Starfield | PC
ech chciałbym być jak Alex i bawić się w przeciętnych grach tak jakbym grał w arcydzieło.
Może mnie ktoś oświecic-chciałem zeskanować planetę w 100% tak dla zabawy,biegam skanuje zwierzeta,zasoby rosliny i pokazuje mi zeskanowane fauna 0/9 flora 0/9 zasoby 5/5 nie ogarniam o co chodzi.Planety niby puste ale w drodze do jakiegoś punktu na mapie około kilometra zdązyłem dwa razy zginąć, znaleść opusczony obóz z ciekawym skafandrem oraz mini zadanko z uratowaniem życia koloniście,do tego pojawiły sie dodatkowo 4 nowe lokacje na mapie.Czyli becia pełną gębą,gra jest wręcz ogromna.
Nie wszystko pokazuje skan + trzeba mieć też czasem rozwinięte dane umiejętności. Misje frakcyjne to ZŁOTO. Jeśli chodzi o RPG to przy BG3 moim zdaniem najlepsze SI w grach RPG. Miałem teraz taka akcję że włączyłem z bossem przed końcem zajął i wysłał pomocników i to tak że go zasłonili. Ja radośnie zająłem się nimi kiedy ten zaszedł mnie od tyłku i zabił. Tego to jeszcze nie przerabiałem w takich grach. Takie rzeczy to były tylko w Halo. Inna kwestia to biomy różne wymagania dla skafandra + tlen. Genialna gra !
Nie pokazuje ci bo trzeba zeskanować kilka okazów danego gatunku fauny lub flory żeby osiągnąć 100% skanu. Postęp procentowy ci wyświetla po prawej stronie.
Jeśli chodzi o gry Bethesdy to jest duża szansa, że Starfield ma najlepiej napisane questy od czasów Obliviona. Nadal jednak nie jest to poziom Baldur's Gate 3 więc jak ktoś jest świeżo po BG3 to polecam jeszcze trochę poczekać z zagraniem :D
mrgiveman Mi ta grafika pasuje,i tak nie mam sprzętu za ponad 10k ale prawdę mówiąc jak dla mnie jescze nic nie przebiło jesli chodzi o duze gry AAA Wiedzmina3 czy takiego AC Odyseja.Ta gra nie jest dla Ciebie bo w grach RPG grafika to tylko dodatek liczy sie cała reszta a tu jest typowo Beciowo czyli na + i mnie to satysfakcjonuje choć zawsze mogło by być lepiej.Dla twojej wiadomości do tej pory gram w róznego rodzaju mody do Gothica2NK wiec tam to jest dopiero grafika i drewno,ale jest ta magia która wciąga.Jesli chce dobrej grafiki to oglądam film z universum Marvela,jesli chce pograc w RPG to gram.
Cóż, nie spodziewałem się że w ogóle będę w stanie to odpalić na moim poczciwym pc (gtx 1060 6gb, i5 7600k, 16gb ram) ale o dziwo gra ruszyła i przy ustawieniach full hd - medium - fsr 2, jakoś tam sie dało grać, dwie godzinki przemęczyłem, w 35-20 FPS :D. W zamkniętych lokacjach lepiej, na otwartych wiadomo. Gdyby nie to że co chwila gra się przycinała na trzy/cztery sekundy całkowicie to nawet bym rozważył zakup już teraz. Ale pozostanie to na liście gier do ogarnięcie już na nowym sprzęcie jak w końcu doskładam :)
Nie mniej jednak bardzo szybkie wnioski:
- to typowa gra bethesdy ale w kosmosie
- wstrętne ryje 2023
- bardzo przyjemnie się strzela
- latanie statkiem nie jest dla mnie, nie podoba mi się, nie lubię. Poza tym to tak naprawdę tylko wydłużony fast travel.
- Fajny klimat, przynajmniej z początku. Chociaż mocno wytrącające jest to że od tak po chwili dostajemy statek do latania.
Nie mam co się silić na opiniowanie po lekkim sprawdzeniu gry ale wydaje mi się że te noty w okolicy 8+ są jak najbardziej sprawiedliwe. Dla wielu będzie GOTY, dla wielu innych będzie średniak, fani gier Beth będą zadowoleni, o ile siada im kosmos.
Gra jest niezła.Jak ktoś lubił F4 i ME to jest to gra dla niego. Na obecną chwilę mam 18h gry i powiem że jest coraz lepiej.Gra jest ogromna i może to dobrze że nie ma 1000 planet.Początek gry rozkręca się powoli ale z każdą wartościową zdobyczą otwierają sie nowe możliwośći. jeden taki mankament który mnie denerwuje to zarządzanie ekwipunkiem własnym, statku i podczas handlu. Na tym etapie wiem że swobodnie mogę tę grę polecić. i tak jak napisalem wczesniej -lubisz F4 i ME oraz ED jest to gra dla ciebie. Dodam jeszcze że jesli uda mi się exploracja w 70% to bedzie dobry wynik.Na ten moment trudno określić ile to by zajęło czasu. ta gra to gigant. i jeszcze coś tę gre lepiej porównywać z F4 niż Skyrim.
Zacząłem grać "trochę" inaczej, i zdecydowanie gra się lepiej - zamiast teleportować się menu, robią prawidłowy ciąg, tj. wsiadam do statku, odlatuję, w kosmosie skanerem wybieram cel, włącza sie animacja i tak się przemiesczam między planetami. Używając tej metody także często można trafić na jakieś zdarzenia - teleportując się "mapą" często czułem "pustkę" kosmosu.
No i porzuciłem wątek główny, bo to dno i metr mułu. Zadania frakcyjne stoją na znacznie lepszym poziomie - narazie dołączyłem do Vanguard, nie wiem, czy będzie to blokować inne frakcje, ale już pierwsza misja ich była o niebo lepsza, niż 4 misje główne.
Jest już poprawiony mod na dlss, na usunięcie tego dziwnego, zielonego filtra, no i sposób na auto-hdr z dodaniem jednego klucza do rejestru. Teraz ta gra naprawdę wygląda nawet, nawet. Wciąż czasem straszy, ale jest o wiele lepiej niż co Becia przygotowała sama.
Gra drewno.
Dlaczego? Bo Bethesda jest zakładnikiem swojego silnika. Od 20 lat mielą swoje gry na tym samym topornym silniku kiedyś Gamebryo, a dzisiaj jego reinkarnacji Creation. Łatwo wyczuć toporne animacje npców przy poruszaniu, obowiązkowe ładowanie się poziomów przy przechodzeniu z obszaru exterior/interior i vice versa, brzydkie nienaturalne plastelinowe twarze pamiętające czasy Obliviona. To najbardziej znane elementy które zobaczyłem na pierwszych gameplay'ach Starfield i które łatwo można połączyć z poprzednimi grami.
Nie chce oceniać gry dopóki nie zagram. Jednak jeśli Bethesda nie porzuci tego nierozwojowego drewna Creation to nigdy nie stworzy świetnej gry.
Ja na rtx 4090 mam między 130/80 FPS przeważnie powyżej 100 ogólnie gra jest mało ciekawa tak jak wcześniej pisali wszędzie tylko szybka podróż (gram od wczoraj) grafika przeciętna .Narazie robię fabułę ale nie zrobiła ta gra na mnie łał.Zobaczymy jak się dalej pogra może bardziej wciągnie bo jak narazie to rozkręca się jak flaki z olejem ,trochę za szybko się najaralem (jak małe dziecko) no trudno kupiłem i muszę z tym żyć
Chłopie odłóż gry i zainwestuj w książki. Nie da się czytać tego co piszesz.
Dzięki panowie. Ode chciało mi się już grać w to. Recenzje tutaj wymiotły, Lepsze od tych którzy piszą redaktorzy GOLa.
O panie, na serio chcesz się sugerować tymi wypocinami co tutaj niektórzy piszą? Myślisz, że naprawdę wszystkie te osoby grały w tą grę (do 06.09 grają tylko osoby ze wczesnym dostępem), czy może "grały" na YT powielając te wszystkie chwytliwe stereotypowe hasełka? Poza tym, gra ma tak negatywne grono antyfanów, jakiego nie widziałem od dawna, ale jak podejrzewam związek ma to, że jest to ex na Xboxy, gra Bethesdy i bezpośredni konkurent do wynoszonego tutaj na piedestał BG3. Zbierz to do kupy i pomyśl, czy faktycznie gra jest zła czy może poszczególne osoby uprawiają słodkie pierdzenie dla samego pierdzenia.
Przesadzają. Jest to typowa gra do eksploracji, zapewniająca jej wolnosc. Po 15 godzinach, czyli wstępie wiem, że tych godzin będzie ponad 100. Ze względu na rozbudowanie gry, to pierwsze wrażenia można pewnie pisać po 50h, a recenzje właśnie po 100ce.
Zresztą zobacz, ktos wyżej napisał, że drewno, a zaraz potem, że nie grał. Parodia. Walka np. stoi poprzeczkę wyżej od CP77 i gier Rockstara.
Muszę stwierdzić, że Bethesda ma gwoździa, nie, nawet nie gwożdzia - całą stalową belkę w mózgu. A to dlatego, że "geniusze" kolejny raz zrobili tak miałki wątek główny, że aż odechciewa się grać, i tak świetne misja poboczne/frakcyjne, które całkowicie wątek główny przyćmiewają.
Właśnie skończyłem kolejną misję dla frakcji UC, i jestem wniebowzięty. Misje frakcjowe biję tak mocno wątek główny, że aż mogłoby nie być. Większy rozmach, intryga (co prawda szyta grubymi nićmi), UNIKALNE lokacje (zniszczona placówka, planate pełna wraków, planeta po bombardowaniu orbitalnym), wykorzystywanie dźwięku (psychodela jak w Senua), no po prostu mistrzostwo.
A wątek główny? Gówno, bo inaczej się go opisać nie da. Jest to gildia wojowników z Obliviona, tak samo niski poziom. Moja porada dla każdego, kto będzie zaczynał - olejcie wątek główny, bo sam robiłem wyłącznie go wczoraj i prawie się tak zniechęciłem do gry, że aż chciałem ją rzucić w kąt. Misje poboczne i na pewno frakcja UC stoją kilka klas wyżej, niż główne zadania. IMHO gra byłaby lepsza, gdyby w ogóle wątek Konstelacji wziąć i usunąć z gry. Ba, wątek UC mógłby go zastąpić, bo nie dość, że ma większy rozmach, to jeszcze znacznie, znacznie więcej "lore" niż bieda-konstelacja.
https://www.youtube.com/watch?v=cel-98c3Xc4
Jeden krótki filmik, a punktuje wszystkie moje obawy. Kiedy Todd rozpływał się że każda planeta będzie rozmiaru Skyrim+, zastanawiałem się czy będzie choć w 5% tak ciekawa.
Obym się mylił, ale bardzo zeszło ze mnie powietrze.
Przy Nowym Jorku parsknąłem śmiechem...
Wszyscy sobie wyobrażali coś więcej, a tu po prostu kopiuj wklej pustynnych terenów i kamieni, szkoda ;(
No w lore jest wyjaśnione. Ziemia straciła atmosferę, podobnie jak Mars, to i podobnie wygląda po wielu latach.
Można się udać do kilku punktów widokowych - na przykład Londyn i są tam jakieś skąpe ruiny.
