Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 7 maja 2007, 11:57

autor: Jacek Hałas

Hired Guns: The Jagged Edge - zapowiedź

JAZZ: Hired Guns raczej nie zrewolucjonizuje gatunku taktycznych strategii turowych, lecz ma spore szanse na to, żeby zbliżyć się do czołówki.

Przygotowując większość zapowiedzi, w miarę szybko przechodzę do spraw związanych z właściwą grą, gdyż właśnie one powinny wydać się najbardziej interesujące. Jedynie w kilku zdaniach przedstawiam dotychczasowy dorobek producenta lub, gdy zachodzi taka potrzeba, przypominam o ewentualnych poślizgach daty premiery czy poważniejszych zmianach, na które ostatecznie się zdecydowano. JAZZ: Hired Guns ma jednak na tyle ciekawą przeszłość, że absolutnie nie można byłoby tej kwestii pominąć. Jeszcze rok temu był to całkowicie odrębny produkt, który miał jednocześnie stanowić trzecią główną odsłonę jednej z najbardziej cenionych taktycznych strategii. Mowa tu oczywiście o Jagged Alliance 3D, grze, która całą serię miała przenieść w trzy wymiary (poprzednie odsłony JA oferowały dwuwymiarowe środowisko w rzucie izometrycznym). Nie można było nie zauważyć, iż seria od kilku lat tkwiła w martwym punkcie. O ile jeszcze wydanie samodzielnego rozszerzenia do dwójki (Unfinished Business) było w pełni zrozumiałe i z całą pewnością ucieszyło wielu fanów serii, o tyle opublikowany w 2004 roku Wildfire był już typowym „wysysaczem pieniędzy”. Wersja ta nie wnosiła do rozgrywki żadnych rewolucyjnych zmian. Co więcej, była jedynie rozszerzonym Jagged Alliance 2, a nie zupełnie nowy produktem. Co takiego mogło się więc wydarzyć, iż projekt ten nie został sfinalizowany?

Ze śmigłowców i innych środków transportów niestety nie skorzystamy. Maszyny te powinno się jednak dać niszczyć.

Wszystko zdawało się posuwać zgodnie z planem do września ubiegłego roku. Wtedy to firma Strategy First poinformowała, iż rozwiązała umowę z Game Factory Interactive, czyli koordynatorem projektu Jagged Alliance 3D. Oficjalnych przyczyn zakończenia współpracy oczywiście nie podano. Wiadome było jednak to, iż Game Factory Interactive nie będzie mógł wyprodukować gry z tytułem Jagged Alliance, gdyż prawa do tej marki były w rękach Strategy First. Rosyjski wydawca całkowicie się jednak nie poddał, gdyż w styczniu tego roku ogłoszono, iż projekt jest kontynuowany, tyle że pod zmienionym tytułem. Firma Strategy First również nie odłożyła serii na półkę. Jeszcze w grudniu 2006 roku poinformowano bowiem o nawiązaniu współpracy z gigantem rosyjskiej branży, firmą Akella. W rezultacie przystąpiono do prac nad nowym produktem, zatytuowanym Jagged Alliance 3 (pod egidą Akelli produkcją zajęła się tak naprawdę firma F3 Games). Z racji tego, iż czytacie zapowiedź JAZZ, dodam tylko, iż JA3 powstanie na dobrze znanym silniku graficznym, wykorzystanym przy produkcji gier z serii Silent Storm. Sama gra ukaże się jednak najwcześniej dopiero w przyszłym roku. JAZZ z kolei planowany jest na najbliższe miesiące. Szczegóły rozwiązania współpracy pomiędzy GFI, a Strategy First mogłyby spokojnie wypełnić dalszą część tej zapowiedzi. Można byłoby napisać o kompletnie odmiennych wizjach finalnego produktu, czy też powolnym procesie produkcji gry, na co miało narzekać SF. Myślę jednak, że lepiej będzie skupić się na samej grze, tym bardziej iż do jej premiery pozostało już naprawdę niewiele czasu.

