Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Assassin's Creed Valhalla | PC

123456następnaostatnia
22.06.2021 11:58
Joey
470
9
odpowiedz
Joey
2
Centurion

Mi niestety gra się nie podoba. Strasznie nudna. Z bólem wystawiam jej ocene 5/10. Ładna grafika i muzyka to jej duże zalety.

12.11.2020 18:08
Rumcykcyk
😂
206
7
odpowiedz
10 odpowiedzi
Rumcykcyk
114
Głębinowiec

Alex czyli mniej więcej wychodzi to tak.

Graficznie i muzycznie -> to absolutna klasa sama w sobie. Że grafika w HDR będzie powodować opad szczęki w tej kreacji to było wiadomo już od dawna, ale że ścieżkę dźwiękową przesunęli na taki poziom to bije im brawo na stojąco. Ta gra to must have dla wszystkich eksploratorów. Nie wiadomo gdzie iść, co robić, wszędzie coś ciekawego :)

VS

Odysseya tysiące śmieciowej zawartości mimo że mapa pięknie wykonana

next

Zapomniałem dopisać gra ma fantastyczny system walki o wiele lepszy niż w Origin i o wiele, wiele lepszy niż w Wiedźminie III (co nie dziwi bo te gry dzieli jednak 3 już lata). Jak wybierzecie poziom gry Koszmar to będziecie na 1-2 hity :) Rewelacyjna zabaw w tym trybie. Dodatkowo jak wybierzecie tryb eksploracji (domyślny), wyłączycie elementy HUDa to gracie w rewelacyjną grę. W grze wykonano tyle usprawnień względem Origin że aż głowa mała, naprawdę się dziwie recenzji GOLa że to przemilczeli. Od drobiazgów jak zachowanie zwierząt (zupełnie inny poziom), ruchy fal na morzu, po najmniejsze detale i detaliki. Jak dla mnie to dla Odyssey tylko RDR2 jest konkurentem i zapewne zwycięzcą w tym roku. Nie wiem jak nic się nie zmieni (po następnych 20 godzinach) to jestem w stanie dać 10/10.

VS

Odysseya fabuła średnia dialogi jak z generatora

next

architektura to poziom nieosiągalny dla innych (nie da się tego opisać słowami to trzeba zobaczyć), dodatkowo na zupełnie nowy poziom wskoczyły także prowadzone rozmowy z postaciami. Generalnie ta gra na kilku polach wypada w czymś najlepiej co zrobiono do tej pory. Jeśli chodzi o Odyssey vs Origin to Origin nie ma żadnych szans. Ja wiem że każdy ma własną opinię ale ... Jakbym miał wymienić co jest lepsze od Origin to znalazłbym już z co najmniej 20 punktów.

Poważnie jak komuś się podobał Origin to tu będzie skakał z radości.

VS

Odysseya poza głównymi postaciami atak klonów albo postaci totalnie bezpłciowych

next

Walka jest wykonana rewelacyjnie
Idziesz i czasem możesz wpaść w miejsce jak w Gothicach że nie wyjdziesz już z niego
Questy są solidnie zbudowane nie jest to poziom Wiedźmina III oczywiście ale są daleko lepsze od tych z Origin
Całość ma niesamowity klimat wielkiej przygody (historia główna jest o klasę, albo o dwie lepsza niż w Origin (w momencie w którym jestem)
Masz ciągłe wrażenie że od zera do bohatera i nigdy nie jesteś za silny mam już prawie 25 poziom
Jest o wiele mniej bzdetów do znalezienia, fajnie wygląda crafting i rozwój postaci
Są łowcy którzy na nas polują i wykonane jest to w stylu z Shadow of War (w uproszczeniu oczywiście)
Walki morskie mimo że dodatek fajnie są wykonane i całość pływania jest niezła

Mógłby tak pisać bez końca nawet nie wspominając o oprawie A/V która jest ja WOW

VS

Odysseya grasz prawie pół bogiem, walki proste przeciwnicy jak poduszki na ciosy

Idąc tym tokiem myślenia i zachwalania Valhalla to czekam kolejne 2 lata na krytykowanie albo może od razu napisać prawdę.

21.12.2021 01:02
KaToKaMasz
😒
495
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
KaToKaMasz
34
Chorąży
5.5

Uwaga... będą spoilery z podstawki gry, ale po roku chyba nie powinno to dziwić. W najgorszym wypadku zaoszczędzicie sobie zawodu.

Ta gra jest ultra średniakiem. Jak widzicie wystawiłem najbardziej średnią oceną, na jaką pozwala skala GOL (5.0 to już gra słaba podobno, chociaż wydaje mi się, że właśnie na idealne, środkowe 5.0 gra zasługuje). Z góry przepraszam za mniejsze błędy i literówki, których nie wychwyciłem w trakcie pisania.
Może zacznę tak... jedynym połowicznym plusem gry, jest walka, ale tak mniej więcej w środku gry, kiedy zaczynamy poznawać co ciekawsze ataki i złapiemy już, który set broni nam najbardziej pasuje. Nowe możliwości zwalczania niemilców są nam udostępniane, a nic nie daje takiej satysfakcji, jak przyciśnięcie wielkiego przeciwnika do muru, by odskakując odrąbać mu łeb rzuconym toporkiem. Piękna sprawa. I drugim połowicznym plusem są walki z Bossami, ale tylko częścią z nich. Do pozytywów zaliczyć można jeszcze PIERWSZE wrażenie z świata wykreowanego, który jest ogromny i od strony samej grafiki, ładny.

A teraz można przejść do mięsa. Gra w dużym skrócie jest kompletnie niesatysfakcjonujące. Od podstaw rozgrywki, głównego bohatera, eksploracji, przez rozwój postaci i ekwipunku, po samą fabułę. Nie ma w tej grze ani jednego elementu, który został wykonany bardzo dobrze, albo chociaż dobrze. Gra jest dla mnie kompletnym nieporozumieniem, ponieważ Origins mnie zachwycił i rozkochał, chociaż też już męczył pod koniec, z uwagi na ogrywanie podstawki i dodatków cięgiem, tak klimat świata, satysfakcja z walki, postać i główny bohater zapadły mi w pamięć lepiej, niż jakakolwiek inna odsłona serii. Zaznaczyć chyba powinienem, że jest z tej grupy, która uważa ACII za grę bardzo dobrą, ale to ACI jest dla mnie Best of the Best, z uwagi na niepowtarzalny w tej serii klimat prawdziwego zabójcy (chociaż zdaję sobie sprawę, że gra miała też wiele minusów). Wracając do Valhalli - ta gra to dwa kroki wstecz względem Origins. Nie umiem porównać tego do Odyssey, ponieważ grę odłożyłem po pierwszych 15minutach - nie podszedł mi w ogóle klimat i setting. Do krytyki sagi o Eivorze mam jak najbardziej podstawy - ukończyłem podstawową wersję na 100% (odrobinę oszukane, ale o tym za chwile), licznik wskazuje 167 straconych godzin, więc miałem dużo czasu, by wyrobić sobie odpowiednią opinię. Swoją sagę pisałem PC składającym się z i9 9900K, RTX 2070S, 32GB RAM, a gra zainstalowana na satowym dysku SSD (rozgrywka, z uwagi na monitor, niestety tylko w 1080p).

Zacznijmy od początku. Od samego początku, czyli wstępu fabularnego, zyskania przydomku Wilcza Paszcza (chociaż w dosłownym tłumaczeniu chyba powinno być coś w stylu Wilczego Pocałunku[/]). Wstęp do fabuły wydaje się bardzo ciekawym wejściem do świata wikingów i walki o wieczny honor, by móc zasiąść z Odynem w Valhalli, czekając na bój ostateczny przy pieśniach i piwie. Złudzenie to niestety zostaje rozmazane, przez z pozoru niewinne, lecz z perspektywy reszty rozgrywki i logiki uniwersum Assassin’s Creed, bardzo dziwny zabieg ze strony twórców. Wybieramy płeć bohatera. Ale to nie tak, jak w poprzedniej części, że jest dwóch grywalnych bohaterów, którzy są rodzeństwem i mają swoje role w świecie gry, tylko wybieramy konkretnie płeć naszego bohatera. Jest to o tyle dziwne, że skoro odczytujemy wspomnienia jakiegoś naszego przodka, raczej powinno być jasne, czy jest to mężczyzna, czy kobieta. Może się czepiam, ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że po odkopaniu szczątków, z których pobrano fragment DNA Eivora, by móc odczytać jego wspomnienia w Animusie, nie było pewnym, czy nieboszczyk był płci męskiej, czy żeńskiej. Ale ta decyzja powoduje jeszcze inną dziwność. Cała reszta rozgrywki i relacji z postaciami nie jest dopasowana do faktycznej płci, a jest… uniwersalna. Nieważne, czy wybierzemy kobietę, czy mężczyznę, ponieważ w rzeczywistości nasz bohater jest bezpłciowy i czuć to okrutnie przy jakiekolwiek relacji pseudo romantycznej, czy to z męską, czy żeńską postacią w grze. Pomijając fakt, że zdarzają się błędny w tłumaczeniu, które do mojego męskiego Eivora zwracają się jako „ona”.

Kolejnym zdziwieniem jest walka. No bo tak, po dokonaniach z Origins, które miało bardzo satysfakcjonujący system walki i skrobania paska zdrowia można było się doczekać tylko w przypadku walk z bossami, w Valhalli trzeba było iść o krok dalej. I tu robi się lekkie zdziwienie, co z tym moim potężnym i niezłomnym wikingiem jest nie tak, że randomowego przeciwnika, muszę okładać 15 razy toporem, żeby ten łaskawie poległ. Po pewnym czasie okazuje się, że gra postanowiła zapożyczyć z innych gier system bloków i zbijania kondycji (albo wytrzymałości?) przeciwnikom. Toteż najskuteczniejszą metodą walki jest blokowanie ciosów przeciwników w momencie ataku, który jest odpowiednio oznaczony kolorem pojawiającym się na przeciwniku. Może i by to przeszło, gdyby nie fakt, że przeciwnicy wybitnie nie lubią nas atakować, gdy czekamy na ich atak. Najbardziej dotkliwym doświadczeniem tego smutnego rozwiązania było wykonywanie Wyzwań Mistrzowskich na 100% i maksymalne rozciągnięcie walki z przeciwnikami, by doczekać się wszystkich możliwych bloków, jak trzeba wykonać. Ale o samych wyzwaniach będzie później. Efekt systemu walki jest taki, że zamiast potężnego wikinga, który pozwali nam w satysfakcjonujący sposób rozprawiać się z przeciwnikami i postawi przed nami czasem wyzwanie w postaci twardszego przeciwnika, dostajemy nudny symulator skrobania pasków zdrowia lub wytrzymałości, ewentualnie jednego i drugiego w przypadku większych przeciwników. Ja ostatecznie zdecydowałem się zmniejszyć poziom trudności walki, ponieważ stało się to zbyt nudne, a oczywiście poziom ten nie wprowadza żadnych zmian w zachowaniu przeciwników, a jedynie skraca ich paski życia i zabiera zadawane punkty obrażenia. Problem ten występuje na początku, ponieważ mniej więcej w środku gry, system się „dociera”. Jak wspomniałem wcześniej, po doborze odpowiedniego zestawu mordu i rozwinięciu w jakimś stopniu naszej postaci o mniejsze umiejętności, a także ataki specjalne, gra nabiera dynamiki. Walka zaczyna być szybsza, wykańczanie przeciwników urozmaicone, dzięki atakom specjalnym, a zatem pojawia się nadzieja na pierwszy dobry element gameplayu. Z czasem jednak zauważyłem, że zaczęło się robić nudno, ponieważ… moja postać stała się zbyt potężna. Z nudów podniosłem nawet z powrotem poziom trudności walki i przez chwilę było znów w porządku, ale tylko do czasu. Bo ostatecznie okazuje się, że sens mają tylko cztery ataki specjalne, a reszta jest zbyteczna. Eivor zyskuje regenerację zdrowia, którego i tak ma bardzo dużo, zaś połowa ataków, po nabyciu odpowiednich zdolności, nawet nie wytrąca go z równowagi, więc nie trzeba się specjalnie starać unikać ciosów. Na łuczników w pewnym momencie w ogóle przestałem zwracać uwagi, ponieważ nie byli mi w stanie nic zrobić, gdyż zdrowie mojego bohatera między kolejnymi trafionymi strzałami zdążało się zregenerować.
Dochodzi do tego również problem samych przeciwników, ponieważ jak na 160h gry jest ich… bardzo mało. Można powiedzieć, że w grze występują trzy główne frakcje – Wikingowie, Sasi i Bandyci (i w ostateczności Jötunowie). Problem jest taki, że w każdej frakcji znajduje się przynajmniej kilka odpowiedników tego samego rodzaju przeciwnika, poza kilkoma wyjątkami. W efekcie przez całą rozgrywkę walczymy praktycznie z tymi samymi przeciwnikami, którzy na tak długą metę są nudni, aż do bólu. Dziwi to o tyle, że walka w tej grze jest bardzo istotnym aspektem, w końcu to opowieść o wikingach i wpleciony w to wszystko wątek skrytobójców nie jest żadnym wytłumaczeniem, bo kto chciałbym się skradać i zabijać z zaskoczenia, nożem w plecy, bez honoru, jak można stanąć z przeciwnikiem twarzą w twarz do ostatecznego boju? Takie przynajmniej było moje założenie, ponieważ nie zdarzyło mi się skradać ani razu w tej grze, za wyjątkiem kilku misji, w których gra nas do tego zmusza. Jeśli dało się wyciąć wszystkich w pień, takie było moje przeznaczenie.
Co w takim razie z Bossami, który już Assassin’s Creed Origins zaczął powoli wprowadzać do serii. Z bossami jest… pół na pół. Na pochwałę na pewno zyskuje jeden z pierwszych na jakiego natrafiamy i pewnie na początku nie pokonamy, czyli jedna z trzech Cór Leriona. Byłem mocno niezadowolony, gdy musiałem zawrócić ze spuszczoną głową z pola walki, lecz zmotywowany, do kolejnej walki po usprawnieniu postaci. Niestety jak się później okazało, pozostałe dwie siostry były do siebie bardzo podobne. W efekcie trzecia walka z podobnym bossem, nie robiła już prawie żadnego wrażenia. Grupa krwiożerczych wilków również stanowiła niemałe wyzwanie. Zdarzyło się też kilku ciekawych wojowników Ragnara. Więc można śmiało powiedzieć, że gra ma swoich dobrych, unikalnych bossów. Ma też trochę tych zły, lecz najsłabsi wydają się Ci najwięksi. Zaliczyć do nich można przede wszystkim kamiennego niedźwiedzia z Jötunheim i wielkiego wilka Fenrira, z którymi walka była jednostajna, nudna i banalnie prosta – stać między nogami i okładać, aż będzie miał dość.