A pragnę tylko dodać że 3/4 forum by chciało tak móc non stop biec 40 tys km wokół rownika, bo kafelki to zło
No właśnie te kafelki by już uszły jakby tak wylądował w NY, LA, Sydney, Egpicie itd. i byłyby tam ruiny... Albo chociaż jakieś góry jak lądował w Andach, albo wulkan we Włoszech :P
Zdaje mi się, że to nie są jakieś niewyobrażalne i niemożliwe do realizacji rzeczy, ale pewnie musiałby być inny silnik ;)
Pal licho że to ziemia, po prostu jeśli inne planety mają podobny poziom szczegółowości (+ trochę losowych 'dungeonów', które ponoć uwielbiają się powtarzać, łącznie z rozmieszczeniem wrogów) to ja pasuję i wolę jednak małe światy.
Kurde, nawet lubiłem Fallout 4, w momencie kiedy przestałem go traktować jako RPG a zacząłem jako open world FPS z elementami RPG.
Game pass kupiony tak czy siak, ale entuzjazm mam bardzo umiarkowany.
A mówili że gra brzydka. na Xboxie X naprawdę często bywają przepiękne lokacje .
Juz niedlugo wielce oczekiwany Starfail w ktory przyniesie wielkie rozczarowanie graczy którym przyjdzie zderzyć sie z niewidzialnymi ścianami i bugami
Pamietajcie "recenzje" 9/10 od "recen$$$$$entów " tylko przed premierą :lol:,no bo kasa musi sie zgadzać.
No tak, przy Starfield 9/10 to zapłacone recenzje, a 5/10 to prawidłowe, nawet gdy portal/autor recenzji ma udokumentowane, że bardzo nie lubi MS i wszystkie ich gry jedzie równo. Za to gdyby ktoś takiej Zeldzie dał 8/10, to byłoby, że autor jest jakiś powalony i powinien przestać pracować w tym zawodzie.
ZeroNaruse a co sie dziwic skoro wiekszosc recenzji jest zwyczajnie nieobiektywna, a kiedy tylko pojawia sie fala krytyki w odpowiedzi dostajemy klasyka patolemingozy : a bo sie bardzo starali, a bo gra jest ogromna, a bo beda ja stale aktualizowac i naprawiac, a bo fajnie i lajtowo sie komus gralo, a bo sie zesralo itd. wiesz co oznacza ocena 9/10? prawie ze idealna gre. Starfield z cala pewnoscia taka nie jest i nigdy nie bedzie.
Starfield jest typową Beciową grą i w tym sprawdza się świetnie. Wciąż uważam, że zasługuje bardziej na te 8/10 i 9/10, niż takie Assassin's Creed Valhalla czy nowe CoDy na przykład.
Nie zesrajcie się, drugi filmweb się tu robi. Portal schodzi na psy, ale sekcja komentarzy to już bije wszystko na głowę.
Minął hype, pierwsze ochy achy i świeży zapach otwieranego pre-ordera i jakoś opadł wam entuzjazm a przecież nie bez powodu Todd chował gameplaye do samego końca :))) 70 Euro... Buahaha, dobrze, że kupiłem jednak BG3!! :D
Starfield to taka druga Andromeda. mamy tu do czynienia ze zlepkiem pomyslow innych gier, ktore sa od Starfielda zwyczajnie lepsze. ktos liczyl na fajne latanie po kosmosie to sie grubo rozczaruje bo Elite czy NMS robia to znacznie lepiej. ktos liczyl na ciekawa linie fabularna i ciekawe postacie z sensownymi dialogami i epickimi questami to niech lepiej siegnie po trylogie Mass Effecta. grafika i optymalizacja to typowy poziom Bethesdy wiec nie ma sensu kolejny raz kopac lezacego. PS: zespol odpowiedzialny za design interfejsu mapy powinien dostac nagrode zlotego facepalma roku za ta partanine. no wstyd aby w takiej grze odwalic taka maniane.
Andromeda to gra tak słaba że ledwo ukończyłem i dałem jej 4/10
Starfield jest fenomenalna pozycja. Tylko musicie w nią pograć a nie pooglądać YouTube. Co więcej pograć dłużej. To gra która jest na pewno kandydatem do GOTY w tym roku. Jeśli miałbym ja ocenić po ok. 30 godzinach to wystawiłbym 10/10. Nie zrobię tego jednak bo widziałem promil tego co gra oferuje. Bugów jest trochę ale to drobnica jak na taką pozycję. Gra cholernie wciąga i właściwie poza BG3 nie było w tym roku gry która zmuszała by mnie do braku snu ;) Mam już swoje lata i to nie te czasy gdzie mogłem robić takie maratony.
Jakbym opisał tę grę ARCYDZIEŁO !!!
No cóż.
Nie pamiętam kiedy ostatnio wstawałem w niedzielę przed piątą rano aby specjalnie do kompa zasiąść.
Gra cholernie wciąga i właściwie poza BG3 nie było w tym roku gry która zmuszała by mnie do braku snu
Ano w lutym był jeszcze Hogwarts.
Trudno będzie w tegorocznym plebiscycie głosować :)
Problem polega na tym, że to jest trzydziesta gra z kolei która oceniasz w tym roku na 10
Racja,gra zaczyna wciągać.Tempo gry jest nieco inne niż w innych tytułach. Problemów technicznych z grą nie uświadczam,bugów też nie mam poza jednym-przejolem dwa statki piratom i cały czas mam na pokładzie trupy.Nie znikają pomimo że latam nimi dłuższy czas.
Gramy widocznie w dwie rozne gry ????
Jak można dać 10/10 takiemu gniotowi bez fabuly ladu i skladu, mechaniki, z ujowym UI i cala masa niespełnionych obietnic?
Chłopie, weź bądź szczery i po prostu napisz, że najbardziej hajpowanym tytułom AAA dajesz 10/10 i tyle. Jako ARCYDZIEŁO opisujesz co chwilę jakąś grę. Jakby ciebie słuchać, to by wyszło, że na rynku mamy mnóstwo ARCYDZIEŁ, a to chyba średnio prawda.
Może weź trochę ochłoń przed kolejną oceną? Bo widać, że oceniasz w chwili, gdy jesteś wciągnięty i dostajesz pierwszy strzał dopaminy.
Przyglądam się całemu zamieszaniu ze spokojem. Jeszcze gry nie kupiłem. Jako fan gier Bethesdy póki co nie mam większych obaw. Czytam i oglądam recenzje, zerkam na gameplaye i to co widzę bardzo mi się podoba :)
Jedyne o czym mało wiem, to budowanie. Po obserwacji mam wrażenie, że budowanie baz zostało mocno zmarginalizowane i nie integruje się że światem. Tak jest?
Oczywiście nie przeszkadza mi to tę integrację sobie wymyślić i poczuć, że budowanie będzie mi potrzebne, bo po prostu to lubię :)
Po polsku?
Jeśli masz taki sprzęt:
AMD Ryzen 7 5800X3D
Nvidia GeForce RTX 3070 - EVGA XC3
UltraRAM - 32GB DDR4 3600MHz (4x8GB CL14)
I chcesz pograć w PRAWIE stałych 60 fpsach w 1080p, musisz wszystkie ustawienia w grze zrobić na LOW, a napisałem prawie, bo gra i tak dropi poniżej 60... NA LOW
Im wyższe ustawienia tym gorzej, na karcie graficznej wartości dwóch Xboxów Series X... a gdzie tam reszta sprzętu.
Ta gra jest nieziemskim bublem optymalizacyjnym ;o. Aż sie boje co będzie na mojej GeForce RTX 3060 Ti AORUS Elite...
Jednemu na takim sprzęcie będzie działać w LOW, u kogoś innego będzie w HIGH :) U mnie jest 3060 Ti, AMD 7 5700G i 32 GB ram CL19. Ciekawe jak będzie działać :) Wraz z premierą wyjdzie patch to pewnie coś tam poprawią. Nie ma sensu spinać się nad optymalizacją gry która jest dostępna od dwóch dni :)
Na 2070 super nieźle gubi klatki, w miastach to już z wysokich warto zbić na średnie w Full HD.
Kompletnie nie rozumiem tego zdania.
Wy to wstawiacie, że tak fatalnie działa, gdzie indziej ludzie pokazują i piszą ,że działa przyzwoicie. Niezły bajzel :)
Spokojnie chłopy, poczekajmy na oficjalną premierę :)
Wy to wstawiacie, że tak fatalnie działa, gdzie indziej ludzie pokazują i piszą ,że działa przyzwoicie. Niezły bajzel :)
Pisać sobie bzdury można, materiał z suchymi statystykami jak ten filmik nie kłamie, to samo niezależne testy: https://gamegpu.com/rpg/role-playing/starfield-test-gpu-cpu
Ta gra niestety optymalizacyjnie leży i jeszcze przez lata typowy gracz nie zagra w nią na sensownych ustawieniach.
Jełopie. Star Citizen ma nowszy silnik. Dlatego wygląda lepiej.
Jeśli gra wygląda gorzej to znaczy że jest gorsza? Wstydu oszczędz i wracaj do szkoły. a już.
O panie. Ale z tym, że SC działa lepiej to już chyba "odrobinę" przesadziłeś.
Jeśli kogoś ciekawi jak gra będzie działać na starszym sprzęcie to na moim GTXie 1060 6gb z procesorem i5-8600k 3.60GHz i 16gb ram oraz oczywiście dysk m2 przy niskich ustawieniach bez skalowania rozdzielczości (czyli gram cały czas na Full HD) wynik FPSów pokazuje średnio 30 w otwartym terenie, przy mocnym oświetlonym terenu czy przy wybuchach potrafi spaść nawet do 22fpsów, ale jednak zazwyczaj pokazuje 30fpsów, więc takie spadki są rzadkie. W mniejszych pomieszczeniach, takich jak: domy, statki wynik wynosi ponad 40, 50. O dziwo ta gra z mojego pc nie robi grzejnika, nie to co Bladur Gate, przy tej grze mogłem ubrania suszyć przy komputerze, a jak będzie zima to wróce może do baldura i będe sobie grzał nóżki :P.
A nie zwiesza Ci się gra co chwile na kilka sekund? U mnie podobnej konfiguracji tylko z 7600k jest dramat. Chyba ze to wina wersji od „wujka”, chociaż przy takim configu tez się pewnie nie porwałes na zakup :D sprawdze jeszcze z gamepass jak wleci czy działa lepiej ale wątpię czy to pomoże :(
Dawno nie grałem w taką kupę. Nie tylko optymalizacyjną. Ta gra nie ma w sobie NIC z zapowiedzi. A "eksploracja" planet to jakaś kpina, kwadrat 3x3km i niewidzialne ściany, każda planeta taka sama, generyczne budynki itd. itp. Wielkie halo o nic.
Masz rację z zapowiedzi tu nic nie zostało optymalizacja tragiczna postacie drewniane jak w grach Bethesdy nawet mechanika rodem z Skyrim. Napewno nie warto kupować za taka cenę może na przecenie po roku i naprawionych problemach.
Mowa o mechanikach RPG, bo to gra. Nie każda gra musi mieć "dobrą fabułę" dla każdego. Tak jak film czy książka. Są różne gusta i różne style. Poza tym fabułę (dobrą czy nie) dziś ma wiele innych gier, nie tylko RPG.
Ale pajacyk xD Kisiel kisiak sisiak xD
Taa a widziałes te ejaj przeciwników gdzieś w połowie filmów? no co on do cholery miał powiedzieć? przecież to gorzej niż w CP na premierę...
