Kingdom Come: Deliverance 2
Ale ta gra ma naprawde epicke momenty :))
A cała misja Burza, coś wspaniałego :) jest klimat
Muszę przyznać, że fabularnie, jest bardzo, bardzo dobrze, a dziś było tak intensywnie, że nawet nie miałem czasu zajrzeć do wątku i poczytać, co tam patch zepsuł:).
Wybory, biorąc pod uwagę późniejsze konsekwencje, o których się, w momencie podejmowania decyzji NIE WIE, to czysta poezja - wyszło to Czechom znakomicie!
Ależ bym sobie pluł w brodę, gdybym
spoiler start
wydał młodego Semina, tej świni Bergowowi
spoiler stop
. Na szczęście nie zrobiłem tego, kierując się tylko i wyłącznie intuicją :).Osiągnięcie "milczenie jest złotem", nie okazało się jedyną nagrodą :).
Jutro cisnę dalej i mam nadzieję,że
spoiler start
z Istvana nie będzie czego zbierać
spoiler stop
.
A teraz pytanie do tych co ogarnęli gre i mają dużą wiedze...
Co z mieczem kobyły...
Da sie go przekuć do poziomu 4 czyli max z perkiem i umiejętnościami?
Coś nie bardzo idzie to zrobić ciagle wskakuje na poziom 3, mimo że wszystko inne umiem zrobić na najwyższy poziom..nawet ten topór z legendy też wszedł na 4, a radzik tylko 3..
Błąd gry?
Tak, to błąd.
Przed łatką można go było wykuć do najwyższego poziomu po zakończeniu głównego wątku. Teraz podobno i tego nie da się zrobić.
Wgrałem sobie modzika na 3 osobę i od razu lepiej się gra, dodatkowo zbrojkę od żiżki dla imersji bo najlepiej wygląda i od razu wciąga ponownie jak szambo.
Gdyby tak jeszcze tego modzika napisali tak aby hendryk śledził ruchy myszy i obracał się zgodnie z nią ;)
https://www.nexusmods.com/kingdomcomedeliverance2/mods/142?tab=description
Akcja 'Burza" choć jako całośc zayebista to mam pewną obiekcje
spoiler start
Cała okolica obstawiona a Henio z ekipą bez problemu jadą po Zizke wozem i odjezdzają
spoiler stop
trochę kupy się to nie trzyma.
Też o tym samym pomyślałem, dokładnie.
spoiler start
może przeczekali jeszcze chwile i była możliwość, albo jakieś znajomości tych od wozu ze strażnikami
spoiler stop
spoiler start
Zizka powiedział, że poczekają w jaskini aż się trochę uspokoi. Można przyjąć, że ta akcja ratunkowa trwała dłużej niż to pokazali w grze ale to już trzeba sobie dopowiedzieć w wyobraźni. Ja wszystkich w lesie zabiłem. Czasem mnie po 5 atakowali ale i tak dałem radę bez problemu. Można skila mocno podbić.
spoiler stop
Chciałem rozpocząć nową grę i po filmiku na początku gra nie uruchamia się .Proszę o pomoc
Ciężka to była przeprawa :P
spoiler start
W lesie. Walka z Istvanem (honorowa), to był pikuś. Poza zamkiem, skończył się "spacerek"
spoiler stop
Niemniej przetrwaliśmy :). Kaśka zadowolona, Orzech, jak zwykle, dokazuje :P.
Jesli kogoś interesuje gra na modzie -75% EXP to tak wygląda moja postac na drugiej mapie(pierwsza mapa oczywiście wymaksowana) po zrobieniu kilkunastu zadań pobocznych przeczytaniu wielu książek jak i nauki od nauczycieli.Na chwilę obecną walka potrafi sprawiać trudność i zdarza mi sie dostawać łomot, gdzie grając bez moda na tym etapie była banalna.Posiadam już najlepszą zbroje ale kasa ciągłe potrzebna na ksiązki i naukę choć po pathu nauka mistrzowska kosztuje 1000 groszy a nie 5000.Często jestem zmuszony używać eliksirów do walki czy zwiększający zdobywanie EXP.
A jak sytuacja z nowym patchem? Warto pobierać czy lepiej na razie jeszcze się wstrzymać?
Wstrzymac sie,mi dochodza nowe bledy z kazdym odpaleniem gry.Tym razem barber sie popsuł:(
A takie pytanie z innej beczki.
Dubbing czeski.
Czy on jest spoko, coś na zasadzie jak u nas w polsce dubbing w W3 po polsku który dla nas jest super, epicki, klimatyczny, to tak dla Czechów w KDC2 jest podobnie? Warto też zagrać w tym języku?
Zacząłem drugie podejscie po Czesku i sie odbiłem,orginalne głosy Henia i Ptaszka tak wpadaja w pamiec ze nie dalem rady,po prologu wróciłem do wersji ENG.
Zależy. Dla Polaków nie osłuchanych w czeskim może brzmieć śmiesznie, czasami bardzo. Ja po czesku mówię, z ich zwrotami jestem zaznajomiony ale nie mogłem się nie uśmiechnąć kilkanaście razy przy co bardziej soczystych dialogach i wrzutkach.
Ale spróbować warto, bo to jest już w pełni profesjonalny dubbing. W pierwsze części był amatorski, dodany najpierw jako mod, dopiero później Warhorse zrobiło go oficjalnym.
Podoba mi się to jak można podejść do zadań np zadanie z kamieniem piorunowym.
spoiler start
Oddałem go Konie, dostałem wszystkie nagrody, a nawet nie przyjąłem groszy (mam w sakiewce 25 tys) bo wolę reputacje, a jak zatrzymamy kamień to dostajemy buffa i szybszą regeneracje w walce to trzeba było zastosować zasadę zjeść cukierek i mieć cukierek. Następnie po kradzieży kamienia od Kony poszedłem do Tomlina i również odebrałem nagrodę czyli lepszy skill w walce. Czyli po wszystkim po tych peonach radości każdy dostał co chciał czyli na 10 sekund mogli potrzymać kamień ale finalnie mam go w torbie.
spoiler stop
Grafika jak i klimat takiego wiejskiego klimatu to 10/10. Zdarzają się drobne błędy ale po kilku patchach będziemy mieć idealną gierkę na lata. Moim marzeniem jest dodatek żebyśmy posiadali własny zamek z okoliczną wsią. Nawet fajnie jakbyśmy sami budowali domki na takiej parceli.
Tez mi sie marzy własna baza do rozbudowy ze stajnią by miec kilka koni.Zbrojownia i manekiny do zbroi czy wieszaki na bronie/tarcze.Jakis zadanka by werbowac mieszkancow,rzemieslnikow,sklepikarzy.Mysle ze jesli tworcy tego nie zrobia to moderzy dadza rade.Co do wiejskiego klimatu to dodałbym -swojskiego wiejskiego klimatu.
No i koniec. Świetna to była gra, naprawdę. Niestety dopadło mnie złe zakończenie, chyba najgorsze jakie się da, bo:
spoiler start
- spaliłem Semin
- spaliłem Maleszów
- zabiłem Brabanta
- zabiłem Markwarta
spoiler stop
No z tego co widzę to gorszych decyzji nie można było podjąć, wewnętrzny Marcin nie był zadowolony. Zostało mi jeszcze kilka zadań, ale to już sobie zostawię na grę w wolnych chwilach albo razem z DLC. Zasłużona dycha.
Szkoda że gra jest troszke oskryptowana, mianowicie
spoiler start
wybiłem wszystkich do okoła i na górkach co strzelali, ale mimo to podkomorzy ginie, i śmiesznie to wyglądało, strzał z nikąd a on pada. Myślałem że można uratować ale nie ma takiej opcji, nawet jak nie będzie żadnego wroga on i tak pada
spoiler stop
Im dłużej gram, tym bardziej jestem zdania że ten system walki jest trochę skopany. Nadaje się do pojedynków z 2, 3, góra 4 przeciwnikami. W walkach na dużą skalę wystarczy zajść dowolnego związanego walką przeciwnika i zaspamować go LPM. Obrona zamku Nebak była rozczarowująca, parę oskryptowanych akcji, parę chaotycznych walk, koniec. Gra jest świetna, ale twórcy nie potrafią robić epickich momentów.
108h i koniec gry - miałem dobre zakończenie
Czekam na hardcore i ponownie zwiędze Kutenberg
KCD2 w ciągu miesiąca zarobiło pięć razy więcej niż pierwsza część cyklu w USA w podobnym okresie - informuje branżowy analityk, Mat Piscatella.
Sequel zajął też drugie miejsce na liście amerykańskich bestsellerów na konsolach PlayStation i Xbox w lutym - wyprzedził go tylko Monster Hunter Wilds.
Zawody strzeleckie w kuttenbergu gdzie stacjonuje wojsko to jakaś masakra ;) chyba ża to kwestia łuku?
Robie to perfekt i celnie ale koniec końców są szybsi o jeden strzał... gdzie gdzieś indziej wyprzedzam o 3 4 strzały... hmm. A strzelanie mam na 30 poziomie, czyli wymaksowane.
I to mi sie nie podoba bo strzelają jak maszyny nie realnie szybko i celnie bezbłędnie. Mogli by to troche urealnić.
Grać się ponownie w to chce jak cholera ale znów będzie tak jak przy pierwszym podejściu - chwile będzie trudno potem już za łatwo.
Pozostaje czekać na hardcore
Ech, widzę, że nowy hotfix naprawia "noclegownie" i Bukłaka, ale reszta błędów pozostała. Dalej trzeba czekać...
Pomału eksploruję drugą mapę. Do Kuttenberga jeszcze nie dotarłem, choć mam już "na celowniku" :)
Poczytałem trochę o błędach i jestem pewien, że przynajmniej część zależy od sejwów, a raczej naszego progresu - na drugą mapę dotarłem po patchu (i pierwszym hotfixie do łatki 1.2) i na przykład NIE MAM buga z oprawianiem zwierząt - wszystko mi się wyświetla.
Nie sprawdzałem jeszcze noclegów, w karczmie. Zerknę na to później, po weekendzie :).
Jestem w tej samej fazie :) Kuttenberg mignął mi tylko gdzieś w oddali, odkrywam jego rejony i druga mapa podoba mi się o wiele bardziej niż region Troski, który też miał oczywiście swój urok. Czuć w końcu "klasycznego" ducha KCD (1).
Czy poprawili oswielenie nocne w pomiesczeniach czy nadal ciemno jak w d......?
Też już zwolniłem troche z grą, kilka rzeczy faktycznie przeszkadza i lepiej by to w miare szybko poprawili póki "hype" jeszcze jest, bo później może już spadnie ciśnienie na to i czas.
Jestem dopiero w połowie gry, dawkowałem to sobie, ponad 100h na liczniku, większość czasu to zwiedzanie mapy i jakieś aktywności poboczne. Gra bardzo dobra. Ale ocena dopiero po ukończeniu.
Nie miałem większości błędów takich jak wy, ale z tym oświetleniem nocnym to skopali to i w pomieszczeniach to jest dramat :)
Mnie zastanawia też ten turniej strzelecki w obozie w kuttenbergu, no na najwyższym poziomie strzeleckim to jest jakies nie realne wszystko, czasem sie trafi na przeciwników gdzie strzelają tak szybko i nie realnie że nam brakuje jednego strzału by sie z nimi zrównać. Strzelają jak z automatu, roboty i oczywiście w same piątki. Ale jest niby myk, trzeba pierwszy strzał oddać jeszcze niczym ktoś tam powie start. Wtedy o jeden strzał jesteśmy być w stanie szybsi, inaczej nie ma szans. Też powinni poprawić ten aspekt, wytrąca to z realizmu, jak strzelają jak najlepsi na swiecie snajperzy.
Dlaczego na drugiej mapie nie ma ani jednego gniazda? Nie to co na pierwszej mapie jest wysyp tego straszny. A tu? Nic jeszcze nie spotkałem a zwiedziłem już całą mape z lasami :)
Pewnie twórcy wiedzieli, że nikt już nie będzie gniazd zrzucał :D Henio na drugiej mapie jest już przekoksem, to po co mu jakieś gniazda.
Widzę że hype na grę dosyć szybko sie ulatnia :))
Ale nurtuje mnie jedno zadanie poboczne na które można się natknać i nie jest zaznaczone na mapie.
Zadanie o nazwie "W proch się obrócisz..."
Czy w tym zadaniu twórcy pokusili się o troszke fantastyki, czegoś paranormalnego? A miało nie być "smoków" :) ciekawa sytuacja, zagwostka i rozkmina :))
I to są zadania, i to są wspaniałe aktywności :) z byle czego wychodzi coś wielkiego i ciekawego.
Warhorse geniusze i dowcipnisie :)
Zadania poboczne są wspaniałym dodatkiem do wątku głównego :) wątek głowny przystopowałem całowicie i zwiedzanie świata i natykanie się na różne sytuacje są genialne.
Teraz jestem na zadaniu, które oczywiście wyszło przypadkiem od sytuacji i stało się zadaniem
"Piekielna otchłań" no mistrzostwo :)
I to wszystko nie jest płytkie, proste, i takie oczywiste. Zadania są tak rozwiniete że nie są na 5 minut a trwają naprawdę dobry czas by je ukończyć i to daje też dużą radość z gry fajną zabawe.
Czy ktoś z Was zdobył osiągnięcie "Henryk swat"?
Ja właśnie wykonałem to zadanie poboczne, z odnalezieniem Wiktorii, rzeczonego osiągnięcia nie zdobyłem (nawet nie próbowałem), po przejściu przeczytałem sobie, jak można przejść to inaczej - i tutaj po prostu chylę czoła, przed Czechami, za perwersyjne poczucie humoru :P. I jeśli ktoś z Was, ma rzeczonego "acziwka ", to gratuluję umiejętności, dystansu i samozaparcia:)
Ja
spoiler start
wyleczyłem Czarnego, zmusiłem żeby się zaopiekował Wiktorią, ale ostatecznie, po rozmowie z nią, wybiłem jej tego typka z głowy, a Wiktorię odesłałem do Czarciej Nory. Jeszcze nie zajrzałem do niej, jak się miewa (mam nadzieję, że dobrze)
spoiler stop
Mam to osiągnięcie :) ale super sprawa :D no kto by pomyślał że tak też można :P
Przygoda czai się za każdym rogiem i skutecznie odciąga mnie to, od głównego wątku :)
Po chwilowej zabawie w AC Shadow jednak powrót do Henia.Oj nie prędko będzie taka gra.Takie cudo techniki znalazłem w lesie.
Po prawej stronie sa wyswietlane bonusy.Jednym z nich jest Kamien Piorunowy,mam tez w ekwipunku Wlosy Wisielca ale one sie nie wyswietlaja jako jakis bonus wiec chyba nie dzialaja.Czy znalezliscie jakies tego typu innne przedmioty ktore by sie pokazywaly jako aktywne?
A ja mam ciekawostkę bug, z tym Mateuszem. Jest na niego zadanie główne jak i poboczne.
Ale w skrócie, wcześniej kupiłem książkę od niego, później się dogadałem i zrobiłem u niego wszystkie treningi, na koniec wybiłem w nocy wszystkich po cichu, i teraz na mapie cały czas mam pokazaną księgę że nauczyciel a nikogo tam nie ma, a w watku fabularnym Henryk wspomniał że rabuje żyje a już od dawna gryzie ziemnie :) ta ksiazka na mapie zostanie mi pewnie juz do końca.
W komendzie swoboda i zostań nie możemy pogłaskać psa ;)
I stwierdzam że perk obieżyświat jednak troszkę psuje rozgrywkę i to zostawiam na sam koniec gry do aktywacji lub wcale. Wcześniej aktywowałem na próbę, no ale jednak akurat lepiej samemu odkrywać. I wróciłem do wcześniejszego sejwa :)
No i pytanie jak mamy 30 poziom różnych umiejętności... to czy perki które to jeszcze podbijają mają sens i działają że do 30 dodaje 4 i mamy 34 i czy to cokolwiek zmieni jak i tak na 30 poziomie wsyztkich przegadamy etc
Z nauczycielami to jest od poczatku błąd,czesto pokazuja na niebiesko mimo ze juz wszystko wyuczone i nie ma opcji nauki.Podobnie jest z czescia znacznikow,odwiedzamy miejscowke a caly czas sa na szaro.
Jutro premiera KCD2 na jedynej słusznej platformie, czyli na GOGu. Trochę żałuję, że nie wytrzymałem i kupiłem na Steamie.
Pytanie da radę pograć komfortowo w 1440P ( monitor 32 cale) na detalach średnio - wysokich, bo również planuje kupić KC2 z Goga, jak jest z optymalizacją?