Z walki naturalnie przechodzimy do rozwoju postaci, który mocno miesza w sposobie przebijania się przez kolejne zastępy wrogów. Niestety sam rozwój postaci nie robi najlepszego wrażenia, ponieważ zamiast konkretnego drzewka umiejętności, które wypełnione będzie przydatnymi mechanikami, dostajemy potężna pajęczynę punktów. Cała siatka podzielona jest na trzy części, odpowiadające za ataki dystansowe, walkę wręcz i skrytobójstwo. Każda część podzielona jest na mniejsze segmenty, w których znajdują się małe ulepszenia poszczególnych statystyk, które z kolei prowadzą do jakiejś umiejętności. Na papierze wydaje się wszystko w porządku. W praktyce już jest trochę inaczej. Niestety, nie ma żadnej konsekwencji w podziale na walkę dystansową, walkę wręcz i skrytobójstwo, ponieważ w części skrytobójstwa znajdują się umiejętności przydatne do walki wręcz lub dystansowej. Dotyczy to zarówno mniejszych statystyk, jak ich zdobywanych umiejętności. I tak jest w każdej z pozostałych grup. Po co w takim razie ten podział? Same umiejętności również nie robią wrażenie, ponieważ jest tego wszystkiego za dużo. Na początku owszem, zdarzyło mi się czytać, co jest czym i jakie korzyści będą z przydzielenia, teoretycznie cennego punktu doświadczenia dla konkretnej pozycji. Ale po wydaniu już 100 punktów przestałem na to zwracać uwagę i wydawałem wszystko po kolei. Było moim wielkim zdziwieniem, gdy w trakcie walki zrobiłem unik przed ciężkim atakiem przeciwnika, a Eivor zamiast odskoczyć, skontrował atak przewrotem i ciosem ukrytym ostrzem. Umiejętność kompletnie wywracająca system walki do góry nogami, ułatwiająca bitwy z każdym przeciwnikiem, zwłaszcza bossami, znajdująca się oczywiście w Skrytobójstwie, zamiast walce wręcz. Ktoś miał bardzo ambitny pomysł z rozwojem postaci, lecz moim skromnym zdaniem, jest on nietrafiony. Zamiast przerzucać statystyki ataków do mikro umiejętności, trzeba było ograniczyć liczę punktów doświadczenia i skupić się na umiejętnościach głównych, dokładnie je pogrupować i pozwolić graczowi obrać jedną, maksymalnie dwie ścieżki, zamiast umożliwić losowe ładowanie punktów we wszystko jak popadnie. Rozgrywka zyskała by na tym charakteru, a nasze wybory, przy rozwijaniu bohatera, miałyby znaczenie. Co w ostateczności przekładałoby się na satysfakcję z rozgrywki.

Czas na eksplorację. Wydawać by się mogło, że po takim doświadczeniu, jakie ma seria Assassin’s Creed, można tylko lepiej. Otóż nie. Ubisoft ma ostatnio mocną tendencję do kierowania się zasadą Ilość, a nie jakość. Niestety, nie jest to plusem w żadnym aspekcie rozgrywki.
Mapa jest ogromna. Owszem, jest ładna, krajobrazy i różnorodność regionów zachwycają, lecz niestety jest to tylko okładka. W rzeczywistości, świat jest pusty i nieciekawy. Można go przejechać wzdłuż i wszerz, jednak o ciekawe lokacje bardzo ciężko, a jeśli już na jakieś natrafimy, będą to tylko puste lokacje z ewentualną kartką/listem, który ma nadać całemu miejscu jakiejś historii, co oczywiście nie ma racji bytu. Być może sprawdza się w pierwszej drugiej, może jeszcze piątej lokacji. Ale w dwudziestej, czterdziestej nie ma to racji bytu.
Wypełnienie tych lokacji częściowo stanowią krótkie zadania poboczne. Na początku zadania te zdawały się strzałem w dziesiątkę. Nie opierają się na znacznikach i opisach, co mamy dokładnie zrobić. Zwykle składają się z krótkiego dialogu, ewentualnie jakiejś wskazówki, którą sami znajdziemy, by dojść do rozwiązania problemu. Niestety mam wrażenie, że co ciekawsze zadania zostały ustawione na początku, zaś im dalej w las, tym coraz mniej zadań, a jak już się pojawiają, zdają się być coraz mnie interesujące. W efekcie po raz kolejnym natrafiamy na średni element rozgrywki, który nie został dopracowany do miana Dobrego.
Dla mnie jednak największym grzechem w eksploracji świata jest poruszanie się po nim. Gra szczyciła się przed premierą możliwości podróżowania statkiem po rzekach Anglii. Piękna sprawa. Od razu przypominały się czasy Black Flag, morskiej bryzy, szant i piękna eksploracji. Jak jest w takim razie z tym statkiem w saskiej ziemi? A no… nijak. Nie wiem, jak Wy, ale ja osobiście używałem statku tylko płynąc na początek zadania w nowym regionie i atakując klasztory. W tym drugim przypadku tylko dlatego, że potrzebowałem swoich „bardzo użytecznych” członków załogi, do otwarcia skrzyń. Poruszanie się po rzekach jest ograniczone i nie dotrzemy w większość interesujących nas lokacji. Sama gra nawet nie zachęca nas do używania go, ponieważ nie przewiduje dla tego rozwiązania żadnych atrakcji. Ostatecznie prościej (teoretycznie) jest przejechać koniem na przełaj i zahaczyć o wszystkie interesujące nas punkty po drodze, niż płynąć statkiem na około. I to jeszcze przy tym porywającym akompaniamencie naszej muzycznej załogi – nie przesłuchałem żadnej z granych piosenek do końca, ani razu. I żadnej nie pamiętam… Ale do muzyki jeszcze przejdziemy.
Skoro łodzią nie, to koniem będzie na pewno lepie. Otóż nie… Kto ja się pytam wymyślił… że dodanie do gry z tak wielką mapą paska wytrzymałości dla wierzchowca to będzie dobry pomysł? Mam nadzieję, że dostał reprymendę. Ale zwolniony powinien zostać ten, który wymyślił, że kondycja zużywa się przy przejeździe na przełaj, a po drodze, to już nie. Dlaczego twórcy próbują ograniczyć gracza do jazdy po drogach, tworząc tak ogromny i z ich perspektywy różnorodny świat? Co stało za tą decyzją? Ja nie chcę być złośliwy, ale do głowy przychodzi mi tylko jedna odpowiedź. Twórcy mieli świadomość, że coś jest nie tak. Pierwszy problem, to w rzeczywistości pusty świat, który bardziej rzuca się w oczy, podczas bezpośredniego kontaktu, który w trakcie jazdy na przełaj jest nieunikniony. Ale jest też drugi problem. Przywołuję na scenę najgroźniejszego przeciwnika eksploracji – murki. Kamienne murki. Dużo murków. Charakterystyczny element wysp brytyjskich, można je spotkać nawet w dzisiejszych czasach. Murki, które jak rozumiem, oddzielały kawałki ziem, czy konkretne pola uprawne. Co z nimi jest nie tak? A no to, że jadąc na przełaj, trzeba je albo omijać, licząc na to, że gdzieś się skończą. Albo przeskakiwać. Niby nic złego, ale każdy taki murek, wymusza animację skoku dla naszego wierzchowca. I tu jest sedno problemu, albowiem animacja ta jest po prostu zła. Twórcy nie potrafili wdrożyć płynnej, naturalnej i szybkiej animacji do swojego silnika. Efekt jest taki, że przy każdym napotkanym murku, czy płotku, nasz wierzchowiec spowalnia, koślawo przeskakuje i na nowo rozpędza się, tylko po to, by znów napotkać murek. Niby pierdoła, ale nie wiem, czy jest element w tej grze, który bardziej wyprowadzał mnie z równowagi. A próba ominięcia tego problemu zdaje się być splunięciem w twarz ze strony twórców, którzy nie podjęli próby jego rozwiązania.
No dobra, a czy w tym pustym świecie jest w ogóle co eksplorować? Oczywiście! Zarówno w Anglii, jak i Norwegii oraz Ameryki Północnej czekają nas różnego rodzaju aktywności. Anglia i Norwegia podzielone są na regiony, opisane różnymi poziomami siły, jaki jest zalecany do zwiedzania regionu. W każdym regionie czekają na nas trzy kategorie atrakcji – Bogactwa, Tajemnice i Artefakty. Skarby oznaczają Sztabki potrzebne do podnoszenia poziomu naszego ekwipunku oraz sam ekwipunek. Tajemnice to swego rodzaju questy poboczne, składające się na pomoc mieszkańcom Anglii i rozwiązywaniu zagadek logicznych. Artefakty zaś to zapoczątkowane w odsłonie serii oznaczonej numerkiem rzymskiej trójki, znienawidzone gonienie latających karteczek (w tym przypadku tatuaży dla Eivora), zbierane rzymskie artefakty, które później wymienimy na ozdoby naszej osady i przeklęte totemy, które należy zniszczyć. A jaki mam z tym problem? Przy którymś z kolei regionie, już nawet nie próbowałem cieszyć się z nowych przygód, ponieważ są to w kółko te same elementy. Bogactwa to w 99% obozy wojskowe, przez które trzeba się przerąbać (ewentualnie przekraść, jeśli ktoś wybiera ten styl rozgrywki), żeby zebrać loot, którego jest po pierwsze niewiele, zaś jeśli to jest element ekwipunku, w 90% i tak go nie wykorzystamy (o tym później). Tajemnice są ciekawe do maksymalnie czwartego regionu, ponieważ ile razy można układać te same kamienie, ustawiać ponownie kamerę dla następnego z kolekcji symbolu, podczas słuchania prawdy, czy rozwiązywać coraz to nudniejsze questy poboczne. Artefakty zaś są typowymi zapchaj dziurami, a niewykorzystany potencjał przeklętych totemów bolał mnie za każdym razem, gdy taki napotkałem. Dlaczego nikt nie pokusił się o walki z jakimiś przeklętymi mocami, albo chociaż poważniejsze skutki uboczne, niż przyciemniony ekran, żeby gracz czuł faktyczną presję. Oglądamy tylko coraz większe masakry w okolicach totemów, ale niczym nie jest to uzasadnione. No chyba, że jest do totemu dołączona notka z wypocinami jej autora, jak to wszystkie złe stworzenia świata zasługują na karę. Poziom designera na poziomie gimnazjum (teraz chyba 7-8 klasy podstawówki).
Pamiętam czasy takiej mocno nieidealnej gry jak Gothic 3, która wstrząsnęła na premierę światem gier. Co by o niej nie mówić, jej cudownej ścieżki dźwiękowej słucham do dziś i nigdy nie zapomnę przyjemności, jaką mi dawała w trakcie zwiedzania Myrtany, Varantu, czy Nordmaru. Nie jeden z Was pewnie doskonale pamięta każdą nutkę z soundtracku Wiedźmina 3. Chociaż ten już momentami ciążył mi, z uwagi na moją powolną eksplorację np. bagien, nie da się odmówić, że jest niepowtarzalny, podobnie jak ścieżki dźwiękowe poprzednich odsłon.

spoiler start

Uprzedzając atakujących, że to ten, co dał niską ocenę Wiedźminowi – planuję ją zmienić na wyższą i nawet Premium do tego wykupię, tamta ocena to były pierwsze wrażenia, które niestety nie były najlepsze, ale zacząłem doceniać w ramach przechodzenia. Planuje niebawem do Wiedźmaka powrócić, aby dokończyć przygodę (wybranie Valhalli przed Dziki Gon było dużym błędem z mojej strony).

spoiler stop


To teraz zadam pytanie… Czy ktoś z Was pamięta w ogóle muzykę z Valhalli? Np. soundtrack z Origins wspominam ciepło do dziś. A Valhalla? Pisząc tą recenzję odsłuchuję właśnie na YouTube. I jestem zdumiony, że tyle muzyki stworzono do tej gry. Pytanie zatem, gdzie ona się podziała? Bo na pewno nie ma jej w grze. Początkowo myślałem, że to błąd. Ale jest rok naprawiania za nami i nic w tej sytuacji się nie zmieniło. Trzech kompozytorów siedziało nad tym soundtrackiem, ale efekty tej pracy zostały pogrzebane, przez fatalną implementację muzyki do gry. Jest jeden motyw, który zapamiętałem. Muzyka towarzysząca nam przy misjach podbijania fortec, mających miejsce zwykle pod koniec wątku fabularnego w danym regionie. Pamiętam, ponieważ jest to dość krótki fragment, lecący w pętli, przyprawiający gracza o coraz silniejszą chęć wyłączenia muzyki w grze. Kolejna osoba do zwolnienia w studiu – nie wiem, jak taki element można aż tak spartolić w 2020 roku i nie naprawić przez kolejny rok po premierze. Naprawdę, jedyny moment w który zwróciłem uwagę na muzykę, to na sam koniec wątku głównego, po rozmowie z Alfredem, która sprawia wrażenie, jakby gra dopiero teraz miała się rozkręcić. Przez moment nawet przeszło mi przez myśl, że trzeba skończył fabułę, by odblokować soundtrack w grze. Aż tu nagle utwór się kończy i… znowu cisza.
Jeśli zaś chodzi o samą muzykę (po przesłuchaniu faktycznego Soundtracku), to sama w sobie też niestety nie odkrywa koła na nowo. Jest po prostu poprawna. Utwory skomponowane przez Sarah Schachner, są bardzo podobne do motywów z Origins, niektóre za bardzo. Jesper Kyd, to ten sam Jesper Kyd z pierwszych części serii (po nutce można stwierdzić, czy to jego utwór). Co zaś się tyczy Pana Einara… mam wrażenie, że Ubisoft jego osobą, chciał dokonać tego, co CD Projekt RED zespołem Percival. Nie jestem jednak pewien, czy to on nie podołał zadaniu, czy tak bardzo podcięto mu skrzydła. Zdarza mi się posłuchać Warduny, ale żaden z utworów ścieżki dźwiękowej Valhalli skomponowany, czy wykonany przez Einara Selvika, nawet nie leży koło, takiego „Kvitravn”. MOŻE „Odin’s Ride to Hel”, ale nie mam pojęcia, gdzie ten utwór występował grze. Ja go na pewno nie kojarzę.

Skoro eksplorację mamy za sobą, to co z ekwipunkiem? To też nie lada gratka. W trakcie rozgrywki zdobywamy różne rodzaje uzbrojenia i pancerzy. W przeciwieństwie do Origins, nie są to powtarzające się, te same rodzaje broni, które cały czas niszczymy lub sprzedajemy. Nie znajdziemy dwóch takich samych narzędzi mordu, zaś elementy pancerzy składają się w unikatowe zestawy. Ulepszenie naszego ekwipunku odbywa się w dwóch krokach. Po pierwsze podnosimy poziom sprzętu za pomocą sztabek, zbieranych w skrzyniach z bogactwami. Im wyższy poziomowo region, tym wyższy poziom sztabki. Wśród sztabek są – Sztaba Węgla (CO?! zapytacie… też się zastanawiam od pierwszych chwil z Valhallą, ale zakładam, że chodziło o sztabę żelaza), Sztaba Niklu i Sztaba Wolframu. Po podniesieniu poziomu przedmiotu, można go zacząć ulepszać, do czego niezbędne są mniejsze materiały, takie jak bryłki żelaza, skóry, czy tytan. I tu nagle robi się ciekawie, albowiem okazuje się, że nie ma możliwości ulepszenia sprzętu, jak Wam pasuje. W zasadzie można spokojnie założyć, że w podstawowej wersji gry, znaleźć można materiał na bezpieczne ulepszenie jednego zestawu zbroi, dwóch broni do walki wręcz, oraz trzech łuków – po jednym z każdego rodzaju. Teoretycznie można powiedzieć, że jest to w porządku, bo gra utrudnia ulepszanie na pozór odwzorowując trudność w dostępie do materiałów w tamtych czasach. Z drugiej strony, gracz chcący zmienić ulepszony ekwipunek, na lepszy lub po prostu fajniejszy, dbając o ulepszenie nowego sprzętu, nie jest w stanie tego dokonać. Np. ja zdecydowałem się zmienić zestaw łuskowy na zestaw tana, który później chciałem zmienić na zestaw Thora. Łuskowy ulepszyłem w stu procentach, zestaw tana zacząłem ulepszać, ale patrząc na liczbę materiałów w ekwipunku powstrzymałem się. Nic to nie dało, ponieważ do teraz, nie byłem w stanie ulepszyć całego zestawu. O ile sztabek wolframu wystarczyło mi z rezerwą, tak rudy tytanu do ulepszenia mocno brakuje. Nie wspomnę o zestawie broni, wymienionych pod koniec gry na Włócznię Odyna i Excalibur, który prawie w ogóle nie ulepszyłem. Pomijając śmieszność faktu, że tak legendarny oręż i pancerz w ogóle wymagają ręcznego ulepszenia przez naszą postać. Ekonomia gry zorganizowana jest fatalnie. I co gorsze nie da się z tym nic za bardzo zrobić. Gra początkowo miała możliwość pozyskiwania surowców z patroli, jednak w pewnym momencie aktualizowania gry, ta mechanika zniknęła. W przypadku tytanu, można się posłużyć żmudnym farmieniem surowca (poradniki możliwe do znalezienia w sieci), skupiającym się na bieganiu po dwóch miastach na przemian i jego zbieraniu. W przypadku sztabek zaś, można je zakupić raz na 24h w sklepie znajdującym się w osadzie (trzy sztuki każdego rodzaju). Co zaś, gdy skończy nam się srebro? Farmienie. Na całe szczęście, jest w tym wszystkim zbawienie, w postaci zamieszczonych w grze mikro transakcji, czekających na zniecierpliwionych graczy, gotowych wydać pieniądze na inne legendarne zestawy i ich ulepszenia. Pomijając już same mikro transakcje, skoro gra ma ekonomię wskazującą mocno na zbieranie lootu, czemu nie może on wypadać z zabitych przeciwników? Nawet nie w dużych ilościach, ale zawsze jakichś. Byłoby to znacznie lepsze rozwiązanie, niż zmuszanie graczy do biegania w kółko i zbierania drobnych ilości niezbędnego surowca. Albo co gorsza, zmuszanie do dodatkowego płacenia. Przy zabitych 7323 przeciwnikach myślę, że można by uzbierać wystarczającą liczbę materiałów, pozwalającą na ulepszenie sprzętu zgodnie z oczekiwaniami gracza. Nie byłby to system idealny, ale odpowiadający dzisiejszym standardom, a nie ucinający dodatkowego dochodu w postaci mikro transakcji. Oczywiście nie bronię tak owych, uważam je za rak dzisiejszej branży. Próbuję wymyślić sensowne i proste rozwiązanie odpowiadające obu stronom barykady, a które zostało odrzucone przez twórców i zastąpione niesprawiedliwym i niesatysfakcjonującym system. Kolejnym z rzędu.