100% racji ma w tej recenzji, nie boi się powiedzieć prawdy bo mu betshedsa nie wyślę kopii recenzenckiej TES6 jak większość dziennikarzynów. Kiszak pierwszy hejtował diablo 4 kiedy wiekszość była zachwycona a w reckach gierka zbierała świetne oceny. Co się okazało po czasie? Diablo to kupa, tak samo będzie ze starfieldem.
Najlepsza recka w necie na tą chwilę. Każdy kto nad grą się spuszcza (jak ROJSON) powinien mieć bana na YT na 3 miesiące bez zarobków.
Prawdopodobnie jeden z najgorszych polskich youtuberów. Wczoraj obejrzałem kilka jego filmików. OMG. To jakiś mongoł do kwadratu. Co drugie słowo to K.....a i K....a . Widać, że tworzy materiały dla młodych dzieciaków którzy ślinią się na jego widok gołej klaty i pustej głowy. Ten gość nie ma nic konkretnego do przekazania. Taki. TikTokowiec bez mózgu
Nie brać jego wypowiedzi na poważnie.
Dokładnie. Starfield ma przestarzały silnik, mechaniki są toporne, dialogi infantylne, doczytuje się co chwila, latanie w kosmosie to żart. Misje nudne i przewidywalne. Szkoda mi na to czasu pomału. A gram w to niecałe 10 godzin i mam dosyć.
Kiszak trochę przesadza praktycznie spłukując Starfielda w kiblu, ale z drugiej strony taki Rojson ma niczym nie poparty odlot totalnie w drugą stronę. Moim zdaniem prawda jest gdzieś pośrodku, jednak skłaniałbym się bardziej w kierunku Kiszaka. Gra jest niewolnikiem silnika, który jest tylko modyfikowany od czasów Skyrima z 2011 roku. Gra roku - żart, kompletne gówno - też raczej nie. Tym, którzy łyknęli hajp współczuję, ja już dawno wyleczyłem się z wygórowanych oczekiwań względem Bethesdy, więc przyjmuję to na spokojnie. Zagram, ale nie teraz.
To twój kumpel? Nabijasz mu wyświetlenia. Realizujesz jego plan w tym momencie. Po to nagrał. Ten shit.
Pewnie sam to tutaj wstawił.
Nikogo nie obchodzi zdanie randomowych ludzików którzy piszą pierwsze wrażenie ;) Jeśli już chcesz posłuchać opinii kogoś co i tak nic nie znaczy bo zawsze jest to subiektywna opinia to obejrzyj sobie opinię człowieka który spędził w grze 200-300 czy więcej godzin. ROJO dostał kopie wcześniej miał miesiąc na ogranie dlatego grę zrecenzował, gość który wygląda jak by wyszedł chwilę temu z więzienia daje pierwsze wrażenie po godzinie grania. Ja wiem że układ piramidy obowiązuje na każdym polu także IQ czy mądrości ale ludzie nie bądźcie kretynami.
Bardzo rygorystycznie do gier podchodzi UVI i on ocenił Starfielda na 8/10 co w jego przypadku nawet dobrej grze jest w stanie wystawić ocenę 6 czy 7. Jednak to wam nie pasuje nie pasują wam też 10 od dużych redakcji, nie pasują wam 7 co znaczy gra dobra. Średnia na MC to 88/100 z 50+ recenzji. Za to wklejacie coraz durniejsze osoby które jak to youtube żyją z hejtu, kontrowersji i oszłomstwa.
Proponuję złotą zasadę zagraj sam -> oceń sam.
Bo ocenia ludzi po tym jak wyglądają, co nie świadczy o nim za dobrze.
Opinia Rosjona niby coś jest warta? Sorry, ale to jest chłop który gra po to by drzeć mordę i mieć w tyłku fabułę, ważne aby można było zrobić dużo pif-paf. Doskonale to wiem, bo lata go oglądałem i wstyd mi obecnie gdy o tym myślę (człowiek był młodszy to wydawało mu się to fajne).
Opinia Rosjona niby coś jest warta?
Nie, dlaczego? Tyle samo warta, co tego pajacyka xD
Nie godzina grania tylko ponad 12, a aktualnie ponad 20 i przeszedł całą linie fabularną. Wystarczająco aby mieć swoją opinie. WEdług ciebie ma spędzić w grze 130 godzin i biegać po tylko kolorystycznie odróżniających się planetach i robić w kółko dungeony z puli kilkunastu identycznych?
Jak gra na siłę, z góry uprzedzony, to niech w ogóle nie gra. Po co się zmuszać? Lepiej poczytać książkę.
Ten "pajacyk" ośmielił się, szczerze i prostymi słowami opisał wszystkie bolączki nękające tą grę, a nie jak inni "wielcy" eksperci co się zachwycają tym gniotem.
Jakby Rojo źle ocenił to by żadnej gry więcej nie dostał, bo tak działa ten skundlony ryneczek.
Dla mnie ewentualnie mogą się liczyć opinie ludzi którzy sensownie argumentują wady i zalety.
A nie jak co niektóre redakcje, więcej minusów niż plusów, 3/4 recenzji "miendlenie" o słabej fabule, błędach czy kiepskiej optymalizacji a potem 8 czy 9 na 10.
Skala ocen już do dawna nie wizualizuje tego jak należy, jak wszyscy widzą tylko od 7-10 i strach im wystawić coś poniżej.
0- tragedia
1-3 - Słabizna
4-6 - Średnia
6-9 - Dobra
10 - Arcydzieło
I jak czytam tekst to musi się zgadzać mniej więcej z oceną, wszystko w temacie.
Po filmikach, bo sam nie grałem, oczekiwania mam na 5. Sama optymalizacja na tym archaicznym silniku już powoduje że nóż się otwiera w kieszeni, zwłaszcza jak się widzi takie drewno, do tego ograniczenia w eksploracji, nie porywający wątek fabularny i cała reszta kiksów w standardzie od Bethesdy, dobra baza pod modyfikacje jak zwykle.
Trzeba poczekać aż wyjdą jakieś mody, jak ze Skyrimem, Falloutami itd. żeby dało się to przełknąć.
Zdecydowanie wolę tego "pajacyka", który w kilka minut powiedział w prostych słowach o samej grze więcej i poparł to argumentami, niż rojo tym swoim "wysublimowanym artyzmem" przez 20 minut, który niby mądrze ma brzmieć, a z którego totalnie nic nie wynika.
Pasuje do narracji, heh?
No tak, bo świat jest zero-jedynkowy, albo jesteś hejterem, albo się spuszczasz nad grą jak Alex czy Xandon, nie ma innych możliwości, a każdy jest niewolnikiem jakiejś z góry założonej narracji..
Wolisz pajacyka, więc to Ty myślisz zero jedynkowo.
Wolę gościa, który bez zbędnego lania wody pokaże mi jak w grze wyglądają podstawowe mechaniki, jak gra działa i konkretnie wypunktuje jakie gra ma problemy od typa, który przez 27 minut w swojej pseudo recenzji będzie odwalać jakąś laurkę z porównywaniami do filmów czy seriali nie wiadomo po co i sileniem się na mądre, nic nie wnoszące do całości słówka.
Inną dobrą recenzją jest ta od UV, ale te roje i inne zagrajniki to tragedia, a nie recenzja
Spoko, miłej zabawy. Ja akurat wolę przed wydaniem 500zł zobaczyć jakiś gameplay, zwłaszcza że wcześniejsze zapowiedzi nie napawały mnie zbyt wielkim optymizmem.
zobaczyć jakiś gameplay, zwłaszcza że wcześniejsze zapowiedzi nie napawały mnie zbyt wielkim optymizmem.
Odezwał się Persecuted xD
350 zł z dodatkiem i jakieś 250 zł bez dodatku.
Oceniam sam - 5/10 to maks. Gra jest tragiczna jak na 2023 rok.
Rojo - 10 lat temu ciągnął polski YT, teraz szkoda słów
tak teraz wygląda marketing .YT ma teraz "cholerną moc"
Odnosze wraenie ze hejtowanie tej gry jest jakims hobby wsrod ludzi. W taki wypadku dlaczego poprzednie gry bethesdy nie dostaly ocen 5/10 i do tej pory wiekszosc je dobrze wspomina i spedzila tam 200+h? hmm? Starfield robi wszystko tak jak poprzedniczki tylko lepiej a gra jest dnem? Wiadomo, że gra idealna nie jest i zgadzam sie że 10/10 to przesada, ale ludzie co daja 4/10 jak ten pożal się Boże kiszak po godzinie grania to jedno wielkie xD I ten bol dupy bo komus sie gra podoba. Ludzie teraz dopatruja sie kazdego mozliwego bledu w grze, najmniejszego bugu, z takim podejsciem w okresie lat 2000 w gore to nikt nie gral by w gry bo tam dopiero bylo bledow i bugów, jednak ludzie potrafili grać i się dobrze bawic, bo chyba o to chodzi w grach co? Wysarczy troche wyobrazni i checi wsiakniecia w dany świat, a nie doszukiwania się kazdej bolączki w grze, a odnoszę wrażenie, że teraz to jest najważniejsze w graniu w grę. Pozdrawiam.
Trochę głupotki opowiadasz. Ludzie po prostu oczekują, że jeśli ktoś od sześciu lat robi hype, to dowiezie co najmniej połowę. Na tym wyłożył się Cyberpunk i teraz gracze są bardziej wymagający.
Pewnie nie wiesz jak hejtowany był Daggerfall. Ja pamiętam. Nie dało się w niego grać. W tym samym czasie wychodziły gry mega dopracowane. Wychodziły gazety i każdy mógł zagrać w demo, sprawdzić jak działa gra. Teraz? Jak na konsoli sprawdzisz czy to co chcesz kupić to nie shit? Sorry, nie sprawdzisz. Kiedyś kupowałeś gazetkę z wersjami demonstracyjnymi.
Więc gracze oczekują, że nowe dostaną shitu. W czasach w których portale boją się dać grom AAA ocene poniżej 8 głos niezadowolonych jest bardzo istotny. Oczywiście, są tacy jak Ty czy Alex, którzy słuszne uwagi odbierają za naruszenie jakiejś świętości ale wiesz, patrzę na filmiki i serio jestem mocno podłamany tym co widzę. Uwierzyłem, że Bethseda nie pozwoli sobie pójść drogą Cyverpunka ale chyba się pomyliłem.
Może ludzie oczekują postępu? Od skyrima minęło 12 lat a starfield odstaje wieloma elementami od 5 częśći TES. Co najważniejsze sposób rozgrywki z gier bethsedy nie pasuje kompletnie do kosmicznych realiów, w których podróże nie istnieją i w zasadzie sprowadzają się do loading screenów. Jedyna zaleta gier bethesdy to odrywanie nowych miejsc na szlaku czy szykowanie się na dłuższą wyprawę gdzieś w dzicz i nieznane. W starfieldzie tego nie ma, dodając do tego drewniane mechaniki które pamiętają czasy fallouta 3 i nierówną grafikę to gra jest mocno średnia, a każą sobie płacić 500 złotych. Czyste zdzierstwo.
Asami
Akurat rok 1996 był pełen świetnych gier: Duke Nukem 3d, Quake, Civ 2, C&C Red Alert, SM64, Resident Evil, MoO2, i tak dalej. Z 20 dopracowanych gier spokojnie się znajdzie. Każda z nich można było przejść od początku do końca bez patchów.
Nie mów, że te gry nie miały bugów. Jak patch się pojawił, to od społeczności, a nie developera, który miał to wtedy w dupie. Inne czasy, bo gry znacznie mniejsze i prostsze były. I do tego zbugowane mniej lub bardziej.
