Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Assassin’s Creed 1 i misje poboczne - twórca podzielił się historią, teraz żałuje

25.05.2020 09:43
Shadoukira
😜
1
25
Shadoukira
94
Chill Slayer

Czyli wniosek jest taki, że jeżeli chodzi o misje poboczne, to Ubisoft niczego się nie nauczył od pierwszej części AC, bo w ich grach misje poboczne typu "kopiuj - wklej" istnieją do dzisiaj, tylko zostały trochę poprawione xD
Potrzebny jest nam kolejny dzieciak dyrektora, który stwierdzi, że w misjach pobocznych brakuje głębi fabularnej przez co są nudne ;)

25.05.2020 09:50
1
14
odpowiedz
3 odpowiedzi
Rick
51
Centurion

Już nieważne czy był jakiś dzieciak czy nie. Robienie takich zmian, tak blisko wydania gry, jest lekko mówiąc niepoważne. W takiej sytuacji nieważne jak duża jest firma, to i tak całkowicie rozwala pracę zespołu. Pytanie tylko jak wyglądała komunikacja skoro nikt wcześniej nie ogarnął, że takie misje są potrzebne?

25.05.2020 11:05
Harry M
3
8
odpowiedz
2 odpowiedzi
Harry M
188
Master czaszka

Nie do końca rozumiem o które czynności poboczne chodzi. Jeżeli chodzi o zbieranie flag, zabijanie templariuszy itd. to miałem na to wywalone i ich po prostu nie robiłem.
Jeżeli chodzi jednak o czynności w stylu podsłuchaj/okradnij itd. to do nich miałem bardzo mieszane uczucia.
Z jednej strony były one strasznie nudne i monotonne.
Z drugiej jednak strony, BARDZO podobał mi się motyw z nimi związany - przyjeżdżamy do miasta zabić nasz cel i dzięki tym misjom zdobywamy informacje oraz osłabiamy (z tego co pamiętam tak było) otoczenie naszego celu.
Wiele bym dał za nowego asasyna który byłby czysto skradankowy, trochę w stylu hitmana, gdzie wykonywalibyśmy różnego rodzaju czynności które miałyby ogromny wpływ na dalszy przebieg danej misji.

25.05.2020 09:43
Shadoukira
😜
1
25
Shadoukira
94
Chill Slayer

Czyli wniosek jest taki, że jeżeli chodzi o misje poboczne, to Ubisoft niczego się nie nauczył od pierwszej części AC, bo w ich grach misje poboczne typu "kopiuj - wklej" istnieją do dzisiaj, tylko zostały trochę poprawione xD
Potrzebny jest nam kolejny dzieciak dyrektora, który stwierdzi, że w misjach pobocznych brakuje głębi fabularnej przez co są nudne ;)

25.05.2020 09:50
1
14
odpowiedz
3 odpowiedzi
Rick
51
Centurion

Już nieważne czy był jakiś dzieciak czy nie. Robienie takich zmian, tak blisko wydania gry, jest lekko mówiąc niepoważne. W takiej sytuacji nieważne jak duża jest firma, to i tak całkowicie rozwala pracę zespołu. Pytanie tylko jak wyglądała komunikacja skoro nikt wcześniej nie ogarnął, że takie misje są potrzebne?

25.05.2020 10:30
1.1
zanonimizowany1299868
16
Senator

Robienie takich zmian, tak blisko wydania gry, jest lekko mówiąc niepoważne
Zgadza się. Jest po prostu nieprofesjonalna.

25.05.2020 13:10
kuzyn123
1.2
kuzyn123
124
Konsul

Tak wygląda game dev.

26.05.2020 09:40
1.3
Rick
51
Centurion

kuzyn123
Nie mozna tak mówić. Nie możemy jako pracownicy usprawiedliwiać takich praktyk. Żeby nie było, że nie wiem o czym mówię - pracowałem w telewizji. Jak nam Warszawa zmieniła datę emisji programu, który w części nie był jeszcze nagrany, siedzieliśmy w pracy po 120h tygodniowo. Jak to się skończyło, nie wiedziałem gdzie jestem. Powaznie. Ale tak naprawdę to nie był mój problem. Nie ja podpisywałem zobowiązania, tylko szefostwo. To, że ktoś wypłaca mi pensję w zamian za pracę, nie czyni go moim panem i jeśli czuje, że nie zdąży, niech zatrudni więcej pracowników.
To nie jest wina branży, że dochodzi do crunchu. To wina patologicznych praktyk, które trzeba tępić z całą surowością.

25.05.2020 10:29
2
odpowiedz
22 odpowiedzi
zanonimizowany1299868
16
Senator

Już wolę Assassin's Creed 1 bez misji poboczne, które nic nie wnoszą do gry.