Czas na Crčme de la Crčme. Fabuła. Bohaterowie. Koło napędowe gier akcji i RPG. Chyba najbardziej spierdzielony element tej cudownej produkcji. Lubię UV, który recenzuje chyba wszystkie odsłony serii, jako jej wierny fan od samego początku, jednak nie jestem w stanie zrozumieć, jak można w recenzji tej produkcji w plusach napisać takie podsumowanie:
• fenomenalny klimat;
• bardzo dobra fabuła, jak na standardy tego cyklu;
• większość dialogów na poziomie;
• liczne wtręty do uniwersum, niektóre akcje to przysłowiowe ciary na plecach;
Klimat ta gra może ma na początku, lecz rozmywa się coraz bardziej, z każdą godziną gry, by wreszcie zostać tylko błotem w kałuży. Gra ma zbyt cukierkowy charakter, mimo bycia pierwszą grą w serii, w której da się odrąbać łeb, gra jest grzeczna i ultra bezpieczna. Nawet nie próbuje szokować, w minimalnym stopniu odwzorować brutalności czasów i samej wojny między Sasami, a Wikingami. Wyjątkiem może być postać Ivara, lecz nie jest to główny wątek historii, ale maleńki, migające światełko w bardzo ciemnej dziurze nicości. Fabuły tej produkcji nie można zaliczyć nawet do połowy stawki wszystkich historii z serii. W porównaniu z Origins, jest w zasadzie niczym. Pustynna odsłona cyklu przedstawiła historię zemsty i przemianie bohatera z dumnego wojownika, do działającego w cieniu obrońcy uciśnionych. Bohater był bardzo dobrze odegrany, co dodawało mu wiarygodności, podobnie jak jego motywacje. Valhalla zaś, to historia dwóch przyrodnich braci, traktująca o przeznaczeniu, przemianie i dojrzewaniu do bycia mężczyzną w brutalnym świecie. Takie przynajmniej są założenia. Nie da się tu lubić żadnej postaci. Zaczynając od najmniejszych postaci pobocznych, które są nam po prostu obojętne, po głównego bohatera, który stara się być legendą, lecz w momencie, gdy trzeba podjąć decyzję (niezależna oczywiście od gracza), zawsze jest zła i głupia. Eivor daje się mamić wszystkim, a w momencie ujawnienia wielkich intryg, gracz tylko głośno i bardzo mocno bije się w czoło, będąc pod wrażeniem pisarskich zdolności scenarzystów. Dialogi na poziomie to istna wisienka na torcie… zwłaszcza zmiana światopoglądu Sigurda, który pała do Eivora niemalże nienawiścią, na przestrzeni trzech zdań godzi się i mianuje go nowym Jarlem klanu, gdyż nagle zrozumiał, że się do tego nie nadaje. Litości… Zaskoczeniem, chyba jest finał fabuły, w którym okazuje się, że Ojcem Zakonu był (a jakże) ostatni władca Anglii – Król Alfred – który od dziecka pałał do zakonu nienawiścią, więc postanowił go zniszczyć od środka, przy pomocy rąk swojego największego wroga i zdobywcy całego jego kraju – Eivora. Na koniec Król Alfred wyjawia całą prawdę Eivorowi, oznajmiając przy okazji, że nie będzie sprawiał więcej problemów, ponieważ zajmuje się wypiekaniem bułeczek dla wieśniaków. Jakkolwiek finał nie byłby zaskakujący, jest przynajmniej niezadowalający dla kogoś, kto nastawiał się całą grę na choć jedną zapadającą w pamięć bitwę. Ciary na plecach? Chyba przy piętnastym crashu gry podczas prób złupienia jednego i tego samego obozu. Nie wiem jak do tego doszło, ale mam wrażenie, że graliśmy z UV w dwie zupełnie inne gry.
Do całej fabuły należy dołączyć wątek tytułowych Assassynów, w końcu to o nich jest ta gra (prawda?). Nie będę się za bardzo rozpisywał na ich temat. Wydaje mi się to kwestią mocno subiektywną. O ile obecność samych Assassynów w tej grze mi nie przeszkadza, takich ich motywacje są zupełnie dla mnie niezrozumiałe. Jednak nie umywa się to do abstrakcji, jaką jest umiejscowienie nordyckich bogów z mitologii w postaci starożytnej cywilizacji, zaś najsłynniejszego zdrajcę na świecie, osadzić w roli poczciwego mentora Assassynów, towarzyszącemu Sigurdowi na tajnej misji. Nie kupił mnie ten wątek. Ale bardziej dziwi mnie zabieg zastępowania postaci mitologii, tymi z naszej opowieści. Miało to jak zakładam służyć dokładnym przedstawieniu, jakoby Eivor był wcieleniem Odyna. Niemniej sam ten zabieg psuje jakikolwiek efekt zaskoczenia, w momencie zdrady Basima. W zasadzie jedyne co powoduje to kolejny bolesny plaszczak w czoło, ku chwale wspaniałym scenarzystom ze studia Ubisoft Montréal.
Do tego dochodzi wątek współczesny. Ale o tym mogę powiedzieć tylko tyle – jest płytki jak zawsze, cierpiący na niewykorzystany potencjał. Zawiera dziki i niespodziewany twist fabularny, którego nie bardzo rozumiem z uwagi na nieznajomość Odyssey.

Na koniec do odstrzału pozostają poboczne atrakcje, które postaram się opisać krótko zwięźle i na temat, aby zaoszczędzić sobie agresji, jaką we mnie wywołują.
Agard i Jötunheim to dwa dodatkowe regiony, do których trafiamy jako Odyn, w wizjach Eivora. W skrócie jest to więcej tego samego. Dwa dodatkowe segmenty zawierają mini fabułę, która jest swoistym spoilerem głównej fabuły, zaś Odyn udowadnia, że Eivor zaiste jest jego wcieleniem, tylko nieco lepszym. Wynika to z faktu, że Wszechojciec jest jeszcze głupszy i podejmuje jeszcze gorsze decyzje, niż jego reinkarnacja z Midgardu. Dodatkowo oba regiony zawierają po jednym z najprostszych bossów w całej grzej.
Napady stanowią bezsensowną mechanikę, zmuszającą gracza do korzystania z łodzi i załogi. W innym przypadku nie korzystałby z nich wcale. By wykonać napad musimy podpłynąć statkiem z załogą, której członkowie pozwolą nam otworzyć skrzynie z łupami, który jest nam potrzebny tylko i wyłącznie do ulepszania osady.
Rozwój osady jest mocno standardowy i nie wprowadza nic nadzwyczajnego. Poprzez stawianie nowych budynków odblokowujemy dostęp do nowych zadań łowieckich, możliwości zmiany tatuaży i fryzury i jedynej istotnej mechaniki, jaką jest podnoszenie poziomu elementów ekwipunku. Reszta równie dobrze mogłaby nie istnieć i wcale byśmy tego nie odczuli.
Wyzwania mistrzowskie, czyli jak zepsuć jedyne działające mechaniki w grze. Wątek fabularny za tymi wyzwaniami traktuje o treningu, by stać się wcieleniem samego Odyna i stać się niepokonanym. Niestety treningi te polegają na wykonywaniu bezsensownych wyzwań, które np. w ścieżce niedźwiedzia, zamiast zmotywować nas do pokonania jak największej liczby przeciwników w jak najkrótszym czasie, zmuszają do żmudnego liczenia zablokowanych ciosów i usilnego kombinowania, jak wrzucić niemilca do ognia, by ten na pewno się w nim usmażył. Dodatkowo gra utrudnia to liczenie, ponieważ zamiast wprowadzić liczniki w stylu zabij przez podpalenie 15 przeciwników, wprowadza dziwną i dla każdego wyzwania inną punktację, za każdego przeciwnika. Może trening na Wszechojca miał się skupić na matematyce, a nie na walce?
Rajdy to czyste zło. Mechanika dodana po premierze, wykonana źle, zmuszająca gracza do powtarzania danej aktywności, bo załoga nie wyrabia. Tylko na co komu załoga, jak gracz jest wstanie poradzić sobie w pojedynkę. A no do otwierania skrzyń. No dobra, to załóżmy, że ma kto otwierać skrzynie. Ale miejscu na statku jest mocno ograniczone. Innymi słowy, trzeba przerywać wyzwanie, bo tak gra chce. Koniec kropka. Podchodziłem trzy razy i mam w głębokim poważaniu te rajdy. A schemat, jaki możemy w nich zdobyć i tak jest mi niepotrzebny, bo przecież nie będę w stanie go ulepszyć.
Polowanie jest dowodem na to, że Ubisoft miał ambicje zrobienia z tej gry coś na styl looter slashera. Wypadanie skór i innych zdobyczy ze zwierzyny jest losowe i nie gwarantuje, że z upolowanego lisa zyskamy skórę lisa. W efekcie sztucznie przedłużane jest zdobywanie kolejnych trofeów, które są niezbędne do ukończenia wyzwań łowieckich w osadzie.
Na temat łowienia ryb w grach nie jestem w stanie powiedzieć ani jednego pozytywnego słowa, zaś rybołówstwo w Valhalli tylko mnie w tym przekonaniu utwierdza. Zaś pomysł na jego rozciągnięcie, wprowadzając rozmiary ryb – mała, średnia i duża – oraz losowość ich występowania sprawiły, że jest to jedno z niewielu wyzwań, jakie sobie odpuściłem i nic mnie nie zmusi do jego ukończenia.

Na sam koniec zostawiłem błędy. O Cyberpunku mówią wszyscy i jak słusznie zauważył kiedyś UV, jest on najlepszym co mogło spotkać „dzieło” francuskiego wydawcy, ponieważ gdyby nie nasz rodzimy potworek, gracze nie zostawiliby suchej nitki na tworze Ubisoftu. Jest rok po premierze, a gra dalej potrafi się losowo wysypać podczas zwykłej jazdy przez równiny, czy walce w obozie. Winą nie są sterowniki, ponieważ aktualizowane są na bieżąco, ani konfiguracja komputera, ponieważ problemy występują do dziś u wielu osób. Glitche przemilczę, bo szkoda słów. Gra jest nie tylko projektancką i fabularną porażką, ale również techniczną, mała tragedią.

Podsumowując to wypluwanie jadu (mógłbym jeszcze długo pluć) – pewnie zastanawiacie się, po co ja w takim razie przeszedłem tą grę. I 167 przegranych godzin (ot miesiąc roboczy), a dopiero teraz recenzuje. Wygląda to tak. Grę zakupiłem w styczniu tego roku. I krok po kroku ją ogrywałem na tyle, na ile mi czas pozwalał. Był moment, w którym musiał zrobić dwumiesięczną przerwę, bo gra mnie wynudziła już do granic możliwości. Czemu postanowiłem wrócić? Ponieważ wydałem na grę 200zł, co wydaje mi się kwotą mającą zapewnić dobrą zabawę na przynajmniej 60+ godzin. Niestety w przypadku Valhalli nie była to dobra zabawa, lecz zmusiłem się by sprawdzić, skąd ta cena. Niestety odpowiedź brzmi… nie wiem. Wiem natomiast, że jest to dla mnie ostatnia odsłona cyklu. Może przekona mnie Feudalna Japonia. Po dwóch, albo trzech latach od premiery, na przecenie 80%. Tylko wtedy. Szkoda czasu i pieniędzy na te puste i nijakie twory, reklamowane i wyceniane jako gry z najwyższej półki. Jest to oczywiście recenzja samej podstawowej wersji gry. Podziwiam i jednocześnie współczuję każdemu, kto ma siły i czas ogrywać dodatki.

Zaznaczę również, że nie twierdzę, iż gra jest zła, czy wręcz tragiczna. W końcu przeszedłem ją w całości, więc aż tak źle być nie może. Tą recenzją chce udowodnić, że gra jest bardzo średnia i żaden z jej elementów nie jest dopracowany w stopniu, w jakim powinien być. Gra mimo chwilowych przyjemności pozostawiła mnie mocno nieusatysfakcjowanego. Być może to wina oczekiwań. Ale obawiam się, że to efekt naszych czasów i dzisiejszego podejścia do rozrywki, w tym także do naszych kochanych gier.

Pozdrawiam i życzę tylko lepszych gierek w przyszłości!

post wyedytowany przez KaToKaMasz 2021-12-21 01:25:07
16.08.2022 14:59
Undeath1988
510
6
odpowiedz
1 odpowiedź
Undeath1988
9
Legionista
4.0

Nie będę tak miły i wyrozumiały jak koledzy poprzedni co dawali po 5,5. Ta gra jest gorsza niż przeciętniak - nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Sam sobie się dziwię że przetrwałem 65 h w niej... Pierwsze 20 h jeszcze się ciekawie grało, im dalej w las tym gorzej. Układanie kamieni, układanie wzorów, poboczne zadania polegające na przełożeniu skrzynki z punktu a do b lub odnalezieniu czegoś wzrokiem orła, do tego wymuszone latanie między plamkami na mapie gdzie po drodze jest pusto i nic totalnie się nie dzieje przyprawia o facepalm. Nic nie dający grind plus nieciekawe zbroje, które też właściwie nic nie dają - założyłem na samym początku zbroję berseka, zrobiłem ją na full i do końca gry nie zmieniłem bo nie było sensu. Powyżej 250 pkt. włożonych w drzewko rozwoju, bohater jest nieśmiertelny wręcz i sama rozgrywka nudzi - wszędzie można wejść na aferę i każdego rozwalić bez trudu.
Przejdę do głównego motywu JA PITOLE, co za jełopy piszą scenariusze do assasynów to głowa mała. Po fajnym początku, samo zdobywanie regionów jest głupie i męczące. Dostaliśmy historię wysraną i rozmazaną na ogromną mapę, podzieloną na regiony z różnymi "kolorowymi" postaciami. W rzeczywistości męczyło mnie granie i zdobywanie tych regionów, żadna postać i żadne zadanie nie zapadło w pamięć. Sigurd i Basim zachowują się jak idioci, główna postać Eivor też ma zaniki pamięci i daje pomiatać sobą jak szmatą. Cały motyw jest słabo związany i rozwiązany. Uwaga spojler do finału:

spoiler start

Tak kretyńskiego finału jeszcze nie widziałem. Walka banalna, a rozsterka między zdradą Sigurda wokół, którego cała historia się rozgrywała totalnie nijaka. Zadania w regionach nijak się miały do finału, który też zresztą rozwleczony był jak flaki z olejem bo po zakończeniu głównego motywu wywala nas do współczesności i wracamy do gry jako Basim (jakim cudem nie rozumiem, przecież Animus pobierał wspomnienia z DNA, a Basim nie był spokrewniony z Eivorem) Ubisoft plzz robisz z siebie debila niekonsekwencją. Finał z Alfredem nie był żadnym zaskoczeniem, ale sam motyw, że król zamiast zbiec do innego kraju szukać sojuszników co historycznie nie raz miało miejsce, albo jak w jego przypadku - zjednoczenie państewek i odbicie kraju) wypiekał bułeczki wieśniakom, no kur***

spoiler stop


Wszystko to jest cukierkowe i nijakie. Po tej części nie mam ochoty sięgać po następną grę z serii, choć jestem fanem od samego początku to wyprzedziło Unity, III oraz Sindicate (które totalnie nie zapadły mi w pamięci) w byciu najgorszą grą z serii. Ubisoft robi sobie jaja - po dobrym odysey wypuszczając takiego nudnego gniota. Te same oszołomy widziałem są odpowiedzialne za produkcje infinity i już wiem, że raczej nic dobrego z niej nie będzie.