Akcja JAZZ: Hired Guns, podobnie jak miało to mieć miejsce w przypadku JA3D, będzie rozgrywała się na kontynencie afrykańskim. Będziemy najprawdopodobniej mieli do czynienia z niewielkim państewkiem, które z racji posiadania surowców niezbędnych do budowy broni atomowej zostanie przejęte przez większego agresora. Zadaniem gracza będzie stopniowe oswobadzanie kolejnych prowincji, wykonując w głównej mierze zadania pozwalające osłabić pozycję agresora w regionie. Producent dodaje ponadto, iż w grze nie pojawią się prawdziwe nazwy państw czy postaci. Sporych zmian można się spodziewać w kwestii formy prezentacji postępów w zabawie. Jeszcze za czasów JA3D sporo mówiło się o możliwości zastosowania zupełnie nowego systemu, czyli pojedynczych misji, w których mielibyśmy brać udział. Większość z tych zadań miała być ponadto obowiązkowa. Na chwilę obecną najbardziej prawdopodobny wydaje się być jednak wariant zakładający przygotowanie jednej, dużej i tętniącej życiem mapy...

... na dodatek mapy, po której będzie się można swobodnie przemieszczać. Wyłącznie od decyzji gracza zależało będzie, który ze znajdujących się w okolicy sektorów zdecyduje się on oswobodzić. Nieliniowość ma być zresztą sporym atutem JAZZ. Przewiduje się także, iż przygotowanych zostanie kilka różnych zakończeń, zależnych oczywiście od naszych poczynań. Kolejne sektory będzie naturalnie można zdobywać w klasyczny sposób, czyli wykonując ściśle określone misje. Na uwagę zasługują jednak bardziej rozbudowane opcje, które z sektorami mapy mają być właśnie powiązane. Przykładowo, niektóre fragmenty mapy będzie można przejąć w pokojowy sposób, stosując się do działań dyplomatycznych. Ponadto przejmowane sektory będzie można upgrade’ować. Mowa jest tu zarówno o rozwoju militarnym, jak i ekonomicznym. Gracz będzie ponadto musiał wziąć pod uwagę obecność na mapie różnorakich frakcji. W zależności od naszych poczynań, zmieniało będzie się ich nastawienie. Oby tylko wynikły z tego jakieś ciekawsze powiązania, które faktycznie miałyby duży wpływ na wygląd gry.

Drużyna ma się maksymalnie składać z sześciu osób.

Podobnie jak w grach z serii Jagged Alliance, rozpoczynając zabawę pokierujemy wyłącznie jedną postacią. W miarę przechodzenia kolejnych misji i wykonywania powierzonych nam zadań, otrzymamy fundusze, które będziemy mogli przeznaczyć na wynajęcie jednego z około trzydziestu dostępnych najemników. Za pieniądze zakupimy również wybrane przez siebie giwery, amunicję, czy też dodatkowe wyposażenie. Na tym konkretnym polu praktycznie nic się nie zmieni. W dalszym ciągu będziemy musieli utrzymać odpowiedni kompromis pomiędzy określoną liczbą podkomendnych w drużynie, a zgromadzonymi w danym momencie funduszami. Przewiduje się, iż sterowana przez nas drużyna będzie mogła składać się z maksymalnie sześciu osób, choć oczywiście do prostszych zadań będzie można zabrać mniejszą liczbę najemników. Dowodzone przez nas postaci w miarę rozwoju zabawy będą oczywiście zdobywały punkty doświadczenia, dzięki czemu podwyższane będę ich współczynniki (siła, zręczność, zwinność itd.) czy też zostaną one obdarzone nowymi umiejętnościami.

