Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 5 października 2009, 13:21

autor: Marek Grochowski

FIFA 10 - recenzja gry na PC

Wiemy już, że FIFA 10 na konsole to strzał w dziesiątkę. Jednak czy to samo można powiedzieć o edycji pecetowej?

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

FIFA w wydaniu pecetowym to od kilku lat jedynie słabszy substytut wersji konsolowej, a co za tym idzie – obiekt ożywionych dyskusji (by zupełnie niechcący nie powiedzieć: wojen) pomiędzy zwolennikami produkcji EA Sports a fanami Pro Evolution Soccer. Ile było z tego powodu kłótni, bratobójczych walk, rozwodów i separacji, nie pamiętają już nawet najstarsi Indianie. Jednak przyglądając się wszystkiemu z boku, nie sposób nie zauważyć, że piłka nożna to dla graczy rzecz niezwykle ważna. Na tyle istotna, że wymaga godnego reprezentanta na każdej platformie, choćby klawiatury miały fruwać w powietrzu, a konsolowe pady udawać bumerangi. Po spotkaniu ze świetną edycją FIFA 10 na PS3 i X360 przychodzi nam zmierzyć się z jej pecetową wersją. Zgodnie z przewidywaniami cudów w tym roku nie będzie.

Akcje są chaotyczne, ale piłka nadal często ląduje w siatce.

Posiadacze blaszaków muszą wiedzieć, że to nie z myślą o PC, lecz o konsolach, powstawały takie tryby jak Wirtualna Gwiazda czy samodzielne projektowanie stałych fragmentów gry. Użytkownikom komputerów osobistych zaserwowano stare opcje pod zmienionym szyldem (Arena Treningowa, Sezon) oraz jedną faktyczną nowość – zestaw niestandardowych taktyk, które można przypisać poszczególnym zespołom i mieć nadzieję, że plany zostaną zrealizowane na boisku. Na opcje ofensywne składają się m.in.: gra skrzydłami, z kontry i zmasowany atak. Zespoły preferujące zachowawczy styl gry mają natomiast w zanadrzu takie sposoby powstrzymywania akcji jak pressing, krycie strefowe, wybijanie piłki czy pułapki ofsajdowe. Wszystkie te detale znajdują pewne odzwierciedlenie na boisku, jednak nie ma się co oszukiwać – to znowu ta sama, niepoukładana FIFA. Chaosu nie maskuje ani ulepszona fizyka piłki, ani poprawiona detekcja kolizji między zawodnikami.

Niestandardowe style taktyczne to jedna z nielicznych nowości.

W środku pola niemal zawsze jest tłoczno, a gdy oponent dochodzi do piłki i zanosi się z jego strony na atak po linii bocznej, często wykonuje podanie na aut, gdzie bynajmniej nie czeka już partner z drużyny. Niepewnie zachowują się też bramkarze, którzy nagminnie wychodzą z bramki, gdy nacieramy z boku szesnastki (do skończenia akcji golem wystarczy wtedy lekka wrzutka na partnera z zespołu) oraz niczym amatorzy puszczają słabe strzały po krótkim słupku. Do pozytywnych przykładów działania sztucznej inteligencji należą za to zachowania napastników, którzy sprytniej wychodzą na czyste pozycje i z mniejszą częstotliwością dają się łapać na spalonym. Sędziowie mają w „dziesiątce” zauważalnie mniej pracy, przez co być może sami za rzadko patrzą na zegarek. Arbitrzy za bardzo przedłużają spotkania i po upływie 90 regulaminowych minut da się przeprowadzić jeszcze wiele niebezpiecznych akcji pod obiema bramkami, przez co – paradoksalnie – dramaturgia meczu spada. Nie spada natomiast skuteczność komputera przy strzałach z rzutów wolnych. Jakkolwiek bramki z 30 metrów nie wydają się mocno podejrzane, gdy ich autorem jest Andrea Pirlo, to w wykonaniu domorosłych gwiazd Ekstraklasy tak spektakularne trafienia do siatki oddalają grę od realizmu.

FIFA 10 - recenzja gry
FIFA 10 - recenzja gry

Recenzja gry

Autorzy nie obiecywali rewolucji. FIFA 10 na PlayStation 3 to tylko poprawiona wersja poprzedniczki. Zarazem jednak mamy tu do czynienia z najlepszą futbolową grą na rynku.

Recenzja EA Sports FC 24 - nowa nazwa i (prawie) nowa gra
Recenzja EA Sports FC 24 - nowa nazwa i (prawie) nowa gra

Recenzja gry

EA Sports FC 24 to duchowy spadkobierca serii FIFA, który na każdym kroku stara się podkreślać swoją odmienność od poprzednich odsłon serii. Nie jest to jednak rewolucja, EA Sports nie wywróciło gry do góry nogami – i dobrze.

FIFA 23 - recenzja. Nie wyrabiam, ta gra jest jak TikTok
FIFA 23 - recenzja. Nie wyrabiam, ta gra jest jak TikTok

Recenzja gry

Ostatnia FIFA autorstwa EA Sports. Koniec pewnej ery. Przyszłość serii rodzi wiele pytań, więc wypada cieszyć się tym, co jest. Sęk w tym, że nie do końca potrafię. Dostałem grę, w którą chciałbym wsiąknąć, ale za nią nie nadążam. FIFA 23 jest jak TikTok.