Jeżeli chcecie się strasznie wynudzić, walić co 5-6 minut facepalma, ogarniać debilny grind w grze, słabą AI przeciwników, idiotyczny główny motyw, miałkimi postaciami i pustym światem z niewykorzystanym potencjałem to polecam z całego serduszka tą grę.

post wyedytowany przez Undeath1988 2022-08-16 15:02:06
03.10.2022 21:36
😈
517
6
odpowiedz
1 odpowiedź
simon_harrison
33
Chorąży
5.5

krótko, nie ma co się rozpisywać, skoro wszystko już zostało powiedziane

Około 100h w grze, gdzieś w połowie zacząłem już robić tylko wątek główny, bo tzw. znajdźki mnie wynudziły. Postacie i fabuła, widać spory potencjał ale jak zwykle wszystko zrobione tak aby nie przemęczać się, aby było zrozumiałe i aby dzieci nie musiały mieć dylematów moralnych, ok takie czasy.

Graficznie wygląda nawet ciekawie, ale osobiście wolę zajmujący i wielowątkowy scenariusz z krwistymi postaciami, niż piękne obrazki, ok takie czasy.

Mapa ogromna, rzeczy i lokacje powtarzalne, postacie słabe i nudne, wątek główny infantylny.
Inteligencja przeciwników zerowa, żeby nie powiedzieć żadna. Gra jest kolorowa i ogromna ale mało w niej treści.

Kiedy postacią osiągniecie, jakiś 100 poziom i wybierzecie skila, który przy uniku spowalnia czas, jesteście nieśmiertelni. Gra ma w tytule zabójca (kojarzący się z ukrytym zabójstwem), a w rzeczywistości wchodzicie w każdą wrogą lokację jak Bóg. Biorąc do tego inteligencję komputera, gra jest na H&S z poziomem trudności -10.

PS

Kobiety w zbrojach średniowiecznych rycerzy i jako woje wikingów napadające na brytolskie ziemie.... idźcie i wsadźcie sobie swoje skretyniałe, "nowoczesno-myślące" mózgu do stawu z zimną wodą. Tego już nawet na głębszym nie idzie znieść.

post wyedytowany przez simon_harrison 2022-10-03 21:45:19
07.03.2023 21:56
523
5
odpowiedz
Gradomir
11
Legionista
2.5

Ten tytuł jest słaby. Wybaczcie, ale gdyby to był tytuł stworzony przez grupkę zapaleńców, to bym pokiwał z uznaniem, ale to kwadratowa produkcja z topornym sterowaniem i otwartym światem w którym nie ma za bardzo co robić prócz układania kamieni wzorków i innych pierdów. Po prostu jakiś niesmaczny dowcip ze strony wielkiej stajni. Storyline też oklepany.
No nie... Po prostu nie... Nawet moja narzeczona, która jest casualowym graczem i lubi AC, poddała się w połowie.
Silnik widać, że potrzebuje mocnej modernizacji, albo pozbycie się go całkowicie na rzecz innego.

Ubisoft. Daliście przykład, nie tylko jak nie powinno robić się gier z otwartym światem, ale w zasadzie też, jak nie powinno się robić w ogóle gier.

post wyedytowany przez Gradomir 2023-03-07 22:01:39
12.08.2019 18:29
YojimboFTW
😁
1
YojimboFTW
55
Generał

Zmieńcie datę na jeszcze październik 2019 ;]
Nigdy nie wiesz, a jak ksero będzie otwarte w weekendy, to jeszcze zobaczymy nowego 'Assassina' na wigilię ^^

12.08.2019 18:32
AIDIDPl
2
odpowiedz
AIDIDPl
172
PC-towiec

której pierwsza odsłona zadebiutowała w 2020 roku. - - - > Jak!?

12.08.2019 18:34
😂
3
odpowiedz
karvimaga
157
Generał

Wygrales :) :) :)

08.09.2019 14:38
ExEM_PL
😱
4
odpowiedz
4 odpowiedzi
ExEM_PL
62
Pretorianin
1.0

Nudny juz się ten asasyn robi jak autobus na poznań , ile można wałkować tą samą mechanikę tylko zz nowym światem ... questy niemal że te same w każdej serii ta sama mechanika gameplayu ten sam silnik nic ale to nic kompletnie nowego walka ta sama kombinacje te same poprostu już zjadłem tego assasyna z 3 lata temu i go wysrałem bo ileż można to samo wałkować w kółko

11.09.2019 01:08
4.1
uhok
5
Legionista
7.0

Na dobrą sprawę tak jest z każdą serią, która jest na siłę wypuszczana co 1/2/3 lata (NfS, FIFA, CoD, itd.). Jeśli coś się sprawdza i ludzie to kupują to po co zmieniać. Jak ludzie przestaną kupować to i twórcy przestaną tworzyć tasiemce. Mi na przykład to zupełnie nie przeszkadza powtarzalność kolejnych odsłon AC, bo lubię tą serię i taki gameplay mi odpowiada.

22.11.2019 09:16
4.2
zanonimizowany947165
46
Generał

To spójrz na EA i Fife

24.03.2020 14:40
4.3
QBoss97
1
Junior

Co Ty pierdolisz? Jaki autobus na Poznań? We tam lepiej linią metra z Warszawki pojedź do Sosnowca.

24.03.2020 14:42
4.4
QBoss97
1
Junior

A fifa jest powtarzalna z roku na rok a w dzień premiery sprzedaje się jak ciepłe bułeczki więc tak samo będzie i z AC :P

11.09.2019 01:42
5
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1014334
59
Generał

Mam Syndicate i Black flag na ps4, przez 2 lata zagrałem w nie max 10 godzin i to głównie chwilę po zakupie. Kompletnie nudne gry bez pomysłu (mowa o całej serii)

05.10.2019 11:24
XboxOneS
5.1
8
XboxOneS
56
RE FAN

Black flag to według mnie najlepsza część serii, ale to nie assasin, bardziej tacy piraci z karaibów.

09.10.2019 10:33
RaDeK002
😉
5.2
RaDeK002
76
Legatus
9.0

Nie dziwie się, że nie chciało ci się grać jak Syndicate to najgorsza gra serii... Jeśli chcesz zacząć przygode z Asasynami to zacznij od 2 lub brotherhood, ewentualnie origins, które ma zupełnie inną mechanikę niż stare Asasyny.

03.05.2020 03:12
5.3
Bartholomaios
3
Junior

Polecam od 2 zacząć bo historia nawet wciąga :) Ja zakończyłem na revelations i jakoś trójki skończyć nie mogę :)

07.11.2020 12:08
😂
5.4
Karaluch
4
Junior

"mowa o całej serii" a zagrałeś tylko w dwie

18.10.2019 00:07
Aitor
6
odpowiedz
Aitor
33
Pretorianin
9.0

.

post wyedytowany przez Aitor 2019-10-18 00:08:52
27.10.2019 21:43
Hydrant
👎
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
Hydrant
5
Pretorianin
0.0

Ctr c ctr v znowu będzie płacz jak w breakpoint że nie schodzi

27.10.2019 22:00
konewko01
7.1
3
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Wróciłeś z przyszłości?

30.04.2020 14:59
Davnoniessany
👎
7.2
Davnoniessany
46
Konsul
7.5

Jesteś upośledzony? 0.0? Po cholerę złośliwie zaniżasz ocenę? Jaką masz podstawę żeby ocenić tę produkcję na absolutnie niegrywalny crap? Normalny gracz nie oceniłby na 0.0 nic lepszego niż totalnie niegrywalną niedoróbkę. Ogarnij się, bo takie manifestujące swoją złośliwość ameby jak Ty, wypaczają cały system ocen na tej stronie.

07.11.2020 12:12
7.3
Karaluch
4
Junior

A jak by to była gra na 10 to ile byś dał?

17.11.2019 11:40
Whisper_of_Ice
8
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Whisper_of_Ice
93
Prawo i Sprawiedliwość
9.0

Odyssey był po AC II najlepszą częścią tej gry, strasznie podoba mi się że idą w RPG z AC'kami może to na dobre serii wyjść.

08.12.2019 23:39
8.1
Batman001
94
Konsul

Mnie się osobiście nie podoba ten pomysł, Odyssey to ewidentnie kopia Origins tylko inny świat. Ostatni klimatyczny Assasyn to IV Black Flag ew. Unity było też bardzo fajne.

10.12.2019 02:30
Whisper_of_Ice
8.2
2
Whisper_of_Ice
93
Prawo i Sprawiedliwość

Batman001 Mi się nawet AC Syndicate też podobał, ten wiktoriański Londyn był mega spoko.

13.12.2019 08:18
Weider_XBOX360
😍
9
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
Weider_XBOX360
55
Pretorianin
9.0

AC + Wikingowie to może być najlepszy ac oczywiście nie dla każdego. Ale nie wiem jak wy ale jak słyszę jakąś grę w czasach Wikingów to puls mi podskakuje naprawdę jest mało tak fajnych gierek w czasach nordyckich.

21.12.2019 12:15
9.1
zanonimizowany1100958
62
Pretorianin
8.0

Dokładnie nie ma żadnej gry o podbojach wikingów. W serialu jestem zakochany. Tego oczekuję od nowego Xboxa lub Playstation

31.12.2019 12:30
Whisper_of_Ice
9.2
Whisper_of_Ice
93
Prawo i Sprawiedliwość

UP A co ma xbox czy PS do czasów wikingów czy gier o nich? AC nowy będzie grą crossgenową więc nie będzie to NG gra... AC dla PS5 jest tym czym był WD dla PS4, tyle że AC nie hajpują super grafiką itp.

Jak chcecie nordyckie klimaty to Kratos z chęcią was oprowadzi :D.

post wyedytowany przez Whisper_of_Ice 2019-12-31 12:32:28
25.03.2020 10:59
9.3
zanonimizowany1100958
62
Pretorianin

Chodzi mi gier opartych na historii takich jak Ghost of Tsushima.

07.03.2020 21:53
SlipKnoTXVI
10
odpowiedz
SlipKnoTXVI
54
Konsul

When, when, wheeeeen...?

05.04.2020 23:42
😃
11
3
odpowiedz
pawel 222
60
Szary Jedi
9.0

Kurcze ogłosiliby coś bo czekam mega na ten tytuł ograłem już wszystkie części assassyna .

19.04.2020 17:04
Crod4312
12
odpowiedz
1 odpowiedź
Crod4312
150
Legend

Ogłoszą coś wreszcie? Kurczę jestem spragniony nowego AC, a tu nawet jeszcze nic nie zapowiedziane. Do niczego się nie odnieśli. Ciekawe czy wyjdzie chociaż w tym roku.

30.04.2020 15:22
konewko01
12.1
konewko01
38
Monsignore Monokuma

No trailer dziś jest o 17.

30.04.2020 16:56
13
odpowiedz
picia18
20
Legionista

Na trailerze pokazali na końcu że gra na Xbox one i Xbox series x i PC. A Gdzie PS4 i PS5? Chyba nie zrobią z assassyna exa?

30.04.2020 17:05
📄
14
odpowiedz
zanonimizowany1294535
23
Pretorianin

Świetnie byłoby gdyby ograniczyli elementy rpg takie jak skalowanie, skille, ekwipunek, wszechobecne poziomy i statystyki do minimum.

post wyedytowany przez zanonimizowany1294535 2020-04-30 17:09:32
30.04.2020 17:11
😜
15
odpowiedz
Yoda69
1
Junior

bez rtx nie da rady hy ba

30.04.2020 17:50
Voytasz
16
odpowiedz
Voytasz
26
Chorąży

Żeby tylko nie powtórzyli błędu z odysei i nie zrobili powtarzalnych misji pobocznych. Już nie liczę na to że będą tak ciekawe jak w wiedźminie ale niech będą chociaż w połowie takie.

30.04.2020 18:13
Jaarvs
17
2
odpowiedz
8 odpowiedzi
Jaarvs
51
Nyoho
Image

Łapcie screeny

post wyedytowany przez Jaarvs 2020-04-30 18:13:32
30.04.2020 18:13
Jaarvs
17.1
Jaarvs
51
Nyoho
Image

2.

30.04.2020 18:13
Jaarvs
17.2
Jaarvs
51
Nyoho
Image

3.

30.04.2020 18:14
Jaarvs
17.3
Jaarvs
51
Nyoho
Image

4.

30.04.2020 18:14
Jaarvs
17.4
Jaarvs
51
Nyoho
Image

5.

30.04.2020 18:14
Jaarvs
17.5
1
Jaarvs
51
Nyoho
Image

6.

30.04.2020 18:14
Jaarvs
17.6
Jaarvs
51
Nyoho
Image

7.

30.04.2020 18:15
Jaarvs
17.7
1
Jaarvs
51
Nyoho
Image

8.

01.05.2020 20:09
konewko01
17.8
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Takie 2/10 te screeny.

30.04.2020 20:00
18
odpowiedz
Szulc94
10
Legionista
7.0

Boje się że fabuła będzie bardzo podobna do wydarzeń w serialu Wikingowie lecz z systemem złego bractwa z poprzednich 2 części, który moim zdaniem może słabo pasować.
Biorę pod uwagę że system podboju nie będzie się zbytnio różnił od bitew o polis poza skalą która ma być większa.
Fascynuje mnie możliwość posiadania własnej wioski która może być czymś ciekawym i nowym w całej serii
Co do aktualnego systemu morskiego i statków uważam że jest mega słaby(Black flag miał dobry lecz na dłuższą metę męczący), co mam nadzieję że poprawią i nie przeciągną go zbyt bardzo na poziom głównej mechaniki gry.
System walki jest już dużo bardziej dynamiczny i walki z bossami mają 2 fazy , jak to doszlifują to będzie miód malina, mam nadzieje że będzie bardziej dynamiczny niż w Wiedźminie 3.
Co do dalszych losów serii uważam że powinni dążyć do nazwy która zawiera w sobie coś z bogów czy herosów bo mechaniki realistyczne zmieniono na coś w rodzaju god mode(wspinaczka po płaskiej ścianie, brak obrażeń upadku, spowolniony czas, niezniszczalność). Szkoda że tych nadludzkich mechanik nie wytłumaczyli artefaktami podobnie jak było z włócznią Hermesa.

30.04.2020 20:01
19
odpowiedz
zanonimizowany1315078
0
Legionista

zapowiada sie ciekawie

30.04.2020 21:29
SlipKnoTXVI
20
odpowiedz
1 odpowiedź
SlipKnoTXVI
54
Konsul

A mieliśmy mieć możliwość stworzenia własnej postaci.

01.05.2020 20:07
konewko01
20.1
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Bogu dzięki, że tak nie będzie.

30.04.2020 23:42
👍
21
odpowiedz
Legalizex
69
Generał
9.0

Pewnie to samo co Origins i Odyssey, tylko teraz w 9-wiecznej Anglii i być może Skandynawii. Ogram z przyjemnością bo to bardzo przyjemne gry, trochę historii, trochę mitologii, piękna mapa, nawet czyszczenie mapy z obozów wrogów sprawia jakąś dziwną przyjemność.

01.05.2020 13:50
22
odpowiedz
milan00700
4
Junior
10

Uwielbiam tą serie, a ta gra zapowiada się świetnie.

