałem, łącznie z niemożliwością wczytania save'a - za to pała
- drewniane strzelanie, celowanie, i sterowanie
- fabuła jest, ale jak w "L jak litość"
Gra ma genialny klimat i moim zdaniem to jest jej główna zaleta.
"nudne łażenie bez celu po lokacjach" - raczej klimatyczne podziwianie widoków przy klimatycznej muzyce
"Tylu błędów i bugów dawno nie widziałem, łącznie z niemożliwością wczytania save'a - za to pała" - błędy się zdarzają, może akurat tobie w większej ilości
"drewniane strzelanie, celowanie, i sterowanie" - jak chyba we wszystkich rpg bethesdy
"fabuła jest, ale jak w "L jak litość"" - fabuła jest ciekawa i nieszablonowa, jednak jak dla mnie trochę przegadana
Zresztą nie będę się rozpisywał, wystarczy sobie przeczytać tą recenzję:
https://www.gram.pl/artykul/2010/10/20/fallout-new-vegas-recenzja.shtml
Mimo że uważam FNV za jedną za najlepszych gier jakie wyszły to przechodziłem ją w kilku podejściach, gdzie F3 przeszedłem kończąc wszystkie dodatki i niemal wszystkie misje w ciągu jednego miesiąca w wakacje.
Ale to były stare czasu gdy jeszcze gry mnie fascynowały :).
P.S. Dałeś dziesiątkę stalkerowi który również jest świetny ale ma misje poboczne typu zabij mutanta i przyjdź po nagrodę i ma dużo mniejszy świat.
No po prostu: https://www.youtube.com/watch?v=McaV4Ua-QMA
Gra ma genialny klimat i moim zdaniem to jest jej główna zaleta.
"""nudne łażenie bez celu po lokacjach" - raczej klimatyczne podziwianie widoków przy klimatycznej muzyce"" - ja jednak będę się upierał, że dla mnie było to nudne. jak Ci się podobało, to się ciesz.
""Tylu błędów i bugów dawno nie widziałem, łącznie z niemożliwością wczytania save'a - za to pała" - błędy się zdarzają, może akurat tobie w większej ilości"" - no właśnie - jednak były
""drewniane strzelanie, celowanie, i sterowanie" - jak chyba we wszystkich rpg bethesdy"" - ergo - wszystkie gry RPG bethesdy są drewniane i nie może nam się to w nich nie podobać
""fabuła jest, ale jak w "L jak litość"" - fabuła jest ciekawa i nieszablonowa, jednak jak dla mnie trochę przegadana"" - właśnie
Zresztą nie będę się rozpisywał, wystarczy sobie przeczytać tą recenzję:"" - a co mnie obchodzi czyjaś recenzja jak ja pisałem swoją opinię, a nie tego typa z recenzji
https://www.gram.pl/artykul/2010/10/20/fallout-new-vegas-recenzja.shtml
Mimo że uważam FNV za jedną za najlepszych gier jakie wyszły to przechodziłem ją w kilku podejściach, gdzie F3 przeszedłem kończąc wszystkie dodatki i niemal wszystkie misje w ciągu jednego miesiąca w wakacje.
Ale to były stare czasu gdy jeszcze gry mnie fascynowały :).
"P.S. Dałeś dziesiątkę stalkerowi który również jest świetny ale ma misje poboczne typu zabij mutanta i przyjdź po nagrodę i ma dużo mniejszy świat." - a co ma do rzeczy moja ocena innej gry, skoro to temat Fallouta New Wegas?
"No po prostu: https://www.youtube.com/watch?v=McaV4Ua-QMA" - filmik dobry
podsumowując, nawet chyba w dwóch punktach się zgodziliśmy na 4, to już dobry wynik, żeby zacząć dyskusję, ale proszę - nie dyskutujmy - pograć se chcę po robocie, a nie się kłócić czyja racja jest bardziej mojsza
Jednak zmieniam zdanie, fabuła i questy są świetne, gra ma niesamowity klimat.
Powiem szczerze że te nowożytne fallouty (pomijając abominacje w postaci 4 i 76) działają na mnie jak narkotyk :D. Jak nie zagram w 3 albo new vegas raz na rok to w zasadzie nie mam w co grać :D.
Zawsze odbijam się od tej części bo postać chodzi za wolno. Dlaczego bieg nie istnieje? Wymiekam po raz 3. Jedyny Fallout którego chyba nigdy nie ukończę.
Przecież istnieje coś takiego jak mody...
Parę sekund szukania w google:
https://www.nexusmods.com/newvegas/mods/34943
Uwaga pytanie : czy warto zacząć przygodę z falloutem od tego tytułu? Nigdy nie grałem w żadnego, ale generalnie ludzie stawiają go wyżej od 3/4 a i community mod stoi na wysokim poziomie i da radę grę upiększyć żeby nie odstraszała wyglądem/
Warto.
Ludzie stawiają go ponad wydmuszki Bethesdy z dobrego powodu - od czasów Fallout 1 i 2 to pierwszy Fallout z dobrymi dialogami, historią, intrygą, postaciami....
Zawartości sporo - questów, wyborów, opcji dla różnych buildów.
Polecam
Zalety:
1) najlepsza historia w 3d w falloutach
2) dużo znaczących decyzji
3) wpływ buildu na sposób rozgrywki
4) ciekawe postacie i dobre dialogi
5) klimat
6) dużo fajnych modów
Wady:
1) drewniana walka, taka sama jak w F3, w F4 trochę ją poprawili
2) o ile treść dialogów jest dobra tak niestety ich animacje i ogólna statyczność jest typowa dla gier Beci, czyli drewno po całości, a szkoda bo czuć dysproporcję pomiędzy tym co postacie mówią a tym jak mówią
3) bugi, bugi i jeszcze raz bugi. Tak więc zasada grania na kilku savach jest tutaj obowiązkowa, zwłaszcza jak dorzucisz jeszcze parę modów.
