Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 26 lipca 2010, 11:05

autor: Marcin Skierski

Nowy Silent Hill powróci do korzeni i będzie powiązany z komiksem

Wielu fanów serii Silent Hill jest zdania, że wraz z wydawaniem kolejnych części prezentuje ona coraz niższy poziom. Na konferencji Konami podczas targów E3 zaprezentowano najnowszą odsłonę, o której wciąż wiemy stosunkowo niewiele. Tymczasem jednak obiecujące słowa padły z ust jednego z autorów, który twierdzi, że gra powróci do korzeni.

Wielu fanów serii Silent Hill jest zdania, że wraz z wydawaniem kolejnych części prezentuje ona coraz niższy poziom. Na konferencji Konami podczas targów E3 zaprezentowano najnowszą odsłonę, o której wciąż wiemy stosunkowo niewiele. Tymczasem jednak obiecujące słowa padły z ust jednego z autorów, który twierdzi, że gra powróci do korzeni.

Tak przynajmniej uważa Tom Waltz zajmujący się pisaniem scenariusza dla nowego Silent Hilla. Powiedział on serwisowi FEARnet podczas imprezy Comic-Con w San Diego, że najnowsza część może przypominać te pierwsze, w tym choćby Silent Hill 2. Dużo uwagi poświęcono fabule. Ma ona nieco odmłodzić ten tytuł i opierać się przede wszystkim na historii występujących postaci oraz dramatycznych zwrotach akcji.

Oczywiście takie zapewnienia nie zawsze muszą sprawdzać się w końcowym produkcie, ale jeśli tylko by się potwierdziły, miłośnicy sagi z pewnością przyjęliby takie rozwiązanie z otwartymi rękoma. Silent Hill 2 przez wielu graczy jest bowiem uważane za najlepszą część, głównie właśnie dzięki niesamowitej fabule i towarzyszącej nam atmosferze. Jeśli twórcom udałoby się zachować podobny klimat, a całą rozgrywkę oprzeć na podobnie wciągającej historii, to gra znalazłaby zapewne duże grono nabywców.

Nowy Silent Hill powróci do korzeni i będzie powiązany z komiksem - ilustracja #1

Waltz zwrócił też uwagę na to, jak duże emocje wywołał trailer zaprezentowany na targach E3. Deweloper przyglądał się tysiącom spekulacji na temat zwiastuna i jest pod wrażeniem tego, jak kilkuminutowy filmik może być szczegółowo rozłożony na czynniki pierwsze przez najwierniejszych fanów. Oczywiście duża część takich spekulacji nie jest do końca trafna, ale niektóre z nich dokładnie oddają to, co twórcy chcą zawrzeć w pełnej wersji.

Scenarzysta zdradził również, że równolegle pracuje nad komiksem ściśle bazującym na tej marce. Jednocześnie historia w nim przedstawiona ma wiązać się z tą w grze, bowiem przeczytanie go przed zagraniem ma nam pomóc w pełnym zrozumieniu fabuły. Oczywiście nie będzie to wymagane i w zupełności wystarczy zakup grywalnej wersji, ale dla właścicieli obu rodzajów mediów przygotowano specjalne smaczki fabularne.

Co ciekawe, akcja komiksu będzie rozgrywać się w 1867 roku. Jak przyznał Waltz, inspiracją dla przeniesienia jej w takie czasy były posty graczy na wielu forach internetowych. Zwracali oni uwagę na to, że w kolejnych odsłonach Silent Hill pojawiają się nawiązania do historii miasteczka, ale tak naprawdę nigdy nie zostało to w dosłowny sposób przedstawione. Taka luka ma zostać zapełniona przez wspomniane wydanie papierowe.

Nowy Silent Hill powróci do korzeni i będzie powiązany z komiksem - ilustracja #2

Skupi się ono na losach niejakiego Jebediaha Fostera – wyrzutka społecznego, który podobno nie ma zupełnie czystego sumienia. Spotyka on tajemniczą wdowę, której rodzina została pozostawiona na pastwę losu w Silent Hill. Główny bohater z jakichś powodów zgodzi się pomóc ją odnaleźć nie spodziewając się, że to miejsce odmieni jego dotychczasowe życie. Komiks ukaże się w październiku i będzie liczył sobie cztery numery. Trudno przypuszczać, by pojawił się on w Polsce, ale najwięksi fani z pewnością nie odmówią sobie importu z innego kraju.

Można zastanawiać się, czy wobec powyższych słów jest szansa na to, by akcja gry również była umiejscowiona w podobnym okresie. Wcześniej Waltz przyznał w końcu, że obie historie będą się ze sobą wiązać – pytanie tylko, jak bardzo? Pełna wersja nowego Silent Hilla ukaże się dopiero w przyszłym roku, więc zapewne jeszcze długo wiele aspektów tej produkcji pozostanie niejasnych. Miejmy jednak nadzieję, że warto będzie czekać.