Przykład? Civ 2: https://forums.civfanatics.com/threads/the-test-of-time-patch-project.517282/page-66#post-16214239
I do tego balans w wielu grach, to był często jakiś absurd.
Oj Asami. Nigdy nie wgrywalem żadnych patchów i skończyłem wszystkie te gry :) ale pewnie wiesz lepiej :)
Bo grało się z bugami i dało się przejść. Skryim też się da. Morrowind i całą resztę.
Wysarczy troche wyobrazni i checi wsiakniecia w dany świat
No nie, ku*wa, od gry, od twórców, oczekuję, że to oni dadzą mi w co wsiąknąć. Wsiąknąć mogę w BG3 czy RDR2, a w grach Bethesdy? Albo sam muszę się wysilać i szukać powodów do grania, albo czekać na mody. No super, równie dobrze mogę pograć w Minecrafta.
I jak dla mnie to jest największą bolączką gier Bethesdy, że o RPGa roku może się starać i Starfield i BG3.
Niestety ale świat taki jest i ludzie, że każdemu podoba sie co innego i każdy będzie wsiąkał w co innego ;) coi nie znaczy, że jak mnie sie cos nie podoba to musi być od razu do dupy. Ja w fallouty od bethesdy, obliviona i skyrima wsiąkałem na dobre i jest więcej takich jak ja.
monitor LG 38" @ 3840x1600p i nie mam opcji ustawienia ekranu bez ramek - wystwietla 1280x720.... jak to zmienić?
Mam pytanie do osób które już grają odnośnie pilotowania statku. Rozumiem że samodzielną kontrolę nad statkiem, jak i walkę, mamy tylko i wyłącznie na orbicie planet czy stacji kosmicznych? Nie można zbliżyć się do planety, latać i walczyć w jej atmosferze, lądować/startować, wyjść na "spacer" w kombinezonie czy wylądować obok miasta i dostać się do niego na piechotę. Czy rzeczywiście żeby przemieszczać się w obrębie jednej planety między dwoma punktami, zostaje system szybkiej podróży?
To nie symulator typu ETS/ATS?
Ciekawostka jest taka, że X4 też ma podział na sektory i poruszamy się między stacjami tak na prawdę. Jest najbardziej rozbudowaną częścią bo frakcje również się rozwijają. Bez kompresji save potrafi dużo zajmować. NMS generuje świat na bieżąco i nie ma żadnej symulacji świata. X4 już jest symulowany, ale wymaga to konkretnych rozwiązań. Star Citizen nie przywołuje bo to MMO i fazie alpha dalej. Starfield to gra RPG z niewielkimi elementami space sim.
Dzięki za odpowiedź. Nie oczekiwałem symulatora (nie chciałbym tego nawet), nastawiałem się na raczej arcadowe latanie z jakąś dawką wolności, ale widzę już, że nawet tego nie ma.
Masz arcadowe walki w przestrzeni. Plus eksplorację lądową wielu biomów, baz, obiektów, stacji kosmicznych, pustkowi planetarnych itd.
Mam 9 h na liczniku i gram powoli.Jestem zadowolony,gierka jest fajna.Już widzę jaki będzie hejt jak wyjdzie gta 6 , bo wiara będzie płakać , bo to i sro....Pozdrawiam i życzę miłej gry.
Kilka wrażeń po 2 dniach gry. Wpis kierowany jest do osób zainteresowanych grą i dodatkową opinią z pierwszej ręki. Osób "życzliwych", zainteresowanych wyłącznie narzekaniem lub dowaleniem grze, ze znanych tylko sobie powodów, nie zapraszam do czytania. Pomińcie i idźcie proszę dalej w pokoju.
*** Doświadczenie. W zasadzie nie powinienem nic pisać (dziękuję z góry za ewentualne błyskotliwe komentarze) bo gra jest ogromna i jedyne co mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że nic jeszcze nie wiem :-) Gra wymaga kilku godzin, aby się do niej przyzwyczaić i ogarnąć różne sprawy, mogą się wtedy pojawić jak zawsze drobne irytacje wynikające z niezrozumienia, choć jest pod tym względem lepiej niż się spodziewałem. Mam teraz lekko posunięte wątki główne, aktualnie 3 równolegle, zalogowałem 2 frakcje i jedną zaledwie rozpocząłem, trochę przypadkowo - tam teraz siedzę niespodziewanie uwikłany. Aktualnie żadnej tzw. misji. Mam ładnych parę przygód różnych i drobnych w dzienniku, które wpadły jakby po drodze. Mój czas upływał dotychczas bardzo często na rozglądaniu się z zaciekawieniem, wsadzaniu nosa to tu to tam, poznawaniu i próbie zrozumienia systemów gry, spontanicznych wycieczek, sprawdzaniu kilku rzeczy planowanych jeszcze przed grą. Miałem założenie trochę różne niż w przypadku innych gier z gonieniem do przodu. Wiedziałem, że chcę tu po prostu wejść i nie spiesząc się spędzać wieeeeele, naprawdę wiele czasu w swoim tempie. I ta gra absolutnie na to odpowiedziała. To jest jak drugie życie obok, wchodzi się tam i jest się tam po prostu robiąc z przyjemnością najróżniejsze rzeczy, czasem zaplanowane, czasem spontanicznie, czasem zupełnie niespodziewane. Jednocześnie realizuję swój własny plan na sposób rozgrywki, nie wiem jeszcze czy wszystko będzie możliwe. Sarę miałem wygryźć, nawet próbowałem ją od razu zabić, a teraz niespodziewanie ją polubiłem :-) Słuchając 1-2 "świetnych" recenzentów, którzy pisali, że gra ich zafascynowała przez pierwsze 10 godzin, a potem zjazd lub plateau - nie podzielam. Albo tacy, którzy próbowali ją oceniać po 30h, bo może trzeba coś było wypuścić lub zarobić - uważam za nieporozumienie. Gra najpierw rozkręca się spokojnie ale ciekawie, a dalej rośnie w moim odbiorze z każdą godziną, oczywiście nie wiem jak będzie dalej.
*** Czym jest Starfield wg mnie. Absolutnie ma w sobie DNA Bethesdy, czyli to czego wszyscy się spodziewali, i to, co sam Todd bardzo wyraźnie zapowiadał. Do tego to jest gra kilku gier naraz. Dużo bardziej RPGowa niż Skyrim czy Fallout 4. Ale bezpośrednie porównania są nietrafione lub spłycone. Tak jak się spodziewałem, ma więcej cech rozwiniętych na bazie Fallout 4 niż ze Skyrim, i to w połączeniu z Cyberpunkiem 2077 ;-) Nie potrafię się odnieść do Oblivion, bo nie znam. Uniwersum jest inne, budowa świata inna, stylistyka inna, estetyka inna. Jednym słowem - gra na własnych prawach. Te kilka mechanizmów zaczerpniętych z Fallout 4 rozwiniętych i zmienionych, nie wiem jeszcze co o tym myśleć, bo za mało korzystałem. Można powiedzieć, że Starfield jest naprawdę nowym IP i odważnym projektem, w czasach kiedy sprawdzają się bezpieczne sequele [uwaga tu gruby żart]: ER jako DS4, Ragnarok jako GoW2, XC3 jako XC3, TotK jako BotW2, BG3 jako D:OS3 ;-) ;-)
*** Jak ma się do oczekiwań. Do tej pory gra spełnia wszystkie moje oczekiwania, a rozwiała kilka obaw które miałem. Czy przekracza oczekiwania - nie, bo spodziewałem się najlepszego. Bethesda po prostu dowiozła to, co usłyszałem w Direct i w kampanii przed premierą, i czego sam REALISTYCZNIE oczekiwałem. Moje obawy dotyczyły głównie 3 spraw i jak na razie się nie zmaterializowały:
1) Wielkości i budowy świata w stosunku do przyjemności podróżowania i płynnej rozgrywki - czyli jak sprawnie połączyć wszechświat, planety, miasta, bazy, statki itp. Ufff jaka ulga, że zrobili to w taki sposób jak zrobili, bo tego bałem się najbardziej. No jest dobrze, moim zdaniem, trzeba tylko sobie ogarnąć na początku dostępne opcje jak się sprawnie poruszać.
2) Czy różne systemy i gry-w-grze będą się spinać w jedno doświadczenie, czy zachowają spójność i nie będą męczące. Zarówno budowa statków jak i baz wydaje się opcjonalna, więc jak ktoś nie lubi nie będzie się musiał męczyć. Mogę powiedzieć, że nie ogarniam jeszcze systemu rozbudowy statków, ale w to na pewno wejdę na całego. Budowy placówek to nawet nie spotkałem, oprócz małych zajawek. Interesuję się wstępne projektami badawczymi. Ale gra nie zmusza mnie do niczego, co by mi psuło spójność i flow gameplaya.
3) Spodziewane błędy po własnym doświadczeniu F4 i z powszechnych proroctw forumowiczów. O błędach poniżej.
*** Klimat, jakość, styl, estetyka. Jedną ze sporych zalet Starfield jest to, że jak dla mnie oddaje realistycznie klimat i feel kosmosu, nie wpędzając gracza w jakieś nudne i mozolne ścieżki. Są momenty, kiedy człowiek patrzy w niebo, ląduje na księżycu, dryfuje majestatycznie swoim statkiem przed jakąś planetą, z kosmicznymi gruzami wokół. I to nie jest to jakaś efekciarska arkadówka, w której wszystko łatwo i szybko można zrobić dla wystrzałów dopaminy gracza, ale czuje się jakby to było naprawdę. Na szczęście nie jest to symulator lądowania na planetach. Z drugiej strony może być momentami na początku wrażenie bezruchu, bo człowiek ma ten odruch a teraz wio do przodu kosmiczny piracie, a tu prawdziwy kosmos. Dalej, ma się wrażenie obcowania z produktem z wysokiej półki. To wrażenie rozciąga się na styl, estetykę i jakość. Gra jest po prostu przepiękna w najdrobniejszych szczegółach.
*** Fabuła, dialogi, postaci, towarzysze. Wstępnie gra mi się fabularnie podoba, co też jest zaskoczeniem, bo nie oczekiwałem jakiejś ekscytującej fabuły głównej. Ale jeszcze za mało widziałem, aby oceniać. Toczy się wątek główny, który jest OK i w miarę intrygujący. No i tradycyjnie co chwila coś z boku się pojawia, wciąga, odwodzi, różnego kalibru, sprawy małe i wielkie. Ukradłem kanapkę z hotelu, a potem chyba jeszcze niechcący coś, zatrzymały mnie za to pewne służby, ich przywódca przesłuchując mnie w areszcie stwierdził, że mogę odkupić swe winy lub z moją przeszłością i umiejętnościami dyplomatycznymi (rozwój postaci) mogę się przydać jako agent w pewnej misji, do bezkrwawego załatwienia pewnej sprawy, no i wplątałem się jako kret do rozpracowania pewnej frakcji. Niespodziewanie wciągnąłem się też w kilka drobnych zadań i jestem zdziwiony ich różnorodnością, stylem wykonania i jakością dialogów nawet w prostych sytuacjach. A właśnie o postaciach i dialogach mogę już trochę powiedzieć. Nie poznałem nawet jeszcze wszystkich członków Konstelacji, ale tych co widziałem oraz inne NPCe fabularne czy przypadkowe z ulicy, to żywe postacie z krwi i kości. Ma się wrażenie obcowania z ciekawymi osobami, a nie ludzikami czy kukiełkami odgrywającymi swoje kwestie. Generalnie nie jestem fanem przegadanych gier, chyba że to jest styl XC3, ewentualnie CP, raczej nie W3, i zdecydowanie nie D:OS2. Tutaj rozmawiam z każdym. Z jednej strony taki styl gry przyjąłem, z drugiej jest to po prostu ciekawe i autentyczne. Gra błyszczy, gdy się słucha angielskiego głosu i najlepiej bez napisów. No to jest miód przy większości dialogów. Współczuję osobom, które poznają tą grę głównie z napisów dialogowych, bo ominie ich jakieś 80% kunsztu, który jest tam włożony, a do tego te napisy zauważyłem lecą dość szybko.