Z modów modów poza upiększeniami zdecydowanie polecam Navada Project, bardzo znacząco poprawia gameplay.
Ale jeżeli nie odstrasza cię 2d to jednak zacząłbym od pierwszych dwóch części (wyłapiesz dzięki temu mase smaczków w F:NV bo nawiązań jest co nie miara). Graficznie przestarzałe, ale ostatnio ograłem sobie obie części i dalej gra się w nie przyjemnie. Wersje Goga mają wbudowane wsparcie dla nowych kompów i współczesnych rozdzielczości. Mechanika choć archaiczna wciąż daje radę, dialogi też a klimatycznie miażdżą.
Własnie ukonczyłem podstawke(wsparłem NCR:) wraz z wszystkimi dodatkami.Wyszło ponad 200 godzin na Steam.Graficznie nie powala,mocno przypomina 3,strzelanie jest rownie drewniane/slamazarne jak tam.Zas jesli chodzi o fabułe ,questy,dialogi to jest lepiej niz w Fallout 3.W grze występuje sporo frakcji i zaleznosci między nimi,jest w czym wybierac i mamy rozne zakonczenia.Samych przedmiotów,broni i zbroi jest wiecej niz w 3 i są jakby ciekawsze.W Fallout 3 dosc szybko zdobywalismy pancerz wspomagany i mocne giwery i gra robiła sie za łatwa,w New Vegas dosc długo korzystałem ze słabszych broni i pancerzy i gra stanowiła jakies wyzwanie i to mi sie pobobało.Zadan jest duzo i niektóre są naprawde ciekawe.Mapa swiata gry nie jest moze jakas wielka ale lokacji do odwiedzenia mamy mnóstwo w tym dosc duze Nowe Vegas które w nocy,oswietlone neonami wyglada bardzo klimatycznie.Sam klimat pustyni Mojave z wieloma kasynami rozni sie dosc mocno od poprzedniczki z Waszyngtonem i przypomina dziki zachód co nie kazdemu podejdzie.Mi tam pasowało.Gra posiadała kilka błędów,jak ten z niewczytujacym sie zapisem gry czy niemozliwoscia ukonczenia jednego z zadan dodatkowych.Postac dosc wolno sie porusza,zwłaszcza gdy mamy cięzką zbroje na sobie i wyciagniętą broń co troche irytuje gdy musimy pokonac spory kawałek drogi.W grze odwiedziłem wszystkie lokacje i wykonałem wszystkie zadania które mogłem.Mojave potrafi mocno wciagnąc zarowno klimatem jak i nastrojową muzyką.Dodatki fabularne rowniez mi sie podobały,kazdy z nich posiadał inny klimat i moglismy dzieki nim lepiej poznac historie postaci i miejsc ktore sie przewijały w podstawce.Tak ze gra jest bardzo dobra jesli chodzi o elementy rpg,troche kuleje strona techniczna(grafika,bugi) jak i elementy zręcznosciowe(strzelanie,skakanie,bieganie).W moim osobistym rankingu jest wyzej od 3 czesci.Polecam
Zdecydowanie najlepszy z Falloutów 3D, marzy mi się nowa część w takim stylu, tyle że, ze zdecydowanie lepszą walka, i wiadomo lepsza ogólnie technicznie, bo to co teraz robi obecnie Bethesda z tą marką to gwałt.
Plusy:
- Wielki świat
- Klimat
- Muzyka
- Rozwój postaci /perki
- Dużo broni i zbroi/ możliwość ulepszania itp
- Postacie/ dialogi dają radę
- Mnóstwo gildii i ciekawych zadań pobocznych
- Ogromna możliwość modowania, w grze można zmieniać i dodawać absolutnie wszystko
Minusy:
- Drewniane animacje postaci/ oraz walka wręcz
- Bugi, glicze graficzne, gra potrafi wywalić do pulpitu i to nie raz
- Towarzysze bardziej przeszkadzają niż pomagają/ potrafią zablokować się o każdą pierdołę.
- Niepotrzebna opcja z naprawą broni/psuciem się, mocno upierdliwe gdyż broń bardzo szybko się zużywa.
- Postacie mogły by poruszać się szybciej/ na szczęście są mody.
Jak sie załączała w New Vegas muzyka z Fallouta 1 "Metallic Monks"(Lost Hills) to podczas zwiedzania pustkowi az miałem ciary.Klimat niesamowity.Inne utwory ze starych Falloutów(1,2) tez robiły robote.Swietny pomysł z wykorzystaniem ich.
Gdyby zrobili to samo tylko na silniku Unreala lub CryEngine to by bylo cos... powiedzmy to wprost... wykorzystany tutaj silnik to dno.
Niestety, jakimś cudownym nieporozumieniem Bethesda zdobyła prawa do marki :(
Gra bardzo dobra fajna historia i wiele misji pobocznych których
normalnie nie ma końca. Ale jestem zawiedziony wieloma gliczami jakie napotkałem podczas gry. Na przykład niedziałające misje, oraz zepsute zakończenie gry jeżeli wybraliśmy drogę Pana House'a 8/10
New Vegas to na razie jedyna pełnoprawna kontynuacja Fallout. Dla mnie ocena jak najbardziej zasłużona 10/10, taką też wystawiam.
Bitwa o zaporę tak mnie rozczarowała że nawet nie byłem w stanie uwierzyć że to może być aż tak bardzo słabe ale dzięki temu dostrzegłem że odbicie oczyszczalnika w trójce to całkiem porządna i duża akcja militarna w świecie fallouta :)
Trójka była dużo bardziej klimatyczna i ciekawa. Chodzenie nocą po ruinach Waszyngtonu działało na wyobraźnie a tutaj mamy jedynie pustynię i małe miasteczka które nie umywają się do Rivet City czy Megatony, gdzie oba miasta miały ciekawą historię i za pierwszy razem ich zwiedzanie było po prostu ciekawe, gdy New Vegas jest takie zwyczajne i kompletnie nie ma w nim nic ciekawego.
Rozczarowała mnie ta gra, sam początek był nudny, płytki i bez pomysłu tak jak i zakończenie gry :/
Ja wiem że Fallouty to gry wybitne. Ostatnio spędziłem przynajmniej kilkanaście godzin nad New Vegas i wciągnął mnie najbardziej, ale....No nie. Post-apo w książkach - tak; w filmach - średnio, a w grach mnie nie kręci. Usypia mnie ten klimat, nuży. Za bardzo lubię w grach klasyczne fantasy jak i klasyczne science - fiction. Trudno. Może nadrobię...na starość ;)
Minęło 10 lat od premiery gry a także założenia konta na Steamie.
Fallout robiony przez starych twórców był wystarczającym argumentem by przejść na ciemną stronę mocy...
Do do samej gry - gorsza sprzedaż i oceny pokazują, że gracze mówią jedno a robią drugie. Narzekają że chcą więcej dobrych gier a podstawisz im taką przed nosem to kręcą nosem. Ale ślina im cieknie jak ogłupisz ich zajawkami i pompujesz hype po czym lecą kupić kolejnego gniota z wysokimi ocenami.
FNV jest lepszy od F3 i F4 i nie ma co do tego dyskusji, przebija te gry pod każdym względem.
Po kupnie Beth przez MS pojawiła się iskierka nadziei, że manewr zostanie powtórzony, jednak brak kluczowych postaci w studiu może być problemem.
Oby nie skończyło się jak z Bloodlines 2, gdzie kompetentni ludzie wylecieli a zostały same chorągiewki lewoskrętne, które nie mają talentu a krytykę przyjmują ze skrzekiem...
Masa frakcji i zadań pobocznych, dobre dialogi, zwyczajny protagonista, westernowy klimat pustkowi rodem z klasycznych Falloutów... pewnie takiej gry życzyliby sobie fani od razu przy przejściu serii w 3D.
Niestety solą w oku jest tutaj częste wysypywanie się gry podczas loading screenów, a i sztywność NPC potrafi zadziwić.
Polecam mody z tych wątków, likwidują crashe i bugi:
h ttps://vivanewvegas.github.io/mo2.html
h ttps://vivanewvegas.github.io/utilities.html
h ttps://vivanewvegas.github.io/bugfix.html
Zdecydowanie najlepszy z Falloutów 3D, przeszedłem grę aż 3 razy, fajny wielki świat, bardzo dobry wątek główny który wciąga na wiele godzin, oraz mnóstwo zadań pobocznych, a do tego dochodzi łatwość modowania praktycznie każdego aspektu gry, na plus również rozwój postaci/perki. Z minusów: dość słabe animacje postaci, i glitche graficzne.
Wyszedł The Frontier, narazie na Nexusie ale ten padł szybko D:
Niby też na Moddb ale prędkości tam słabe.
Lepiej czekać na wersja Steam, ściągasz grę i moda.
https://www.youtube.com/watch?v=xtMgxLiW52Y
https://www.nexusmods.com/newvegas/mods/68009/
https://store.steampowered.com/app/1356060/The_Frontier/
wymagane do instalacji
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1haLudyV-q4IXVu3jmJ_KjvF82CmsQDTIiyJXODHsdAs/edit#gid=0
Do instalacji wymaganych modów polecam Mod Organizer 2. Wyjątkami są xNVSE i 4GB Patch, które należy skopiować manualnie do folderu gry i raz uruchomić 4GB Patchera. Na Discordzie modyfikacji znajduje się torrent, który umożliwi szybkie pobranie modyfikacji (12GB), po instalacji mod waży ok. 27GB.
Polecam modyfikacje Fallout: The Frontier i Fallout: New California!
Frontier:
3 frakcje do wyboru, zupełnie nowa mechanika jazdy pojazdami (stworzona od podstaw na tym archaicznym silniku!), tona nowych broni, strojów i przede wszystkim questów, w których wybory dialogowe faktycznie coś znaczą.
Ok. 100h rozgrywki, 40h wątek główny frakcji NCR, 25h Legion, 25h Crusaders (frakcje działają podobnie jak w Gothicu), plus oczywiście zadania poboczne dostępne dla wszystkich frakcji)
Polecam wybranie traita Wild Wasteland (Dzikie Pustkowia), odblokowuje szereg easter eggów w dialogach :)
Fallout: New California:
Ok. 15h rozgrywki, mod przedstawia w ciekawy sposób pomysł na życie Kuriera przed wydarzeniami w wątku głównym FNV. Kilka zakończeń zależących od dokonanych wyborów.
NEW CALIFORNIA MOD:
Od wczoraj pogrywam w New California - 11h za mną.
MINUSY:
- Pusta mapa. Tzn. znaczników jest całkiem sporo, ale rzadko kiedy prowadzą do dodatkowych aktywności. Więcej tu turystyki niż prawdziwej eksploracji...
- Widać, że duża część w/w miejsc miała służyć jako elementy Side Questów, bo są dobrze zbudowane, ale brak im funkcji w świecie gry
- Side Questy - praktycznie brak...
- Niewidzialne ściany - i to takie bezczelne! Dla ciekawych - polecam spróbować dojść do wszystkich budynków za farmą w Union City :)
- Dla równowagi, można wskoczyć na góry i skały, na których nie powinniśy się znaleźć, a gdzie znajdziemy oczywiste graficzne Gliche.
PLUSY:
- Wątek główny. Ciekawy na tyle, że nie mogłem się w niedzielę oderwać :)
I to historia gra w tym modzie pierwsze skrzypce!
- Duża (jak na modowe standardy) mapa.
- ponad 11 godzin gry i ani jednego crasha. To lepiej niż oficjalne publikacje :)
Na temat fabuly bez spoilerow:
Szkoda że nie są kanoniczne...
Przechodząc grę po raz trzeci muszę przyznać, że gra ma pewną sporą wadę... Jest zbyt dobra, przez co nawet po ~5 latach przerwy pamiętam w sumie przebieg wszystkich questów jakie napotkałem przy ostatnim ogrywaniu tytułu (poza paroma, które odkryłem dopiero teraz) przez co po ~50h miałem dość i na szybko skończyłem grę.
Gra naprawdę genialna i szkoda, że twórcy nie dostali więcej czasu... pieniędzy, lepszego silnika i w ogóle wszystkiego, bo to tytuł rewelacyjny, który nie mógł w pełni się rozwinąć. Choć dopiero teraz widzę pewne wady, jak sam system rozwoju postaci, niektóre statystyki są kompletnie nieprzydatne (charyzme i szczęście dałem na 1, w sumie nic nie straciłem), walka jest na tyle prosta (nawet na najtrudniejszym), że spokojnie mogłem nie dodawać nic w nią, a tylko w inne atrybuty (towarzysze robili wszystko za mnie). Ale to i tak gigantyczna poprawa względem Fallout 2.
Najlepszy Fallout 3d jaki powstał, dużo opcji dialogowych, świetny rozwój postaci, ciekawe misje i świat, ogrom opcji rozwiązania zadań, dobra grafika pomimo upływu lat i wciąż ogromna grywalność chociaż walka jest toporna zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=tvNPGR8-ubY
Gra to mistrzostwo swiata,genialne misje poboczne.Gram w to i gram i smutek ,ze takich gier juz nie bedzie.dzis na pierwszym miejscu u tworcow jest to zeby kaluza sie pieknie swiecila i zeby bylo rt.takze grajcie w fnv i cieszcie sie ze kiedys robiono takie gry.
Wyszedł Patch do pierwszej/nieocenzurowanej wersji The Frontier:
https://www.nexusmods.com/newvegas/mods/71120
Więc po zainstalowaniu, macie najnowszą wersje moda z nieocenzurowanym Contentem.
Tak, Fallout New Vegas jest lepszy od Fallouta 3 ale czy aż tak bardzo jak to się dość powszechnie przyjmuje? W każdym razie skoro już trójka była stosunkowo dobrą grą to tym bardziej warto spróbować new vegas. Parę istotnych rzeczy rzeczywiście jest wykonanych lepiej.
Zalety:
1. Post apokaliptyczny świat w kowbojskim wydaniu. Wioski nękane przez bandytów, hodowcy braminów, ludzie mówiący 'howdy', takie właśnie utwory w radiu i inne. Bardziej wsiąkłem w ten świat niż w klasyczne postapo jakie widzieliśmy w trójce. Elementy retro są oczywiście i tu i tam.
2. Zadania. Być może gdybym oceniał new vegas jako całkowicie osobny tytuł nie dałbym za to plusa i potraktowałbym to jako element wykonany po prostu poprawnie/dobrze, ale tu narzuca się porównanie do trójki i na tym tle widać różnicę. Trochę podobnie jest z postaciami niezależnymi.
3. Kilka kształtujących losy świata grup i frakcji. Nie chodzi o to, że same w sobie są one niesamowicie ciekawe, choć taki Legion akurat mocno mi się spodobał, ale bardziej o wzajemne relacji i powiązania między nimi. Przyjemnie było brać zadania od różnych grup, balansować na granicy bycia tolerowanym i wybierać co nam najbardziej pasuje. Dobrze mi to współgroło ze wspomnianym wcześniej kowbojskim klimatem.
4. Eksploracja pustkowi. Lubię eksplorację zwłaszcza w grach nieizometrycznych i nie miałem na co narzekać. Dużo obiektów, krypt, budynków i drobnych historii które poznajemy poprzez znalezione notatki czy uważne przyglądanie się zwiedzanym terenom.
5. Całkiem rozbudowani i ciekawi towarzysze. Zwykle w tego rodzaju grach wolę chodzić samemu ale tu kusiło mnie by któregoś przyłączyć. Mają własne zadania, można trochę porozmawiać.
6. Otwarty świat i swoboda działania.
Wady:
1. Zbyt mało aktorów nagrywało dialogi, zbyt często słyszałem te same głosy.
2. Nierówne dialogi. Zdarzały się ciekawe i błyskotliwe ale wiele było zbyt długich i nudnawych przy których raczej odznaczałem kolejne kwestie niż autentycznie byłem ciekawe tego co rozmówca ma do powiedzenia. Co nie znaczy, że jest gorzej niż w falloucie 3.
Punkt 1 w "Wadach" został (a jakże) naprawiony przez modderów.
Modyfikacja "Brave New World" podmienia głosy postaciom z powtarzającymi się głosami (w FNV z powodów budżetowych, często jeden aktor podkładał głosy wielu NPCom), na zupełnie nowe, nagrane przez zaprzyjaźnionych z modderami, aktorów głosowych. Jakość większości z nich jest bardzo wysoka.
Mod podmienia głosy aż 145 NPCom.
Warto go sprawdzić ;) (mod wymaga rozpoczęcia nowej gry, nową postacią)
Moda znajdziecie na Nexus Mods. Dostępna jest tylko angielska wersja językowa:
https://www.nexusmods.com/newvegas/mods/69562
Zdecydowanie jeden z najlepszych 3d RPG w historii. Gra miażdży klimatem, przeszedłem to już tyle razy a wciąż co rok lub dwa wracam i wciągam się w tę historię. Polecam grać po angielsku bo tłumaczenie nie oddaje tej atmosfery. Wiadomym faktem jest że Bethesda dała Obsidianowi ekstremalnie mało czasu na zrobienie tej gry. Chciałbym zobaczyć tę grę w pełni ukończoną, z wszystkim co mieli zamiar zaimplementować twórcy.
Koledzy/koleżanki. Lata temu grałem w Fallout 1 i 2 ale to było jak były nowościami. Jakoś w żadnego 3d nie grałem. Teraz się zastanawiam czy jakiegoś nie zakupić i nie zagrać, ale czy zacząć od 3 czy od Vegas? nie mogę się zdecydować. Podpowiecie coś? Zastanawia mnie też, że na YT widziałem gameplaye z dubbingiem PL i napisami a w Steam i Gog jest napisane, że brak PL
Ja bym ogral New Vegas. Duzo lepiej napisana fabula i misje poboczne tez duzo lepsze. Swiat tez taki ciekawszy. Trojke przeszedlem ,ale dlc nie ruszylem. New Vegas juz chyba ogrywalem 2 razy i wszystkie DLC tez zaliczone.