01.05.2020 14:29
23
odpowiedz
1 odpowiedź
greGhost0r
30
Chorąży

Zepsuli markę, wejdź na 50 wież, znowu to samo

post wyedytowany przez greGhost0r 2020-05-01 14:29:42
20.06.2020 12:20
23.1
budyń181818
4
Legionista

Ty jesteś zepsuty

01.05.2020 18:12
Wilk1999
24
odpowiedz
Wilk1999
44
Wilkołak Asasin

W moim odczuciu, patrząc po screenach ta gra Ubisoftu, będzie jak połączenie Origins i Odyssey z kinem o tematyce Wikingów - aż nie mogę doczekać się premiery.

01.05.2020 18:15
😍
25
odpowiedz
zanonimizowany1232347
31
Generał
10

Już Odyssey był 9/10 tutaj spodziewam się samych usprawnień.

01.05.2020 20:03
Oliwander
26
odpowiedz
2 odpowiedzi
Oliwander
8
Legionista

Dlaczego oczekiwania tej gry na tej stronie tak spadają? Gra zapowiada się bardzo dobrze. Najpierw wszyscy narzekają na poprzednie asasiny że robią się nudne, że ciągle to samo, a gdy dostają coś nowego to też narzekają i chcą powrotu do klimatu starych części.

01.05.2020 20:44
26.1
roswell1912
34
Centurion

Niestety taka nasza natura, narzekanie mamy chyba w DNA.

06.07.2020 21:12
👍
26.2
Strielok1011
37
Centurion

Nie taka natura a po prostu jest przesyt wszystkiego i wszędzie, a jak jest przesyt to ludzie są bardziej skłonni do wybrzydzania i szukania dla siebie jak najlepszego produktu i tutaj mają pole do popisu ludzie tworzące dobra materialne, takie jak choćby gry, gdzie twórcy starają się na wszelakie sposoby przyciągnąć do siebie rzesze ludzi którzy wydadzą ciężko zarobione pieniądze na ich produkt. Mówiąc prościej, chodzi jak zwykle o hajs bo gry niestety, nie są teraz robione z zmiłowania a tylko dlatego że są dochodowe i to tyczy się również innych sfer, takich jak różnego rodzaju usługi przez co jest wielu partaczy nie mających pojęcia o tym co robią a robią to bo jest z tego dobry hajs, co więcej weryfikacja rynku praktycznie wcale nie istnieje i ludzie muszą brać sprawy w swoje ręce. Jeżeli ktoś uważa że któraś gra z kolei należąca do serii takiej i owakiej, oparta na tej samej mechanice i wizualnie nie zmienia się za wiele - tym samym staje się po prostu nudna i przewidywalna - a osób które uważają podobnie jest o wiele więcej to widocznie tak jest. Każdy ma prawo decydować na co wyda swoje pieniądze i nie jest to wcale u nas wrodzone że wybrzydzamy a żyjemy w takich czasach gdzie wszystkiego jest za dużo i na każdym kroku ktoś chce na nas zarobić. Dlatego warto wspierać indyki i co niektórzy wydawcy powinni wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym.

01.05.2020 23:09
27
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany146624
131
Legend

Lubię klimaty wikingów, dlatego msm nadzieję, ze nie bedzie nawet mikro powiazaniulka fabularnego z poprzedniczkami. Podobno na szczęście tak nie będzie. Oby.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2020-05-01 23:10:12
10.06.2020 17:54
27.1
;-p
88
Generał

Będą nawiązania, nawet całe multum, bo to nie jest gra historyczna (ta seria wykorzystuje historię jako tło dla konfiktów zakonów)... Możesz udawać że tego nie widzisz (zrobić tego "historycznego wikinga"), ale to jest trzon serii i on się nie zmieni

02.05.2020 09:49
roberto8316
😉
28
odpowiedz
roberto8316
97
Konsul

Zastanawia Mnie zbyt niska cena za standardową wersję..powinno być 300-350zł

post wyedytowany przez roberto8316 2020-05-02 09:49:52
03.05.2020 09:00
Eluveitien
29
odpowiedz
Eluveitien
91
Konsul
10

Czekam z niecierpliwością :D
Swoją drogą nie rozumiem trochę wystawiania oceny/oczekiwań. No bo to logiczne, że każdy kto czeka na jakąś grę, to oczekuje tego, że będzie najlepsza, prawda? Jak można czekać na coś i mieć nadzieje, że będzie do kitu? :D

03.05.2020 09:30
Crod4312
30
odpowiedz
7 odpowiedzi
Crod4312
150
Legend
Image

Właśnie zakupiłem wersje z Uplay ze zniżką 20% (Uplay points) i wyszło 199.92zł. Jak na moje to bardzo fajna cena.

03.05.2020 21:26
30.1
Tomasch20
35
Centurion

Ej, u mnie też wjechało na tapetę :D. Tylko ja bede celować w pudełko jesli je w ogole zrobią, bo to teraz w tym syfie to nie wiadomo

03.05.2020 21:45
Crod4312
30.2
Crod4312
150
Legend

Też bym chciał pudełko ale jak póki co nie, a cena z cyfrówkę przystępna. Po za tym i tak po instalacji pewnie patch do pobrania, a tak pewnie będzie pre-load więc spokojnie sobie pobiorę. Niestety takie czasy, że pudełek na PC może już po prostu nie być.

03.05.2020 21:57
30.3
demon92
191
Senator

Tomasch20: W euro RTV AGD jest pudełko za 209PLN.

03.05.2020 22:03
30.4
Tomasch20
35
Centurion
9.5

demon 92

A w MediaMarkt, do którego mam rzut beretem jest za 199, wiem. Tylko pytanie czy z tym koronawirusem będą te pudełka rozprowadzać, bo te oferty sklepowe to moze tylko placeholder albo cyfrówka. Oby nie, wolę pudełko. Jeśli AC, to do końca serii będę woleć pudełko

03.05.2020 22:20
30.5
demon92
191
Senator

Wydaje mi się, że raczej nie będzie to placeholder. Ja nie jestem zainteresowany pudełkiem, więc się nie znam, ale Origin i Odyssey miały pudełka? Jeśli tak to Valhalla też powinna mieć. Ja miałem czekać na gameplay, ale chyba zaraz zamówię na upały.

03.05.2020 22:40
😁
30.6
Tomasch20
35
Centurion

obyda miały pudełka, całą serie mam stamtąd kupioną w pudełkach

Ja podobnie, nie muszę czekac na gameplay, mogę zamawiać od razu a nawet i 3 części do przodu :D Ale i tak czekam na czwartek :D

05.05.2020 11:43
Eluveitien
30.7
Eluveitien
91
Konsul

Ja kolekcjonerke na PC, też ze zniżką 20% zamówiłam i się zastanawiam ale raczej wątpie, że dadzą to takie zwykłe pudełko :thinking: a bardzo bym chciała. Dla kolekcjonerów niestety konsole górą :x

03.05.2020 20:46
31
1
odpowiedz
zanonimizowany1262043
7
Legionista
9.0

Podoba mi się, że dodali osadę, którą można rozbudowywać.

04.05.2020 09:01
TurboFanEngine
32
odpowiedz
2 odpowiedzi
TurboFanEngine
15
Legionista
5.0

To będzie Ctrl+C Ctrl+V Origins i Odyssey tylko z settingiem wikingów. Jak widać doją kasę z tytułu "Assassin's Creed" ile się da... tylko to już nie ma nic wspólnego z asasynem. Kto grał we wszystkie części, wie o czym mówię. Bezapelacyjnie trylogia z Ezio i Desmondem była najlepsza. Ogólnie mówiąc, wszystko się kleiło w tym uniwersum do końca wątku Desmonda. Potem temat współczesności był coraz bardziej olewany, a teraz już praktycznie nie istnieje. Nawet wątek Junony został dokończony w komiksach...

Jak dla mnie AC skończyło się na Syndicate. Pamiętacie takie pomieszczenie w Assassin's Creed II z pancerzem Altaira? Było tam 6 posągów, w tym Amunet i Dariusza. W Origins Amunet to postać drugoplanowa (żona Bayeka), a w Odyssey Dariusz pojawia się w DLC Pierwsze Ostrze. Dlaczego Ubisoft nie skupił się właśnie na tych postaciach robiąc te części? O Bayeku ani Kasandrze/Alexiosie nie było żadnej wzmianki w poprzednich grach.

Myślę, że temat wyboru okresu wikingów jest oczywisty - kasa. Temat jest teraz bardzo chodliwy, szczególnie po serialu Wikingowie. Ciekawi mnie tylko skąd znowu inny design ukrytego ostrza, który jest podobny do ostrza Dariusza... przecież Bayek miał ukryte ostrze podobne do Altaira (ciach ciach bez palucha). Przypominam, że czasowo wypada: Odyssey>Origins>Valhalla>Assassin's Creed I.

Projekt ostrza zmienił się z "na przedramieniu" na "bez palucha" po czym znowu "na przedramieniu" i znowu na "bez palucha"? No jak już nieścisłości w trailerze są to nie wróżę dobrze tej grze. Pewnie plany ostrza Dariusza magicznie znajdą się w Skandynawii albo genialni metalurdzy sami je tam wymyślili. Teraz będziemy szukać magicznego toporka do Asgardu i będziemy się tam teleportować jak Thor w MCU. Kuźwa niech zmienią uniwersum tych gier bo to już jest do wyrzygania. Bogów wszystkich mitologii będą teraz podciągać pod rasę Isu...

Cholera, żeby gry z settingiem skrytobójstwa i skrytych organizacji walczących ze sobą podciągnąć pod herosów i wojowników-półbogów? No jak to może należeć do tego samego uniwersum?

Ja rozumiem, że wielu ludziom odpowiada zmiana gatunku na slasher RPG z naciskiem na grind leveli i walkę ale te gry nie mają już nic wspólnego z zamysłem i genezą tej serii. Zmieniliby nazwę na jakieś Age of Mythology i mogliby sobie olać kompletnie temat animusa i rasy Isu, a tak to kleją te brednie bez pomyślunku i wychodzi to jak wychodzi - dużo i bez sensu.

08.05.2020 09:27
32.1
AcerName
1
Junior

Twórcy potwierdzili, że Eivor nosi ukryte ostrze w taki sposób ponieważ myśli, że to wspaniała broń i nie powinna być ukryta przed wrogami (no cóż to w końcu wiking).

Nię będzie poziomów tylko system mocy podobnego do tego w AC: Unity.

O Bayeku nic nie ma bo:
1) Nie był zaplanowany w scenariuszu (wyjaśnienie techniczne)
2) Bayek nie chciał zbytniej sławy i rozpoznania jako ukryty (wyjaśnienie kanoniczne)

Grałem we wszystkie części i je przeszedłem a jakoś najbardziej mi się podoba AC: Rogue więc trylogia Ezia nie jest najlepsza bo ty tak powiesz. Tak, jest bardzo dobra ale to nie znaczy że wszyscy muszą się z tobą zgadzać.

W AC: Valhalla Eivor będzie współpracował z Bractwem Asasynów więc ta gra będzie miała coś wspólnego z Assassin's Creed.

Mówisz, że robią tą gre tylko dla pieniędzy. Czy naprawde myślisz, że Ubisoft pozwoli sobie na kolejną porażkę?

I nie rozumiem czemu twierdzisz, że kleją temat animusa i Isu bez sensu.

10.06.2020 15:19
32.2
;-p
88
Generał
Image

TutboFanEngine poświęć chwilę i popatrz na to zdjęcie... wiesz ile lat jestem Fanem serii AC? Ponad 11 lat już (jak wyjdzie Valhalla stuknie 12!) Teraz wiesz dlaczego kupuję te statuetki? Bo lubię motyw przewodni serii. Bierzesz taką jedną diramę i już wiesz z jakiego okresu historycznego pochodzi, jednocześnie gdy patrzysz na całość jesteś w stanie już na pierwszy rzut oka zauważyć "elementy wspólne" (ikony serii)... Kiedy widzę każdego kto mi mówi że to będzie słabe, przy całym moim zaangażowaniu w serię, wpadam naprzemiennie w złość i smutek. Valhalla jest dobrym krokiem bo powraca do tych "ikon", a jednocześnie stawia na historię i interajcję z postaciami (budowanie osady). Fakt fajnie byłoby jakby setting był dopasowany pod skrytobojców, tak samo jak i jedna płeć (Chiny i Shao Jun). Jednak po odyssey który postawił na Prekursorów a nie Zakon (Antyczna Grecja kojarzona z mitów i herosów jest)- tu mamy powrót na tory które seria "wykreowała" (pomost pomiędzy Origins a AC, tlumaczący przekształcenie zakonów). Także to może być naprawdę dobry asasyn w epoce wikingów

04.05.2020 19:46
Laterett
33
odpowiedz
Laterett
54
Konsul

Ciekawe czy będzie jakieś barabara... słyszałem o jakichś tam romansach ale to podobno w poprzednich częściach było do bólu kiczowate. Mnie coraz mocniej w grach w oczy kole ta dysproporcja między "miłością" a "nienawiścią" jaka jest dobitnie mocno uprawiana w tym medium. Można mieć na takie aspekty wywalone ale jak mówimy o dużym świecie w miarę autentycznym i tak dalej wiarygodnym... to coraz mocniej zadziwia że możesz zwierzęta obdzierać ze skóry albo głowy obcinać czy wręcz rozwalać a niewolno sobie poswawolić... no jak normalnego chłopa i człowieka ta dysproporcja nie mogłaby wpieniać?

Chciałbym żeby to był taki tytuł z werwą od tego studia i wydawcy byłaby to miła niespodzianka bo jak zwykłem mówić... Ubisoft to taka firma co kalkuluje i robi po najmniejszej linii oporu w myśl poprawności wszelakiej. Innymi słowy trochę brakuje im jaj ale jak zabierają się za taki setting to może coś się w tej materii zmieni.

Chociaż nie wiadomo... ostatnio nawet Big R zaczął kalkulować (RDR2) a znowu z drugiej strony taki CD Projekt zapowiada że znowu kontynuując trend drugiego Wiedźmina Cyberpunk będzie najbardziej jakbym to sobie nazwał... wulgarny. Pewnie niewiele osób takie fakty sobie dzisiaj uświadamia ale no trójeczka była też grzeczniejsza od dwójki ;)

i mówię to jako koleś który naprawdę uwielbia dziki gon... naprawdę

PS. Ominąłem dwa poprzednie Assassyny to najpewniej te wszelkie opcje co do rozgrywki (własna osada / rekrutacja żołnierzy i tak dalej) będą dla mnie ciekawym doświadczeniem. To miło by było jakby jeszcze podali konkretną jazdę bez trzymanki a nie jednookiego bandytę co głowy obcina a tyłeczka nie dotknie.

post wyedytowany przez Laterett 2020-05-04 19:47:27
04.05.2020 21:08
34
odpowiedz
laki2217
126
Generał

Jestem ciekaw jak rozwiązali podróże morskie w grze. Bitwy morskie zostały raczej wykluczone. Gdy będziemy mieli tylko pływanie to raczej stanie się dla wielu frustrujące. Jestem tego ciekaw bo osobiście lubiłem w black flags czy odysei powalczyć na pokładach okrętów.

Edit: Reszta oczywiście na wielki plus.

post wyedytowany przez laki2217 2020-05-04 21:12:57
04.05.2020 21:54
35
odpowiedz
zanonimizowany1185949
33
Pretorianin
9.0

Czekam choc bede gral tylko dla lokacji oraz bycia ciekawym historii jaką tu przedstawią nic wiecej nie oczekuje od gameplaya ktory jest slaby od origin xd
Uwielbiam klimaty nordyckie zaraz po sredniowieczu i piratach.

post wyedytowany przez zanonimizowany1185949 2020-05-04 21:55:58
05.05.2020 11:41
Matieusz34
36
odpowiedz
6 odpowiedzi
Matieusz34
51
Centurion
9.0

Ciekawe jak rozwiążą sprawę odległości pomiędzy Norwegią, a Anglią.

05.05.2020 18:50
BFHDVBfd
36.1
3
BFHDVBfd
155
Ezio Auditore

Już ci mówię:
1. Klikasz "Szybka podróż do Norwegii"
2. Jesteś w Norwegii.

Mam nadzieję, że pomogłem :)

06.05.2020 08:20
Matieusz34
36.2
Matieusz34
51
Centurion

Bardziej chodziło mi o to, czy ujmą te dwa państwa na jednej mapie, czy jednak zrobią jakąś animację przepłynięcia przez morze czarne.

06.05.2020 09:13
😃
36.3
6
zanonimizowany1314550
7
Pretorianin

Jak ty chcesz płynąć z Norwegii do Anglii przez Morze Czarne, to się nie dziwię że masz takie problemy.

07.05.2020 04:04
mayer85
😉
36.4
mayer85
68
Centurion

Przez Morze Czarne to w misji o złupieniu Konstantynopola ;)

07.05.2020 18:03
KUBA1550
👍
36.5
KUBA1550
57
Generał

Norwegię od Anglii ma oddzielać duża góra Mount Everest.

10.05.2020 16:13
Matieusz34
36.6
Matieusz34
51
Centurion

O jeny pomyliło mi się, miało być północne. Tak to jest jak człowiek myśli o czymś innym jak pisze. Okropnie się teraz czuje :D

05.05.2020 12:01
😃
37
odpowiedz
1 odpowiedź
Karaluch
4
Junior

Moim zdaniem AC Valhalla może być świetną grą. Ubisoft wiele obiecuje ale jeśli nad grą pracuje 15 zespołów to w tych obietnicach może być wiele prawdy. Po ostatnich dwóch assasynach z niecierpliwością cekamz na kolejnego.

08.05.2020 09:30
37.1
AcerName
1
Junior

Tak, nawet studio które napisało scenariusz do AC: Revelations pisze też ten scenariusz. To będzie świetne

06.05.2020 09:35
38
odpowiedz
3 odpowiedzi
Agent4747
15
Legionista
6.5

Co ta gra będzie miała wspólnego z Assasynem? powinni zrobić oddzielną nazwę dla tej gry, budowa wiosek? tatuaże? bieganie jak oszalały z dwoma toporami na przeciwników? a gdzie ciche skradanie i zabijanie? ta gra kończy się na Odyssey, za pewne 80% to bitwy morskie... Już mogliby wziąć pod uwagę " Japonię " jako ninja by się cicho zabijało wrogów i nawet dało się przejść po cichu całą grę, a tu to jakaś porażka, wiking nie będzie przecież po cichu zabijał bo to bezsens ta gra to cały bezsens mam nadzieję że gra będzie wstrzymana...

06.05.2020 23:40
38.1
laki2217
126
Generał

Gra ma być wstrzymana bo tobie się nie podoba? Bardzo fajnie egoistyczne myślenie. Zrozum, że już od drugiej części gra premiowała bardziej agresywną rozgrywkę (Skradanie było słabe). Co do bitew morskich to podobno ma ich nie być. Sporo ludzi akurat czekało na grę w klimatach wikingów a że wypadło na AC to inna bajka. Nowa marka jak widać jest nieopłacalna.

07.05.2020 00:04
38.2
demon92
191
Senator

Agent4747: To że Tobie się nie podoba, to nikogo nie interesuje.

Jojczenie na skradanie też już się robi nudne, AC nigdy nie był pełnoprawną skradanką, a nasz Assassyn zawsze był mistrzem walk i w każdej części bez problemowo mogłeś wyżynać oddziały wrogów. Osobiście to w 2 ostatnich częściach skradam się dużo więcej, niż we wszystkich poprzednich grach razem wziętych.

Gdybyś poświęcił odrobinę czasu na zgłębienie tematu, to na chwile obecną twórcy mówią, że nie będzie w ogóle walk morskich, statki vikingów będą wyjątkowo szybkie i lekkie, przez co inne statki nie będą ich mogły dogonić. Statek będzie nam służył do raidów, czyli szybko wpadamy w głąb lądu, kradniemy i znikamy.

post wyedytowany przez demon92 2020-05-07 00:05:40
10.06.2020 13:51
38.3
;-p
88
Generał

Jestem fanem tej serii od 11 lat i Odyssey nie było o asasynach, raz- Bayek założył zakon (ikony powstały, legendarne w AC1), dwa- Starożytna Grecja jest kojarzona z Bogami i Mitycznymi stworami (tak jak Prekursorzy) dlatego mamy herosa/mistiosa. nie, nagle bo gry nie będą o skrytobójcach już... Tak samo z wikingiem- Ashraf chce odejść od stereotypu, wikinga jako berserkera (dlatego kaptur ma nam ułatwiać ukrywanie się- podobnie było w AC1) Ta seria bazuje na koncepcie ninja, dlatego Japonia będzie jedną z "ostatnich gier"...

Seria jest i będzie o konflikcie asasynów i templariuszy, a ci co chcą grę historyczną (muszą na to przymknąć oko, bo nie pozbędą się tego elementu- spajającego serię w jedno) dla brainletów: historia jest tu tylko tłem

post wyedytowany przez ;-p 2020-06-10 13:52:58
07.05.2020 21:55
39
odpowiedz
laki2217
126
Generał

Trochę się śmieje bo teraz angielskie strony czy polskie poświęcone grom mówią o tym, że AC nie ma być największą ani najdłuższą grą z serii. Wynika to z tekstu "„FYI, to nie będzie najdłuższa i największa gra w serii. Zajęli się krytyką w tym temacie.”. Chodziło o pytanie o rozmiar gry. Też się na to nabrałem, ale te słowa nic nie mówią. Również gra może być na równi z odyseją i tekst się spełni. Nic nie mówił na temat odysei, które większość serwisów growych przywołała, że gra będzie o wiele mniejsza od niej.

post wyedytowany przez laki2217 2020-05-07 21:56:35
09.05.2020 17:26
40
odpowiedz
Sajgoniarz
10
Legionista
7.0

Mnie bawi to jak Ubisoft eksploatuje ten tytuł "Assassin's Creed". On miał zastosowanie tylko do pierwszych chyba 3 części, reszta mogła być bez problemu grami samodzielnymi. Zobaczymy jak wyjdą gameplaye, póki co to chyba jedyny asasyn na którego się skuszę. Poprzednie setupy w ogóle do mnie nie trafiały.

10.05.2020 01:37
41
odpowiedz
1 odpowiedź
laki2217
126
Generał

Jestem ciekaw, gdyż teoretycznie powinien powrócić system podbojów z Odysei. Powinien być bardziej rozbudowany, gdyż to nasz awatar będzie jarlem osady a nie najemnikiem. Jestem ciekaw też czy królestwa będą ze sobą walczyć. Teoretycznie powinno się to pojawić i nasze strefy wpływów również powinniśmy zyskiwać i tracić (Nasza osada ma być w Anglii, więc miałoby to sens).

12.05.2020 21:48
konewko01
😐
41.1
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Te podboje nie zdały egzaminu i były zrobione na odwal się. Albo dopracować to albo wyrzucić.

12.05.2020 21:45
😁
42
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Tomasch20
35
Centurion

Noisy AC naprawdę wraca do starych czasów(!!!). Ashraf potwierdził że Hidden Blade będzie instakill a twitter AC potwierdził że muzykę robi Jesper Kyd z AC 1-ACRev oraz babeczka z AC Origins i BF

I preorder zamówiony a jeszcze wczoraj się wahałem :D

post wyedytowany przez Tomasch20 2020-05-12 21:45:45
10.06.2020 13:56
👍
42.1
;-p
88
Generał
Image

Tomasch20 Kaptur będzie służył do ukrywania się w tłumie, wraca ukrywanie się w tłumie, dodatkowo gra ma pokazywać powiązania Ukrytych/Strożytnych z Asasynami/Templariuszami

post wyedytowany przez ;-p 2020-06-10 13:56:48
13.05.2020 10:28
43
odpowiedz
WerterPL
103
Konsul

Ciekawe czy będą dobrze odwzorowane relacje międzyludzkie w czasach Wikingów. Bo chcemy tego, czy nie chcemy, w tamtych realiach nie było miejsca na delikatność. No i najbardziej byłbym zadowolony, gdyby Ubisoft wreszcie zrezygnował z map zawalonych znajdźkami i bardzo prostymi side questami. Niby można to ominąć, ale jak patrzy się, że na mapie blisko, to jakoś podświadomie czuje się potrzebę, by to odsłonić.

post wyedytowany przez WerterPL 2020-05-13 10:57:08
14.05.2020 10:14
Rumcykcyk
👎
44
odpowiedz
1 odpowiedź
Rumcykcyk
114
Głębinowiec

Wyłaniali się z morza niczym demony, niszczyli, rabowali i mordowali, a potem znikali z łupami, zostawiając za sobą zgliszcza. „Od furii ludzi Północy zachowaj nas, Panie” – błagano z trwogą. Ale Bóg nie zawsze słuchał modlitw…

złupiła ją i zrównała z ziemią, niewoląc lub masakrując mieszkańców płci obojga”. Podkreślenie, że ofiarami najeźdźców padły także kobiety (a być może i dzieci)

Filmik wprowadzający na tą chwile opisuje wikingów dosyć fatalnie ale to kolejne fantasy według Ubisoft. Wcześniej tego nie dociekałem ale zastanowiło mnie po inwazji dlaczego oszczędzili kobietę z dzieckiem. Niby szczegół ale najazdy wikingów to wyglądały tak jak opis wyżej.

post wyedytowany przez Rumcykcyk 2020-05-14 10:14:41
14.05.2020 23:40
44.1
laki2217
126
Generał

Historia nie jest czarno--biała. My polegamy na starych kronikach, informacjach, które mogły zostać wypaczone prze upływ czasu, myślenie, chęć zakrzywienia rzeczywistości czy po prostu strach. Wikingowie to nie naród a bardziej "czasownik". Byli to również kupcy i podróżnicy. Nawet z naszymi kronikami, historycy mają problem z potwierdzeniem co jest prawdą a co fikcją.

14.05.2020 16:05
Archont
👍
45
odpowiedz
Archont
1
Junior

Moim zdaniem , będzie potężna gra. Już od serii Origin w Egipcie było super. Odyssey była jeszcze lepsza , był humor , poprawili dialogi jak w wiedźminie 3 i grafika taka bajkowo-cukierkowa jak się gra na profesjonalnym monitorze skalibrowanym IPS to się widzi , co chcieli pokazać developerzy. Nie mogę się doczekać nowego asasyna , tak samo jak nie mogę się doczekać Cyberpunka.

20.05.2020 00:09
46
odpowiedz
1 odpowiedź
laki2217
126
Generał

Osobiście uważam, że powinni dawkować informacje, ale wszystkiego nie zdradzać. Co to wtedy będzie za przyjemność jak wszystkie karty zostaną odkryte (Tak samo z cyberpunk).

07.10.2020 08:13
46.1
budyń181818
4
Legionista

Zobacz sobie ceny gier na PS5 to są dopiero drogie

22.05.2020 19:20
SlipKnoTXVI
👍
47
odpowiedz
1 odpowiedź
SlipKnoTXVI
54
Konsul

Oczywiście, gra nie wyszła, oceny już się sypią... jakie to typowe i żałosne.

24.05.2020 06:11
47.1
zanonimizowany1314421
9
Centurion

Żałosne to jest nie umieć czytać. Nikt nie dał jeszcze oceny.

31.05.2020 16:44
48
odpowiedz
1 odpowiedź
crystal1818
47
Pretorianin

Jestem ciekaw jakie wymagania będzie miała ta część. Czy na GTX-ie 1080 i i7 7700k odpalę ja chociaż na wysokich ustawieniachnw full HD.

07.06.2020 13:26
Whisper_of_Ice
48.1
Whisper_of_Ice
93
Prawo i Sprawiedliwość

To jest gra crossgenowa więc na wysokich pewnie i na 1060 śmignie.

01.06.2020 13:15
49
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Super vegeta
52
Centurion

Jak będzie miała znowu level scaling i beznadziejny system poziomu broni to podziękuję. Tryliard broni której się i tak nie wykorzystuje i absurd gdzie drewniany miecz jest lepszy niż jakiś unikatowy miecz bogów tylko dlatego że ma poziom więcej.

07.06.2020 13:25
Whisper_of_Ice
49.1
Whisper_of_Ice
93
Prawo i Sprawiedliwość

Przecież w Odyssey można było bronie ulepszać u kowala, wiec co za problem sobie z legendarki zrobić broń która ma poziom jak "drewniany miecz"?

18.06.2020 17:42
Krypta76
😱
50
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Krypta76
44
Konsul
Image
7.0

Drogo

20.06.2020 13:33
Whisper_of_Ice
50.1
Whisper_of_Ice
93
Prawo i Sprawiedliwość

To nie są złotówki przecież ani euro czy funty, a bodajże korony choć nie zmienia faktu że 455 zł za wersję ultimate to coś nie tak ewidentnie. Chyba będzie trzeba z kumplem na pół wersję na PS5 kupić :(.

post wyedytowany przez Whisper_of_Ice 2020-06-20 13:36:00
22.06.2020 22:12
Frio
😢
51
odpowiedz
Frio
10
Legionista

Pewnie wyjdzie wraz z nowymi konsolami tam samo jak Cyberpunk 2077.
Jeszcze tyle czasu :<

23.06.2020 20:41
sasuke284
52
1
odpowiedz
1 odpowiedź
sasuke284
82
Fleshless

nie interesuje mnie jak bardzo uproszczą żeglugę (bo np. mają usunąć bitwy morskie) ale jak usuną szanty to się obrażę na nich

28.06.2020 09:52
Whisper_of_Ice
52.1
Whisper_of_Ice
93
Prawo i Sprawiedliwość

Szant raczej nie usuną, szanty dodane były z tego co pamiętam już w Black Flag. Co do bitew morskich powinni je usunąć, bo są nudne, powtarzalne i wkurzały w Odyssey gdy choćby jacyś piraci atakowali ot tak bo mieli kaprys.

post wyedytowany przez Whisper_of_Ice 2020-06-28 09:53:38
28.06.2020 22:51
Davnoniessany
😜
53
odpowiedz
Davnoniessany
46
Konsul

Super, z chęcią zagram, ale nowy assassyn i cyberpunk razem nie jarają mnie w połowie tak, jak kroniki myrthany :D

06.07.2020 06:40
👎
54
odpowiedz
1 odpowiedź
bolek2018
72
Generał

Jest gameplay. Słaba jakość ale wygląda jak dodatek do Odyssey. Za taką cenę na pewno nie warto. Równie dobrze mogliby to wydać jako DLC do poprzedniej odsłony.

https://sp1st.com/news/assassins-creed-valhalla-gameplay-leaks-online

06.07.2020 08:47
Krothul
54.1
Krothul
59
Generał

O tym cały czas mówiłem, ubisoft jest zbyt leniwy żeby robić prawdziwą nową odsłonę.

06.07.2020 11:35
Krypta76
55
1
odpowiedz
Krypta76
44
Konsul
Wideo

Gameplay youtube.com/watch?v=pBISyKBCi-E

08.07.2020 18:39
francois
😂
56
odpowiedz
1 odpowiedź
francois
78
Rzeźnik z Blaviken

Fajny ten reskin Odysei...
Poczekam aż będzie poniżej 100 kosztować, bo więcej za samodzielne dlc nie dam.

24.07.2020 09:50
BigBoah
😐
56.1
BigBoah
3
Junior

Też tak uważam. Odyssey nie zaspokoił moich potrzeb, ale tylko pod względem fabularnym. Gra sama w sobie nie była nawet zła tylko ten upośledzony grind i fabuła o asasynach, którą tak naprawdę się dostawało w pierwszym DLC.

10.07.2020 09:30
57
odpowiedz
3 odpowiedzi
premium018680
20
Legionista

Swoją drogą jest to przykład jak żerować na tytule, bo proszę mi powiedzieć co ostatnie 3 Assaski mają do poprzedniczek. Jak dla mnie niestety seria się skończyła a teraz dostajemy bardzo przyjemne gry o starożytności...

10.07.2020 10:32
Sartem3
57.1
Sartem3
5
Legionista

Origins opowiadał o powstaniu asasynów, Oddysey o powstaniu organizacji która prawdopodobnie przemieniła się później w templariuszy a w dodatku o powstaniu pierwszego ukrytego ostrza, a Valhalla prawdopodobnie będzie opowiadał o transformacji Ukrytych w asasynów z AC1.

11.07.2020 16:18
57.2
premium018680
20
Legionista

~Sartem3 Nie chodzi mi o fabułę ale o mechanikę gry, która totalnie nie przypomina przyjemnych podróży po miastach, na rzecz zwykłej nawalanki z globalnymi bitwami itd. Są to poprostu całkowicie inne w mechanice gry od pierwowzoru.

16.07.2020 21:25
sasuke284
57.3
sasuke284
82
Fleshless

premium018680 No technicznie to sami gracze tego chcieli, chyba od ac 3 zaczęło sie szkalowanie ac o to że każda kolejna odsłona jest odgrzewanym kotletem powielającym mechaniki poprzedniczek i że każda kolejna odsłona nie wprowadza wiele zmian.
Ac unity wprowadził wiele zmian ale sie nie spodobały więc dostaliśmy ac origins.
Stwierdzam że z przyjemnych podróży po miastach dostaliśmy przyjemne podróże po miastach, miasteczkach, wioskach, farmach, górach, lasach, rzekach, morzach, jeziorach, jaskiniach itp itd.

post wyedytowany przez sasuke284 2020-07-16 21:26:04
10.07.2020 21:22
👍
58
odpowiedz
JaninaRPG
14
Legionista
Image

a ja tam lubię i zobaczymy co z tego będzie. Odyseję katuję codziennie, chociaż na początku miałam mieszane uczucia, że to znowu wiedźmin - którego być może w końcu zrobię. Valhalla mnie na pewno zainteresowała, tym bardziej, że jara mnie celtycka mitologia:) Nie ma się co zacietrzewiać, że to nie stary AC (Sagę Ezio zrobiłam całą kiedyśtam). to jest po prostu nowa, inna, ale spoko gra:) Tak sobie jeszcze myślę, że to dużo lepsze niż nudne lekcje historii. Nigdy specjalnie nie obchodziła mnie starożytna Grecja, a teraz mam wrażenie, że dowiedziałam się o tym wszystkim o wiele więcej niż podczas żmudnego procesu mojej edukacji:) Jedynie nie rozumiem po co mi tam te statki, no ale....

post wyedytowany przez JaninaRPG 2020-07-10 21:32:03
10.07.2020 22:08
raziel88ck
59
odpowiedz
1 odpowiedź
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Strasznie zielony ten asasyn...

11.07.2020 12:31
😈
59.1
JaninaRPG
14
Legionista

może i, ale wszystkie forty zaliczam konkursowo:)

12.07.2020 14:10
TraXsoN
👎
60
3
odpowiedz
3 odpowiedzi
TraXsoN
118
Generał

Serio ubi? kolejny raz to SAMO? przecież to jest kropla w krople originoodyssea kupie dopiero jak będzie za max 40zł i ani joty wcześniej , far cry na 100% to znów będzie kopiuj wklej , już mam dość tego w jaki sposób ubishit dyma graczy tymi grami , a my im jeszcze za to płacimy masakra

16.07.2020 21:19
sasuke284
60.1
sasuke284
82
Fleshless

Co nie? Dosłownie masakra, mogliby wrócić do tego ukochanego starego stylu który nie zmienił sie ani troche przez 10 pierwszych odsłon serii i nikt nie narzekał na to XD
serio ludzie to muszą być ślepiże jest to 14 odsłona serii a spodziewają sie tak dużych zmian jakie w tej serii wystąpiły tylko dwa razy, w unity ale nikomu sie nie spodobały temu potem znowu pojawiły sie duże zmiany w origins które spodobały sie wszystkim a teraz narzekacie że ubisoft robi 3 gre na tym samym fundamencie i w której sie dużo więcej zmieniło w porównaniu do odyssey niż pomiędzy ac 1 i ac 2 żal mi was.
Ubisoft nikogo nie dyma, są ludzie którym podoba sie ten styl rozgrywki i chcą go więcej oraz ludzie którzy nie wiedzieć czemu narzekają na rozwijanie genialnego kierunku serii. Są dużo gorsze przypadki, na przykład fifa, nfs, battlefield czy cod

post wyedytowany przez sasuke284 2020-07-16 21:20:21
18.07.2020 13:48
kęsik
📄
60.2
kęsik
148
Legend

Ty naprawdę sasuke284 piszesz takie rzeczy że człowiek się zastanawia czy ty w ogóle grałeś w poprzednie AC. Jak można pisać że stary styl przez 10 części nie zmienił się ani trochę? Ile było zmian systemu walki? 4. Ile było zmian i ulepszeń w eksploracji? 3. Teraz nowa formuła, ile zmian w walce? 0. Ile zmian w eksploracji? 0.
Jeżeli ludzie już domagają się dużych zmian to znaczy tylko jedno, że odświeżenie serii nie do końca się udało. Bo co to za odświeżenie serii jeżeli po kolejnej części formuła się wyczerpała i wypadałoby kolejne odświeżenie zrobić. I nie, duże zmiany w serii nie wystąpiły dwa razy. I co to znaczy ze zmiany w Unity nikomu się nie spodobały? Jakieś badania przeprowadziłeś na ten temat? Raczej sporej grupie się spodobały skoro są fani którzy wymieniają tę część jako najlepszą. Unity wyszło za wcześnie i było pełne niedoróbek technicznych ale u podstaw to był taki AC jakiego chcieli fani serii. I co to znaczy że zmiany w Origins spodobały się wszystkim? Jakieś badania przeprowadziłeś na ten temat? Może i początkowo się spodobały ale jak widać teraz po nastrojach fanów którzy chcą powrotu starej formuły to powiedziałbym że ostatecznie na dłuższą metę to tak średnio się spodobały. Jeżeli ludzie narzekali w okresie świetności serii czyli po Brotherhoodzie że Ubiszaft żyłuje markę to całkowicie normalne że narzekają teraz. Mimo iż stare AC bazowały na tej samej formule to zawsze w każdej kolejnej części mieliśmy większe lub mniejsze zmiany, ulepszenia czy nowości. Jeżeli porównamy pierwszą odsłonę starej formuły i ostatnią to wyglądają one jak zupełnie inne gry, tyle się zmieniło. A teraz? W ogóle tych zmian nie widać. Pisanie że między Odyseją a Valhallą jest więcej zmian niż między pierwszym AC a dwójką to nic innego niż zaklinanie rzeczywistości bo przeskok między ACI a ACII był olbrzymi. Teraz czegoś takiego absolutnie nie będzie.
Oczywiście że są fani tego stylu rozgrywki tylko problem polega na tym że to w sporej grupie są ci którzy wcześniej nie lubili serii AC. Jeżeli klonujmy inną popularną grę to robimy to po to aby przypodobać się fanom tej innej popularnej gry aby na bazie popularności tamtej gry zbudować swoją. A starych fanów rzucamy w kąt bo w danym momencie fanów tej innej gry było więcej. Jeżeli ktoś narzeka na rozwijanie "genialnego" kierunku serii to znaczy że wcale taki genialny nie jest. Może jest genialny dla ciebie ale na pewno nie jest genialny dla mnie i dla wielu innych fanów AC. Jeżeli nie znasz powodu dla którego ludzie narzekają to ja ci wyjaśnię: poprzednia formuła im po prostu bardziej odpowiadała.

29.08.2020 18:03
sasuke284
😊
60.3
sasuke284
82
Fleshless

kęsik
Po 1: przeszedłem każdą główną część serii ac (oraz bloodliness, liberation i rogue) po dwa razy
Po 2: były 2 zmiany systemu walki, w ac3 wprowadzono bardziej żwawe animacje postaci oraz zmieniono sposób wykonywania kontrataku i potem w unity wprowadzono nowy system walki.
Nie wiem co masz na myśli z zmianami w eksploracji ale widać że za to ty nie grałeś w nowe odsłony.
W nowych ac nie było za bardzo tych zmian bo wyszły tylko 2 części dotychczas, zauważ że pomiędzy ac 1 a ac 3 jest są 3 części z niezmienionym systemem walki a pomiędzy ac 3 a ac unity są 2 części z niezmienionym systemem walki.
Ale w ac odyssey akurat dokonano zmian w systemie walki, dodano umiejętności które sporo zmieniają, bardziej postawiono na odbijanie ataku więc teraz w walce zamiast trzymać tarcze by żyć trzeba wyczuć ruch przeciwnika by w odpowiednim momęcie odbić jego atak.
Po 3: Co do unity. Przeprowadziłeś jakieś badania że twierdzisz że skoro twierdzisz że sie spodobała? Ja akurat pamiętam premiere ac unity gdzie jednogłośnie okrzyknięto tą gre najgorszą z serii, nawet gdzieś na golu jest ankieta "która część z serii ac jest dla was najlepsza?" I unity oraz syndicate są na szarym końcu tej ankiety uznane przez najmniejszą ilość osób za najlepsze odsłony. Co do origins i odyssey, przeprowadziłeś jakieś badania czy coś że większości te zmiany sie nie podobają? Raczej sporej grupie się spodobały skoro są fani którzy wymieniają te części jako najlepsze.
Po 4: akurat tu sie zgodze, jak narzekali przy brotherhoodzie na powtarzalność to normalne że narzekają i teraz, ale ktoś tu musi bronić tych zmian bo inaczej zamiast rozwijać sie w dobrym i zyskownym kierunku znowu dokonają zmian i bedzie trzeba na nowo sie uczyć jak grać w assassyny.
Po 5: no i nic sie nie zmieniło od tamtej pory, każda kolejna część ma mniejsze i większe zmiany względem poprzedniej.
Po 6: przeskok pomiędzy ac 1 a ac 2 no był duży, teraz opowiedz mi o ogromnych zmianach pomiędzy ac 2 i ac brotherhood, pomiędzy ac brotherhood a ac revelations oraz pomiędzy ac 4 i ac rogue.
Po 7: a ja wiem że wszystko idzie do przodu i poprzednia formuła w tych czasach jest nie do pomyślenia i polubiłem nową formułe bo wiem że stara nie wróci.

13.07.2020 10:53
X3ntic
61
1
odpowiedz
X3ntic
24
Konsul
8.5

Czekam z niecierpliwością. Wolałbym mniej treści, ale bardziej skondensowanej, tak jak w Origins.

13.07.2020 23:55
62
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
Flaw
53
Centurion
6.5

Ja mam bardzo mieszane uczucia, assasin to jedna z najnudniejszych serii gier do których i tak chce się co pewien czas wrócić. Gry z tej serii, nie są złe ale są powtarzalne.. wkoło robi się to samo, gameplay nie wnosi nic nowego z czasem. Przykład: Oddysey, jest imponujące pod względem wielkości świata, grafiki, klimatu, ilości mechanik, które są jednak bardzo proste. A cała rozgrywka sprowadza się do przemykania skulonym i wybijania od tyłu miliona przeciwników fortach, synchronizowania wież i to by było na tyle.. Nawet te dodatki z Atlantydy, to.. to samo, idź zdestabilizuj regiony przejmując forty.. Szkoda, że ubi co roku serwuje nam tego samego kotleta w innym opakowaniu (co prawda bardzo ładnego kotleta). Jak komuś to odpowiada to spoko (podziwiam), ja niestety szybko się nudzę :(

post wyedytowany przez Flaw 2020-07-13 23:57:47
08.09.2020 14:15
darkpalladinPL
😡
62.1
darkpalladinPL
86
Konsul
3.5

popieram wypowiedź trafna w 100%

Gdyby tylko dali opcję wyłączenia tego Grindu i tego dennego levelowania tak aby pominać całe te żenujące kopiuj wklej te same zadania To gra byłą by bardzo fajna.

01.11.2020 23:23
eciepecie
62.2
eciepecie
3
Junior

i masz racje , zmieniaja się czasy, bronie, akcje trochę inne, sceneria.. no może więcej sie nie da zrobić żeby mega odświeżyć taki tytuł :)

14.07.2020 23:34
👍
63
odpowiedz
Karaluch
4
Junior

Czekam. Myślę że najnowszy assasyn to będzie świetna gra.

21.07.2020 17:44
64
odpowiedz
1 odpowiedź
Jajjko
8
Legionista

Czekam z niecierpliwością ale nie ukrywam że bardziej oczekiwałem AC w Azji.

24.07.2020 09:53
konewko01
64.1
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Już taki jest, nazywa się ghost of tsushima :d

post wyedytowany przez konewko01 2020-07-24 09:53:46
05.08.2020 07:25
65
1
odpowiedz
endrju771
71
Dżunior

Mało tu już Asasyna... Origins i Odyssey były bardzo ciekawym odświeżeniem brandu, jednak znów powtarza się polityka Ubisoftu - eksploatować mechanikę kolejne kilka lat, zrobić lifting i wypuszczać rok w rok to samo z innym pudrem.

Nie powiem, Origins i Odyssey dały mi mnóstwo frajdy i w drugą część zagrywałem się aż wymaksowałem dosłownie wszystko i wyczyściłem całą mapę. Jakbym miał jednak wrócić do tego po raz drugi - poważnie bym się zastanowił. Przy Valhalli obawiam się będzie znów dokładnie to samo.

Jako ogromny fan gier stealth zaczynam czuć niedosyt, że skrytobójstwo odeszło w niepamięć i forsuje się ataki frontalne - typowy slasher. Dodatkowo jakieś special skille, szarże, paski many. Z serią jednak wiąże mnie sentyment do samej nazwy.

06.08.2020 21:04
Dawko062
66
odpowiedz
Dawko062
100
Pora umierać
20.08.2020 11:49
67
odpowiedz
4 odpowiedzi
Maaniek1992
10
Legionista
7.5

Zastanawiam się czy wersja na PS5 będzie miała lepsza grafikę albo wyższa rozdzielczość plus 60fps. Jakoś specjalnie się na grę nie napalam ani nie mam wysokich oczekiwań ale zimą na nowej konsoli chętnie zagram.

20.08.2020 17:22
67.1
Atrycz
7
Chorąży

jesli beda ogranicznia na pc tak jak ma byc w nowym far cry to zapewne na ps 5 gra bedzie ladniej wygladala, jesli nie to nie licz ze na ps 5 bedzie lepiej niz na pc ;D

20.08.2020 22:49
67.2
Maaniek1992
10
Legionista

Nie szukam tutaj wojny PC vs PS5. Zastanawiam się tylko jakie będą rożnice między PS4 a PS5. PC jeszcze by mi to chyba uciegnął ale pcta używam już tylko do sieciowych fpsow i nie mam zamiaru już więcej go ulepszać. W takiego AC czy cyberpunka wolę pograć na kanapie przy dużym tv :). Dlatego obie te gry kupię na PS5. Liczę, że na nowej konsoli gra będzie chodzić w 60ciu klatkach w przynajmniej 1080p, a do tego może nawet lepsza grafika niż na PS4?.

post wyedytowany przez Maaniek1992 2020-08-21 00:03:56
27.08.2020 14:10
67.3
Ostateczna Wyrocznia
4
Pretorianin

nie ma roznicy 30 czy 60 fps jesli gra chodzi plynnie i nie rwie

27.08.2020 16:39
67.4
1
Maaniek1992
10
Legionista

Może dla Ciebie nie ma, różnica między 30 a 60 FPS jest bardzo odczuwalna. Co prawda na padzie trochę mniej niż na myszce, ale jednak :).

27.08.2020 14:08
68
odpowiedz
Ostateczna Wyrocznia
4
Pretorianin

Kratos z Rivii, nic lepszego nie mogło nam sie przydarzyć.

02.09.2020 21:54
Crod4312
69
odpowiedz
2 odpowiedzi
Crod4312
150
Legend

Ahhhh jeszcze ponad 2 miesiące czekania... Chętnie już bym sobie polatał moim Wikingiem.

06.09.2020 16:49
Maverick0069
69.1
Maverick0069
94
THIS IS THE YEAR
8.5

Ja to samo , odpalam już na ps 5.

19.09.2020 03:56
69.2
zanonimizowany1314421
9
Centurion

Ja mam takie odczucie, że po pierwszym cinematiku było już tylko gorzej, afery, wtórny gameplay, płeć - już lepiej, jakby przestali cokolwiek pokazywać i zapowiadać, bo tylko obniżają hype.