Na szczęście to są gry, które misje poboczne można spokojnie ominąć i nic nie tracisz na tym.

post wyedytowany przez zanonimizowany1299868 2020-05-25 13:24:22
25.05.2020 10:46
plochol
2.1
plochol
83
Pretorianin

Znaczy, opłacało się robić te misje, bo za ich kończenie dostawałeś więcej hp... ale bez tego dało się ukończyć grę nie tracąc nic na fabule.
Ale te flagi na wszystkich mapach za zebranie których nie dostawało się kompletnie nic, jedynie osiągnięcia tylko na Xboxie... :P

25.05.2020 10:54
Persecuted
2.2
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

A co ci przeszkadzają badziewne aktywności poboczne, których wykonywać nie musisz?

post wyedytowany przez Persecuted 2020-05-25 10:55:07
25.05.2020 11:05
2.3
14
zanonimizowany1225506
49
Generał

A to mi przeszkadzają że są badziewne i tyle. To jest element składowy gry, eksploracja która jest po prostu zrobiona w stylu kopiuj/wkej bez udawania że się nawet starają. Oczywiście że to rzutuje na jakość gry.

post wyedytowany przez zanonimizowany1225506 2020-05-25 11:06:13
25.05.2020 11:09
MineBeziX
2.4
14
MineBeziX
60
Generał

Przeszkadzają choćby to, że w ich miejsce mogłyby się pojawić dobre aktywności poboczne. Szalone prawda?

25.05.2020 11:11
2.5
zanonimizowany1299868
16
Senator

Persecuted
A co ci przeszkadzają badziewne aktywności poboczne, których wykonywać nie musisz?
Gorzej dla tych, co grają w Assassin's Creed za pierwszym razem. Będą myśleć, że mogą być ciekawe i liczą, że coś ciekawego odkryją oprócz pożądane nagrody. A potem okaże się, że to tylko strata czasu.

Przez to zniechęci przyszłe graczy od poznanie ciekawe misji poboczne w przykładowy Wiedźmin 3 albo Red Dead Redemption 2, bo pomyślą, że są też samo nudne co Assassin's Creed, bo sandbox. To mija się z celem.

Ciężko jest chcieć odkrywać całą grę na 100%, kiedy nie masz gwarancji, że to nie będzie strata czasu. Krótko mówiąc, nudne misji poboczne i inne aktywności to BRAK SZACUNKU dla czasu graczy ze strony twórcy gier.

Oczywiście dla tych, co nie czytają recenzji o grach.

Jakie wątpliwości?

post wyedytowany przez zanonimizowany1299868 2020-05-25 11:20:56
25.05.2020 12:40
2.6
lis22
78
Konsul

Te dodatkowe aktywności w pierwszej części AC były po prostu nudne i nieciekawe ale to nigdy nie była gra RPG, do czasu Origins i Odyssey. Osobiście, podobaj mi się questy poboczne w dwóch najnowszych odsłonach, podoba mi się to, że sa one obudowane wierzeniami i zwyczajami Egipcjan i Greków, oraz to, że trzeba je robić, żeby osiagnać progress i móc ruszyć z główn fabuła, bo to zawsze jakaś odskocznia i zwolnienie w głównym watku, żeby nie za szybko skończyć watku fabularnego.

25.05.2020 12:47
kęsik
😁
2.7
kęsik
148
Legend

A co ci przeszkadzają badziewne aktywności poboczne, których wykonywać nie musisz?

Ty to czasami takie głupoty walisz że głowa mała. No jak komuś może przeszkadzać badziewny element gry? Przecież to normalne że możesz mieć w grze coś badziewnego i to nie ma prawa nikomu przeszkadzać. Potem w następnej grze znowu będzie ten sam badziew bo wcześniej nikomu nie przeszkadzało. A potem wychodzi GR Breakpoint i ojej, badziew. No kto by się spodziewał. Jak można mieć wygórowane oczekiwania względem gry? Powinniśmy być zadowoleni z badziewia które dostajemy.

post wyedytowany przez kęsik 2020-05-25 12:49:45
25.05.2020 13:29
Persecuted
2.8
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

kęsik

Oj kęsik kęsik, najpierw pomyśl, później pisz...

Oczywiście, że słabe elementy gry mają prawo przeszkadzać graczom, tyle że nie ma to zastosowania do tego, co zostało opisane w newsie. Czemu? Bo choć wskazane tutaj aktywności mają bardzo niską jakość, to mimo wszystko stanowią dla gry fakultatywną (a więc opcjonalną) wartość dodaną.

Bohater newsa wyraźnie dał do zrozumienia, że pierwotnie tych elementów miało w ogóle nie być i gdyby nie interwencja przełożonych z ostatniej chwili, produkcja trafiłaby na rynek bez nich. Sytuacja jest więc dychotomiczna i zarazem bardzo prosta: możesz mieć zupełnie opcjonalną zawartość dodatkową, która mimo niskiej jakości ma szansę spodobać się jakiejś grupie graczy (choćby nawet było to 1-2% wszystkich zainteresowanych) albo alternatywnie... możesz nie mieć nic.

I teraz wytłumacz mi proszę, dlaczego nic (czyli brak jakiejkolwiek zawartości dodatkowej) jest lepsze, niż cokolwiek, co mimo wszystko dodaje grze odrobinę różnorodności (ja np. nie zbierałem wszystkich flag i nie zabijałem wszystkich templariuszy, ale trochę nad jednym i drugim czasu spędziłem i zanim mi się znudziło, bawiłem się całkiem dobrze, traktując to jako odmóżdżającą odskocznię od głównych misji)? Dlaczego ja miałbym rezygnować z konsumowania tej OPCJONALNEJ zawartości (która podobała mi się umiarkowanie) dlatego, że komuś innemu nie podobała się wcale?