Zagraj w fallouta new vegas
Fallout 3 i 4 są po prostu beznadziejnie zrobione, wytrzymałem godzine przy 3 i niestety poleciał unistall
Zacznij od New Vegas, gra ma wiele usprawnień względem F3, znacznie ciekawsze postacie, dialogi, zadania oraz frakcje a także wiele nawiązań do pierwszych dwóch części serii. Fallout 3 też jest dobrą grą, ale do New Vegas wiele mu brakuje.
Dubbing był w FO3 w wersji pudełkowej od Cenegi.
Sęk w tym, że wersja (pudełka) angielska miała Games for Windows Live (który chodził badziewnie i dzisiaj w ogóle nie działa), więc Cenega usunęła go... a także podmieniła DRM na StarForce, który lubił mieszać w komputerach równie mocno jak jakiś wirus.
Także polska wersja na Allegro? Ale i tak nie ryzykowałbym...
New Vegas ma tylko napisy po polsku.
To dlatego że był wydany w czasach gdy wersje cyfrowe gier zaczęły dominować (za czasów FO3 miały się lepiej więc był polski tekst oraz głosy) i polscy wydawcy odeszli w cień przez co było coraz mniej polskich wersji...
FO NV po polsku na GOGu najszybciej, na Steamie jakieś problemy ale pamiętam ich bo grałem po angielsku.
FO3 jest tylko po angielsku i ewentualne spolszczenie szukasz tutaj
https://steamcommunity.com/app/22300/guides/
albo na forum produktu
Tam najprędzej znajdziesz to czego szukasz.
a co powiecie o tym, że na Steam i GOG jest napisane, że brak PL?
Nie wiem jak GOG, ale Steam automatycznie zmienia wersję gry na "RU", która od normalnej różni się tylko wersjami językowymi, w tym polskim. No chyba że mieszkasz za granicą, wtedy pewnie to tak nie zadziała, ale zawsze można wgrać spolszczenie.
tak czy to w 3 czy to w NV literki wystarczą, Choć pewnie z dubbingiem, by się fajnie grało ale jak ma mi namieszać to szkoda ryzykować. Faktycznie widzę, żę NV na Steam jest PL. A ciekawe jak 3 bo pisze, że bez jakbym się na nią zdecydował. Choć pewnie pójdę w NV skoro tak radzicie.
Dzięki za wszystkie info.
Nie wiem czy ktoś o tym pisał tutaj w komentarzach, bo trocha by było czytać. Ale udało mi się w najbardziej spatchowanej wersji GOTY znaleźć głupi błąd. Otóż podróżowałem sobie po mapie aby podnieść sobie poziom doświadczenia i natrafiłem na "HELIOS JEDEN" elektrownie słoneczną, wykonałem tam zadanie z ustawieniem solarów. Wbrew proponowanego ustawienie na jakieś dwa miasta prze jednego naukowca nazywanego przez innych "Idiota", ustawiłem solary dla wszystkich przeciążając elektrownie i jej systemy. Tak aby już nikt nie miał powodów do przejęcia elektrowni w celach wojskowych, ponieważ znajdowała się tam jednocześnie broń rażąca promieniami słonecznymi czy jakoś tak. W każdym bądź razie u drugiego naukowca dostałem podziękowanie i chyba jakieś 800 PD. W końcu mogłem naprawić robota ED-a. Z ED-em podróżowałem na złomowisko położone na południe od tejże elektrowni ale niestety wcześniej przed naprawą odwiedziłem znajdującą się tam babcie i wykorzystałem tam wszystkie opcje dialogowe, tak więc nie udało mi się zainicjować tam uruchomienia przez ED-a nagrania. Poszedłem więc do elektrowni, na szczęście przy wejściu do elektrowni po uruchomieniu przypadkowego jednego z kilku znajdujących się tam NPC-ów zostało wypowiedziane kluczowe słowo i nagranie się uruchomiło. Wiem że trzeba było odczekać kilka dni żeby kolejne słowo odblokowało kolejne nagranie ED-a, ja tego nie zrobiłem;) i wszedłem do tej elektrowni, tam czepiałem się NPC-ów aż doszedłem do tego 2 naukowca od którego dostałem podziękowania i PD. I TUTAJ SIĘ ZACZĄŁ TEN BŁĄD;) Otóż naciskając ponownie opcję dialogową kończącą zadanie ustawieniem solarów dostaje się 350 PD. Można to robić bez końca. Dodatkowo mam dodanego tylko jednego moda ktury działa również w Falloucie 3, mod ten to "Limit poziomu doświadczenia 100" anie jakieś marne 35 z DLC.
Gra dobra po tych już prawie 12 latach. Niestety gra posiada glitche jak i czasami może scrashować do pulpitu bez powodu ale nadal jest dobrze Polecam fajnie się kradnie itemy jak i podkłada ładunki do kieszeni npc.
Zostawiam Klucz do pełnej wersji New Vegas na GOG:
J4Q8A05229847D5C8E
Kto pierwszy ten lepszy. Jak ktoś już wykorzysta to niech zostawi komentarz, żeby kolejne osoby nie kopiowały bez sensu i się nie denerwowały, że im nie działa.
Odświeżam watek bo zaczynam od nowa nową przygodę :)
Pogram z 1h a następnie zaczynam wgrywać modyfikacje XD
Najlepszy RPG w jakiego grałem. Aż grzech że zagrałem w to dopiero w 2018 roku a nie na premierę. Lepsze od czekogolwiek co wypuściła Bethesda w uniwersum Fallout''a.
Na Epicu jest za darmo ale...
Ale niestety jest po angielsku wgranie spolszczenia nic nie daje lub nie umiem. Jesli ktos cos wie na ten temat prosilbym o pomoc ;) Pozdrawiam
Może wy po prostu źle instalujecie spolszczenie
Ja niedawno instalowałem spolszczenie do fallouta 3 i wszystko śmigało
Podobno są dwie wersje tej gry jedna zachodnia bez języka polskiego i druga z językami czeski i rosyjski i wtedy jest język polski. Epic ma gdzieś polaków i zawsze zamieszcza te języki które są bardziej popularne. W tej wersji na Epicu są dostępne tylko języki takie jak angielski, francuski, niemiecki, hiszpański oraz włoski. Gdzieś tam znalazłem plik Data do zamiany ale ten plik ma 64mb, a wersja od Epica ma 8,69GB Chciałbym zainstalować grę i zagrać ale potrzeba podobno jeszcze mody ściągać bo gra uruchomi się wykorzystując tylko 2GB ramu, a jest mod co zwiększa limit do 4GB.
Skąd brałeś swoje spolszczenie? Też szukam. Osobiście mam teraz dwie wersje STEAM i EPIC. Ta na Steam CPR czy jakoś tak miała wbudowane spolszczenie.
Chciałem przetestować na EPIC, nawet chciałem sobie pokopiowac ręcznie pliki z wersji CPR ale to inne wersje.
Pobrałem jakiś plik 150 MB , ale to jest EXE i nie bardzo chce to instalować.
Może podasz swoje źródło i sprawdze.
To co znalazłem spolszczenie jest do wersji ultimate ale na steam. Mówią aby zamienić plik data na ten w katalogu na dysku. Tylko ten ściągnięty plik data ma 64mb, a gra na dysku 8,69GB więc raczej by później gry nie odpalił :)
Rozumiem, ale jeśli pamiętasz link do strony gdzie pobrałeś to podaj proszę.
Sam plik DATA to nie PLIK tylko FOLDER. Pobrany plik zapewne jest spakowany i trzeba go rozpakować a później pliki z rozpakowanego folderu przenieść do folderu DATA w grze. jednak chciałbym sam obejrzeć jak wygląda ten folder i skąd pobrałeś. Może masz lepszą wersję niż ja która nie wymaga instalacji, a na takiej mi zależy.
Gra absolutnie wyjątkowa, wzór tego jak powinien wyglądać erpeg. Każdy nawet najmniejszy dialog ma prawie zawsze znaczenie, nawet jeśli nie odmieni diametralnie ścieżki, to gracz odczuwa, że ma integralny wpływ na losy świata, w którym się porusza. A to ile ma drewnianych mechanik i toporności tylko paradoksalnie dodaje wybitności i niepowtarzalnego klimatu, zupełnie jak z ukochanym głównie w Polsce Gothiciem, który charakteryzował się pod względem technicznym tym samym. Z pełną miłością tak subiektywne jak i obiektywne 10, ścisła topka.
Do wszystkich, którzy poszukują spolszczenia do wersji epic:
Najpierw przeczytajcie to:
https://www.polonizacje.pl/fallout-new-vegas-ultimate-edition-spolszczenie/
A później:
https://www.reddit.com/r/Fallout/comments/13ty800/fallout_newvegas_epic_games_patcher/
Gdzieś tam jest rozwiązanie, w którym trzeba wykorzystać manager NVSE, kiedyś z niego korzystałem, ale nie pamiętam szczegółów, przetłumaczcie sobie w przeglądarce na polski i laga, powodzenia ??
No, i to jest kurde Fallout, New Vegas jest ostatecznym dowodem na to, że ta seria w rękach Bethesdy się marnuje. W trójce wszystkie opcje dialogowe potrafiły się kończyć po max dwóch minutach, a tutaj już z pierwszą postacią napotkaną w grze można gadać i gadać i gadać i końca rozmowy czasem nie widać. Choć niektóre postacie rzeczywiście nie mają nic ciekawego do powiedzenia, albo leją wodę jak na maturze i nie potrafią dojść do sedna sprawy. No ale w prawdziwym życiu też mamy takich ludzi i musimy z nimi żyć, dosyć realistycznie podeszli do tematu:-D.
Aczkolwiek to co inni pisali wcześniej rzeczywiście się sprawdziło, podróżowanie i eksploracja świata jednak w trójce wyszła lepiej. Oba światy są klimatyczne, ale tutaj mieli łatwiejsze zadanie, a nie wykorzystali całego potencjału Mojave. Jest zbyt gęsto jak na pustkowie, dodatkowo mamy tu wkurzające góry, przez które nie da się skrócić drogi co nie zachęca w podróżowaniu. A tych podróży trzeba trochę odbyć, w zaawansowanej części fabuły co chwila cię wysyłają na drugi koniec mapy i wiele razy korzystałem z usług szybkiej podróży, czego staram się zwykle nie robić.
Fallout 3 również wygrywa epickością ostatniej bitwy, a przecież już tam gracze byli zawiedzeni. Tu to nie wiem co się stało, więcej chaosu narobiłem w bunkrze Bractwa Stali niż tam. A takiego smaka mi narobili tą zaporą Hoovera, dobrze, że chociaż wsparcie z powietrza sobie załatwiłem, to jakoś to jeszcze wyglądało.
Na szczęście to, co jest przed zaporą zasługuje na osobny szacunek. Myślałem, że wybór frakcji nastąpi po prostu w jakimś ważniejszym dialogu, a tu się okazało, że przez prawie cały czas możemy współpracować z kimś innym oczywiście pod warunkiem, że wcześniej się na nas nie wkurzą. Ja praktycznie w ostatniej chwili zmieniłem sobie frakcję i gra absolutnie nie strajkowała. I bardzo się cieszę, że dokonałem takiego wyboru fabularnego.
No ale co najważniejsze, czuć ducha pierwszych dwóch części. A tym bardziej jak w paru momentach zacznie ci przygrywać ta sama muzyczka. Szkoda tych błędów, bo to był materiał nawet na przebicie pierwowzorów, na przykład same New Vegas mi się dużo bardziej podobało niż New Vegas z dwójki, choć oczywiście nie ma co porównywać tego miasta na przestrzeni tylu lat. Miejmy nadzieję, że podobną grę w tym uniwersum jeszcze kiedyś zobaczymy.
Fallout New Vegas DLC do Fallout 4
https://falloutug.blogspot.com/2024/04/fallout-new-vegas-dlc-for-fallout-4.html
7/10
Jednak spore rozczarowanie, a obiecywałem sobie sporo po różnych komentarzach, zachętach, recenzjach i zwłaszcza po fantastycznym Fallout 4, który akurat mi bardzo przypadł do gustu. Ostatecznie FNV okazał się grą dość nudną i groteskową, z mdłym światem i drewnianym gameplayem, choć warsztatowo z dość dobrze rozwiniętą warstwą RPG. Klasyczny przykład gdzie gameplay potyka się z elementami RPG, przez co gra pozbawiona jest podstawowej jakości jaką jest dobry flow. Po 20+h doszedłem do momentu, gdy chęć do gry spadła do zera, a po odłożeniu na jakiś czas i powrocie uczucie to pozostało na trwałe. Szkoda. Ale ma kilka fajnych elementów i w zależności od tego co kto lubi na pewno może się niektórym podobać. Parę konkretnych i bardziej szczegółowych uwag poniżej.
Fabularny początek gry to takie meh, z cyklu zabili go i uciekł czy powstał. Tu Fallout 4 zaczyna i zahacza dużo lepiej. Z kolei początek związany z tworzeniem postaci był już całkiem OK i zachęcający. Podobnie pierwsze wrażenia po wyjściu w świat, powiew klimatu gry, poznawanie frakcji, rozmowy, nawet muzyczka budziły pewne nadzieje. Wizualnie gra trąci myszką, ale można się przestawić. Pierwsze godziny były dość nierówne i kilka razy zastanawiałem się grać czy nie grać. Klimacik wypalił się dość szybko, muzyczka zaczęła irytować, bieganie po tym świecie średnie, lokacje nudne, rozwój postaci mało ekscytujący i logiczny, no i największe rozczarowanie walką, z której ciężko odnieść jakąkolwiek przyjemność, delikatnie mówiąc. Trzeba przyznać, że ilość i rodzaje broni są w porządku, nawet różnorodne melee, ale sama mechanika walki beznadziejna. Bardzo szybko dałem sobie z nią spokój. To znaczy gdy dorwałem potężny Rebar Club po zabiciu jakiegoś mutanta to dalej używałem już tylko tego, bo załatwiało sprawę. Potem dość szybko spotkałem przypadkowo Veronicę, wziąłem ją na towarzysza i okazało się, że ona zwykle wybija mi po drodze wszystko zanim sam zdążę wyciągnąć broń. Duo Rebar Club + Veronica zamknęło temat i zainteresowanie walką na moim etapie rozgrywki. Przymknąłem oko, że w sumie nie o to tu najbardziej chodzi. Po dotarciu do głównych lokacji w grze i słabych doświadczeniach z eksploracją wiedziałem już też, że gameplayowo będzie nuda. Skupiłem się zatem na fabule, frakcjach, rozmowach i ich zadaniach. Ciekawość pociągnęła przez kolejne godziny, do poznania wszystkich ważniejszych frakcji i grup społecznych, oraz paru indywidualności. Tu warstwa RPG jest na pewno solidnie skonstruowana i intryguje. Stopniowo odkrywa się puzzle tego świata, cele i motywacje frakcji, niektóre rozmowy bardzo ciekawe i wciągające, choć nie brak idiotycznych i nudnych. Na tej podstawie stworzyłem sobie w głowie całościową "mapę" tego świata, jego grup społecznych, przywódców i wyobraziłem jego możliwy rozwój. Natomiast grać i klikać mi się w to już nie chciało. Po pierwsze nie znalazłem tam interesującej dla siebie grupy, z którą mógłbym się jakoś identyfikować. Żadna z postaci nie wywołała u mnie większych emocji, poza jakąś prostą nicią sympatii do Veroniki. Zresztą jej Brotherhood of Steel to akurat jedna z nudniejszych frakcji, rozczarowanie po Fallout 4. Ale na szczęście innych, większych i bardziej znaczących nie brakuje. Niektóre postaci wybiłem od razu jak Mr House, i robiłem to zresztą wszędzie tam, gdzie dostawałem głupie czy nielogiczne wybory, których sam bym nie podjął. Najgorsze było to, że z czasem wszystkie te doświadczenia złożyły się na dość groteskowy komiks i zupełnie nieprzekonywujący feel całej przygody. Fallout 4 może być prostszym action RPG, ale ma świat postapo, w który się można wczuć i potraktować poważnie. Tutaj mi tego zabrakło. Jest większe wyrafinowanie, można się nawet zaangażować, ale świat z czasem staje się pół komiczny w takim słabym sensie i trudno go traktować poważnie. Humor to dobra rzecz, ale tu chodzi o coś innego. Może gdybym poznał tą historię w nieistniejącej formie książkowej, zastępując mdłą warstwę wizualną i nudną klickologię własną wyobraźnią, byłoby dużo ciekawiej. Ale jako gra słabo. W tym punkcie miałem też już na liście tonę questów, i tych fabularnych, frakcyjnych, i prostych przynieś podaj, zaczęło się bieganie po mapie od sasa do lasa, i tak naprawdę w połączeniu z drewnem gameplaya żaden nie zachęcał do dalszego grania. Stąd koniec przygody.
