Władca Pierścieni RPG od Troika Games prawie powstał, tak wyglądał projekt
Najbardziej niedowartościowana marka w historii gier. Aż się prosi o rozbudowaną grę rpg.
Czwarta gra? Przecież firma nazywała się Troika, a nie Czworka. Na szczęście więcej gier nie dane im było popsuć ;-)
Wydanie gry słabej technicznie to nie jest "psucie" gry, to inna kwestia. Zepsuli np Uncharted 2 (multi).
bohaterów zjednoczonych w ramach „drużyny cienia” – grupy śmiałków, którzy wyruszyli do Mordoru przed właściwą misją zniszczenia pierścienia, celem „oczyszczenia drogi”;
Pomysł fabularny wyglądał trochę zbytnio na doczepkę. Kojarzą się gry z Dragon Ballem czy One Piece, gdzie źle to wygląda. Nie chce mi się na doczepkę bawić w strażnika czasu i wątpliwą historyjkę (również i nie chciałoby mi się powtarzać oryginalnej historii grając songo-ku)
mechanika „zepsucia”, która skutkowałaby trwałymi, negatywnymi zmianami u bohaterów.
Kto chciałby grać w Fallout'a gdzie promieniowania nie da się wyleczyć? To zepsucie to materiał głównie na film, a nie grę. Trochę bywa inaczej gdy zepsucie jest wpisane w "następny rozdział" - stopniowe wydarzenia, na które gracz nie ma wpływu.
Takie studio, jak Troika upadło, ech. A tyle świetnych RPG byśmy mieli.
A Władca Pierścieni zasługuje na porządny RPG, jeszcze EA uwaliła też fajny projekt :/.