I5 - 11400F
Asus B560 DDR4
RTX 3050 8GB Asus
16GB DDR4 3000hz
1TB SSD
Corsair 600W
Optymalizacja jest dobra, powinieneś dać radę ale raczej bliżej niskich średnich. Niby zawsze możesz grę zwrócić jak będzie Ci słabo działała z tym, że pierwsza lokalizacja nie jest zbyt wymagająca, dopiero 2 mapa i Kuttenberg sprawdzi Twojego kompa, a tam dopiero dotrzesz po jakichś 30-40h rozgrywki.
Żeby tak więcej gier trawiało na Goga i za to uwielbiam Cd project Red za taką cudowną Platforme i zasady o braku DRM. Tylko żeby Nie robili gier z wysokimi wymaganiami.
KCD2 to jednak z 3 gier, na które czekałem w tym roku i z tych trzech gier - jedyna o której byłem pewien, że będzie dobra. Pozostałe to HoMM: The Olden Era (nie wiem, czy będzie dobra) i Gohtic Remake (raczej sądzę, że będzie średnia, ale seria Gothic to moja gra życia, więc nadzieja umiera ostatnia). Ale do sedna - uważam, że KCD2 jest słabsza od poprzednika, ale nadal bardzo dobra. Prawie w każdym aspekcie jest to poprawiona wersja jedynki, ale jak dla mnie, gdzieś w tym nawale poprawek trochę zagubiono (trochę) wyjątkowego klimatu, którym część pierwsza aż ociekała. Nadal jest miodnie, sielsko, immersyjnie i nadal jest dobry, swojski klimat, ale już nie można go nabierać koparką (jak w pierwszej części) a "tylko" łopatą. Co i tak jest bardzo dobrym wynikiem, żeby nie było :) Grafika jest ładniejsza, mapa/mapy większe, fabuła dobra, mechaniki poprawione (albo dodane nowe), dialogi i zadania poboczne też dają radę. A mimo tego gra wciągała mnie odrobinę mniej. Być może przyczyną tego jest to, że jest moim zdaniem trochę za bardzo rozdmuchana i za duża oraz to, że bywa za bardzo przegadana i momentami pozbawiona akcji. Niemniej bardzo bym się zdziwił, gdyby pod koniec roku nie była mocnym kandydatem do gry roku. Bo choć ma swoje wady, to na każdym kroku czuć, że była robiona z miłością i przez fascynatów. A Heniek to naprawdę swój chłop :)
Zalety:
- Świetny klimat (choć nie tak dobry, jak w poprzedniej części)
- Wymagający, ale sprawiedliwy model walki
- Bardzo ładna grafika i piękne, sielskie krajobrazy
- Dwie mapy do eksploracji - to naprawdę duża gra
- Ciekawa fabuła
- Rozbudowane, nieoczywiste i często zmierzające w zaskakującym kierunku zadania poboczne
- Humor
- Swojskość i sielskość na każdym kroku
- Immersyjny świat gry i dobrze odwzorowane uzbrojenie, ubiory i zbroje. W ogóle dużą wagę przywiązano tu do autentyczności
- Dobre udźwiękowienie
- Dobrze rozbudowane mechaniki z pierwszej części + parę nowych (np. kowalstwo czy piesek)
- Jedyna chyba obecnie gra z fabułą (nie mam na myśli gier survivalowych w stylu Medieval Dynasty) w całości oparta na realiach życia w średniowieczu (bez magii czy smoków)
- Kilka fajnych detali, jak np. odgłosy kropel deszczu uderzających o metalowe elementy zbroi Henryka - mała rzecz, a cieszy i dodaje immersji :)
- Heniek! :)
Wady:
- Moim zdaniem - gra jest za duża - czasem potrafi zmęczyć swoim rozmachem
- Momentami za bardzo przegadana - bywa, że przez parę godzin nawet nie powalczymy
- Gdy już wyposażymy się w mocną zbroję, walka potrafi być za łatwa
- Łuki i kusze są za słabe
- Sporo zadań pobocznych (mimo iż interesujących) wymaga jeżdżenia z punktu A do punktu B i z powrotem przez pół mapy
- Za bardzo nie ma co robić z pieniędzmi
- Fajnie, że wprowadzili kowalstwo, ale szkoda, że szału nie robi
- Nie można przerwać szybkiej podróży
KCD2 jest grą bardzo dobrą, choć mnie wymęczyła, bo chcąc trochę pozwiedzać i porobić zadania poboczne, bardzo mocno wydłuża się rozgrywkę, która często w zamian nie oferuje zbyt dużo akcji czy większych emocji (nie mówię o głównej fabule). Mimo tego, jest to obowiązkowy tytuł nie tylko dla fanów gier RPG w średniowieczu, ale też i historii, bo to jak bardzo przywiązano tu wagę do oddania realiów życia w XV w. jest imponujące. Przejście gry i zdobycie osiągnięcia za zaliczenie ponad 90% wszystkich dostępnych w grze zadań, zajęło mi 165 godzin. To naprawdę dużo. Jakby twórcy poszli trochę mniej w ilość (dwie spore mapy) a więcej w różnorodną zawartość (trochę więcej akcji poza główną fabułą) to byłoby idealnie. A tak jest "tylko" bardzo dobrze: 8,5/10.
- Łuki i kusze są za słabe
Do tego mogę się odnieść bo akurat jestem łucznikiem i o ile na początku trzeba było wpakować kilka strzał żeby kogokolwiek położyć tak później jak już mamy skilla, rozdane umiejętności oraz dobry łuk i lepszą amunicję potrafię ściągać przeciwników na 1-2 strzały i to niekoniecznie w głowę. Teoretycznie jakbym na początku łuk byłby tak mocny jak w późniejszym etapie to gra zrobiłaby się jeszcze łatwiejsza.
Czasem jak mi się nudzi to potrafię z łuku zabić cały garnizon z zamku oraz okoliczną wioskę. Nawet ustrzelę przeciwnika z bardzo daleka.
- Sporo zadań pobocznych (mimo iż interesujących) wymaga jeżdżenia z punktu A do punktu B i z powrotem przez pół mapy
Dla mnie to ogólnie plus bo kończąc 1 mapę czułem niedosyt. Można się wczuć w klimat i oczywiście duży plus, że zadania można wykonać na kilka sposobów.
- Za bardzo nie ma co robić z pieniędzmi
Tutaj od siebie chciałbym coś na wzór własnej wioski z KCD1 ale w KCD2 pragnę o własnym zamku.
- Nie można przerwać szybkiej podróży
W KCD1 też nie można było przerwać ale nie zaszkodziłoby dać pod przytrzymanie ESC powrotu do mapy i przerwania szybkiej podróży.
- Gdy już wyposażymy się w mocną zbroję, walka potrafi być za łatwa
Tutaj różnie bywa bo jak nas dopadną ciężkozbrojni z młotami to po 2-3 uderzeniach HP spada nam o 30% i można się zdziwić ale szybko dostaniemy wpie....
- Moim zdaniem - gra jest za duża - czasem potrafi zmęczyć swoim rozmachem
Warto dawkować. W między czasie grania w KCD2 ukończyłem kilka innych gier.
Dorzucę też kilka minusów od siebie:
- nadal uważam, że walka jest nie do końca udana, chociaż domyślam się, że twórcy musieli iść na kompromisy. Walka sama w sobie jest dobrze pomyślana, ale nadaje się do czegoś w rodzaju Helish Quart, natomiast tutaj błyszczy w starciach 1 na 1, z kilkoma przeciwnikami jest jeszcze akceptowalnie, ale duże starcia zmieniają się w chaotyczne okładanie się byle jak po łbach. Wiem że starcia w rzeczywistości tak właśnie wyglądały, i domyślam się że twórcom chodziło o taki rodzaj realizmu, ale jednak to gra akcji, i czasami brakuje takiego rodzaju widowiskowości jak z W3.
- biorąc pod uwagę to co powyżej, twórcy chyba starali się unikać wielkich widowisk, dlatego w założeniu duże bitwy wyglądają po prostu żałośnie. Zasadzka w wąwozie czy atak na Niebakov to jakieś kilka oskryptowanych etapów pełnych biegania i okazjonalnego okładania się po łbach. Gra nie nadaje się do epickich momentów, więc raczej bym z nich zrezygnował, szczególnie, że kameralne zadania czy śledztwa są po prostu kapitalne.