Pomimo tych cierpkich słów uważam, że gra może się spodobać osobom nastawionym na schemaciki czy rozkminki RPGowe, i dłuższe rozmowy w takim groteskowym klimacie, a które mniej są zainteresowane gameplayem, dobrym flow i bardziej realnym postapo. Podejrzewam, że to może być dla niektórych zaleta. Choć tu zdecydowanie bardziej bym polecał gry w stylu Disco Elysium, bo tam się można główne na tym skupić. Z kolei osobom nastawionym na realny, bardziej przekonywający świat postapo, choć w prostszym modelu action RPG, ze świetnym gameplayem zdecydowanie polecam Fallout 4. Dobrze, że mamy różne odmiany w serii tych gier, więc każdy pewnie znajdzie coś dla siebie. Gry nie oceniam formalnie, przez szacunek do licznych fanów tej gałęzi i dlatego, że jej w pełni nie ukończyłem. Przez to co widziałem i czego doświadczyłem przez te 20+h oraz fakt, że tak mnie definitywnie znudziła, musiałbym wystawić jakieś 5-7/10, więc poprzestanę na tym z krótkim stwierdzeniem - przereklamowana.
Na koniec dodam tylko jako punkt referencyjny, że z gier Bethesdy, włączając FNV jedynie wydaną przez Bethesdę, podobają mi się jak do tej pory tylko Starfield i Fallout 4. Po rozczarowaniu FNV spróbowałem z ciekawości Fallout 3 i też dałem sobie spokój po kilku godzinach. Do starych Falloutów oczywiście nie zamierzam sięgać, choć są na pewno świetnymi i zasłużonymi przedstawicielami gatunku cRPG. Z kolei cała seria TES, czy to Skyrim, którego po kilku próbach przekonywania się w końcu z samej przyzwoitości ukończyłem, czy Oblivion czy Morrowind, które dość szybko odrzuciłem, tu już nie moje klimaty tematyczne - dość nudne fantasy jak dla mnie. Życzę Bethesdzie oprócz kontynuacji przygód w kosmosie jakiegoś dobrego Fallouta 5 w przyszłości, który by budował na świetnej rozgrywce 4-ki połączonej z dobrą, poważną historią w postapo. A czy to będzie tzw. duch starego fallouta czy nie, to już mnie osobiście mniej interesuje.
Jakiś dziwny gust, że podobają ci się ich najgorsze gry.
FNV to jest genialna gra, o kilka klas lepsza niż F4. Szczególnie jeżeli idzie o fabułę, klimat, świat, frakcje, dialogi, zadania czy postaci.
To F4 był właśnie takim groteskowym doświadczeniem pełnym głupot. Od tragicznie zaprojektowanego, kompletnie niewiarygodnego świata, przez bzdurne zadania, tragiczne dialogi i słaby rozwój postaci (ogólnie słabą warstwę RPG) po jeszcze gorszą fabułę. Zero klimatu postapo. Betsheda kompletnie nie ogarnia tej marki.
Zero zdziwienia - FNV bez modów strasznie się gameplayowo zestarzał no i to RPG a nie looter-shooter jak F4 i Starfield. Przy niepoważnym, pół komicznym świecie już dałem sobie spokój z czytaniem.
W sumie tylko nie do końca rozumiem czepiania się mechaniki walki jak to prawie to samo co F4, a mechanicznie melee/unarmed było duuuuużo rozsądniejsze akurat w FNV. (a w Starfieldzie zupełnie nie miało sensu)
Życzę Bethesdzie oprócz kontynuacji przygód w kosmosie jakiegoś dobrego Fallouta 5 w przyszłości, który by budował na świetnej rozgrywce 4-ki połączonej z dobrą, poważną historią w postapo. A czy to będzie tzw. duch starego fallouta czy nie, to już mnie osobiście mniej interesuje.
Oj, to sobie jeszcze poczekasz - myślę, że co najmniej 10 lat. Złotousty Phil mówił, że TES VI wyjdzie najwcześniej w 2028, a kolejny Fallout od Beci, to zdecydowanie melodia przyszłości. Osobiście oczekiwałbym kolejnego Fallouta od Obsidianu, bo według plotek MS chce wydać kolejną grę z tej serii przed 2030 ze względu na sukces serialu.
Przemeczylem cale...
iksde
a w czym niby F4 czy Bugfield jest lepszy od New Vegas poza warstwa graficzna wynikajaca z postepu technologicznego, a nie skilla samych tworcow? obie te gry to jedna wielka tepa nawalanka dla dzieci, wykastrowane z wiekszosci mechanik RPG, ciekawych questow majacych wplyw na swiat gry czy nawet samych dialogow. zostaje praktycznie tylko bieganie od znacznika do znacznika i bezmyslne rozwalanie miesa armatniego pozbawionego AI z obowiazkowymi przerwami na loadingi co kilka chwil. New Vegas jest tak stare, a nawet w nim Obsidian za ulamek budzetu jaki mial Fallout 3 czy Fallout 4 potrafil mocno ograniczyc najwieksza bolaczke silnika Bethesdy i w krotszym czasie zrobic znacznie lepszego Fallouta i lepsza gre od dowolnego tytulu Bugthesdy. zmien leki i facepalmuj do skutku to Ci przejdzie bo widze, ze caly watek Starfielda tez zasrales od gory do dolu.
Kilka dni temu ukończyłem Fallouta New Vegas.
Miałem do tej gry kilka podejść, nie dlatego, że coś mi w niej nie pasowało przez co kończyłem rozgrywkę, lecz przez dziwne crashe, które całkowicie odbierały mi ochotę gry. Po jakimś czasie udało mi się ten problem naprawić i mogłem w pełni skupić się na grze już w odpowiedni sposób.
Co tu dużo pisać, to po prostu świetny rpg z znakomitym systemem rozwoju postaci, mnogością wyboru, masą questów, które można zakończyć totalnie wedle uznania, bardzo dobrym systemem VATS, oraz całą mechaniką walki i zarządzania zasobami.
Klimat pustkowi mojave jest nie do podrobienia i vibe płynący z tej gry jest totalnie hipnotyzujący.
Bardzo, żałuję, że bethesda nie zainspirowała sie new vegasem przy produkcji nowych falloutów, tylko trójką, która wszystko robi gorzej od new vegasa