Historia to ich plac zabaw - jak mocno seria Assassin's Creed opiera się na faktach - część I

Nadchodzące Unity ma zachwycać nie tylko rozgrywką, ale i niespotykaną dotąd dbałością o historyczne detale. Nie osiągnięto tego z dnia na dzień – seria od samego początku stara się uchodzić za jak najbardziej wiarygodną.

Luc

Dzięki serii Assassin’s Creed mieliśmy okazję nie tylko zwiedzić spory kawałek świata, ale również poznać jego historię. Od Bliskiego Wschodu i toczących się tam wypraw krzyżowych poczynając, poprzez renesansowe intrygi we włoskich państwach-miastach, a na amerykańskiej rewolucji i wojowaniu na karaibskich wodach kończąc. Zbliżające się wielkimi krokami Rogue ponownie rzuci nas do Ameryki Północnej, jednak w przypadku Unity zakon asasynów swoje działania przeniesie na całkowicie nowy grunt. Targana niepokojami osiemnastowieczna Francja to miejsce, w którym powstawały podwaliny większości nowoczesnych europejskich państw, a jednocześnie największe wyzwanie, przed jakim stanął Ubisoft. Ilość historycznych źródeł oraz potwierdzonych faktów, dotyczących tego okresu, znacznie przewyższa wszystko, z czym do tej pory mierzyli się autorzy. Chcąc utrzymać maksymalny (tj. taki, na jaki pozwala konwencja gry) poziom wiarygodności oraz realizmu, musieli wykonać kilkukrotnie więcej pracy niż przy poprzednich odsłonach. Zanim jednak przejdziemy do samego Unity, przyjrzymy się bliżej, jak Assassin’s Creed na przestrzeni lat ewoluowało w kwestii historycznej prawdy.

Assassin’s Creed, czyli pierwsza podróż w nieznane

Cofnijmy się do roku 2007. To właśnie wtedy po raz pierwszy wcielaliśmy się w przywdzianego w białe szaty Altaira. Informacja, którą opatrzono wówczas ekran ładowania, czyli „Gra powstała na kanwie wydarzeń historycznych. Jest to dzieło fikcji, zaprojektowane, opracowane i stworzone przez wielokulturowy zespół wyznający różne wierzenia i religie”, towarzyszy serii aż do dziś. I choć Assassin’s Creed nigdy nie będzie w stu procentach wierny faktom historycznym, to przepaść, jaka dzieli pierwszego Asasyna od przygód Arno w tym zakresie jest po prostu gigantyczna. Nie oznacza to bynajmniej, iż w „jedynce” oprócz świetnej zabawy nie znalazło się także miejsce dla odrobiny prawdziwych wydarzeń. Pomijając jedne z głównych aspektów fabuły, czyli wyprawy krzyżowe, istnienie zakonów templariuszy i asasynów, twórcy już wtedy niezwykle mocno skupiali się na odwzorowywaniu lokacji, kultury i zachowań, na które trafialiśmy podczas rozgrywki. Wbrew pozorom, zadanie wcale nie było proste – okres nie należy do najlepiej udokumentowanych, a i sama topografia tych rejonów uległa znacznym przeobrażeniom.

Panorama miasta Akka w grze Assassin's Creed.

Ubisoft, chcąc jak najmocniej zbliżyć wygląd Jerozolimy, Damaszku oraz Akki do ich faktycznego stanu z XII wieku, do pracy nad grą zaangażował cały sztab historyków, specjalizujących się w czasach wypraw krzyżowych. Ich wiedza, połączona z dostępem do zamkniętych dla szerszej publiki archiwów oraz setki godzin spędzonych na studiowaniu map, pozwoliły na odtworzenie nie tylko najistotniejszych zabytków, ale i całych miast.

Assassin's Creed II

Assassin's Creed II

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 17 listopada 2009

Informacje o Grze
8.6

GRYOnline

8.8

Gracze

8.9

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

2

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2014-09-15
09:11

Tokmok Legionista

Assassin's Creed to seria, która zawsze będzie miała specjalne miejsce w moim sercu, zwłaszcza, że niechcący przewidziałem jej powstanie na rok przed pierwszym zwiastunem jedynki. Zawsze lubiłem dwie inne serie Ubisoftu: Prince of Persia oraz Splinter Cell. I kiedyś sobie rozważałem, że fajnie by było gdyby powstała gra z akrobacjami i szermierką w stylu PoP, ale żeby też można użyć tak uwielbianych przeze mnie w SC ataków z zaskoczenia, chowania się na widoku i tym podobnych. Pierwsze zwiastuny AC były ziszczeniem tych marzeń. A gdy doszło do tego podejście twórców do historii, którą zawsze lubiłem (eksplorując samodzielnie, bo podobnie jak u większości, w szkole to było tylko "połącz datę z wydarzeniem i nie musisz wiedzieć nic więcej"), wiedziałem, że to będzie hit. Grywalnością jedynki i schematycznością misji lekko się zawiodłem, ale trzeba pamiętać, że był to eksperyment z totalnie nowym gatunkiem gry, hybrydą skradanki, zręcznościówki i szermierki w otoczce sandboxowej. Do tej pory używa się wszędzie sformułowania "podobne do AC". W dwójce się zakochałem od pierwszych minut. Co zaś do odwzorowania miast i bazy danych Animusa, ze 2 lata temu byłem wraz z matką na wycieczce po Toskanii. Kilka miejscówek, zwłaszcza w samej Florencji odwiedziliśmy poza programem zwiedzania w czasie wolnym a o ich istnieniu i kilku faktach na ich temat dowiedziałem się przede wszystkim dzięki AC2. I tak, pomijając oczywistą skalę potrzebną w tych grach są odwzorowane bardzo dobrze. Jedyny istotny wyjątek to wspomniane przez kogoś Baptysterium. Ten budynek rzeczywiście nie powinien być wycięty niezależnie od okoliczności.