24.09.2020 14:25
70
odpowiedz
1 odpowiedź
;-p
88
Generał

Po tych aferach i darciem japy feministek, boję się że ta seria stanie się jeszcze bardziej nijaka. A Ubisoft to przyklepie, bo nie chcą być "kontrowersyjni"...

post wyedytowany przez Admina 2020-09-26 18:04:32
28.09.2020 21:07
SlipKnoTXVI
70.1
SlipKnoTXVI
54
Konsul

W jakim sensie?

26.09.2020 17:02
71
odpowiedz
2 odpowiedzi
RADOSNOO
38
Chorąży

ta gra będzie dostępna na steam ???

post wyedytowany przez RADOSNOO 2020-09-26 17:02:56
28.09.2020 21:19
Delarn
71.1
Delarn
56
Konsul

To Exclusive na Epic Games

28.09.2020 21:25
Crod4312
71.2
1
Crod4312
150
Legend

Z tego co widzę to tylko Uplay i Epic Store.

30.09.2020 10:39
72
odpowiedz
RADOSNOO
38
Chorąży
7.0

aha to lipa dzięki za odp

03.10.2020 14:57
SquerQ
73
odpowiedz
1 odpowiedź
SquerQ
61
Pretorianin
Image

hmmmm Oo?!? wtf?

06.10.2020 22:38
konewko01
😂
73.1
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Niezła wpadka.

06.10.2020 15:20
74
odpowiedz
RADOSNOO
38
Chorąży

ciekawe kiedy będą wymagania 35 dni do premiery i cisza

post wyedytowany przez RADOSNOO 2020-10-06 15:21:35
06.10.2020 22:35
Hash22
75
odpowiedz
1 odpowiedź
Hash22
2
Junior

No wreszcie AC do którego świetnie będzie pasować j. angielski

02.11.2020 00:41
75.1
zanonimizowany146624
131
Legend

Ja włączę po chińsku.

12.10.2020 10:14
76
odpowiedz
zanonimizowany1320587
4
Legionista
Wideo

https://youtu.be/6As4tLDZXLs

W tym filmie zobaczycie materiały o Assassin's Creed Valhalla, co pokazał nam Ubisoft i czego dowiedzieliśmy się z rozgrywki. Zobaczycie świat Assassin's Creed Valhalla, bossy, walkę, skradanie się i nie tylko. Zapraszam :)

18.10.2020 14:07
77
odpowiedz
Arkan85
3
Junior

Mimo ,że to odgrzewane kotlety. Tutaj zapowiada się klimatycznie.W końcu można pograć Wikingiem i podbić Anglię.

18.10.2020 15:41
78
odpowiedz
2 odpowiedzi
ryba121299
15
Legionista

Kolejny AC powinien wrócić do Italii i przedstawić czasy Starożytnego Rzymu.

18.10.2020 15:42
konewko01
😒
78.1
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Kolejny reskin Origins?

06.11.2020 08:20
78.2
;-p
88
Generał
Image

Chyba tylko dla jakiś sympatyków Starożytnego Rzymu, zapominasz że to jest AC i seria może pokazać każdy zakątek i epokę na globie- "ta jasne, Utknijmy w Starożytności po raz trzeci" Będą Chiny pewnie, bo robi to Zespół Ubisoft Montreal 1

18.10.2020 15:44
79
odpowiedz
1 odpowiedź
ryba121299
15
Legionista

Nie oczekuję wiele od Ubisoftu bo to banda złodziei. W tej odsłonie musi zniknąć level scaling i system poziomu ekwipunku bo te aspektu psują gry.

28.10.2020 15:30
79.1
Dexter88
24
Chorąży

level scalling mozna przeciez wylaczyc ???
Tylko po co, zeby wszystko miec na hita?

18.10.2020 19:17
80
odpowiedz
zanonimizowany1320587
4
Legionista
22.10.2020 15:42
81
odpowiedz
1 odpowiedź
RADOSNOO
38
Chorąży

gierka będzie działać na i7 2600k ?? czy za stary proc ??

23.10.2020 14:01
81.1
laki2217
126
Generał

Proc niestety, ale już dosyć stary. Grałem na nim w AC Origins i chyba odyseję (Tutaj pewny nie jestem), ale ograniczał mocno grę. Nie wiadomo jak będzie tutaj.

post wyedytowany przez laki2217 2020-10-23 14:01:46
22.10.2020 21:13
82
odpowiedz
1 odpowiedź
crystal1818
47
Pretorianin

Oglądam te gameplaye nowe i muszę zmienić zdanie. Myślałem, że to będzie odgrzewany kotlet, wiadomo że będzie dużo podobieństw co do Odyssey i Origins, ale jednak widać sporo zmian co do poprzednich części "nowych" AC. Na ten moment naprawdę wygląda to solidnie i na pewno zagram w ten tytuł.

post wyedytowany przez crystal1818 2020-10-22 21:13:35
07.11.2020 00:31
82.1
DanteVer
2
Centurion

Odgrzewany kotlet jest wtedy gdy wszystko jest takie samo. Tutaj musieli napisać nowy scenariusz, zatrudnić aktorów głosowych, napisać dialogi, powymyślać poboczniaki nawet te nudne, zaprojektować większość rzeczy. Ale buraki i tak zawsze będą z kotletem wyjeżdżać

23.10.2020 00:32
Whisper_of_Ice
83
odpowiedz
4 odpowiedzi
Whisper_of_Ice
93
Prawo i Sprawiedliwość

Coś małe te wymogi ma ta gra, identyczne jak w przypadku AC Odyssey.

23.10.2020 18:39
83.1
Legalizex
69
Generał

I co w tym dziwnego skoro to gra na tym samym silniku? Origins, Odyssey, Valhalla, to jest to samo tylko ze zmienioną mapą

24.10.2020 00:38
Whisper_of_Ice
83.2
Whisper_of_Ice
93
Prawo i Sprawiedliwość

Legalizex Bo to Ubisoft pamiętam jak na start nowej generacji (PS4, X1) zapodali wymagania to z butów wyrywało a teraz to jakby płynne po prostu przejście na inny sprzęt, ja wiem ze ta gra jest crossgenowa ale głównym targetem jednak nie jest jak w przypadku Black Flag current tylko next gen, ale ja tam nie narzekam ciesze się z takich wymagań, więcej ludzi sobie zagra w grę :). Ja się wymaganiami nie przejmuję bo nie muszę.

25.10.2020 11:18
83.3
crystal1818
47
Pretorianin

AC ODYSSEY: Intel Core i7-3770 3.5 GHz / AMD FX-8350 4.0 GHz 8 GB RAM karta grafiki 4 GB GeForce GTX 970 / Radeon R9 290 lub lepsza 46 GB HDD Windows 7(SP1)/8.1/10 64-bit

AC VALHALLA: Intel Core i7-4790 3.6 GHz / AMD Ryzen 5 1600 3.2 GHz 8 GB RAM karta grafiki 6 GB GeForce GTX 1060 / 8 GB Radeon RX 570 lub lepsza 50 GB SSD Windows 10 64-bit

Miałem okazje pograć 3 godzinki i powiem ci, że ma większe wymagania niż Odyssey.

PROCESOR TAK SAMO MOCNIEJSZY.

post wyedytowany przez crystal1818 2020-10-25 11:21:08
25.10.2020 15:13
Whisper_of_Ice
👍
83.4
Whisper_of_Ice
93
Prawo i Sprawiedliwość

970 praktycznie na równi z 1060 stoi, i7 3770k jest praktycznie zauważalnie słabszy od 4790k czyli takie same wymagania ma ;>. Sam czekam na tą grę bo lubie klimaty Nordyckie i mitologie ;>, a na gameplayach mimo że wygląda na reskin to jednak bardziej uderza do mnie Valhalli klimat niż Odyssey, w sumie mój ranking to Origins>Valhalla>Odyssey jeśli chodzi o te pseudorpgowe części.

Mnie cieszą takie niskie wymagania choc z moim sprzętem się nimi nie przejmuje zbytnio no ale miłe zaskoczenie, pamietam poprzednią generacje i jej poczatku jaka była.

post wyedytowany przez Whisper_of_Ice 2020-10-25 15:16:33
30.10.2020 16:24
84
odpowiedz
zanonimizowany1320587
4
Legionista
01.11.2020 22:17
Donster
😊
85
odpowiedz
Donster
2
Junior

Nisko oceniana, ale ja uwielbiam serię. Od jedynki każdy tytuł przerobiony. Jeszcze mnie czeka przygoda z Valhalla :D.

01.11.2020 23:21
eciepecie
😜
86
1
odpowiedz
eciepecie
3
Junior
5.0

Boję się że będzie to odgrzewany kotlet.. w sumie zadania podobne tylko wikingowie, inne bronie bo wiadomo inny czas i miejsce, stroje wiadomo ..inny czas i miejsce.. no ale czegóż to oczekiwać więcej.:)

01.11.2020 23:26
eciepecie
😍
87
odpowiedz
3 odpowiedzi
eciepecie
3
Junior

Może kiedyś jakis Assasin w przyszłości? No kto nie powie że to zły pomysł? Jakis s\f np między planetrany, gdzie Assasin dostał od kogos jakiś kombinezon między czasowy, i między planetami , starożytnością i przyszłością pociska? No kur...a sztos, powinienem hajs dostać od studia za pomysł! A Wy jak myślicie?

01.11.2020 23:40
87.1
1
boy3
106
Senator

Totalnie ocipiales

Chcesz zrobić z asassyna kij wie co

post wyedytowany przez boy3 2020-11-01 23:42:02
02.11.2020 00:19
87.2
laki2217
126
Generał

Ja rozumiem, ale są pewne granice dobrego smaku.

02.11.2020 22:34
konewko01
87.3
konewko01
38
Monsignore Monokuma

To jest niezgodne z podstawowym założeniem AC, więc nie.

02.11.2020 11:27
88
odpowiedz
1 odpowiedź
Treli
11
Legionista

Chyba cie już całkiem pogieło to by nie był już assassin
moim zdaniem mogli by zrobić teraz coś o tematyce słowiańskiej i tamtych czasów rok 1200-1400 coś w stylu wiedźmina tylko że assassin

02.11.2020 22:39
konewko01
88.1
konewko01
38
Monsignore Monokuma

No Japonii już raczej nie zrobią, bo od Tsushimy żadna gra w tych klimatach lepsza nie będzie, ale może XVII-wieczna Hiszpania, może Indie albo Chiny...

02.11.2020 14:58
eciepecie
89
1
odpowiedz
eciepecie
3
Junior

bez sensu, to bedzie wtedy wiedzmin kolejny ..jak assasin mialby byc słowiański

02.11.2020 21:57
👍
90
odpowiedz
zanonimizowany1270138
11
Legionista
10

Wow najlepsza firma czyli ubisoft robi wikingów, nie mogę się doczekać.

02.11.2020 22:24
😁
91
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany1347146
2
Chorąży

Zapowiada się kolejna genialna gra od Ubi robiona metodą kopiuj wklej. Gdy grałem w Odyssey to przez miesiąc nabiłem 9h grania, tak mnie ta gra wciągnęła.A najbardziej fajne to było, że jak wbijałem lvl to i tak nic mi to nie dawało , bo w grze jest level scaling. Sprawiło mi to olbrzymią frajdę, gdy zobaczyłem że przez kilka godzin gry moja postać stoi w miejscu.

02.11.2020 22:35
konewko01
91.1
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Level scaling można wyłączyć, co prawda nie w 100%, ale można.

post wyedytowany przez konewko01 2020-11-02 22:36:27
03.11.2020 13:38
91.2
kukurydza
48
Centurion

jak wyłączyć ?

03.11.2020 16:39
konewko01
91.3
konewko01
38
Monsignore Monokuma

W opcjach gry.

04.11.2020 19:20
91.4
laki2217
126
Generał

Level scaling istnieje już od dłuższego czasu w różnych grach. Często nie jest widoczny na pierwszy rzut oka, ale jak mocniej zagłebisz się w mechaniki gry to wszystko się zgadza,

03.11.2020 12:05
roberto8316
😉
92
odpowiedz
1 odpowiedź
roberto8316
97
Konsul

To będzie najlepsza odsłona tej serii z dbałością o optymalizację jak to w przypadku WD Legion..Tak przynajmniej zachwala na YT "kropek na czole" oraz "królicze uszka"...Dzięki nim mnóstwo ludzi nauczyło się wbijać poprawnie gwoździa w ścianę.

03.11.2020 12:50
😂
92.1
zanonimizowany1347146
2
Chorąży

Pamiętam jak na bezczela pan kropek wychwalał i promował Anthem.A później tłumaczył się widzom tym, że on to tak optymistycznie podchodzi do nowych premier gier:)

03.11.2020 13:39
93
odpowiedz
2 odpowiedzi
kukurydza
48
Centurion

Ogarnia ktoś temat z tym plusem ? Gdzieś czytałem że jest opcja grać wcześniej. Patrzyłem na stronie ubi i tam jest że 10 premiera czyli normalnie.

03.11.2020 19:09
domino310
93.1
domino310
116
Bastard Rycerski

Tak 3 dni wcześniej, czyli 7 listopada.
Z VPN 6 nawet.

03.11.2020 19:59
str
93.2
str
112
Pretorianin

Juz nie ma takiej mozliwosci, jedyne co to bedzie mozna pobrac 3 dni przed premierą dokladnie 7 listopada od 16 naszego czasu. Taki samo było z Watch Dogs Legion

post wyedytowany przez str 2020-11-03 20:02:54
03.11.2020 16:53
94
odpowiedz
2 odpowiedzi
radzik21
55
Centurion
8.5

Myślę że spokojnie zgarnie oceny na poziomie 8-9

03.11.2020 18:32
roberto8316
😉
94.1
roberto8316
97
Konsul

No ja myślę bo WD Legion pokazał wszystkim,że może zostać GOTY..aż chce się więcej takich produkcji,nie tylko pod względem fabularnym ale i optymalizacyjnym. Brawo UBI.

04.11.2020 09:34
94.2
1
zanonimizowany1193425
51
Generał

roberto8316

No ja myślę bo WD Legion pokazał wszystkim,że może zostać GOTY..aż chce się więcej takich produkcji,nie tylko pod względem fabularnym ale i optymalizacyjnym. Brawo UBI.

Co ty ćpiesz..hahahahahahahha

04.11.2020 13:39
95
odpowiedz
kacyk71
84
Konsul
8.0

Pierwszy i jak na razie jedyny asassin jaki grałem to odysja,ogólnie gra mi się podobała bo lubię rpg choć do klasyki daleko.Co mi sie najbardziej nie podobało to skalowanie lvl,natłok powtarzalnych czynnosci,ogromna mapa wypełniona byle jaką zawartością,dlatego mam nadzieję że coś tu zmienia choć w niewielkim stopniu.Za to widoki,lokacje w odysei po prostu przepiękne więc na to liczę w valhali.No i zarządzanie własną osadą to może być coś ciekawego.Grę miałem kupić dopiero po ograniu cyber77 ale valhala bedzie pierwsza.

04.11.2020 21:45
😐
96
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany768165
119
Legend

No to już wiemy na co podwyżki ceny gier idą.
Nie tylko dział marketingu potrzebuje więcej kasy ale też gwiazdeczki
https://twitter.com/assassinscreed/status/1324034749065760768

Bejsbolista robiący za podkład dla jakiegoś łachmaniarza ciskającego kamyki pałką.

05.11.2020 01:52
😂
96.1
TobiAlex
193
Legend

Tia, co drugi post to płacz "animacje w grach ubi to pomsta do nieba". Ubi robi motion capture, zatrudnia odpowiednie osoby do danego motion capture (bo sam sprzęt mc to jest g... za przeproszeniem)... i dalej narzekanie. LOL. No ale nic już mnie nie zdziwi, gdzie po wyjściu Wildlands co drugi post to było proszenie Ubi o możliwość grania solo, bez reszty kompanów komputerowych. Wychodzi Breakpoint. I co? No jak to co, narzekanie, że nie ma kompanów komputerowych... Aaa, akurat ceny gier Ubi na premierę są takie same. To Sony podniosło ceny swoich exów!

post wyedytowany przez TobiAlex 2020-11-05 01:53:43
Gra Assassin's Creed Valhalla | PC
123456następnaostatnia