*** Eksploracja. Obawiałem się, że będę musiał ganiać po 1000 planetach i zanudzę się na śmierć. Na szczęście tak nie jest. Pomiędzy miastami, kopalniami, bazami, planetami, statkiem to jest różnorodne doświadczenie. Inne niż dość jednowymiarowy pod tym względem Skyrim czy Fallout 4. jak jesteśmy w miastach to może przypominać Cyberpunka. Jak jesteśmy w bazach to może przypominać zamknięte lokacje Fallout 4, reszta scenariuszy przypomina po prostu Starfield. Jest inaczej i to mi się podoba. Z tych 1000 planet to jeszcze nic nie widziałem, bo zajęty jestem ważniejszymi sprawami. Poleciałem raz z Sarą na Księżyc, poczułem się jak prawdziwy astronauta na Księżycu, naprawdę, kurczę dla samego lądowania na Księżycu było warto :-) Poleciałem raz na Ziemię, celowałem w okolice Bostonu, ale zgodnie z lore Ziemia wypalona, znalazłem tam tylko nieprzyjazną pustynię, wlazłem w jakieś toksyczne bagno i nabawiłem się kaszlu, który mnie potem całkiem realistycznie i całkiem długo męczył, zabierając też konkretne ilości tlenu, a nie potrafiłem go jeszcze wyleczyć, po jakimś czasie rokowania na wyleczenie okazały się pozytywne i minęło. Co do Ziemi to mam nadzieję, zostawili tam jakieś easter eggi, muszę jeszcze wrócić ;-)
*** Walka. Moja postać jest nastawiona na dyplomację, perswazję, handel, brak przemocy fizycznej. W sytuacjach, w których musiałem walczyć używałem głównie melee i działa porządnie, jak się spodziewałem. Strzelanie, którego z zasady nie cierpię w grach, tu działa naprawdę przyzwoicie, do tego stopnia, że sprawia mi po prostu przyjemność. O ile w F4 było dla mnie bezużyteczne bez V.A.T.S., to tu jest dokładnie odwrotnie. Nie ma niestety V.A.T.S., poza walkami w kosmosie, nie wiem jeszcze co o tym sądzić. Z drugiej strony strzelanie jest tak świetnie zrealizowane, że nie tęsknię za V.A.T.S. I tak mam inne plany i nadzieję, że w tym pierwszym przejściu mój urok osobisty załatwi większość problemów spornej natury, bez uciekania się do przemocy.
*** Ekwipunek. Słyszałem różne narzekania. Na razie nie potwierdzam. Jest bardzo ładnie, schludnie, przemyślanie i wygodnie, jak dla mnie. Dziwne, że eksploruję sobie czasem sporo i znajduję różne różności, ale nie mam zupełnie wrażenia zaśmiecenia ekwipunku jak czasem miałem w Skyrim, F4, W3, CP, czy D:OS2. Nie jest tak, że jestem zalewany tonami części podobnego ubioru czy broni, które trzeba co chwilę segregować, porównywać, wyrzucać i sprzedawać. Wpada po kilka różnych sztuk tego czy tamtego, ale nie ma tematu upierdliwej obsługi czy zawalania ekwipunku, przynajmniej na razie, może za mało zbieram.
*** Rozwój postaci. Niewiele jestem w stanie na razie powiedzieć. Bardzo mi się podoba ten system, jego podział, układ, sposób zdobywania umiejętności, wyzwań towarzyszących. Jest tego sporo, ale bardzo logicznie usystematyzowane, szeroko i głęboko. Pierwsze wrażenie, że to będzie umożliwiać przechodzenie gry na naprawdę wiele różnych sposobów. Z samego czytania opisów rodzą się w głowie najróżniejsze pomysły. Ciekawe jest, że nie są to takie zwyczajne standardy fantasy, czy fizyczno-strzelankowo-hakerskie jak z F4 lub CP. Tu jest poczucie, że gra ma też ścieżki bardziej techniczne czy naukowe, odpowiadający uniwersum kosmicznemu, i to jest fajne. Swój pierwszy punkt rangi wydałem dopiero na poziomie 6. Wcześniej nie potrzebowałem. Aby zwiększyć perswazję nie wystarczyło wydać tam punkt, ale z powodzeniem przeprowadzić kilka prób perswazji na obecnym poziomie. Aby zwiększyć umiejętności handlowe, trzeba było trochę pohandlować itp. Jak w życiu - ćwiczenie czyni mistrza :-)
*** Statek. Świetnie, że można go w miarę łatwo ogarnąć, ale jednocześnie ma się poczucie zarządzania jakimiś tam systemami. Świetny balans łatwego wejścia ale najprawdopodobniej trudniejszego wymasterowania, bo z kolei ulepszeń statku pod kątem różnych parametrów na razie nie za dobrze rozumiem. Mogę tylko powiedzieć, że o ile przed grą nie zakładałem bawienia się ze statkiem w pierwszym przejściu, ewentualne zakupy gotowych statków, to teraz wiem na pewno, że się trochę z tym pobawię i zrobię statek swoich marzeń :-) Przy czym to jest obszar bardzo indywidualny. Całe zarządzanie, sterowanie i walka ze statku mi bardzo pasuje z profilem gry, ale to każdy musi sprawdzić sam. Najważniejsze, że jak ktoś nie chce, to nie będzie się musiał tym zajmować, i nie jest prawdą, że jest jakaś masa animacji, które trzeba co chwilę oglądać. A jak ktoś chce to będzie miał pewnie raj konstruktorski.
*** Szczerze o błędach. W moim przypadku, na XSX i XSS, mogę powiedzieć, że na razie praktycznie nie występują. Gra mi się do tej pory ani razu nie wywaliła, nie zgliczowała, nie zablokowała żadnego questu. Na pewno takie rzeczy są, bo inni je opisują, i mnie to też pewnie kiedyś spotka. Na razie wypisuję wszystko, do czego mógłbym się przyczepić:
* Jedna literówka w polskim tłumaczeniu
* Gdzieś tam w projektach badawczych name zostało przetłumaczone jako imię zamiast nazwa, i mamy różne przedmioty pod nagłówkiem Imię :-)
* Technicznie i wydajnościowo jest bez problemów, to mnie naprawdę zadziwia, raz czy dwa zdarzyło mi się krótkie przycięcie w New Atlantis
* Interfejs jest jak dla mnie mega przyjemny i estetyczny, ale zdarzają się miejsca w projektach badawczych lub modyfikacjach, że dobór wielkości czcionki i kolorów czyni go nieczytelnym, pomaga zwiększenie tekstu, bo właśnie następny punkt...
* Przez pierwszych kilkanaście godzin grałem ze standardową wielkością czcionki (gram na TV) i było OK do czasu kiedy zacząłem się dłużej dłubać w różnych projektach, modyfikacjach, statystykach statku, i ostatecznie postanowiłem przełączyć się na Duży Tekst w opcjach Dostępności, i dobrze bo teraz mi pasuje po całości
* Generalnie preferuję widok z pierwszej osoby, bardzo przyjemne wrażenia i płynność, 2 opcje widoku z trzeciej osoby są też bardzo fajne, zwłaszcza wizualnie, ze względu na ładne szczegóły naszego wyglądu i ubioru, ale ruch bywa wtedy bardziej szarpany w niektórych sytuacjach, postać jak dla mnie za szybko zrywa się do biegu ;-) Wrażenie.
* Przycisk wyjścia na padzie (B) działa tak, że 1) krótkie przyciśnięcie to powrót jeden poziom wyboru wcześniej, a 2) dłuższe przytrzymanie daje całkowite wyjście z systemu menu. Mi się jeszcze do teraz zdarza przycisnąć za długo B w sytuacji 1), w efekcie nie mam ani 1) ani 2) i muszę powtarzać, co jest irytujące. Wystarczy, że zwiększa trochę czas rozpoznawany jako tapnięcie B.
* Jak idę postacią w przód, drążek L do przodu, to zdarza się, że po zwolnieniu L postać idzie sobie dalej. Najpierw myślałem, że pojawił mi się drift w padzie, ale nie, to przecież XBOX a nie PS5 czy Switch ;-) Nie wiem czy to taki ułatwiający zamiar twórców, do którego trzeba się przyzwyczaić czy drobny błąd.
* Kradzież. Wydaje mi się, że za mało wyraźna jest ikonka kradzieży przy przedmiotach, których nie wolno brać :-) Wpakowałem się przez to raz w poważne kłopoty. Wystarczy zwiększyć trochę ikonkę.
* Wstyd się przyznać, ale raz próbowałem zabić toporkiem Sarę Morgan w pewnym barze. Po kilku skutecznych ciosach, padła na ziemię, po jakimś czasie wstała i zachowywała się prawie jakby się nic nie stało, tylko miała jakiś taki straszny grymas na twarzy. Dalej nie sprawdzałem już konsekwencji, skoro nie można jej tak po prostu zabić to załadowałem na wszelki wypadek poprzedniego save'a, aby nie zostać z ewentualnymi kłopotami swoich durnych pomysłów.
*** Ocena. Za wcześnie na nią. Wszystkie moje oczekiwania są na razie spełnione. Oczekiwałem gry na najwyższym poziomie i taką dostałem. Więc gdyby osądzać teraz, to u mnie 10/10. Ale rozumiem osoby, które mogą mieć zupełnie inne zdanie. Przy takiej ogromnej, nowej, odważnej, niestandardowej grze wszystko jest możliwe, o czym świadczy case IGN, który daje sporo do myślenia i przejdzie już chyba do historii:
IGN USA 7/10
IGN France 9/10
IGN Brazil 9.5/10
IGN Japan 10/10
IGN Spain 10/10
IGN Latam 9/10
IGN Benelux 8.5/10
IGN Hungary - fantastyczne review, brak ocen liczbowych
Dla przypomnienia ocena IGN dla Fallout 4 = 9,5
***
Uwielbiam tą grę i życzę miłej zabawy wszystkim odważnym odkrywcom kosmosu i nie tylko. Moja rada to nie narzucać na nią swoich własnych schematów i poddać się duchowi odkrywcy :-)
Nie ma się co dziwić. W Polsce Bethesdę traktuje się tak, jakby krajowi wyrządziła jakąś krzywdę. Dodatkowo jest to ex na Xboxa, więc masz już drugą grupę która może minusowa na potęgę, no i jest to bezpośredni konkurent BG3, który na forum jest bezrefleksyjnie wielbiony.
Tymczasem wersję przedpremierową odgrywało w nocy z czwartku na piątek prawie 250 tys. graczy i to na samym Steamie. Jeżeli chcesz podyskutować o grze bez zbędnego hejtu i narzekania, to raczej pozostają zagraniczne strony a już na pewno nie Gol.
Wspolczuje ludziom ktorzy kierowani takimi laurkami (albo postami klexa) kupia gre, a potem sie zawioda.
Jak czlowiek czyta spuszczanie sie na exploracja kosmosu (ktorej nie ma), czy dialogami (ktore sa jak w kazdej grze bethesdy, mierne. Przyjmujac skale gatunku RPG) to czlowiek nie wie czy sie smiac czy plakac.
jedenascienadziesiac. Kolega sie poczul jak prawdziwy astronauta na ksiezycu.
Nie pokazujcie mu 15 letniego Mass Effecta 1 (ktorego przypuszczalnie by oplul bo patrzac na wciskane gdzie sie da przytyki pod adresem serii Divinity, xandon prawdziwych rpg nie lubi i nie ogarnia).
Dodatkowy minus za zbyt malo nawiazan do ojca i matki wszystkich gier (wiadomo) zeldy.
Nie mowie ze gra jest zla, BO NIE JEST (biorac poprawke ze to gra Bethesdy i jesli ktos to lubi to ma tutaj spokojnie poziom Fallouta 4). Ale ta laurka to sa w wiekszosci brednie, pisanie pod teze i bogata wyobraznia autora a nie opis samej gry. KAzdy paragraf to "nic nie moge powiedziac ale dziesiec na dziesiec. System super mimo ze nie ograniam".
Absolutnie nie polecam kierowac sie takimi idiotycznymi laurkami przy wydawaniu trzystupiecdziesieciu zlotych.
to jest ciekawe jaki wysyp randomowych wypierdków 0-10 poziom i alt kontów jednej osoby. Pryszczak nie może przeżyć chyba że 350 czy 500 to jego 1/5 poborów ;)
Pomijam kwestię recenzji. Idealny przykład to Elder Ring. Gra ma 94/95 na opencritic i metacritic. Oceny steam bardzo pozytywne z 500 tysięcy graczy. Jaka ocena tutaj? 5.8 na 10 od graczy. Gdzie sens i logika?
Pomijam kwestię recenzji. Idealny przykład to Elder Ring. Gra ma 94/95 na opencritic i metacritic. Oceny steam bardzo pozytywne z 500 tysięcy graczy. Jaka ocena tutaj? 5.8 na 10 od graczy. Gdzie sens i logika?
Wszelakie oceny procentowe i punktowe sa w sumie bezwartosciowe. Bo podlegaja trendom i wplywom z zewnatrz. Obojetne czy to Starfield, Elden RIng czy Zelda.
Wazne jest co kto pisze, i w jakim celu. Dlatego tez np 3/4 tych "recenzji" to nie sa recenzje tylko laurki. JEsli obetniesz ten post xandona z "fluffu", wodolejstwa i ciaglego lechtania swojego ego, to tam jest moze jeden akapit przewdziwej tresci o grze.
Jedyna wlasciwia recenzja to wlasna, ewentualnie jak masz jakiegos sensownego, w miare "unbiased" recenzenta (czyli przeciwienstwo klexow i recenzji powyzej) na youtube. Mozna cos wygrzebac w mniej popularnych kanalach.
A juz wogole jakiekolwiek oceny gdzie nie musisz posiadac gry to od razu kosz (czyli np oceny tutaj). Jedyne miarodajne to Steam, pomijajac trolujace i jednolinijkowe/memoczne to mozna znalezc kuratorow ktorzy pisza perelki i naprawde rozwalaja gre na czynniki pierwsze, a nie pisza laurki pod teze i jaraja sie ze w grze jest ksiezyc.
Co nie znaczy ze gra jest syfem, bo juz pisalem ze nie jest. Bardzo kompetentna Beth-gra. Sporo lepsza od Fallout 4, ale to nie zadna sztuka.
Na naprawde sensowne analizy trzeba poczekac z tydzien po premierze. A co jest naprawde zepsute to sie okaze jak miesiaca po premierze przeanalizujesz najczescie pobierane mody i co ludzie poprawiaja.
Tu masz racje i się z tym zgadzam. Problem jest taki, jaki syf zrobił się w tym dziale. Steam ma w miarę wiarygodne opinie czy recenzje bo jednak trzeba kupić tam grę lub aktywować klucz. Nawet informacja o tym, czy produkt został otrzymany bezpłatnie czy zwrócony. Jednak stronom takim jak ta nie zależy na tym bo wtedy ruch będzie mniejszy.
Na życzliwe, przepełnione obiektywizmem i tolerancją komentarze, cechujące się "uważnym" przeczytaniem ze zrozumieniem mojego wpisu nie będę oczywiście odpowiadał. Normalnie, gdyby ktoś miał jakieś pytania merytoryczne dotyczące gry, chętnie bym odpowiedział, jak to zawsze robiłem. Tu jednak raczej nie będzie takiej atmosfery, co wiadomo nie od dziś. Co do osobistych wycieczek do mojego profilu i preferencji gracza, w tym zrozumienia innych poruszonych w odpowiedziach gier - zapraszam na swoje niedawne recenzje pod Wiedźmin 3, Fallout 4, Zelda TotK, Divinity Original Sin 2. Tych obiektywnych komentatorów zapytajcie raczej o ich analizy merytoryczne gry, nie mojej skromnej osoby - bo ona jest tu najmniej ważna.
Pamiętajcie, że jesteście na portalu, gdzie większość kocha pewne gry jak W3 i BG3 (i bardzo dobrze) a nienawidzi chyba z jakiegoś powodu Nintendo czy Bethesdy (to raczej słabo), które ja akurat uwielbiam. Dlatego będziecie tutaj zawsze cool chwaląc wiadome gry i piętnowani za lubienie wiadomych innych - nie wolno. Z jednych rzeczy można niewybrednie żartować, powtarzając do znudzenia te same teksty po 100 razy, ruszanie innych to herezja. Pamiętajcie też o specyficznej definicji trollingu na GOL: skrytykować BG3 lub pochwalić Starfield. Dajcie wszystkim grom te same prawa. Nie lubicie czegoś, to po co tu wchodzicie i czytacie. Grajcie spokojnie w swoje ulubione gry i cieszcie się nimi :-)
Jeżeli, tak jak tutaj zarzucono, ktoś poczuje się zachęcony moim wpisem do zakupu gry, to wyraźnie zaznaczam, że nigdzie do tego nie namawiam, dzielę się jak zawsze tylko swoimi prywatnymi opiniami i wrażeniami, na które nie wpływu opinia innych osób czy serwisów. Przypominam bardzo wyraźne zdanie ze swojego wczorajszego wpisu:
Dla tych co jeszcze nie rozpoczęli przygody, pamiętajcie zawsze: 500, 350, 170, 40, 0, 1/09, 6/09, 2024, 2030, wcale - wolność wyboru, narzekania nieuzasadnione.
Czekam teraz do 6.09 i pewnie kilka nieprzespanych nocy przede mną :)
Co do gry, mógłbyś się odnieść do wyglądu lokacji? Wiele osób uważa, że to po prostu kopiuj wklej (do tego stopnia, że skrzynie z lootem są w tych samych miejscach).
Słyszałem raz lub dwa takie komentarze, że jakieś bazy czy ośrodki badawcze na różnych planetach wyglądają podobnie lub nawet identycznie. Nie mogę tego potwierdzić, nie mówię że nie, ale do tej pory mnie to nie spotkało. To najkrótsza odpowiedź.
Starfield jest olbrzymią grą i występują tu bardzo różne rodzaje lokacji: planety z ich charakterystyką, a tam różne rodzaje miejscówek: kopalnie, bazy, ośrodki badawcze, stocznie, platformy, miasta, różne zamknięte lokacje w miastach, bazy w otwartym kosmosie, statki itp. Wciąż mam wrażenie, że za wiele nawet nie widziałem. Posunąłem trochę wątek główny do przodu, zacząłem jedną frakcję, zrobiłem kilka rodzajów misji i zadań, wciąż nie za dużo, zrobiłem trochę spontanicznej eksploracji, dużo rozmawiam z towarzyszami i NPCami, bo to mój profil rozwoju, generalnie bardzo mnie absorbują różne rzeczy. Tak po 3 dniach mam wrażenie, że za każdym razem byłem w unikalnych miejscach. A na pewno nie zarejestrowałem jakiejś powtarzalności skrzyń z lootem, a te porządne to sobie trzeba czasem dobrze poszukać. Spodziewam się z czasem pewnej powtarzalności w obrębie jakiegoś jednego rodzaju mniejszych lokacji jak np. w Skyrim wiele dungeonów było podobnych, w Fallout 4 wiele lokacji zamkniętych w budynkach było podobnych, w Elden Ring wiele katakumb było do siebie podobnych, w Zeldzie TotK wiele mniejszych jaskiń jest do siebie podobnych. W Starfiled dziwię się, że jeszcze na coś takiego nie trafiłem, ale pewnie to nastąpi. Na razie nie ma tematu. Natomiast mam czasem inny "problem". O ile w Skyrim dungeony potrafią być długie, to często jest to prosty korytarz do przodu, w którym się ciężko zgubić. Fallout 4 potrafi mieć też spore lokacje w sensie długości i ilości pomieszczeń, pięter, nawet dość skomplikowanych, ale zawsze jakoś można to ogarnąć. W Starfield nie wiem czemu parę razy czułem się w tych lokacjach trochę zagubiony. Nie wiem czy to przez ich realistyczność, szczegółowość, kosmiczny charakter, inność, różnorodność elementów. Zajmuje mi czasem dobra chwilę złapanie orientacji w terenie w takich np. zamknięto-otwartych bazach. To nie jest złe, ale taki śmieszny efekt zauważyłem. Drugi to pewnie słyszałeś o braku tradycyjnych lokalnych map. Dla mnie to jest super decyzja twórców, bo w grach jeżeli można to staram się z niej nie korzystać i świetnie mi tu pasuje, ale wiem, że wielu się to nie podoba.
Kolejna misja Frakcyjna + randomowa na takim poziomie że spokojnie mogłaby się znaleźć w cyberpunku nie mówiąc już o wiedźminie III, to tylko pokazuje że przy grze pracowało wiele osób. Linia fabularna też nie jest zła ale do misji frakcyjnych to nie ma startu. Wspaniała gra !