Komentarz: Tokmok
2014-09-11
11:11

zmudix Senator

zmudix

Ferrou, sięgnij po drugą część gdy znajdziesz w promocji za kilkanaście PLN. Jak dla mnie to najlepsza część serii. Brotherhood również jest świetny i potrafi stanowić wyzwanie, np. do osiągnięcia 100% synchronizacji musisz coś zrobić w odpowiedni sposób (zwykle są to rzeczy typu: zabij używając X lub z miejsca Y lub pozostań niezauważony) i czasami trzeba się nagimnastykować, ale poza niższym synchro gra w żaden sposób nie gani dowolnego podejścia do tematu.

Po AC II i AC:B możesz sięgnąć też z zupełnie innego powodu: niesamowity klimat, który w mojej opinii nie przegrywa z gameplayem, bo ten został dopracowany.

Komentarz: zmudix
2014-09-11
10:57

Ferrou Centurion

Ferrou

Decydując się na kupno "pierwszego" Assassins Creed zaraz po premierze, na pierwszym miejscu stawiałem dokładnie te argumenty, o których wspomina autor tego tekstu. Możliwość działania na terenach średniowiecznej Syrii oraz Palestyny, a do tego w czasie ogólnie pojętych wypraw krzyżowych, stała się dla mnie perspektywą nie do przegapienia. Niestety - empiryzm w tym przypadku okazał się totalnym zawodem i rozczarowaniem. Przykro to pisać, ale te wspaniałe widoki, dbałość o detale architektoniczne i ogólny klimat tamtej epoki, w zderzeniu z niezwykle nudnym gamelplayem, przegrały z kretesem. Z tego właśnie powodu nigdy nie sięgnąłem po kolejne odsłony serii. Szkoda, bo nowożytna Wenecja, Konstantynopol czy Rzym na prezentowanych fotkach wyglądały naprawdę kapitalnie. Niezwykle wysoko cenię sobie produkcje, dla których kanwą są wydarzenia historyczne czy nawet całe epoki. Dlatego właśnie, mimo mniejszych czy większych baboli w tym kontekście, w moim osobistym rankingi pierwsze miejsce zajmuje seria Total War.

Natomiast ciekawi mnie na jakiej podstawie autor stwierdził, że historia Syrii czy Palestyny okresu krucjat, "nie należy do najlepiej udokumentowanych". Z tego co wiem, to akurat jest odwrotnie. Ilość źródeł pochodzenia łacińskiego, greckiego, arabskiego czy ormiańskiego jest dość pokaźna. Co ciekawe i chyba oczywiste, często te same wydarzenia opisywane z perspektywy "przybyszów" z Zachodu stoją w sprzeczności lub uwypuklają inne wątki w porównaniu z relacjami choćby kronikarzy islamskich.

Komentarz: Ferrou
2014-09-10
18:07

JudgeHolden Centurion

JudgeHolden

Nie przesadzajmy z peanami na cześć realistycznego odwzorowania Florencji w AC2. O kluczowym dla historii miasta Baptysterium jakoś zapomnieli i w grze nijak można je znaleźć...

Komentarz: JudgeHolden
2014-09-10
16:50

Bezi2598 Legend

No i niech ktoś teraz po przeczytaniu tego artykułu powie, że każda część asasyna to kopiuj wklej. Jeśli chodzi o otoczkę historyczną to bardzo podobała mi się trójka. Ciekawe czasy z ciekawymi wydarzeniami. Cieszy, że amerykańska wojna o niepodległość była tylko tłem do głównej fabuły w grze, ale wciąż gdzieś tam się przewijała. Nie było patosu (no, może moment zawieszania flagi w fortach jest troszeczkę przesadzony) wbrew komentarzom GOLowych wróżbitów po ogłoszeniu AC3.

Ciekawa jest czwórka, która moim zdaniem najsłabiej wypada jeśli chodzi o historię. Przyznaję, że obraz piratów jest daleki od tego znanego nam z Piratów z Karaibów, ale do ich prawdziwej natury piratów Ubisoft się nawet nie zbliżył. Twórcy poszli na kompromis, pewnie żeby gra nie miała zbyt wysokiego progu wiekowego.

Komentarz: Bezi2598

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl