Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 listopada 2009, 08:18

autor: Szymon Liebert

Szef Rockstara mówi ogólnie o GTA V

Dan Houser, wiceprezes firmy Rockstar, wspomniał pierwszy raz o produkcji Grand Theft Auto V w wywiadzie z The Times. Niestety, wbrew wcześniejszym plotkom wskazującym na to, że studio ma konkretne pomysły odnośnie tytułu, wypowiedź Housera sugeruje co innego. Najwidoczniej ekipa zajmująca się grą nie zdecydowała jeszcze nawet, które miasto zwiedzą gracze.

Dan Houser, wiceprezes firmy Rockstar, wspomniał pierwszy raz o produkcji Grand Theft Auto V w wywiadzie z The Times. Niestety, wbrew wcześniejszym plotkom wskazującym na to, że studio ma konkretne pomysły odnośnie tytułu, wypowiedź Housera sugeruje co innego. Najwidoczniej ekipa zajmująca się grą nie zdecydowała jeszcze nawet, które miasto zwiedzą gracze.

Plotki dotyczą obrazka znajdującego się w instrukcji z Episodes from Liberty City. Napis na zdjęciu sugeruje, że przygoda z Liberty City jest zakończona. Prawdopodobnie tak, ale na razie Rockstar skupia się na produkcji Red Dead Redemption i dobieraniu podstawowych elementów GTA V. Najpierw, jak mówi Houser, trzeba pomyśleć o wyborze miasta a później o bohaterach.

Na pewno gra będzie obfitowała w sporo wątków – Dan Houser przewiduje, że pomoże w napisaniu scenariusza złożonego z mniej więcej 1000 stron. To około dziesięć razy więcej materiału niż w przypadku filmów. Oczywiście taka wypowiedź wywołała różne reakcje graczy, związane z krytyką czwartej części serii, która zdaniem niektórych była po prostu za bardzo przegadana.

Szef Rockstara mówi ogólnie o GTA V - ilustracja #1

Współtwórca GTA wypowiedział się też na temat kontrowersji wokół gier. Przyznał on, że kłopoty z wydaniem Manhunta 2 (który był zabroniony w pewnych krajach) nie były wcale zabawne, bo oznaczały niewywiązywanie się z umów z inwestorami firmy. Według Housera twórcy nie powinni rezygnować ze swoich pomysłów. Autor wskazuje na hipokryzję ludzi krytykujących gry.

Jego zdaniem negatywna krytyka wobec brutalności gier odchodzi do lamusa, bo po prostu staje się komiczna. Duża część graczy wychowujących się na produkcjach pełnych przemocy jest już dawno po trzydziestce (sam Houser ma ponad 30 lat). Trudno byłoby zabraniać ludziom w takim wieku grania, a przecież gry Rockstara od zawsze były przeznaczone dla dorosłych.