Wiele tutaj osób minęło się z powołaniem spokojnie moglibyście zająć miejsce polskich recenzentów ;) Poprawilibyście tak nie sprawiedliwe oceny ;)
Polskie recenzje Starfielda
Zagrajnik max nota
https://youtu.be/xkvXuKOTQEE
Rojo 9/10
https://youtu.be/tuHxlUzLKgM
Spiderweb 9/10
https://spidersweb.pl/2023/08/starfield-recenzja-opinie.html
filmweb 9/10
https://www.filmweb.pl/reviews/recenzja-gry-Starfield-24779
naekranie 9/10
https://naekranie.pl/recenzje/starfield-recenzja-gry
gamereactor.pl 9/10
https://www.gamereactor.pl/starfield-545063/
gryonline 8.5/10
https://www.gry-online.pl/recenzje/recenzja-starfield-ten-kosmos-pozytywnie-przytlacza/z139a4&STR=2
Komputer świat 8.5/10
https://www.komputerswiat.pl/gamezilla/recenzje/recenzja-starfield-kosmiczny-skyrim-do-potegi-n-tej/hxhpjyb
Za stary na granie UVI 8/10
https://www.youtube.com/watch?v=JqbrKaKdNek
Gram.pl 7.8/10
https://www.gram.pl/artykul/starfield-recenzja-gwiazdka-z-nieba-troche-zakurzona
Wysokie noty od innych redakcji :
Destructoid 10/10
https://www.destructoid.com/reviews/review-starfield/
gamesradar 10/10
https://www.gamesradar.com/starfield-review/
attackofthefanboy 10/10
https://attackofthefanboy.com/reviews/starfield-review/
Videogameschronicle 10/10
https://www.videogameschronicle.com/review/starfield/
IGN Japan
https://jp.ign.com/starfield/70160/review/rpg-starfield
Player2 10/10
https://www.player2.net.au/2023/09/starfield-to-infinity-and-beyond/
Savingcontent 10/10
https://www.savingcontent.com/2023/08/31/starfield-review/
Heypoorplayer 10/10
https://www.heypoorplayer.com/2023/08/31/starfield-review-xbox-series-x/
gamerant 10/10
https://gamerant.com/starfield-review/
gameblog 10/10
https://www.gameblog.fr/jeu-video/jeux/tests/test-starfield-xbox-series-rpg-455786
IGN Spain 10/10
https://es.ign.com/starfield/193704/review/analisis-de-starfield-la-odisea-espacial-definitiva
Gamingbolt 10/10
https://gamingbolt.com/starfield-review-the-grand-design
Washingtonpost 10/10
https://www.washingtonpost.com/entertainment/2023/08/31/starfield-review/
Areajugones 10/10
https://areajugones.sport.es/videojuegos/analisis-de-starfield-el-mejor-juego-de-bethesda-en-los-ultimos-10-anos/
RPGFan 9.8/10
https://www.rpgfan.com/review/starfield/
mondoxbox 9.7/10
https://www.mondoxbox.com/recensione/3595/starfield.html
xboxera 9.7/10
https://xboxera.com/2023/08/31/review-starfield/
gamepressure 9.5/10
https://www.gamepressure.com/editorials/reviews/starfield-review-a-stellar-masterpiece/z268d
wegotthiscovered 9.5/10
https://wegotthiscovered.com/reviews/review-starfield-is-the-perfect-example-of-shooting-for-the-moon-and-landing-among-the-stars/
gamingnexus 9.5/10
https://www.gamingnexus.com/Article/12911/Starfield/
fextralife 9.4/10
https://fextralife.com/starfield-review/
Gusta są różne oczywiście, każdy ma prawo do własnego zdania oczywiście ale nie sądzicie że chyba to jakaś mega intryga jest microsoftu tyle recenzji kupionych że 99% są na zielono :)
to sie recenzowanie na hajpie nazywa, recenzenci wciskaja nam 9 i 10 a duza czesc graczy wystawia 2 i 3 bo ta gra to ochłap, ktory musi zostac dokończony przez następne 2 lata
metacritic za 2 tygodnie prawde powie
Takie pytanko dla której frakcji robisz misje. Bo wątek główny jak na razie jest taki sobie.
ilu ludzi przeczyta od a do z te twoje wypociny skoro nawet profesjonalnym recenzentem nie jesteś XD
ale najlepsi są ci pseudointelektualiści z polskiego portalu o filmach co piszą całe wypracowania na forum pod filmem i myślą, że kogoś obchodzi opinia jakiegoś randoma z internetu ;D
rozumiem wbić na 5-10min jak sie np w pracy nudzi ale marnować tyle czasu XD
Ale ja to piszę dla siebie, taki wrodzony egocentryzm ;-)
No i zajmuje mi to dokładnie 5-10 minut, takiego perka dostałem od losu, że mi atrament sam z palca tryska :-)
Współczuję oczywiście czytającym!
Jesli xandon piszesz sam dla siebie to odpusc sobie plz mentorski i ironiczny ton (bo naprawde doswiadczenie masz mizerne, i o dziwo co jest rzadkie nie kryjesz sie z tym. Mimo to nie przeszkadza ci to pisac z perspektywy gory tak wysokiej ze chyba w calym starfildzie nie ma az tak wystajacej ponad atmosfere planety), antagonistyczne ironiczne wstawki w kierunku innych gier i fandomow. Do tego dochodzi gloryfikowanie pewnych serii, gier designow (w sumie tylko dlatego ze tylko je znasz) i wychodzi w sumie mocno niestrawna papka.
Ciebie sie naprawde z przyjemnoscia czyta jak piszesz na temat i o grze. Przykladem sa twoje posty o mechanikach w Eldenie itd...
To samo przerabialismy jak zaczynales podroz przez soulslajki. Na poczatku beton i wszystko ujowe a potem zupelnie inna spiewka. I zupelnie inna rozmowa.
Ja ci nie bronie jarac sie Starfieldem czy innym Falloutem 4 ale zrozum takze inna perspektywe i ze jak ktos kto jest oblatany z gatunkiem RPG czyta te posty to poprostu sie moze tylko usmiechnac pod nosem. Naprzyklad jak ktos gloryfikuje pisarstwo w grach Bethesdy, a zdanie pozniej pisze ze to samo w DoS 2 jest slabe (mimo ze tam np pisal najlepszy pisarz w branzy Chris Avellone), ktorego warsztat i wyobraznia bija nie tylko calego Starfielda ale tez wszystko co lacznie wydala Bethesda kiedykolwiek.
Poprostu dopusc do siebie ze nie pozjadales wszystkich rozumow bo ta maniera jest denerwujaca. Jest to na tyle zabawne ze sam piszesz ze nie modujesz gier itd... Uwierz mi ze sa ludzie ktorzy rozbieraja te gry na czynniki pierwsze i wiedza o czym pisza jesli np mowia ze dany element jest zrobiony slabo czy lepiej niz u konkurencji. A wrecz nawet slabiej niz we wczesniejszych grach Bethesdy.
Dla mnie np. te gre kasuje z marszu to czego sie spodziewalem, czyli nadmierne uzywanie losowej generacji i scalingu. Nienawidze tego w RPG. Niestety po poczatkowym oporze graczy, jest to coraz popularniejsze i skonczy sie tym ze gry wam bedzie wypluwac AI co szesc miesiecy sequel.
Raz: gra nie ma level scalingu. Dwa: losowo generowany content jest opcjonalny.
Oczywiscie ze ma, kazda gra Bethesdy i kazda gra na tym silniku ma. Od zawsze. Tak Morrowind tez, co prawda w troche innej formie niz dzisiejsze leniwe gowno, ale ma. Gry uzywaly szerko pojetego scalingu od zawsze, tylko ze w sensowny sposob. Moj piewszy romans ze scalingiem to bylo Diablo 2 Lord Of Destruction (ktore tez go uzywa!), zreszta w dosc podobny i ograniczony sposob co Morrowind. Slowo klucz - ograniczony... co jest znamienne dla gier z tamtych czasow, gdzie nie odpierd... na kolanie byleby bylo w grze 1000 planet, 10000 identycznych itemkow i "endgame".
Napisalem "naduzywanie" poniewaz nie sama szeroko pojeta mechanika i koncept scalingu sa zle, tylko ich naudzywanie, leniwa implementacja i opieranie na nich calej progresji, mechanik czy czesci skladowych gier.
Nie, nie ma level scalingu. Masz pokazany wymagany poziom w danej lokacji/planecie.
Rozwój postaci jest podobny, taki wymieszany, ale również inny.
Po dwóch dniach uważam że jest dobrze.Mile zaskakują mnie niektóre zadania poboczne,z gównianego przynieś coś tam robi się zadanie wielowątkowe do tego każdy człon można wykonać na różne sposoby np, siłowo, przekupstwem lub robiąc jakieś mini zadanie,więc z w jednym zadaniu mamy tak naprwde kilka do tego kilkanascie rozwiązań.Dwa zadania poboczne zajęły mi co najmniej 1/4 czasu jaki do tej pory spędziłem w grze.Na szczęscie nie jestem podnietkiem grafiki więc jest ok,niestety gra graficznie jest nierówna bo są miejscami wygląda bardzo ładnie,ładnie,przeciętnie oraz paskudnie więc nie można się jednoznacznie wypowiedziec że jest zła albo dobra.W 1080p na ultra schodząc tylko z cieni i zagęszczenia ludzi na niskie i gra śmiga 60+fps a w zamknietych lokacjach ponad 100 potrafi.Moim zdaniem gra jest lepsza niż F4 .Jak kotś lubi Skyrima czy F4 to sie nie zawiedzie.I nie oglądajcie tiktokerów ,yutuberów wychwalających jak i oczerniających grę tylko sami zagrajcie i wystawiajcie oceny.Starfield jak na razie oceniam jako solidną grę RPG nie pozbawioną bolączek ale jak najbardziej grywalną i wciągającą.P.S. zadania robie tylko poboczne praktycznie nie tknąłem głównego wątku jak i frakcyjnych więc gra chyba na kilkaset h.
Póki co oglądałem gameplaye i poza strasznie drewnianymi animacjami twarzy(tak, wiem że to wieczna bolączka Bethesdy) gra wygląda naprawdę nieźle. Na pewno kiedyś zagram, ale to pewnie dopiero jak cena spadnie do 150-200zł, bo 300zł za grę to dla mnie już trochę za dużo. No i może się doczekam wyjścia jej na PS, bo nie ukrywam, wolałbym zagrać na PS niż na PC, ale jeśli stan tej gry utrzyma się na zawsze jako Xboxowy ex, będę zmuszony turlać to na PC. Anyway, gra wygląda atrakcyjnie pod wieloma względami i chętnie zagram w przyszłości :)
Gra TREGEDIA! Kiszak znowu ma rację. Wracam do BG3! Todd znowu kłamał. Stawiam 2-3/10 od graczy na metacritic.
Wiadomo, już miesiąc temu wiedziałeś, co wystawić. I nic ani nikt tego nie zmieni nawet jakby GOL wystawił ocenę 10/10. To się nazywa uprzedzenie. Nieuleczalne.
Nie sluchajcie tego kiszaka on na tym plynie, ze wynajduje sobie głośną grę i ją hejtuje na czym zdobywa subskrybcje.Ostatnio powiedzial, że potrafiłby dać argumenty na to,że jakaś gra samochodowa jest lepszym rpg od Wiedzmina 3.
Prawdopodobnie by znalazł xD
BG3 jakoś nie hejtował. Diablo hejtował wbrew wszystkim i teraz każdy mu przyznaje racje. Może wszyscy inni się mylą, pomyślałeś o tym? Mówisz o grze dobrze = dostajesz gadżety od bethesdy i microsoftu oraz dalszą owocną współpracę. Z resztą najwięksi strimerzy (czyli tacy którzy są za duzi aby im bethesda mogła zaszkodzić) też mają spore obiekcje do tej gry.
Dokładnie. Taka taktyka na wyświetlenia i nowe suby.
Diablo hejtował
No nie wbrew wszystkim, bo Blizzard ma wielu wrogów dziś. Typek twierdzi, że Diablo jest tragiczne. Co za clickbajtowiec.
Ten typ podpina się pod hejt i bojkot firm.
Dobrze typek wie, że z Bethesdy śmieją się od dawna, to się podpiął pod publikę.
Pierwsze 5 minut gry i pierwsze wnioski, fajne te tekstury na ustawieniach ultra w grze z 2023. EDIT: 2 minuty później pierwszy crash.
W każdej grze znajdziesz pewną część takich tekstur.
