Legendarny John Carmack zakopał topór wojenny z Bethesdą i po 10 latach wrócił na QuakeCon
Nie wszystkie szczypiory zdają sobie dzisiaj z tego sprawę: bez Carmacka by nie było Wolfensteina, Dooma, Quake'a i kompletnie nie wiadomo jakby dzisiaj wyglądała scena fpsów.
I tego Carmacka zabrakło przy Doom Eternal. Dostaliśmy Mario, zamiast klasycznego FPSa od ID.
No i gitara, spotkanie Carmacka na takiej imprezie to prawdziwa gratka dla fanów id Software.