autor: Amadeusz Cyganek
Recenzja gry This is the Police – jedna z najlepszych gier policyjnych
Myślicie, że zawód policjanta siedzącego za biurkiem to bardzo wygodna i przyjemna robota? This is the Police wyprowadzi Was z tego błędu bardzo szybko, na dodatek w naprawdę dobrym stylu.
Recenzja powstała na bazie wersji PC.
- ciekawa historia;
- mnóstwo wyborów moralnych wpływających na bieg fabuły;
- zmienność prowadzonych działań;
- sensowny model strategiczny;
- znakomity voice-acting;
- klimatyczna, wektorowa grafika;
- wielu wyrazistych bohaterów pobocznych.
- schematy po dłuższym czasie rozgrywki;
- czasami zbyt duże nagromadzenie problemów z policjantami.
Choć we Freeburgu odsetek osób niezatrudnionych wynosi niecały 1%, niepokoje społeczne to istotny element układanki politycznej. W odpowiednie konszachty i korupcję uwikłany jest tu prawie każdy – w ratuszu nie brak osób, których jedynym zajęciem jest łypanie na dodatkowe pieniądze, a miasto stara się opanować mafia. Trzeba przyznać, że w bardzo niewesołych okolicznościach przyrody przyjszło działać naszemu bohaterowi, Jackowi Boydowi, który po kilkudziesięciu latach wytężonej pracy w tamtejszym komisariacie przechodzi na emeryturę. Nie jest to jednak zmiana dobrowolna – do tego kroku nasz bohater został zmuszony, a warto wspomnieć, iż jest to człowiek o wysokim poczuciu moralności. Aż do teraz – bo skoro potraktowano go w sposób niezbyt wyrafinowany, to on odpłaci się tym samym. Przynajmniej się postara, bo zrobienie zamieszania w oddziałach policji wcale nie jest takie proste i, co gorsza, jest obarczone sporym ryzykiem.
Pół roku przekrętów
W This is the Police twórcy dają nam możliwość odtworzenia ostatnich 180 dni pracy w lokalnym komisariacie policji. Nie ma tu co liczyć na monotonne odhaczanie dni w oczekiwaniu na emeryturę, gdyż różnorodne czynniki mocno utrudniają, bądź też – wręcz przeciwnie – ułatwiają prowadzenie codziennych obowiązków oraz… spraw załatwianych nieco na uboczu oficjalnego stanowiska. Tytuł ten to bowiem unikalne połączenie gry fabularnej i strategicznej i to właśnie na pierwszym aspekcie skupię się w tym momencie. Gra oferuje nam bowiem naprawdę bardzo ciekawy sposób rozwoju opowiadanej historii – to my jesteśmy odpowiedzialni za to, w jakim kierunku potoczy się fabuła. Praktycznie od samego początku zabawy swoimi wyborami determinujemy to, z jakimi ludźmi zadaje się bohater i czy faktycznie pójdzie na całość, wikłając się zupełnie w niejasne powiązania z mafią, czy też pozostanie możliwie jak najbardziej wierny swojemu pracodawcy i służbie policjanta.
Jack Boyd tak naprawdę podczas rozgrywki nieustannie znajduje się między młotem a kowadłem – z jednej strony trudno odrzucić prośby swoich największych przyjaciół, z drugiej – pociągają one za sobą niemałe kłopoty z prawem. Mafia walczy o wpływy w mieście niekoniecznie uczciwymi sposobami, a władze dbają o to, by policjanci nie nudzili się na służbie, wykorzystując ich do realizacji własnych celów. Całość historii opowiadana jest za pośrednictwem obrazków oraz rozmów pomiędzy poszczególnymi postaciami. Efekt jest naprawdę pierwszorzędny i świetnie pasuje do policyjnych klimatów. Olbrzymia zasługa w tym także znakomitej gry lektorów podkładających głos pod poszczególne postacie – zdecydowanie na tym polu wyróżnia się główny bohater, w którego wcielił się Jon St. John, czyli głos kultowego Duke Nukema. W tym aspekcie odwalono kawał naprawdę bardzo dobrej roboty.