MineBeziX

choćby to, że w ich miejsce mogłyby się pojawić dobre aktywności poboczne

A czytałeś w ogóle newsa? Przecież wynika z niego wyraźnie, że te aktywności zostały dodane w ostatniej chwili i gdyby nie zostało to na twórcach wymuszone, to gra nie miałaby ŻADNYCH aktywności podobnych (by zwyczajnie nie było ich w planach). Wybór nie był więc pomiędzy: słabe albo dobre tylko pomiędzy: słabe albo wcale. A skoro są one w pełni opcjonalne (czyli można je olać i gra niczego na tym nie traci), to czemu wcale miałoby być lepsze niż słabe? Przecież nawet te słabe aktywności mają szansę spodobać się (przynajmniej w jakimś stopniu), jakiejś grupie graczy, czemu więc z tego rezygnować? Co można by zyskać na całkowitym braku opcjonalnej zawartości? Ano nic.

Guntor

Jak wyżej.

post wyedytowany przez Persecuted 2020-05-25 13:47:55
25.05.2020 14:17
2.9
siera97
53
Senator

Wydaje mi się, że potencjalnie mogło to wpłynąć na kolejne części. Niedoszlifowane czynności poboczne w pierwszej części, niejako wywarły presję, na ich dokładniejsze zrobienie w kolejnych częściach, w trakcie gdy czas i środki na nie przeznaczone, mogły zostać użyte gdzie indziej. Niemniej jednak jest to gdybanie.

25.05.2020 14:21
Matysiak G
2.10
1
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Co można by zyskać na całkowitym braku opcjonalnej zawartości?

Koherencję.

post wyedytowany przez Matysiak G 2020-05-25 14:21:37
25.05.2020 14:44
kęsik
😐
2.11
2
kęsik
148
Legend

I teraz wytłumacz mi proszę, dlaczego nic jest lepsze, niż cokolwiek, co mimo wszystko dodaje grze odrobinę różnorodności

Bo może dana gra żadnej różnorodności nie potrzebuje? Bo może nudna różnorodność nie przyczynia się do tego aby gra stawała się lepsza a wręcz przeciwnie? Jako najgorszy element gry ciągnie ją na dno. Jeżeli masz coś zrobić, zrób to dobrze albo nie rób wcale.

post wyedytowany przez kęsik 2020-05-25 15:29:42
25.05.2020 14:55
👍
2.12
zanonimizowany1299868
16
Senator

kęsik
Jeżeli masz coś zrobić, zrób to dobrze albo nie rób wcale
+1

25.05.2020 15:22
2.13
zanonimizowany1225506
49
Generał

Najlepszy open world Ubi to Far Cry 2. Nie ma zbędnych atrakcji, otwarty świat stanowi niesamowicie klimatyczne tło dla całej przygody. Nie każda gra musi mieć napaćkane znajdziek. A jak ma to przynajmniej niech twórcy nie zaznaczają ich na mapie.

25.05.2020 15:37
Persecuted
2.14
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

kęsik

Jako najgorszy element gry ciągnie ją na dno. Jeżeli masz coś zrobić, zrób to dobrze albo nie rób wcale

Czyli np. zbieranie 200 gołębi w GTA IV albo 900 nasionek w Breath of the Wild, też pociągnęło te gry na dno?

post wyedytowany przez Persecuted 2020-05-25 15:40:49
25.05.2020 16:20
Octavianus
2.15
Octavianus
44
łysy łowca

SirXan: cyt.:
„Gorzej dla tych, co grają w Assassin's Creed za pierwszym razem. Będą myśleć, że mogą być ciekawe i liczą, że coś ciekawego odkryją oprócz pożądane nagrody. A potem okaże się, że to tylko strata czasu.
Przez to zniechęci przyszłe graczy od poznanie ciekawe misji poboczne w przykładowy Wiedźmin 3 albo Red Dead Redemption 2, bo pomyślą, że są też samo nudne co Assassin's Creed, bo sandbox. To mija się z celem.
Ciężko jest chcieć odkrywać całą grę na 100%, kiedy nie masz gwarancji, że to nie będzie strata czasu. Krótko mówiąc, nudne misji poboczne i inne aktywności to BRAK SZACUNKU dla czasu graczy ze strony twórcy gier.
Oczywiście dla tych, co nie czytają recenzji o grach.
Jakie wątpliwości?”

Dlatego najlepiej przed zagraniem oglądnąć jakiś gameplay żeby sobie wyrobić zdanie czy warto, a najlepiej poczytać komentarze na forach dotyczącej gry, czy warto w danej grze robić aktywności poboczne. U mnie to się sprawdza, czasami są też mody/save’y pomijające nudne misje poboczne zostawiające tylko główne misje z wątku fabularnego jak choćby ten Mafia 3 How to play only main missions!/No side missions at all! (Savegame) link:
mafiamods.com/mods/mafia-3-how-to-play-only-main-missionsno-side-missions-at-all-savegame/.

25.05.2020 16:37
2.16
zanonimizowany1225506
49
Generał

Po prostu znajdźki nie powinny być zaznaczane na mapie i tyle. W takim BOTW jest radość nawet z głupiego koroka bo:
a) są zawsze fajnie ukryte
b) nie są zaznaczone na mapie, więc zawsze sprawia frajde kiedy takowego się znajdzie, BO NIE MA GO NA MAPIE.

25.05.2020 18:01
Persecuted
2.17
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Guntor

No przecież ani flagi, ani templariusze nie byli oznaczeni na mapie.

post wyedytowany przez Persecuted 2020-05-25 18:01:30
25.05.2020 20:54
2.18
zanonimizowany1225506
49
Generał
Image

No to fajnie że jakieś flagi nie są zaznaczone, bo mapa w AC wygląda tak:

25.05.2020 21:12
Persecuted
2.19
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Guntor

A co ma mapa z AC: Unity do aktywności pobocznych w pierwszej odsłonie? Nie wiem czy zauważyłeś, ale właśnie tego dotyczy news i towarzysząca mu dyskusja...

post wyedytowany przez Persecuted 2020-05-25 21:17:09
25.05.2020 23:06
Octavianus
2.20
Octavianus
44
łysy łowca

Guntor cyt.:
„Po prostu znajdźki nie powinny być zaznaczane na mapie i tyle. W takim BOTW jest radość nawet z głupiego koroka bo:
a) są zawsze fajnie ukryte
b) nie są zaznaczone na mapie, więc zawsze sprawia frajde kiedy takowego się znajdzie, BO NIE MA GO NA MAPIE”

W pierwszym Assasynie właśnie nie były one widoczne na mapie. Teraz zauważyłem, że często też od razu nie są one widoczne w grach i dopiero pojawiają się po wykonaniu czy odblokowaniu czegoś jak to choćby jest w Sleeping Dogs - pojawiały się na mapie po zaliczeniu tzw. misjo-randek, ale to brzmi ;), czy też w Mafii 3 - włamywanie się do skrzynek telefonicznych, żeby założyć podsłuchy.

26.05.2020 05:41
2.21
yamata
1
Junior

Może tylko ja jestem jakiś głupi, ale miałem taką frajdę ze zwiedzania zakamarów przedstawionych miast i łażenia po ruinach, że jakoś nie irytowało mnie zbieranie flag. Zbierałem je przy okazji i w sumie tylko kilku musiałem solidnie poszukać, by zaliczyć wszystkie. Zawsze jest to pewne wyzwanie, choćby może i głupie i nic nie przynoszące. Poza może osiągnięciem za jego ukończenie. Ale z ręką na sercu... Nigdy nie wykonywaliscie jakichś głupich misji w innych grach? I to z uśmiechem na gębie?

Perełki typu Wiedźmin 3 zdarzają się wciąż bardzo rzadko. Skąd więc nagle takie wymagania wobec dość już leciwej gry, która wtedy akurat niczym w tym temacie się nie wyróżniała?

26.05.2020 09:32
Persecuted
2.22
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

yamata

I o to własnie mi chodzi :). Jesteś pewnie jedną z nielicznych osób, którym chciało się zbierać wszystkie flagi, ale mimo wszystko zrobiłeś to i jak sam przyznajesz, sprawiło ci to jakąś frajdę. O ile więc jest to opcjonalne i nikogo do niczego nie zmusza, to w czym problem?

post wyedytowany przez Persecuted 2020-05-26 09:34:17
25.05.2020 11:05
Harry M
3
8
odpowiedz
2 odpowiedzi
Harry M
188
Master czaszka

Nie do końca rozumiem o które czynności poboczne chodzi. Jeżeli chodzi o zbieranie flag, zabijanie templariuszy itd. to miałem na to wywalone i ich po prostu nie robiłem.
Jeżeli chodzi jednak o czynności w stylu podsłuchaj/okradnij itd. to do nich miałem bardzo mieszane uczucia.
Z jednej strony były one strasznie nudne i monotonne.
Z drugiej jednak strony, BARDZO podobał mi się motyw z nimi związany - przyjeżdżamy do miasta zabić nasz cel i dzięki tym misjom zdobywamy informacje oraz osłabiamy (z tego co pamiętam tak było) otoczenie naszego celu.
Wiele bym dał za nowego asasyna który byłby czysto skradankowy, trochę w stylu hitmana, gdzie wykonywalibyśmy różnego rodzaju czynności które miałyby ogromny wpływ na dalszy przebieg danej misji.

25.05.2020 13:46
Persecuted
3.1
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Na 100% chodzi o te pierwsze czynności, tych drugich w życiu nie daliby rady zaimplementować w 5 dni (między innymi z uwagi na obecne w nich, w pełni udźwiękowione dialogi).

26.05.2020 02:22
Octavianus
👍
3.2
Octavianus
44
łysy łowca

HarryM cyt.:
"Z drugiej jednak strony, BARDZO podobał mi się motyw z nimi związany - przyjeżdżamy do miasta zabić nasz cel i dzięki tym misjom zdobywamy informacje oraz osłabiamy (z tego co pamiętam tak było) otoczenie naszego celu.
Wiele bym dał za nowego asasyna który byłby czysto skradankowy, trochę w stylu hitmana, gdzie wykonywalibyśmy różnego rodzaju czynności które miałyby ogromny wpływ na dalszy przebieg danej misji."

Taki Hitman w Assasynie, ukryty sztylet jako znak rozpoznawczy jak garota Hitmana, oraz możliwość pozorowania wypadków, przebieranie się dla niepoznaki w ciuchy wartowników, to by mogło się udać, pod warunkiem, że kto chciałby grać nie skradając się miałby też taką możliwość jak w Hitmanie właśnie. A na pewno by nieco rozgrywkę urozmaiciło.

post wyedytowany przez Octavianus 2020-05-26 18:43:33
25.05.2020 11:48
😂
4
odpowiedz
zanonimizowany1146443
59
Senator

Jakoś mnie to nie dziwi. Podejrzewam, że u bugthesdy jest podobnie.

25.05.2020 12:09
5
2
odpowiedz
5 odpowiedzi
Komandor_Jonasz
54
Pretorianin

Jesli ten dzieciak istnieje, to mial racje. Nawet po premierze w AC1 nie bylo nic, poza poczatkiem i koncem gry, ktore moim zdaniem byly swietne. Wszystko pomiedzy wepchniete na sile zeby tylko rozciagnac gre.

post wyedytowany przez Komandor_Jonasz 2020-05-25 12:19:04
25.05.2020 13:27
5.1
zanonimizowany1299868
16
Senator

To fakt. Misje w AC 1 są rzeczywiście powtarzalne do bólu. Misje w Thief 1-3 czy serii Hitman i Splitner Cell są przynajmniej bardzo różnorodne.

25.05.2020 16:16
5.2
Komandor_Jonasz
54
Pretorianin

SirXan
Zgadza sie, ale to tez przez design gry. W AC1 kazda misje mozesz przejsc w ten sam sposob. Zabojstwo z dachu, uzycie kontry na reszcie przeciwnikow i czasem unik jak jest gosc w zbroi. Gra byla mocno meczaca jesli probowales w nia grac jak w skradanke. Dopiero w kolejnych czesciach zaczeli wprowadzac elementy i mechaniki z nowszych Splinter Cellow i taki AC Unity juz mi sie bardzo podobal (mimo, ze zbieractwo jest na kompletnie nowym poziomie w porownaniu z AC1).

26.05.2020 05:31
5.3
yamata
1
Junior

Zaiste to smutne. Po co więc w ogóle grałeś? Mogłeś się nie przemęczać i "popykać" w CS:GO. Albo w ogóle olać, jak poprzednik wspomniane "aktywności poboczne"...

Ja w tej świetnej i na swój sposób przełomowej produkcji nie dość że znalazłem świetną historię, to jeszcze masę wątków edukacyjno-historycznych, których ukoronowaniem było pieczołowite odtworzenie miast z epoki. Jak później widziałem Damaszek i Jerozolimę, to szczęka mi opadała bo już tam byłem! Może akurat Ty nic w tej grze nie znajdujesz, ja mogę tam łazić dla samej przyjemności włóczenia się po dachach i oglądania detali architektonicznych z perspektywy niedostępnej turystom...

Oczywiście gra ma swoje wady, ale bez przesady. Gdyby była tak zła jak piszecie, nigdy nie zapoczątkowałaby serii, która jest jedną z najdłuższych i ciągle świetnie się sprzedających serii gier. Zwyczajnie gracze by ją skreślili...

W dodatku w recenzje to było pisać w czasie kiedy ta gra pojawiła się na rynku, a nie bezkrytycznie porównywać ją z tym, co oferuje rynek dzisiejszy. Choćby z najnowszymi produkcjami UbiSoftu z tej samej serii...

26.05.2020 09:07
5.4
Komandor_Jonasz
54
Pretorianin

yamata
CS:GO wyszedl 5 lat po konsolowym wydaniu AC1 :)

A pierwszego asasyna przeszedlem 2 razy zaraz po premierze na PC, bo interesowala mnie ta frakcja i jak wspomniales miasta i klimat byly swietne. Gameplayowo byl to Prince of Persia z bardziej rozbudowanym wspinaniem i bez zabawy z czasem, wiec nic rewolucyjnego. Brak aktywnosci pobocznych w tej grze za duzo by nie zmienil. Poza tym pierwsze czesci byly zbyt latwe.

Gralo sie dobrze, co nadal nie zmienia faktu, ze wiekszosc srodkowej sekcji gry to poczatek ubi wydmuszek. Za drugim razem tylko czekalem na koncowke, bo juz wiedzialem, ze jest kilka razy lepsza niz wiekszosc gry. Pamietam, ze nawet mialem kopie save'a przed ostatnia sekwencja, ktora byla dla mnie na tyle mocnym punktem gry, ze przeszedlem ja kilka razy. AC2, mimo ze nie bez wad duzo lepiej wykorzystalo formule, choc AC1 to dla mnie nadal najlepsze czasy i miejscowki z serii.

post wyedytowany przez Komandor_Jonasz 2020-05-26 09:20:44
26.05.2020 23:58
5.5
yamata
1
Junior

Hmmm... Więc skąd ten ostry post, skoro się właściwie zgadzamy i jesteśmy fanami serii? Fajnie że zauważyłeś, w przeciwieństwie do wszystkich, że seria Assassin's Creed zastąpiła w UbiSoft doskonałą serię Prince of Persia, która widać wyczerpała już swoją baśniową formułę. Restart w odsłonie historycznej doskonale się udał i trwa do dziś, z różnymi wzlotami i upadkami. Może fabuła nie trzyma się kupy i nie skręca tam, gdzie gracz chciał by ona dotarła. Może występuje tu potężny dysonans ludonarracyjny, i zawierzamy grze że assassynowi pod stopą dachówka nie drgnie a dach się nie zarwie. Można nawet w pojedynkę cały fort wyciąć czy połowę dzikiej zwierzyny z Ameryki Północnej. Łupinką rozwalić dwa opancerzone galeony. Trzema strzałami naraz ubić trzy różne cele... ;) Bzdetów jest tutaj bez liku, ale to jest w końcu tylko gra! Ma służyć rozrywce...

