Mam dylemat, bo zimówki 16", które mam obecnie już w zeszłym sezonie "ząbkowały" i trzeba je chyba wymienić na coś nowszego (choć bieżnik jest nadal głęboki, to dudnią przy 40-50 km/h).
I sprawa byłaby prosta, tylko, że mam tez felgi 17", z totalnie zużytymi oponami letnimi o rozmiarze 215/50. I pojawia się moje pytanie czy ma sens zakładanie (i kupno) na zimę opon o niższym profilu, ale generalnie większej średnicy niż owe 16". Obawiam się, że śnieg będzie skutecznie blokował swobodne obracanie się kół. Z drugiej strony większa opona, to większa opona, średnica chyba ma znaczenie?
Nie wiem czy jest sens kupna opon 17" z tak niskim profilem na zimę i czy w ogóle warto np. kupić jeszcze "cieńsze" jak 215/45 lub 215/40.
Poradźcie :)
Opony zimowe mogą dudnić podczas jazdy na asfalcie, ze względu na rodzaj miękkej gumy i innym typie bieżnika w porównaniu do opon letnich. Czym opona szersza tym w zimie ma słabszą przyczepność. Profile niższe niż 50 są porażka na zimę dla felg. Jak masz te 17 alusy to szkoda ich na zime.
A dlaczego śnieg miałby blokować swobodne obracanie się kół? Przecież kupując większy rozmiar dostosowuje się profil tak, aby sumaryczna średnica koła nie odbiegała od homologowanej dla danego samochodu (dopuszcza się bodajże 1.5 % różnicy in plus i 2 % in minus)
Wyższy profil = większe bezpieczeństwo o felgi w zimowych dołach na drodze? Mniej efektu "taczki" przy jeździe po ubitym lodzie na asfalcie? Kombinuj w drugą stronę.
i czy w ogóle warto np. kupić jeszcze "cieńsze" jak 215/45 lub 215/40.
sprawdź w instrukcji jakie mają być a nie strzelasz na ślepo rozmiarami
Ja bym kupił drugi zestaw felg, jakieś 15tki i założył na to 195/65 jeśli takie pasują.
Zimowe 17" będą lepsze od 16" - krótsza droga hamowania, lepsza trakcja, zarówno na śniegu jak i na suchym oraz mokrym asfalcie. Jedynie będą bardziej wrażliwe na wystąpienie aquaplaningu.
Jeśli chodzi o profil to dobierze właściwy rozmiarowo zamiennik: http://www.opony.com.pl/narzedzia/zamienniki-opon/
[2] - to skłania mnie do zastanowienia czy je w takim razie w ogóle wymieniać. Opony jednak sa z 2007 r. Dudnienie mnie irytuje, bo można odnieść wrażenie, że jedzie się na flaku lub jest jakiś problem z zawieszeniem. Do tego bieznik ma wyraźnie odstające kawałki gumy...
[6] - odpada. Mam i tak 3 komplety felg do tego auta. Producent nie przewiduje 15" do tego auta. 16" i 17" tak.
[7] - dzięki. chyba skłonię się do zakupu 16". Za 330 można mieć np. Bridgestone, podczas gdy 17" (nie licząc chińskich wynalazków) zaczynają się od 500-600 zł za sztukę. Do jeżdżenia po mieście raczej bez sensu.
Węc chormowane 17" muszą się sprzedać ;) (i dobrze, bo chamsko mi się kojarzą)
