Nowe Alone in the Dark wyciekło, mamy pierwsze screeny
Ojej. Bardzo nie lubię oceniać gry po screenie czy logo albo innym nie dającym kompletnie wglądy w tytuł czymś... ale... sam nie wiem. jakoś wygląda to jak gra z 2010 roku. Obym się mylił.
Seria przez ostatnie części wysoko poprzeczki zawieszonej nie ma, więc może dadzą radę wydać coś przyzwoitego.
Nie bez powodu zapewne trwa na Steam wyprzedaż gier spod strzechy THQ i nie bez powodu Alone in the Dark Anthology dostalo -90%. Sam zastanawiam sie nad zakupem, ale pierwsze trzy odsłony traca myszka i obawiam sie, ze wyłączyłbym je rownie szybko, co włączył.
Wygląda jak gra z 2010 roku, ale pierwsze odsłony Alone in the Dark wyglądały jak z 1935 roku, więc chętnie zagram.
Oby tym razem wyszło lepiej. Fajnie jakby odżyła ta seria.
Okładka wygląda jakoś znajomo...
A screeny z gry nawet nawet, jest klimat.
A czemu nie dasz okładki do pierwszego AitD, czy nawet czwartego (zał.), gdzie podobny motyw jest?
Zobacz co odpisałem DM'owi. Tu nie chodzi o sam motyw domu / posiadłości, tylko kadrowanie i kompozycję. Rzuć okiem na porównanie --->
Okładka z wycieku bardziej przypomina ci te ze starszych odsłon, czy tę z RE7?
O ile Capcom "pożyczył" sobie z AITD motyw posępnego domiszcza, tak nowe AITD z okładki RE7 bierze prawie wszystko :).
Okładka wygląda jakoś znajomo...
To chyba Resident włączył kopiarkę, bo tutaj wszystko jest ukłonem w stronę oryginału. Jedna z moich gier wszech czasów, nie zliczę, ile razy skończyłem pierwszą trylogię. Mam nadzieję, że będą się trzymać klimatów z "jedynki" porzucając wszystkie głupie pomysły z każdej odsłony po "trójce".
Ujęcie "strasznego domu" jak najbardziej AITD wykorzystał pierwszy, ale ten charakterystyczny sposób kadrowania i specyficzna kompozycja obrazka to na pewno nie przypadek (to właśnie one skojarzyły mi się z RE7, niekoniecznie sama posiadłość) :d.
Alone in the Dark 1 jest pierwsza gra dla mnie, jeśli chodzi o moje przygody z gatunku survival horror i widok "z kamery". Dopiero Resident Evil 1 z PSX sprawił, że "survival horror" zdobył zainteresowanie coraz więcej graczy.
Ach, Alone in the Dark przywołuje moje mnóstwo wspomnienie. Nadal to mam w moim biblioteki. To były czasy. :)
Ta gra niesamowicie świetnie wygląda jak na tamtędy czasach, jeśli chodzi o DOS i bardzo słaby procesor. Trzeba przyznać, że robi wrażenie. Klimat rządzi! :)
Niestety, Alone in the Dark 2 i 3 nie robią na mnie takiego wrażenia co Alone 1. Alone 4 jest całkiem dobra gra, ale następne części są coraz gorsze, niestety.
Tak. Grałem w to, jak byłem mały. Potem grałem w to po raz kolejny na emulatorze DosBox.
Ach, te wspomnienie...
Wtedy jeszcze grało się w Wolfenstein 3D jak i w pierwszy i drugi Doom. :)
Ostatni dobry AitD to była czwórka, bo ten z 2008 roku to była jakaś porażka.
Oby tego nie skopali i gra naprawdę wymiatała.
AitD z 2008 miał ten sam problem co Tomb Raider Angel of Darkness. Za dużo nowości pomieszanych z nieprzemyślanym sterowaniem.
Jedyne udane części Alone in the Dark to na dobrą sprawę fenomenalna jedynka z 1992, która była przełomem i podwalinami pod Resident evil 1996 oraz czwórka z 2001 roku.
Dwójka i trójka nie były złe, ale to takie słabsze klony jedynki jak dla mnie. Mniej klimatyczne.
Alone in the dark z 2008 to całkiem nieporozumienie i nie powiedziałbym, że hejtowany Tomb Raider-Angel of Darkness jest, aż tak słaby. Angel of Darkness jak ktoś ma wersje Pc i będzie grał na samej klawiaturze bez myszki z wgranymi nieoficjalnymi łatkami to gra jest całkiem niezła choć słabsza i nadal mniej wygodna od pierwszych części z lat 90'. Totalnie niegrywalna jest natomiast na Ps2 na padzie i Pc K+M. Rzeczywiście wtedy sterowanie jest katastrofą.