I nie spotkałem jeszcze assassyna, w którym nudziłbym się tak bardzo, że chciałbym go skończyć za wszelką cenę natychmiast, lub zwyczajnie przerwał grę. To jest gra dla dojrzałego gracza. Całą fabuła, smaczki historyczne, odwołania do ikon kultury, dzieł sztuki, cały wątek spiskowy, etc. Wszystko to jest zwyczajnie nie do ogarnięcia przez dzieciaki (widzę jak w to grają nie czytając w ogóle opisów, nie wgłębiając się w fabułę czy mechanikę gry - zwyczajnie idą na rympał i wycinają wszystko co mają na drodze, jakby to była jakaś Battle Royale czy inna MOBA PvP. W ogóle nie czytają opisów, ciekawostek itp.). Tak się nie da. Tą grę trzeba trochę rozumieć. Wiedzieć gdzie Rzym a gdzie Krym, mieć jakieś pojęcia o historii czy architekturze. Inaczej większość treści zwyczajnie nam umyka. I niestety większość graczy jest zbyt głupia, by w takie gry grywać. Potem gra która mnie zajmuje 120 godzin, jemu zajmuje 20. Jak to jest? Co on w tej grze zobaczył, a co zobaczyłem ja? Możemy napisać jednakową recenzję czy dojść do wspólnych wniosków? Nijak. I tu jest pies pogrzebany...

Dla mnie pełni jeszcze jedną ważną rolę, o której większość przebiegających fabułę sprinterów nie ma pojęcia. Poza typowo estetycznymi i artystycznymi odczuciami, oferuje świetną rozrywkę polegającą na zwykłej eksploracji, gdzie mamy nie tylko jakieś urojone grobowce i zagadki a'la Tomb Raider, ale też historyczne obiekty, które możemy poznać z zupełnie innej perspektywy niż turysta, czy często nawet architekt. Możemy wejść tam, gdzie nigdy by nas nie wpuszczono i gapić się z bliska na freski czy rzeźby których normalnie nawet nie sięgamy wzrokiem. A odwzorowanie jest niezwykle precyzyjne, wystarczy wspomnieć że UbiSoft 2 lata skanował katedrę Notre Dame i że te skany są teraz podstawą do jej rekonstrukcji i odbudowy, bo nikt tego wcześniej nie zrobił. I wpuść tu teraz gracza z blokekipy, co wejdzie tam tylko w celu wykonania misji. A gotyk kojarzy najwyżej z "emo" i "gotami" we współczesnym wydaniu popkulturowym. Perły przed wieprze...

Historia plecie się różnie, ale naprawdę należy docenić twórców za umiejętność wplecenia wątków swojej teorii spiskowej w autentyczne wydarzenia historyczne. Często z przymrużeniem oka lub zupełną voltą w niektórych odsłonach serii. Te specyficzne podróże w czasie przy pomocy "pamięci" DNA, choć są czystą fantastyką też wzbogacają opowieść, która dzieje się w różnych miejscach i różnym czasie, a jednocześnie tworzy całość (choć niekoniecznie spójną). Niemniej by to docenić, trzeba poczytać te roczniki Benjamina Franklina czy inne takie perełki, przewijające się przez całą serię...

I choć nie sprawdzałem kiedy powstał CS:GO, bo w sumie chodziło mi tylko o odniesienie do durnej strzelanki, to trudno wymagać od gry która powstała w tym samym czasie co Wiedźmin, by odpowiadała jego 3 części czy którejś ze swoich dalszych odsłon. Obie zresztą czerpią z siebie dużo i obie były swoistym sondowaniem rynku, czy aby temat chwyci...
I obu się udało. Ja się tylko z tego cieszę, Wy możecie narzekać, bo parafrazując klasyka: Nagrali się i w d.upach się poprzewracało, tak?! ;)

25.05.2020 14:21
6
odpowiedz
zanonimizowany146624
131
Legend

Sandboxy od Ubi :/

25.05.2020 14:22
😃
7
odpowiedz
pawel 222
60
Szary Jedi

Na szczęście nie grałem w pierwszego Assassyna teraz to są gierki .

25.05.2020 14:33
8
odpowiedz
zanonimizowany1336239
3
Pretorianin

czyli dzięki jakiemuś dzieciakowi pierwszy asasyn był, jaki był.
Mają nauczkę, żeby nie dawać ich gier dzieciakom do grania.
A w ogóle, ta gra jest dla ludzi dorosłych, nieładnie tak dawać małolatowi taka grę do testowania.

25.05.2020 14:45
Metaverse
9
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Metaverse
63
Senator

Najlepsze jest to ze ich gry nadal sa chwilami nudne i powtarzalne. Moze UBI powinno zatrudniac dzieci zeby im to ocenialy.

26.05.2020 02:24
szogyn
9.1
szogyn
22
Pretorianin

Nie chwilami każdy ac jeżeli chcesz robić wszystkie aktywności poboczne jest strasznie nudny ja zawsze robiłem tam że grałem większość ciekawszych aktywności do tego fabule a resztę olewałem i w taki sposób fajnie się bawiłem z tą serią aż do odyssey gdzie ten balans jest strasznie zły owiele za dużo identycznych nudnych aktywności a strasznie mało fabuły przez co jets ona stłumiona mimo że jest całkiem dobra (ale w wcześniejszych częściach była lepsza)

25.05.2020 15:21
madmec
😜
10
1
odpowiedz
madmec
88
Generał

Moze dzięki temu gra była tylko nudna zamiast być bardzo nudna?

25.05.2020 15:57
11
odpowiedz
Gerr
63
Generał

Czy ja dobrze zrozumiałem? To że w grze znalazły się te gównoquesty z liścikami, to zasługa dziecka, a tak by ich nie było? Czyli co, jedynym elementem do roboty w otwartym świcie byłyby flagi? To nieźle że oni tam potrzebowali dziecka, żeby zauważyć taką oczywistość jak brak cntentu w grze...

post wyedytowany przez Gerr 2020-05-25 15:58:16
25.05.2020 15:58
Octavianus
😉
12
odpowiedz
Octavianus
44
łysy łowca

Dawniej:
„Musimy umieścić wszystkie te misje poboczne w grze w ciągu pięciu dni i muszą być wolne od błędów, ponieważ ta wersja zostanie wypalona bezpośrednio na płycie i trafi do sprzedaży detalicznej”.

Wersja współczesna:
„Musimy umieścić wszystkie te misje poboczne w grze w ciągu pięciu dni, ale spokojnie panowie nie muszą być wolne od błędów, ponieważ ta wersja zostanie wydana wyłącznie drogą cyfrową, i tak z czasem wypuścimy jakieś patche!”.

post wyedytowany przez Octavianus 2020-05-25 23:09:04
25.05.2020 16:00
Irek22
13
odpowiedz
Irek22
154
Legend

Wolałbym, aby pierwszy Asasyn "był nudny i nie było w nim nic do roboty", niż podsłuchiwać jakichś jałowych rozmów, po raz enty wysłuchiwać tej samej gadki osoby uratowanej przed strażnikami, zbierać bezsensowne flagi czy "emocjonować się" kradzieżą listów.
Dzięki, dzieciaku prezesa z Ubi, dzięki...

25.05.2020 17:08
typical hater
14
odpowiedz
typical hater
92
Aedan Cousland

Wszyscy piszą o tym, jak te aktywności są niepotrzebne i wolałoby ich nie mieć, ale zapominają, że asasyn jeden został wydany AD 2007, kiedy grind w grach był na porządku dziennym, a graczy rozpalały Wow i inne mmorpg oparte w dużej mierze o fedeksy. Pomijając fakt, że istnieje pewna grupa graczy, która gra w 1-2 gry rocznie i nie ma problemu latać za flagami, bo przy takim natężeniu te questy, aż tak nie kłują po oczach.

25.05.2020 18:05
A.l.e.X
😜
15
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Pamiętam że był też komiks w którym Jade zachęcała do zakupy gry haha :)

25.05.2020 22:09
Burakos
😜
16
odpowiedz
Burakos
59
Konsul

Na na PS3 gry nie skończyłem, ona była mega nudna!

25.05.2020 23:22
17
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1306763
0
Centurion

Assasins jeden był słaby po całości, może gdy by zabrała by się za to inna firma np ta która zrobiła wiedźmina to gra nabrała by jeszcze lepszej głębi świata a i zadania poboczne nabrały by kolorytu i ciekawości... poziom tudności w pierwszysch odsłonach był załosny, dopiero potem wprowadzono coś takiego jak wymóg 100% synchronizacji, co w sumie nic nie dawał prócz satysfakcji a nie które misję po prostu doprowadzały do facepalmu.. misja z czołgiem.. np Całą serię od początku do końca przygód Ezio dałbym mocne 7/10 i to tylko za pomysł a nie sam całokształt, bo mogło by być lepiej. Przechodziłem Assasins Screed po kolei i przy końcu przygód Desmonda nie miałem już siły na kolejną odsłonę serio.. tak mnie to wymęczyło, wiedźmin to inna sprawa, chłonę to jak gąbka wodę, chce mi się grać i nie żałuję żadnej minuty w tej gierce. Co do Assasins Screed wracając, rzucę takie kulinarne porównanie do tej gierki, za duży schabowy w cienkiej panierce na małej patelni w skrócie.. nie dogotował się i jadłem w pół surowo. Według mnie to było jedeo z gorszych rozczarowań szczególnie jak na grę tego formatu, nie mam pojęcia czy można było to zrobić lepiej, zapewne tak, chodź w wiedźminie wszystko ma ten swój klimat a sam Gerald jest kimś z charyzmą, to Desmond dresiarz psuł całą fabułę, najbardziej zmęczyła mnie ostatnia część serii.. cieszyłem się niezmiernie że udało się skończyć, nie będę tęsknić bo nie ma za czym. Czy zagram kolejne odsłony? Pewnie tak, chodź na samą myśl o assasynie i rajskim jabłku robi mi się nie dobrze, byle żeby nie było biadolenia o templariuszach i powinności assasynów, no ile to można zabijać i w kółko zabijać. Nie mamy w grzę wyboru, zabijamy i tyle. Gra o zabijaniu w zabijaniu jak w rzeźni Lidla

post wyedytowany przez zanonimizowany1306763 2020-05-25 23:26:23
26.05.2020 10:30
Shadoukira
17.1
Shadoukira
94
Chill Slayer

Porównywanie starych części AC i Wiedźmina tak średnio pasuje, bo to inne typy gier. AC kiedyś było bardziej typową grą akcji z kilkoma elementami RPG, gdzie najważniejsza była płynna rozgrywka i przyjemny gameplay, a Wiedźmin to przede wszystkim gra RPG nastawiona na fabułę i postacie, więc nie ma co się dziwić, że Wiedźmin jest ciekawszy.
Dopiero nowe części AC można poniekąd porównywać do Wiedźmina, ale dla dobra AC lepiej tego nie robić, bo przegrywa on w większości aspektów.

post wyedytowany przez Shadoukira 2020-05-26 10:39:24
26.05.2020 15:00
17.2
zanonimizowany1306763
0
Centurion

Shadoukira Niby tak, najbardziej rozczarowało mnie zakończenie przygód Desmonda gdy nie miałem wyboru i ten za przeproszeniem palant podjłął najgoszą z możliwych decyzji

spoiler start

dając tej podłej bogini władzę nad światem i zniewolenie.

spoiler stop

Jak bym mial ocenić tą grę jako grę akcji to oceniam dobrze, chodź radzę omijać questy poboczne i wtedy gra się świetnie, po prostu gdy robimy wszystko na 100% to wykończy nas ta monotonnia, najlepiej główne misję resztę olewamy. Szkoda że dopiero teraz to wiem. No ale cóż.

26.05.2020 15:33
Shadoukira
17.3
Shadoukira
94
Chill Slayer

Dla mnie też zakończenie przygód Desmonda nie było zadowalające. Zawsze myślałem, że Ubi zrobiło takie zakończenie, bo nie miało dobrego pomysłu jak kontynuować tę historię albo po prostu chcieli zmienić swoją grę w trochę coś innego. Ogólnie stare AC dobrze wspominam, bawiłem się przy nich nawet bardzo dobrze. Zwłaszcza trylogia Ezio była spoko, a od czasów Black Flag (ta część była jeszcze fajna, chociaż AC z tego bardzo słaby) jakoś żaden AC mnie nie zaciekawił i nie wciągnął.

26.05.2020 17:06
17.4
zanonimizowany1306763
0
Centurion

Bo assasyn został wyeksploatowany już w seriach 1-5 od początku aż do końca Ezio, potem nie było już czego tworzyć, ale zakończenie to serio rozczarowujące, szczególnie że spodziewałem się że będę desmondem potem zabijał w mieście i może coś ciekawego twórcy przygotowali w fabule, a tu tylko jakieś pierdu skakanie po elektrony w kostce by otworzyć bramę.. no slabe to było ale czego tu wymagać od gierki akcji. Jak już pisałem potencjał na pewno był większy jeśli chodzi o fabułę co do tego nie ma wątpliwości, po śmierci rodziny Ezio sam on nie wyglądał na jakoś przejętego.. e tam byle mu brata i ojca zabili co tam.. idę się mścić. Ezio w pigułce, twardy jak kabanos z biedronki. Szkoda właśnie że w grze zabrakło immersji i trochę wyborów moralnych, i wcale nie uważam że nie powinno ich tam być bo to gra akcji, wręcz przeciwnie gra tylko by na tym zyskała, i kto wie, może było by echo o niej jak o wiedźminie. Ale to już trudno, nie będziemy wykopywać tego co było to było. Dla mnie jako gracza liczy się klimat gierki i by była ona chociaż w najmniejszym stopniu prawdziwa(że mam wrażenie że jestem w jakiejś historii(i wiem że mam na nią wpływ) a nie gram kolejną odsłonę FiFy(nie lubię prostolijnych historii ze słabym zakończeniem i słąbo napisanymi postaciami), grając np w takiego mass effect czułem że to zwykła gierka akcji odczucia podobne do assasins screed, i w 3część gram na resztkach. Mało jest niestety gier które wciągają jak menel trawkę, np taki gothic albo wiedźmin, red dead redemption,fallout albo GTA vice city(dla mnie najlepsza i jedyna warta uwagi odsłona serii) AC od części black flag to już inna gra która wzoruję się na assasynie ale to już zupełnie co innego, system walki niby poprawiony, zagrać na pewno można ale jak piszesz rewelacja z tego żadna. Sztuką jest zrobić grę w której przywiązujemy się do postaci i nawiązujemy z nimi relacje i ochodzi nas ich los, np zabić&poświęcić kogoś, w niektóych grach niestety im to nie wychodzi i zazwyczaj postacie są pozbawione ikry i tej naturalności, po prostu ich los jest tam obojętny i mam ubaw jak ich zabijam. W trylogi mass effect grałem regenatem i to nie dlatego że jestem jakiś zły tylko dlatego że postacie tam są słabo napisane, a i ścieżka regeneta była po prostu dużo ciekawsza. :)

post wyedytowany przez zanonimizowany1306763 2020-05-26 17:10:25
Wiadomość Assassin’s Creed 1 i misje poboczne - twórca podzielił się historią, teraz żałuje