Każda z postaci będzie oczywiście posiadała skromny inwentarz. Warto jednocześnie dodać, iż najemnicy będą mogli wykonywać wiele dodatkowych czynności – przyjmować różnorakie pozy (kłaść się na ziemi, kucać), korzystać z drabin, czy też przeskakiwać przez niewielkie murki. Wszystkie te czynności będą wymagały poświęcenia określonej liczby punktów akcji, a to dlatego, iż kolejne starcia rozgrywane będą w klasycznym systemie turowym. Powinno to szczególnie ucieszyć te osoby, którym nie podobał się pomysł rozgrywania działań w czasie rzeczywistym, czy nawet z użyciem tzw. aktywnej pauzy. Po wyczerpaniu wszystkich punktów akcji będziemy musieli zakończyć turę i odczekać na ruch przeciwnika. Do dyspozycji sterowanych przez nas postaci oddany zostanie wyjątkowo bogaty arsenał, składający się z około 100-150 typów broni. Poszczególne giwery zostaną opisane dodatkowymi współczynnikami, charakteryzującymi ich zasięg, siłę ognia, celność czy wagę. Co ciekawe, wiele giwer będzie można upgrade’ować, aczkolwiek taka operacja będzie wymagała poświęcenia określonej ilości funduszy. Planuje się natomiast całkowicie zrezygnować ze środków transportu, o których sporo mówiło się przy okazji procesu tworzenia JA3D. W moim przekonaniu jest to jednak dobry pomysł. Nigdy nie mogłem przekonać się do pojazdów w strategiach z systemem turowym (nawet częściowym czy opcjonalnym).

Kamerę będziemy oczywiście mogli dowolnie obracać, czy też oddalać sobie widok na pole bitwy.

JAZZ w początkowych miesiącach produkcji (jeszcze jako Jagged Alliance 3D) nie prezentował się zbyt okazale. Producent jednak najwyraźniej przyłożył się do roboty, gdyż na chwilę obecną gra zdaje się już dorównywać konkurencji, ze szczególnym uwzględnieniem Silent Storma. W niektórych kwestiach Hired Guns wypada może nawet ciut lepiej. Silent Storm przywołany został nieprzypadkowo, gdyż w JAZZ zastosowany zostanie bardzo zbliżony moduł odpowiedzialny za symulację zniszczeń otoczenia. Oznacza to oczywiście, iż większość widocznych obiektów w mniejszym bądź większym stopniu będzie można zrównać z ziemią. Ponadto tyczy się to nie tylko zabudowań, ale i drzew czy innych przeszkód terenowych (jak chociażby mostów czy płotków). Na wysokim poziomie ma także stać silnik odpowiedzialny za symulację fizyki świata gry. Możemy więc między innymi liczyć na bardziej dopracowane odwzorowanie działania poszczególnych broni. Przewiduje się, iż działania prowadzone będą na czterech podstawowych typach map – w górach, na równinach, plażach oraz terenach zurbanizowanych. Same mapy najprawdopodobniej będą odgórnie przygotowane. Można więc raczej zapomnieć o losowym generatorze plansz, ale niektórym graczom takie posunięcie może się spodobać, gdyż same mapy mogą być przez to bardziej dopracowane.

To dobrze, że wydawca po rozwiązaniu współpracy z koncernem Strategy First nie poddał się, tylko zdecydował, żeby kontynuować prace nad projektem. JAZZ: Hired Guns raczej nie zrewolucjonizuje gatunku taktycznych strategii turowych, lecz ma spore szanse na to, żeby zbliżyć się do czołówki. Gra powinna szczególnie zainteresować tych graczy, którym w Silent Stormie czy innych pokrewnych produkcjach brakowało silniej zaznaczonego wątku ekonomicznego czy nieco większego poziomu skomplikowania rozgrywki. Premiera finalnej wersji gry planowana jest na maj/czerwiec bieżącego rynku. Mowa tu jednak o rynkach Europy wschodniej. Na chwilę obecną nie ma niestety planów wydania tej gry w Polsce. Oby się to jak najszybciej zmieniło, gdyż JAZZ raczej nie powinien zawieść pokładanych w nim nadziei.

Jacek „Stranger” Hałas

NADZIEJE:

  • gra szykuje się na klasyczną, ale i bardzo przemyślaną oraz rozbudowaną strategię taktyczną; w oczekiwaniu na Jagged Alliance 3 warto więc będzie rzucić na nią okiem.

OBAWY:

  • oby tylko rosyjski wydawca nie dążył do jak najszybszego wydania tej gry, projekt ten (jeszcze jako Jagged Alliance 3D) miał bowiem ujrzeć światło dzienne w ubiegłym roku...

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Hired Guns: The Jagged Edge

Hired Guns: The Jagged Edge