- skradanie jest trochę za proste
- gra momentami jest przegadana, na dodatek w połowie, gdy już się rozkręca następuje zmiana mapy i znów od początku zaczynamy ze ślimaczeniem.
- nie można zmienić stroju w trakcie walki - podróżujesz sobie w ubraniu szlachcica i polskiej czapce na głowie, nagle atakują cię bandyci i nic z tym nie zrobisz.
- Orzech jest denerwujący, ciągle wbiegał mi pod nogi. Odesłałem go do gospody na samym początku.
Jaki max kąt pola widzenia (FOV) można ustawić na Xboxach Series, czy ogólnie konsolach?
Warto znać jedynkę jak np. w przypadku Gothica czy to niezależne historie?
EDIT. Widzę w opisie na GOLu że bezpośrednia kontynuacja.
Zdecydowanie warto znać pierwszą część.
Znajomość pierwszej części bardzo mocno wpływa na odbiór drugiej. Zachęcam do zapoznania się z jedynką, bo jest świetna.
I w Gothicu i w KC1 warto ograć pierwszą część.
Niby znajomość jedynki nie jest koniecznie potrzebna, ale gdy dowiadujesz się, że pani Szczepanka spodziewa się dziecka, jej mąż jest już po siedemdziesiątce, i przypominasz sobie z pierwszej części co ma z tym wspólnego Henryk, to można się uśmiechnąć pod nosem.
Pograłem trochę w AC Shadow i Atomfall ,strasznie blado wypadają przy KCD i wogóle nie mam chęci w nie grać.Mimo ze gram po raz drugi to gra sprawia taką samą przyjemność.Do tego bardziej szczegółowo badam mapę więc i zadań więcej wpada których wcześniej nie zrobiłem.Kurcze podpowie ktoś gdzie te dinozaury?Wiem ze pod Kutenbergiem,ale nie spotkałem lub przeoczyłem,czy są też w innym miejscu?Grając pierwszy raz olałem łuki, teraz więcej się nimi bawię i potrafię dwoma strzałami ściągnąć bandytę w zbroi.Mogli by dodać mozliwość tworzenia własnych wzorów na tarczach ,barwienia ciuchów czy ogólnie więcej rodzaji ubrań ,zbroi jesli chodzi o wygląd bo też fajna zabawa z przebierankami.
A to nie chodziło o zadanie ze smokiem, które rozpoczyna się u mnicha w Bylanach?
Zrobilem to zadanie i nic nie zauwazylem.Podobno sa w pozdiemiach Kutenberga ale tez nie widzialem,moglem przeoczyc.
Misja Angielskie wyjście.
Nie przewidzieli, wybiłem do nogi wszystkich po cichu bez alarmów itd (przed wszystkim) gra w żaden sposób nie zweryfikowała nie ujęła takiego rozwiązania w tym zadaniu, nawet jakimś dialogiem :)) i tak sie odbywało gdyby było całe wojsko w okolicy :) czyli jak zakładało zadanie.
Jednak lubię nieco inaczej pochodzic do zadania.
Bramkarz-fryz na Zagłobe
Wróciłem na pierwszą mapę zaliczyć wszystkie "ciekawe miejsca" i znalałem grób Istvana Totha pod wieża z ktorej wypadł.
114 godzin za mną. 64 zadania wykonane.
Pomału pora wybrać się do Kaśki (Kuttenberg już zwiedzam, jest ogromny!).
Przed weekendem jeszcze honorowy pojedynek, z tym gościem, choć czuję, że może skończyć się wczytaniem sejwa i powrotem do tego później ;).
ps. Bardzo spodobało mi się złodziejstwo, nocne obrabianie kupców w Kuttenbergu, to jest to, dostarcza sporo emocji (sklepy, w kradzież kieszonkową się nie bawię). Dziwne, bo raczej nie przepadam za takim stylem zabawy, no ale tu jest wyjątkowo dobrze zrobiony :).
Musisz opanować walkę nie tylko mieczem, żeby przybić piątkę z panem z Garbowa. ;)
O dziwo poszło dość łatwo. Najtrudniejszy był pierwszy etap (halabarda - mam 12 pkt. w tej broni), ale nawet ten wygrałem za pierwszym razem (aczkolwiek musiałem się pilnować i wykazać cierpliwością). Halabarda była przesmarowana eliksirem marionetkarza, niemniej tutaj Zawisza zabrał mi trochę zdrowia. To był jedyny moment, gdzie mogłem dostać lanie (ale nie dostałem).
Pozostałe dwie walki (miecz plus tarcza oraz miecz długi), to już była formalność - nie wiem nawet czy mnie trafił :P. Rozsmarowałem chłopa :). Balans leży, ale i tak, od czasów Baldur's Gate 3 (to już PRAWIE dwa lata!) nie grałem w tak zajebisty, NOWY tytuł :).
No i chyba dopadł mnie poważny błąd.Dotyczy to zadania dla bractw szermierczych.
spoiler start
By doszło do walki muszę dołączyć do bractwa z Niemiec aby to zrobić mam walczyć z Arne-gość z fotki.Zagaduje go byśmy walczyli,kaze mi wziąść broń i nic się nie dzieje.Więc albo jest błąd albo nie mam jakiejś broni ćwiczebnej,ktoś może kojarzy skąd ewentualnie taką broń wziąść?
spoiler stop
Dodam że przechodząc pierwszy raz grę nie mialem problemu z tym zadaniem.Ale wybrałem inny wariant zadania.
3.I koniec.Gość jest cały czas w knajpie.Gdy wyciągam broń i go atakuje to mi nie zalicza zadania.
Trzeba zdjąć żelastwo, tzn. zbroję i resztę stalowych płyt. Nawet to mówi po angielsku, nie wiem jak w innym języku. Po prostu jest źle przetłumaczone.
Dzieki,a o tym nie pomyslalem.spodziewalem sie jakiegos przeskoku do walki jak to jest np z walkami na piesci.Zaraz stestuje bo az od nowa gre instaluje.
Jak to naprawic, bo stoje z misja u Pasterza Zybrzyda czy jak mu tam
To jest błąd ktory pojawil sie po pathu.U mnie nie wystepuje ale sporo graczy go ma.Wiec chyba tylko czekac az naprawia.
Nie dałem rady. Serio gra mi się znużyła. 70h i końca nie widać. Za dużo gadania, za mało akcji. A i sama akcja po wymaksowaniu statystyk nie daje frajdy. Zbójów to już wybijałem na wszelkie sposoby - łuk, kusza, sztylet, na piechote mieczem, na piechote halabardą, kilka obozów to wytłuklem z konia i nawet nie zszedłem żeby zwłoki ograbić. W sumie zresztą po co skoro wożę ze sobą 30tys. groszy i nie mam tego na co wydać.
Fajna ta gra ale w pewnym momencie poczułem przesyt.
Heniu będący już ok. 20 lvl jest w zasadzie nie do zabicia.
Mocne 8/10 ale mam już zwyczajnie dość. Może kiedyś wrócę to dokończyć.
Mam już jakieś 3/4 fabuły i do końca nie ma daleko... to już zacząłem przewijać większość dialogów:// niestety zaczyna to nużyć i miejscami aż za bardzo przegadane, niepotrzebnie :/ za dużo "polityki" i bycia dla wszystkich wybawieniem... a jesteśmy tu zwykłych chłopkiem, giermkiem... to ptaszek nawet nie jest taki "decyzyjny" jak ktoś z klasy społecznej nizszej...
Ale oczywiście grę zamierzam ukończyć i w miare wymaksować.
Ja po 100 godzinach zacząłem robić poboczniaki w Kuttenbergu. Jedno, z seryjnym zabójcą dziewczyn było ekstra. Kilka następnych przegoniło mnie bezsensownie po mapie. Dobra gra, ale chyba muszę sobie zrobić od niej przerwę.
Powoli zbliżam się do ukończenia gry po raz drugi.A już w przyszłym tygodniu ma być tryb hardcore więc może skuszę sie na kolejne przejście,choć wolał bym sie wstrzymać do DLC.Ciekawe czy zbalansują rozgrywkę tak by Henio po wymaksowaniu pierwszej mapy na drugą nie wchodzil jako koksu.
Podziwiam ludzi, którzy z taką miłością grają w to szkaradztwo. Nie ukrywam, że fabularnie jest ok. Natomiast same misje poboczne są już robione w stylu idź przynieść pozamiataj.
Najgorszy jest jednak stan techniczny - dawno nie widziałem tak zabugowanej i generlanie koślawej pozycji. W momencie, gdy miałem odepchnąć drabinę a henryk koniecznie chciał się poddawać poszedł alt f4 i chyba zrobię sobie dłuższą przerwę.
Mam podobnie z RDR2.Tez podziwiam ludzi ktorzy podniecaja sie jedna z najnudniejszych gier jesli chodzi o gameply bo fabula jest super to reszta nuży momentalnie.Szczególnie zadania gdzie jedzie sie 15 minut by cos przyniesć,podac,pozamiatać.
No w rdr2 jest jeszcze gorzej, bo tam trzeba zrobić DOKŁADNIE tak, jak chcą tego twórcy.
No ale przynajmniej warstwa techniczna to tip top.
Ja własnie skonczyłem drugi raz i jedyny błąd ktory dopiero nastapil po pathu to spier.... oswietlenie w nocy w pomiesczeniach,tak gra bez zadnego bledu.Byl problem z lozkami wykupionymi ale to naprawili.Tak ze technicznie miod malina a to ze bedzie lekkie drewienko wiadome bylo od czesci pierwszej.Ani razu nie mialem by sie postac lub npc zablokowaly w teksturach,zadnej lewitacji jakiegos przenikania,zawieszania,przycinania.Ale z tymi bledami to u jednych sa u innych nie ma.Ostatnie gry ktore wyszly w tak swietnym stanie technicznym na premiere to KCD2, Indiana,Avowed i AC Shadow.
Z tym że w RDR2 jazda konno jest zrobiona genialnie, a sama kraina jest na tyle różnorodna, że z przyjemnością pokonywałem każdą trasę, nie korzystając z szybkiej podróży.
Jazda konno w KCD no po prostu jest, i tyle można o niej powiedzieć. Widoki są swojskie i piękne, ale po 100 godzinach już mi się przejadły, i zadania fedexowe zaczęły mnie męczyć.
Skończone po raz drugi i nadal jakiś niedosyt.Zdjecie pamiatkowe na koniec.
spoiler start
Czy można uratować Samuela?Za pierwszym razem olałem go i odrazu wskoczłem na koń po pomoc-zginał.Za drugim razem znalazłem go,oswobodziłem ale nie chcial ze mna iść-zginął.
spoiler stop
spoiler start
Można. Musisz go zabrać ze stodoły i przenieść aż do stajni. Jest to dość trudne bo chodzimy wolno i nie możemy się skradać oraz jest dość mało ścieżek do wyboru (ja znalazłem jedną bezpieczną). W stajni klikasz "odjedź z samuelem" i tyle. Pojawia się później w epilogu.
spoiler stop
Czy to jest bug, czy nie?
Problem jak na screenie - wbiłem maksymalną "witalność" (30) dostałem punkt, do rozdysponowania i tak mi "wisi", bo nie ma żadnego "perka", w który mógłbym ten punkt włożyć :/
Przychodzi mi jedynie na myśl, że później coś się odblokuje, kiedy popchnę główną fabułę, do przodu....
Dziwny dosyć błąd, ale kiedyś z perkami też miałem problem.
Spróbuj eliksiru resetujacego perki. Może pomogło by. A jak nie to nie ma sie co przejmować, masz henryka ponad stan :))
Chyba tak,skonczylem z witalnoscia na 27 lvl i mam jeden nie odkryty perk.
No to, po ponad dwóch miesiącach (zdalna praca w domu skraca czas na granie, jaki miałem w przypadku normalnego chodzenia do pracy ;P) i ponad 160 godzinach moja przygoda z Kingdom Come: Deliverance 2 dobiegła końca. Z czystym sumieniem mogę przyznać, że w stosunku do jedynki jest tylko lepiej, więcej i śmieszniej. Każdy, komu przypadła do gustu pierwsza część KCD będzie zachwycony. Dwie ogromne mapy do zwiedzenia (każda wielkość tej z jedynki) świetny scenariusz pełen zwrotów akcji i rewelacyjne questy poboczne nierzadko mocno rozbudowane i wciągające. Świetnie zarysowane postacie, zarówno głównych bohaterów, jak i te historyczne. Do tego lekko uproszczony system walki i dostajemy jedną z najlepszych gier RPG w ostatnim czasie. Postarałem się wycisnąć z gry jak najwięcej i nawet zdobyłem achievementa "Byłem Widziałem", którego dostajemy po zrobieniu ponad 90% zadań w grze. Wymaksowałem wszystkie umiejętności główne i poboczne (do szczęścia zabrakło mi tylko tych bojowych, bo walkę bronią drzewcową dobiłem do 20/30, ciężką 24/30 i wręcz 26/30). Zdobyłem fortunę w srebrze i zaliczyłem wszystkie dziewki jakie się dało łącznie z pewną wysoko urodzoną szlachcianką. Generalnie bawiłem się przednio i na pewno do KCD2 kiedyś wrócę, ale już ze wszystkimi dodatkami.
Już wiem że nie wymaksuję gry na 100% w osiągnięciach na steam. Wprowadzili na steam dwa osiągnięcia związane z trybem hardcore, a na pewno tego grać mi się nie będzie już chciało i znów gry powtarzać.
Gra jest genialna i bardzo się cieszę ze ułatwiono walkę bo dla mnie osobiście w pierwszej części była frustrująca, teraz można się pobawić, zadania poboczne są dużo lepsze niż w pierwszym KC1, jest więcej możliwości przejścia ich, z minusów? przesadzone stało się okradnie i konsekwencje bo wystarczy że niechcący wejdziesz do domu jakiegoś npc, 8 dni później postanowisz dorobić sobie na okradaniu, i później po 5dniach akuku! straż cię ściga... bo jakiś kmiot cię podejrzewa
Miły akcent w grze z Zawiszą Czarnym :)) więc w grze znajdziemy więcej osób które mowią po polsku :)) fajnie to wyszło
Dziś, w Kuttenbergu, dzień upamiętnienia Płotki :D
Tymczasem -126 godzin za mną, 72 questy wykonane. Odpoczywam, na razie, od wątku głównego. Teraz, na tapecie, mam ciężką sprawę, dość makabrycznego morderstwa.
spoiler start
Pięknej Katarzynie się nie odmawia, Katarzynę się chroni!
spoiler stop
Tylko jak za dużo z Katarzyną romansujesz, to później inna osoba odpadnie. Sam później zobaczysz kto. U mnie zrobienie 96% osiągnięć i ukończenie całej gry zajęło 304 godziny. Teraz tryb Hardcore i 2 ostatnie osiągnięcia, które zostawię, jak pojawi się na horyzoncie dodatek do gry ("Komu śmierć malowana")
No i nadszedł tryb hardcore i patch 1.2.4
Patch notes:
https://kingdomcomerpg.com/en/news/patch-notes-1-2-4
I notes o trybie hardcore:
https://kingdomcomerpg.com/en/news/hardcore-mode
Na tym hardcore walka jest bardziej wymagająca? Mam postać wymaksowaną w walce i kosze przeciwników bez większego problemu...
W walce to teraz wszyscy beda znacznie szybsi, wiecej uników, beda walić ciosami mistrzowskimi, nawet taki bandyta i będą mieć więcej hp. I tyle. Tak będzie trudniej nawet jak będziesz miał max. To i tak bedą szybsi i mocniejsi. Troche nie realne w stosunku do rangi przeciwnika, jakie maja umiejętności teraz. I najlepiej to bedzie chodzić cały czas w pełnym rynsztunku :) bo kto wie kto z krzaków wyskoczy :)
Więc to też do konca takie urealnienieto nie jest i pewne rzeczy aż nadto przesadzone.
Wiem że na steam nie bedę miał 100% osiągnięć bo sa 2 z trybu hard a mi sie juz tego nie bedzie chcialo grać.
A wiadomo jak z optymalizacją tego patcha? Nadal psuje wydajność czy to poprawili?
Ciężko powiedzieć bo wiele błędów, raczej tych drobnych dalej są, a optymalka u mnie bez z mian raczej i chodzi dobrze. Choć w miejscu gdzie jest wiele dymu, paląca chaupa czu cos takiego to spadki klatek są widoczne.
Ktoś wie może, jak nasze przestępstwa wpływają na możliwe zakończenie (dobry/zły)? To znaczy, czy jest jakiś pułap tego, że w którymś momencie osiągnięcie dobrego zakończenia będzie niemożliwe z powodu naszych licznych przestępstw, czy da radę jeszcze jakoś odkręcić?
Wydaje mi sie ze nie.Raczej tylko nasze deczyzje w fabule.Mimo ze ani razu nie bylem ukarany za zle uczynki a to co mi sie udalo wylkpic retoryka tez bylo malo to i tak mialem zle zakonczenie,chyba zle.
Wczoraj ukończyłem grę. Jest wzmianka o okradaniu biednych pod koniec gry. Jeżeli cokolwiek ukradłeś. Moralizatorska mowa. Ale na zakończenie nie wpływa. Tak jak kacyk71 napisał tylko decyzje w fabule.
A w przypadku, gdy byliśmy już naznaczeni piętnem? Słyszałem, że wtedy zdobycie dobrego zakończenia jest niemożliwe nawet gdy fabularnie robiliśmy wszystko w stronę dobrego zakończenia. Ktoś może to zweryfikować? Czy nawet jedno naznaczenie piętnem (które może mogło nawet minąć) przekreśla szanse na zdobycie dobrego zakończenia?
Nie,tak to wyglada po wypiciu jastrzebia w malym pomiesczeniu.I cos czuje ze tego nie naprawią.
Nawalony kolega - odprowadzony!
Piękne róże - zerwane!
Górnicze gacie - obsrane!
spoiler start
I powiewają, dumnie, na maszcie górniczej karczmy. Uczcie się, tutaj na moich błędach i wydawajcie Orzechowi komendę "zostań", nie trzeba będzie później wczytywać wcześniejszych sejwów, bo pies, w kulminacyjnym momencie, rujnuje misterny plan!
spoiler stop
^^Czy to jakieś perwersje? Nie, to zwyczajny piątek w Kuttenbergu :D
ps. Po świętach ruszę już pomału wątek główny. Chociaż, przedtem jeszcze turniej wleci. Skoro już było "fur Deutschland" i Meinhard dostał dzięki mnie siedzibę bractwa mieczowego w Kuttenbergu, to warto wykorzystać to, do końca i jeszcze coś wygrać :)
Czemu niektóre postacie, a właściwie połowa postaci w grze zachowuje się jakby byli napruci w 4 dupy 24/7? To jakiś błąd, czy był jakiś cel przedstawiania ludzi w ten sposób? A może tylko ja tak mam? Ten kolo na środku zachowywał taką aparycję przez cały proces w obecności sędziego. Rozumiem jeszcze że wieśniacy czy żołdacy wracając wieczorem z karczmy mogą chwiać się na nogach, ale bujał się tak nawet alchemik Leopold idąc z kością dinozaura.
A ja mam tylko godzinę przegrana,i zrobiłem sobie przerwę,gram w elden 179 Level xd , co do kingdom gierka dobra ?
Znaczny progres w stosunku do jedynki.
100% ukończenie zajęło mi aż 180 godzin.
Sporo czasu zabrała mi sama eksploracja świata w tym szukanie tropów w poszczególnych questach oraz powtarzanie misji skradankowych(preferowałem zdecydowanie ciche podejście w ramach możliwości).
Już do końca nie zostało mi daleko... ale im dalej tym zaczyna mnie troche już nużyć :// fabuła ma swoje momenty i raz przyśpiesza konkretnie a zaraz zwalnia strasznie. I dialogi nie za ciekawe już. Tyle co do czytam i dalej :// ukończyć ukończę.
Jako ciekawostkę dodam że heniek jest mocniekszy niż koń i ma ostatencznie ma większy udzwig niż koń. To można by mu chomonto założyć śmiało :)) strongman średniowiecza :))
Powiedzcie mi czy z nowym patchem został już wyelminowany błąd ze skórowaniem zwierząt?
Misja, łupy wojenne, można ukończyć dosyć szybko w niekonwencjonalny sposób
spoiler start
po dojezdzie do wioski i wysłuchaniu wszystkich początkowych dialogów, można zabić dowódcę, po czym reszta wojska ucieknie :))
Ale gra w żaden sposób nas nie wynagradza.
spoiler stop
Dosyć poważny błąd...
Na etapie misji Oratores gdy zaczniemy, weźmiemy misję In vino veritas, sie nie stworzone rzeczy chcąc ukonczyć to zadanie poboczne... niewidzialne ściany, henryk cały czas coś gadał pod nosem... ledwo mi sie to udało ukonczyć, bo w jednym miejscu niewidzialna ściana mnie przepuściła i mozna było wejść w obszar, ale też były problemy by później wrócić:/ i też jedno zadanie potrafi samo się zakonczyć mimo że nawet do niego nie przystąpiliśmy.
Niestety to koniec, gra ukończona 149 godzin nabite od lutego grałem tylko w nią i teraz będę miał doła po ukończeniu tak wspaniałej produkcji, ostatnio miałem tak po Red dead Redemption 2, i Wiedźminie 3, teraz tylko czekać na dlc i Kingdom Come 3 ale pewnie będzie to dobrych kilka lat, chciałbym w dlc dużą trzecią mapę świata ale raczej jest to mało prawdopodobne i będą to po prostu misje do obecnych map, kurde ile dałbym za neutralizator z facetów w czerni aby wszystko zapomnieć i rozpocząć grę od samego początku, ludzie którzy dopiero ją zaczynają jak ja wam zazdroszczę, a i mam jeszcze pytanie odnośnie dwóch misji pobocznych ale to raczej bugi, chodzi o parobka kryżana, wykonałem dla niego misję z mapą, po dłuższym czasie przychodzę do karczmarza bo pojawił się wykrzyknik, mówi że parobek kryżan potrzebuje ludzi na budowę, jadę do niego i nie mogę z nim porozmawiać a wyświetla się że ma dla mnie misję, to samo z czeńkiem w kuttenbergu, czytałem że misja z wybuchem jest ostatnią od niego a też wyświetla się że ma dla mnie misje i nie mogę z nim pogadać
Odnośnie bugów.
Mam ten sam błąd z Czeńkiem:/. Co bym nie robił, nie da się z nim pogadać:/.
Takoż quest - więcej wybitych zębów: płacę za walkę (obstawiam 10 groszy), gość mówi idziemy się bić, po czym stoi jak kołek. Mogę to powtarzać i tylko tracić pieniądze;).
Pchnąłem trochę wątek główny, więc czuję, że prędzej grę skończę niż to naprawią...
Ale chyba nie ma więcej misji od Czeńka , popatrzyłem trochę na poradniki i według nich misja z wybuchem jest ostatnią od niego, ja ją zrobiłem, tak samo z kryżanem, nie znalazłem żadnej innej od niego poza tą z mapą, ale dziwne jest to że zrobiłem ją dawno a dopiero po długim czasie pojawił się wykrzyknik u karczmarza, wcześniej miałem wszystko wyczyszczone i po rozmowie z nim pojawiła się ikona dostępna misja a nie idzie z nim pogadać więc pewnie są to bugi
Gra bardzo dobra, odświeżające doświadczenie po wszystkich prowadzących za rękę samograjach. Ale trochę za długa i zbyt przegadana. Moim zdaniem gdyby autorzy poprzestali na jednej mapie i ograniczyli liczbę zadań wyszłoby to grze na dobre. I bynajmniej nie mam problemów z długimi czy powolnymi grami, problemem jest raczej konstrukcja linii fabularnej. Akcja raz przyspiesza, raz spowalnia. Jest dużo polityki, która niespecjalnie mnie obchodzi. Pojawia się dużo nowych postaci do zapamiętania. Samo umiejscowienie geograficzno-historyczne akcji nie ciekawi mnie za bardzo, główny motor napędowy fabuły, czyli wybór pomiędzy zapijaczonym królem a chciwym uzurpatorem był dla mnie obojętny. Motywacje Henryka też trochę banalne. Te wady w połączeniu z monotonią krajobrazu doprowadziły do tego, że niestety musiałem sobie zrobić tygodniową przerwę od grania, przez co nie mogę wystawić jakiejś bardzo wysokiej oceny.
Piątkowy update.
152 godziny za mną, 85 questów wykonanych. Fabuła zaczyna się zagęszczać :).
ps. Odblokowało się ostatnie zadanie dla Czeńka :)
Ja już też zbliżam się ku końcowi.. ale wynik zadań pobocznych mogę mieć inny i na pewno wszystkiego nie będę miał zrobionego z tego względu że niektóre zadania robiłem w niekonwencjonalny sposób przez co nie mam kontynuacji innych aktywności ://
Ja mam 124 ukończone zadania, przejrzałem poradnik po ukończeniu gry i nie zrobiłem 2 zadań, Okup (nigdzie mi się nie wyświetliła ta misja) Magiczna strzała, zrobiłem zadanie strzałka (pomoc gościowi niosąc worek z węglem do obozu) ale bandyci będący w obozie mnie atakowali gdy tylko z nim przyszedłem, miałem odkryty ten obóz wroga więc pewnie byłem tam kiedyś i ich wyrżnąłem i dlatego mnie atakowali, uciekłem i bandyci zlecający to zadanie byli w czarciej norze, rozmawiając z nimi oskarżyli mnie że napadłem na nich w obozie, użyłem perswazji że to nie ja ale po skończeniu rozmowy nie dało się już z nimi porozmawiać i nie dało się tej misji już zrobić, nie zrobiłem też dwóch aktywności, obowiązek obywatelski (trzeba donieść na Czeńka) ale jeśli robiło się z nim misje do końca to nie dało się tej aktywności zrobić, i druga aktywność to poszukiwanie sprawiedliwości ale misja wcześniejsza miała inny przebieg więc też tego nie szło kontynuować, w Troskach wszystko zrobiłem
Udało mi się skończył grę na maxa prawie. Gra jest świetna według mnie, co prawda walka dużo łatwiejsza i bardziej uproszczona względem 1, ale do przeżycia. Pod koniec to bez trudu można było wyrzynać przeciwników. Momentami też czułem znużenie długością dialogów i jej ilością... Nie mniej świetnie się bawiłem i czuje się usatysfakcjonowany tymi setkami godzin które tam spędziłem. Na pewno będę czekał na DLC i kolejną część, tak samo jak na inne produkcje od tego studia. Po masie marnych i tragicznych rpg jakie wyszyły w tym i zeszłym roku to naprawdę jest perełka. Moja ocena to 9/10 i mocny kandydat do gry roku.
Czy wy też tak macie że nie mozecie skórować zwierząt... czy jest coś potrzebne?
Pamiętając pierwsza część, miałem sporo obaw.
Ale jednak Czesi naprawdę dali radę.
Przejście gry wraz z większością zadań pobocznych zajęło mi około 100h.
Poprawiono jednak trochę walkę i włamania. Teraz gra się naprawdę dobrze. Otwarty świat wygląda bajecznie i co najważniejsze silnik nie jest tak wymagający jak na przykład Unreal. Bawiłem się świetnie, czeski język i polskie napisy. Gra ma mnóstwo smaczków, w tym nasz polski wątek, którego nie chcę ujawniać by nie popsuć zabawy tym, co dopiero zaczynają.
Jest oczywiście trochę błędów, jak pies potrafiący przejść przez elementy otoczenia, czy miecz przez kowadło w trakcie wykuwania.
Jak dla mnie minusem jest ekonomia. Już w połowie gry włamania, czy zbieranie sprzętu w zasadzie nie miało sensu. Nic lepszego nie można było uzyskać, fantów sprzedać kupcom, bo nie mieli wystarczająco dużo pieniędzy, a zresztą z nadmiarem kasy nie ma co zrobić.
Pomimo tych niedostatków gra jest genialna. Obowiązkowy punkt programu. Czekamy na KCD3
W końcu wątek główny ukończony :)) trochę to zajęło ale warto było porwać się tej historii i temu światu.
Opowieść naprawę epicka, pięknie poprowadzona, ze zmianą tempa, narracji, dojrzała, ma wiele momentów które wbiją sie w pamięć i zapiszą sie w historii gier, jak i zwrotów akcji... które już czasem zaczynały jednak drażnić, jak i dialogi. Ciągle było pod górkę jak by było mało :)) a my byliśmy tym super bohaterem co ratuje wszystkich z opresji(koksów, kraj!) i sytuacji niemal nie do ogarnięcia przez zwykłego śmiertelnika, tyle wysiłku... co tak naprawdę guzik było to wszystko warte, tylko poklepanie po ramieniu i miłe słówo...
Naprawde można by wiele o tym porozmawiać i co się udało w grze super, co słabiej, co na tak a co na nie itd. Bo gra jest ogromna. Z perspektywy pierwszoosobowej czuć tą odległość, wielkość, prędkość... Rzadko kiedy w grach jest tak dobrze to zronione.
Ale tak po krótce.
Grafika, świat przedstawiony, przyroda, oprawa muzyczna, różne "smaczki" i detale, coś pięknego trafione w punkt, wspaniale zrobiona robota.
Rozwój postaci bardzo dobry, wiele możliwości i intuicyjny.
Mimo że gra w kilku kwestiach może i jest drewniana, topornie zrobiona, niektóre rzeczy są "umowne i na słowo honoru" :P i aż momentami karykaturalna ale to wiele temu nie ujmuje ;) bo jednak sobie trzeba "dopowiedzieć" i przymrużyć oko.
Też ciekawe skąd wpadli na taki pomysł i takie rozwiązane by akurat miejscami grać jako Boguta :) równie dobrze mógł być ptaszek, żyżka czy katarzyna :)
Spotkanie z Ulic, epickie! (Kamień z serca)
I jedna z takich misji nieszablonowych która naprawdę była wspaniale zrobiona to... jak boguta był za wysłannika, no coś pięknego ! :D choć co do misji to było ich naprawde kilka ciekawie zrobionych i ukłony za to. Fajnie to zrobili :)
A Komar chyba najbarwniejsza najśmieszniejsza postać i to na duży plus!
Jak i sporo nawiązań do Polski i Polaków, miło <3
Gra ma wiele wiele plusów i pozytywnych rzeczy, choć minusy też się znajdą, ale to głównie ze strony technicznej, gameplay-u.
Fajnie że wiele misji można zrobić na kilka sposobów i gra nas o tym nie informuje, nie prowadzi za rękę, mamy dowolność, nie mamy korytarza, (choć poniekąd prowadzi jeśli chcemy iść na skróty i odbębnić tylko), i to daje niezły fun! Ale czasem warto wczytać się w dziennik i nie w to co nam pokazuje cele (a,b,c,d etc) a to co Henryk pisze w tym dzienniku i tam są nakreślone czasem różne nieoczywiste sugestie :)
Oczywiście kila razy zrobiłem ukończyłem coś na co pewnie twórcy nie wpadli, nie byli przygotowani aż tak i później troche dziwnie to wszystko wyglądało, było pokrętne i nawet śmieszne ;) przez różne sposoby kończenia misji można sobie zamykać dostęp do dalszych misji, aktywności, i gra o tym nie informuje, więc licznik u mnie póki co przed 100 ukończonych wszystkich i wiem że kilku nie ma już możliwości zrobienia.
Ktoś gdzieś chwalił w recenzjach że gra ma "unikalne twarze postaci" serio? To powinien być już standard i w żaden sposób nie chwalone jak conajmniej by wszyscy z głównego wątku fabularnego byli inni. No ale za to gorzej już z poboczniakami, strażnikami, sklepikarzami itp. Takich rzeczy nie powinno sie wymagać a być czymś normalnym standardowym by w miare każdy był "inny" lub nie często powtarzający. Co do voice acting... wszystko fajnie, ale do czasu jak słyszymy też głosy głównych bohaterów użyczonych do innych napotkanych postaci i to wypadło średnio. Żyżka, Hynek, Boguta, bergow, kapitan bernard, katarzyna, i wielu innych, troche wytrąciło z immersji.
Czasem w rozmowach, cut scenach Henrykowi zmieniała się fryzura jak i ubiór, na taki jaki założyli twórcy, jaki powinien mieć Henryk a my troche to zmodyfikowalismy i późnej dziwnie to wygląda, jak jest raz tak a raz tak :/
Gra sama też i poniekąd spoiluje, wystarczy napotkać kogoś, być w jakimś miejscu, później wiele informacji o kimś o czymś znajdziemy w kodeksie, i wiele można wydedukować i się dowiedzieć. I nie trzeba znać historii czech by wiedzieć co i jak się potoczy dalej w grze. Ja nie wiedziałam ale czytając kodeks troche sobie rozgrywke popsułem :/ :) ale mało istotne.
Co do takich mankamentów największych to jest walka... jest dobra, ale... jest niestety bardzo randomowa! :/ strasznie nierówna... pojedynek z Erykiem dosłownie u mnie trwał 3 sekundy, a miało być tak epicko i trudno... gdzie nieraz jakiś bandyta zza krzaka dwał popalić i nieraz trzeba było się namęczyć, i walka potrafiła trwać dosyć dłużej, a ktoś inny nie "bos" może być bardziej silniejszy, sprytniejszy, szybszy :/
Co ciekawe w przed ostatniej misji tej w nocy co trzeba było konia ukraść... wybiłem dosłownie cały garnizon prażan do nogi! :DD gra niestety w żaden sposób nas za to nie nagrodziła :)
Gra w kości ewidentnie ma hendikap :D możemy mieć najlepsze kości ale nic z tego i tak przeciwnik będzie nas doganiał w zależności jaki stosunek punków będzie i czasem rozgrywki niefajnie się toczą wręcz z nierealnymi szansami przeciwnika.
Za mało interakcji z otoczeniem, ludźmi jak na taki świat, za mało opcji zarabiania, dobrego zarabiania pieniędzy w różnoraki sposób, bo głównie i najszybciej to jednak z rabunku, grabierzy i później sprzedaż, bo jednak tutaj droga kowala, łowczego jest nieopłacalna. Z misji to też nie ma na co liczyć na jakieś kokosy.
Alchemia na początku bardzo przydatna, i duży potencjał, lecz już później jakoś mijało sie z celem cokolwiek tworzyć. Chyba że coś do misji bo nieraz niektóre eliksiry w misjach są potrzebne dla kogoś.
Nawet głupiej interakcji z żebrakami nie ma by im dać ileś grosia... tylko mamy możliwość wejścia w ekwipunek i wyrzucenia czegoś z ekwipunku na ulice i może ktoś coś sobie podniesienie, takie średnie to jest. Rzucić jak psu :D
W połowie gry, zależy jak kto gra, nie ma co z kasą robić. Ja kończąc wątek główny mam 55 tyś groszy. I nie ma na co wydać, a wszystko mam zakupione z najwyższej półki, najdroższe rzeczy, ekwipunki etc. Zbroja buncfika tak naprawde ssie jak sobie będziemy mogli sami umiejętnie dobrać całą zbroję. Można tu wprowadzić wiele rzeczy i jest potencjał ogromny na rozwój gry i np. można by kupić jakąś swoja posiadłość, kupić jakiś sklep, mieć własny biznes i jakieś tygodniowe przychody z tego, coś by się działo. Możliwości jest wiele na dobrą i ciekawą ekonomie w grze. Chyba że to zamierzone.... bo jesteśmy tylko giermkiem :)
Koni w grze nie ma co kupować, zmieniać, kraść, jeśli mamy siwka czy śledzia, to inne konie nie mają podjazdu do nich :)
Samo zakończenie gry jest nieoczywiste jak i oczywiste. Wybory dokonywane podczas drogi fabularnej jakieś są ale końcowo raczej nic to nie zmienia... (coś jak Fable, aureola albo rogi), a oczywistym jest to że zakończenie samo w sobie jest na tyle otwarte by można dalej pociągnąć tą historie w dlc jak i nowej części. Dla mnie nie jest to zamknięta opowieść z losami Henryka czy kogoś z tej całej bandy ;) ale co twórcy będą chcieli to zrobią bądź nie.
Bardzo przyjemnie się w to gra, grało ;)) Czesi zrobili kawał dobrej, udanej i wartej roboty! Osiągneli ogromny sukces, jak i teraz mają dobry fundament do tworzenia ciekawych gier
z fajnymi mechanikami i możliwościami. Gra do której będzie się wracało i też przechodziło raz za razem w inny sposób.
Serce leci do Czechów <3
P.S
Tak się tylko zastanawiam.... po co oni zrobili, dodali te dinozaury w grze :))
Co do walki z Erykiem to wydaje mi się ze walka jest dlatego łatwa by się nie zawiesić w fabule.Jednak wiele uproscili/ułatwili względem jedynki.W jedynce pamiętam przynajmniej dwie walki z fabuły gdzie sie ostro napociłem wiec tu chyba nie chcieli tego powtarzać.Z tym że w jedynce walka ogólnie była o wiele trudniejsza.Kurcze tym wpisem zachęcasz do zagrania po raz trzeci,a chciałem się wstrzymać do przynajmniej pierwszego DLC.
Czy da radę nabijać poziom główny po zakończeniu gry? mam 29 poziom i brakuje mi 5 perków, szukam też książek albo nauczycieli od siły, ktoś coś wie? mam 28 poziom, zręczność witalność retoryka 30 czyli maks, Alchemii i picia chyba już nie robię, alchemię mam na 23 poziomie a picie 22, reszta 30 czyli maks, w walce miecze mam tylko na 30 levelu, reszty nie chcę mi się robić natomiast byłbym wdzięczny gdyby ktoś wiedział gdzie znajdę nauczycieli od kombinacji, brakuje mi ósmej od długiego miecza i siódmej w walce wręcz
A czemu ma sie nie dać,musisz wbijac reszte.Ja mam takie staty po zakonczeniu ale grałem na -75%exp.Co do zadań to u mnie jest 135 zrobionych dwa nie zaliczone i chyba mam zblokowane u Czeńka bo jest znacznik ale zadania nie dostaje,nie chce ze mną gadać.
U Czeńka jest bug, jego ostatnie zadanie to wybuch w kopalni, po tej misji nadal mam że jest u niego dostępna misja, ja mam takie staty
Ukończyłem sobie tryb hardkorowy i ile bugów te update'y wprowadziły, których nie miałem na premierę... poza tym gra dalej jest dziecinnie łatwa. Jedyne co rzeczywiście utrudnia rozgrywkę w tym trybie to zmniejszony udźwig oraz perk z lunatykiem, bo Heniek potrafił obudzić się po drugiej stronie mapy, co jest absurdalne. Reszta perków właściwie nieodczuwalna, np. z głodem problemu nie miałem (i to bez mięsa), zepsute buty nie przeszkadzają w czymkolwiek, mała ilość doświadczenia też nie przeszkadza. Na plus brak szybkiej podróży, kompasu i działającej mapy jak GPS, bo trzeba orientować się w terenie i czytać mapę.
Dalej mam wrażenie, że jedynka na "normalu" była trudniejsza. Tak czy inaczej, jak ktoś nie grał to polecam śmiało odpalać grę w tym trybie - sznapsy i zapisy działają tak samo.
Ja to się cieszę, ze nie pobierałem żadnych łatek. Teraz czekać tylko jak wypuszczą wszystkie dlc i ograć za jednym zamachem.
[Gammorin], pierwszy run na day-one-patchu i 140h bez crasha czy jakiegoś większego buga. Teraz to 5 razy wywaliło mnie na pulpit (czyli średnio co 10h), musiałem resetować grę by wstać z krzesła po grze w kości albo skrypty nie działały w zadaniach, głównie po cutscenkach, i towarzysze stali jak kołki.
Strasznie przereklamowana ta gierka. Za latwa, przegadana i sztucznie przedłużana, głównie dialogami które ciągną się i ciągną. I to jest dziwne bo jedynka mi się bardzo podobała. . Dwójka dla mnie to trochę przerost formy nad treścią i zbyt duzy moloch. Chyba po prostu ogromne sandboxy nie są już dla mnie. Próbowałem się di tej gry przekonać, dać jej szanse ale po prostu odpadam, zasypiam przy tej grze i wyzwaniem dla mnie jest samo odpalenie jej.
Ewidentnie problem masz ze sobą, a nie żeby grę oceniać na 4 czyli poziom najgorszej gry na rynku.
Problem to mają ludzie tacy jak ty których cyferki na niszowym forum tak bardzo uderzają że aż muszą obrażać wystawiającego opinie i wyciagaja wnioski z tylka panie psychologu za 5 groszy. Teraz żałuje że nie wystawiłem 1/10 żeby cię jeszcze bardziej tylek zabolał xD
Totalna kpina, dno. Chodzić, eksplorować, zbierać zioła, gadać z ludźmi przez godzinę czasu po to żeby na końcu zostać zabitym przez watahę wilków i następnie zaczynać wszystko od nowa. Gdybym wiedział, że zapis gry będzie taki utrudniony, to w życiu bym jej nie kupił, 200 złotych psu w dupę.
Kingdom Kome to nie Wiedzmin czy Skyrim, i zgodzę się że nie jest to gra dla każdego.
Wrocilem sie na chwile do Trosk. Potem znowu na 2 mape i kolory znacznikow misjii z kolorowych zrobily mi sie...szare. Mam wrazenie ze te patche znowu cos zepsuly w grze. Chyba, ze ktos mial cos takiego