Powiem tak. Nie śledziłem w ogóle rozwoju Starfielda. Więc.. Przy tej grafice w 2023r. jaką dostajemy to optymalizacja nie istnieje. Chciałbym zaznaczyć, że przy hejtowanym Cyberbugu2077 miałem 90 fpsów na ultra i grafika była lepsza. I to jeszcze tyle fpsów jest w intro w zamkniętej lokacji gdzie nie ma praktycznie NPC i gra nie ma co renderować. Co tu się odj... tego się chyba nigdy nie dowiemy.
podkręcony RTX 2080 STRIX OC 8GB
i7 9700k 8/8 5.0ghz
adata sx8200 pro 2x 1tb
asus maximus xi hero
corsair vengeance cl16 3200mhz 32gb
Jest problem z utrzymaniem 60 klatek na wysokich i medium. Bugthesda znowu poleciała na fantazji Hoda Towarda. Nie wspominając już o: braku ustawień FOV, braku ustawień HUD, braku ustawień jasności/gamma, braku ustawień jakości tekstur.
Perk-wall i loading-screen simulator :D
https://www.youtube.com/watch?v=P4vVxkbduMs&t=1s
Dobra recka, a minusy to niestety większość których się obawiałem... I tak zagram 6 września, ale cały entuzjazm poszedł w piiiiiiiiiiiiii i jedyne co go ratuje, że to ponoć Skyrim w kosmosie, a Skyrima uwielbiam ;p
Słuchaj ludzi, którzy lubią Skyrim, a nie tych, którzy śmieją się. Proste.
No właśnie. Tak sobie słucham tego Kiszaka i w 11 minucie opowiada ile to nie grał w Skyrima, Daggerfala itp :) Więc skoro każesz to słucham... BTW słucham gościa ostatni raz bo bluzgać to też trzeba umieć a nie to robić na siłę.
O cię wuj, widze, że już zaczęła się krucjata 3 osobników, bo "olaboga Starfielda obrażają".
Myślałem, że niektórzy już przy BG3 odlecieli, ale tutaj to już widzę nową gamma zaburzeń, z masą wodolejstwa i psychofanatyzmu.
Chcesz? To poleję :)
Gry Bethesdy są zero jedynkowe. Nic pośrodku.
Człowieku, dlaczego miast grać w tę - niewątpliwie - wspaniałą grę, to od rana siedzisz i wypisujesz te swoje farfocle?
Bo lubię.
Farfocle to ty napisałeś, jeśli już :)
"Człowieku, dlaczego miast grać w tę - niewątpliwie - wspaniałą grę, to od rana siedzisz i wypisujesz te swoje farfocle?"
Może jeszcze nie grał? XD
Oj plus jeden micin, odnoszę wrażenie, że zaraz regularne bojówki się pojawią i każdego krytyka Starfielda (którym nie jestem) będą wyjaśniać XD.
Ten A.L.E.X jest chory psychicznie czy ma jakiś pitos za siedzenie 24/7 na różnych forach i prowadzeniu krucjaty w celu nawrócenia ludzi na Starfieldizm? Bo to już staje się delikatnie chore XD. Proponuje wypić meliske, wyjsć na świeże powietrze dopóki jest lato i dotknąć trawy bo ciężki choroszcz u Pana w głowie.
Alex to maskotka forum.
konewka to jeden z moich wierniejszych psychofanów ;)
Nie schlebiaj sobie tak bardzo, to pompowanie ego kiedyś się skończy i obudzisz się w smutnej rzeczywistości.
Płacą mi za reklamowanie Starfielda ;) i się wydał sekret ;)
Wrzuciłem wam specjalnie te wszystkie wysokie oceny abyście mogli rozwiązać ten globalny spisek i pokazać społeczeństwu GOLa że wszystkie recenzje są kupione przez zły Micro$oft ;) a jeśli jednak nie to chyba jednak gra może się podobać i to jest dziwne że was to boli że może się ona komuś podobać ;) Wam się nie podoba to dobrze tylko czemu na siłę chcecie innym udowodnić że nie może się podobać innym. To jest dopiero niezrozumiałe.
Starfield jest dokładnie tym czym były poprzednie gry Bethesdy tylko że jest to także ich najlepsza gra jaką stworzyli więc jak ktoś się dobrze bawił w TESY, Fallouty to tu będzie się bawił znakomicie. Jeśli jednak nie podobały wam się gry Bethesdty to prawdopodobnie nie spodoba wam się też Starfield.
Oddychaj, bo się zapowietrzysz, chłopie. Komu się to nie podoba, to i tak nikogo nie przekonasz, po co się tak uruchamiasz?
nie dopowiadaj sobie ja nikogo nie zamierzam do niczego przekonywać wręcz jest przeciwnie idealnie by było jakby wszyscy którym gra się nie podoba przestali tutaj robić śmietnik i przekierowali swoje żale do innego wątku. Są jakieś granice bycia mało rozgarniętym, prawda ?
Z 2 strony forum to nie jest miejsce osobistej masturbacji.
Wyrazić opinię, pochwalić się, polecić grę bądź nie a u Ciebie nie ma z tym końca.
Nikt nie pytał. Przecież to ty na siłę każdemu chcesz udowadniać, że każda nowa, wysokobudżetowa gra jest 10/10 lub 9/10 i produkujesz się wtedy ponad miarę za każdym razem kilkudziesięcioma postami jakbyś bronił rękoma i nogami każdej popularnej nowości po czym znikasz, bo po kilku miesiącach spada ci ochota do chwalenia słynnych gier, bo masz już nowe zabawki do sztucznego gloryfikowania. Dobre gry obronią się same. Nie musisz nikogo próbować przekonywać. Czemu nie ma cię w wątkach świetnych gier AA i A, które często są mniej przereklamowane?
Maverick0069 - to jest oczywiste ale rozmawiamy o grze i mam nadzieje temat zajdzie na grę i jej mechaniki a nie na to czy się komuś podoba czy nie.
Ale to nie chodzi o to, że komuś się podoba lub nie, tylko niektóre osoby (na przykład ty) zaczęły gubić kontakt z bazą, bo miesza wam się świat realny z fikcją i nawalacie po 20 komentarzy dziennie o tym jaka gra jest fajna, tak wiemy, starfield gra roku itd, mozesz napisac to raz a nie spamować na forum co 20 minut
Pograłem z 15h, bardzo przyjemnie się gra, jeżeli ktoś lubił skyrima i f3/4 to i po lubi starfielda.
Trzeba przyznać ze gierka ma mało błędów nie licząc blokujących się postaci i lewitujących broni nic innego nie zauważyłem.
Co do optymalizacji na 2070 super i 1440p gram na medium z dlss mod i mam od 40-70 fps wiec jest średnio, na szczęście jutro przychodzi 4080.
Z rzeczy ci mnie bolą:
-Interfejs w szczególności szybkość obszedłem to modem na uu 120fps i możliwość aktywacji tylko jednego zadania przy takiej ilości zadan wkurza mnie gdy idę do strefy robiąc jedno zadanie omijam inne zadanie i muszę dymac ponownie.
- brak prawdziwej mapy w miastach itp można się pogubić
- loading w 2023 roku można było to wymyślić inaczej w szczególności ze trwają one 1-2 sek już lepsza była by jakaś animacja czy dłuższe otwieranie drzwi, śluza cokolwiek.
Na plus
- fajny klimat przychodzi mi do głowy interstellar.
- strzelanie
- mnogość mechanik
- grafika potrafi być bardzo ładna a na pewno artystyczna
Napiszcie listę fajnych misji : ja polecam gorąco
spoiler start
Pierwszy kontakt która rozpoczyna się na Porrima II
spoiler stop
warto też jak napisał wcześniej micin3 latać i być na orbicie a nie robić szybką podróż bo wtedy nie traficie na losowe wydarzenia w kosmosie.
Pierwsze kilka godzina gry za mną. Miałem pozytywne odczucia co do starfielda przed premierą, ale jak już zacząłem przygodę to stwierdzam, że ta gra to kosmiczna tragedia.
Starfield strasznie przypomina swoich poprzedników, czyli fallout i the elder scrolls czyli jest masakrycznie sztywna i strasznie zalatuje sztucznością na każdym roku. Wymieniam:
-Wszystkie podróże planetarne robimy przez mapkę i nawet nie ma jakiś ciekawych animacji wchodzenia w orbitę, czy wchodzenia w nadprzestrzeń.
-Dialogi w takim samym stylu jak poprzednich grach studia: bardzo sztuczne, nienaturalne, nawet piraci do ciebie nie przeklną bo są na to zbyt grzeczni. O mimice postaci i ich szczękościskach nie będę wspominał
-Sztywna walka: wrogowie snują się bez ładu i składu podczas walki, nam też nie pozostaje dużo opcji jak stać i strzelać aż pasek wrogowi spadnie do zera
-Grafika ogólnie dość słaba pod względem technologicznym, kosmiczne miasta zalatują sztucznością z tymi ludźmi co się snują bez celu.
Tak jak we wstępie wspomniałem gra przypomina poprzedników, jest bardzo sztywna i ograniczona co w grze o kosmicznym podróżniku jest baaaaaardzo złą wiadomością. W ogóle nie czuć podróżowania bo latamy używając mapy galaktycznej. Fundamentalny aspekt gry jest skopany.
Pogram jeszcze przed pełną oceną bo dopiero kilka godzin za mną, może fabuła poratuje sytuacje, albo ciekawsze planety się pojawią.
Gra sie rozkreca. Poczatek jest zdecydowanie najnudniejszy.
Niemniej jednak pod wzgledem rozbudowania mechanik RPGowych, rozwoju postaci itd, pisarstwa i poziomu dialogow jest bieda. Ale bieda jest w kazdej ich grze. Poprostu nie ma tutaj absolutnie zadnego progresu.
Chociaz w sumie nie.. czekaj... tutaj przynajmniej nie ma idiotycznego TAK/NIE ale w sumie TAK/ NIE SARKASTYCZNE ale w sumie to TAK/NARAZIE z Fallouta 4.
Tak wiec jest progres hehe.
Watki poboczne sa o wiele ciekawsze i lepiej wykonane niz glowny. Co rowniez jest znamienne dla gier Bethesdy.
Aspekt exploracyjny tez nie jest zly tylko jak tak latasz po tej galaktyce to poraza brak wyobrazni designerow Bethesdy. Planety sa generyczne a wiekszosc widoczkow mozna by obejrzec na ziemi. Choc sa wyjatki ale ogolnie to... meh.
Podobny problem (brak wyobrazni designerow i pisarzy) mial Mass Effect Andromeda.
Sam nasz uklad sloneczny ma wieksza roznorodnosc (choc trzeba przyznac ze pod wzgledem naukowym jest bardzo roznorodny i skomplikowany na tle innych odkrytych) niz wszystko co do tej pory widzialem ingame. Ofc nie mowie o florze/faunie. Choc tutaj tez jest srednio w sumie.
Może przejdź najpierw grę, a później gadaj.
Wiedziałbyś przynajmniej, że gra nie ma level scalingu. Więc udajesz, że grałeś. Kolejna osoba już udaje i kłamie.
Zgadzam się z początkiem. Co do latania to używaj skanera. Można przez to przegapić sporo rzeczy. Skaner również pozwala wybrać planetę czy obiekt zamiast wybierać mapę do lotu.
Co to jest ten kiszak? I dlaczego powtarzasz w kółko to samo jak osioł jakiś?
Kazałeś mu to zrobić. Bo pasuje do narracji.
Obejrzałem właśnie filmy tego Kiszaka i ktoś może mi wytłumaczyć, w którym miejscu on mówi nieprawdę?
Są różne gry. Gry na C64 też wychodzą w 2023. Co kto lubi.
Mnie śmieszą takie hejty. To nie argument, że rok 2045. Teraz to wszystko idealnie musi być, bo to już 2045 rok.
2023. Jak to usprawiedliwisz? 100 zł za dodatek, ale co to jest? xD