Gry w pudełkach – najciekawsze oferty na weekend 27-29 marca
To ktoś jeszcze kupuje gry w pudełkach?
A, wiem... Żeby zjeść ciastko i sprzedać ciastko.
Gracze konsolowi To, że PCMR nie kupuje pudelek nie znaczy , że nikogo to nie interesuje. Gracze na PC sami do tego doprowadzili, że rynek gier fizycznych nic nie znaczy na tej platformie
Czasem gry w pudełkach na PC są tańsze niż wersje cyfrowe, nawet doliczając koszt dostawy do domu, a i tak ostatecznie jedynie wpisujesz klucz na steam czy inną platformę a pudełko chowasz do szafy/wyrzucasz do śmieci. Na przykład Total War Three Kingdoms podczas premiery na steam kosztował ok. 250 zł, a wersje w pudełkach można było kupić za ok. 140-150 zł.
Da wam podpowiedź - gracze konsolowi nie kupują gier w pudełkach dla samych nośników ale również dla manuali, artbooków i masy innych okołogrowych dodatków.
Wsiąka się bardziej w sam klimat gry w porównaniu do takiego np steam gdzie kupujesz grasz i nic więcej.
A kto twierdzi Inaczej? Sam mam sporą kolekcję wszelkiej maści poradników do gier. Rzeczy fizyczne rulez.
Też prawda, ostatnio mile zaskoczyła mnie pudełkowa wersja Trine 4 z dodaną do niej ładną mapą. :)
Stranger.
W tych czasach to rzadkość. Ja tęsknię za pięknymi wydaniami CDPROJELT na PC. Az chciało coś takiego gromadzić na półce.
Mam kilkadziesiąt pudełkowych gier na PS4 i na podstawie tej mini-kolekcji mogę powiedzieć, że bardziej starają się mniejsi wydawcy. Kupując grę od Ubi czy Sony niestety bardzo często w pudełku nie ma nic poza płytą lub wydawca ogranicza się do jednej karteczki ze sterowaniem. Steelbooków (i kolekcjonerek) oczywiście nie biorę pod uwagę, bo one często wymagają dopłaty do jakiejś wersji "deluxe". ;)
Stranger.
No niestety masz rację co do gier Sony i innych wydawców. Ja planuję w najbliszym czasie dobić do 100 pudełkowych gier na PS4 i zabrać wszystkie interesujące mnie gry na konsole MS . Mimo wszystkich wad obecnej dystrybucji pudełkowej uważam, że ona jest i tak korzystniejsza dla klienta niż tylko cyfrowa. A to, że mali wydawcy się bardziej starają to pełna zgoda. Mam sporo takich Indie w pudełku.. Moim zdaniem wydawcy powinni się bardziej starać o graczy, którzy mimo wszystko wolą wersje fizyczne. To w końcu są klienci, którzy płacą za ich pracę.
Na PC fajne wydane też się czasem ukażą, z kluczem Steam czy innym, fakt, ale taki Elex w ładnym pudełku z tektury, Torment: Tides of Numenera z dołączonym artbookiem, Deponia Doomsday w sporym pudle z dodatkami, polski Seven: The Days Long Gone z artbookiem, plakatem.
Szczerze... to nawet częściej widzę ładne, PCtowe wydania, niż konsolowe. Ale rzadko bywam w sklepach stacjonarnych, to może przez to. Na konsole zwykle widuję te trochę mniejsze pudełka, do których zbyt wiele się chyba nie zmieści. Jednak ostatnio coraz więcej gier na PC wychodzi tylko cyfrowo, nawet bez edycji kolekcjonerskiej.
Ładnie wydane gry kuszą, czasem jakąś tak kupię, ale mi wystarczy dostęp do samej gry. Niestety też, mam bardzo ograniczoną przestrzeń (już jest tu masa pudełek i książek, ledwo się mieszczą), więc cyfra jest dla mnie zbawieniem.
Na PC szczególnie dużo nowych polskich gier ma u nas ładne wydania... miałem w rękach pudełkowe wersje Observera, Frostpunka i Crossroads Inn.
Nie przeczę ,że są ładne wydania gier PC Mi się w grach konsolowych po prostu podoba jednolity format pudełek i ich kolorystka. Pod tym względem świetnie się prezentują gry na Xbox One i Switcha. No i fajna jest też opcja odprzedaży gry jeśli się nie trafiło z zakupem. Gry pudełkowe przepisane do konta z punktu widzenia kolekcjonera nie są wiele warte.
kAjtji
Na rynku detalicznym też masz świetnie promocje i wysprzedaże. Nie mówiąc o wydaniach gier premierowych ,które można kupić za grosze na rynku wtórnym. Ale jeśli bym grał na PC ti bym pewnie kupował gry cyfrowo. Po co mi pudełko, które i tak jest powiązane z cyfrowym DRM. A lubię kolekcjonować gry na konsole dlatego, że w sumie nie zabierają dużo miejsca, fajnie wyglądają na pólkach i w przeciwieństwie do cyfrówek się je posiada.
Ja kupuję bardzo rzadko. Jak zobaczę jakąś ładnie wydaną grę, którą i tak miałem kupić, to biorę. Jedynym "pewniakiem" w tej kwestii są u mnie gry Piranha Bytes, tak jakoś je lubię i zawsze kupuję na premierę.
Cyfra nie zajmuje miejsca i starsze tytuły, które najczęściej ogrywam, chodzą w promocjach za grosze.
Tego Pillars Of Eternity na PS4 bym sobie przygarnął, szczególnie, że wszystkie topowe RPGi gdzie decyzje mają znaczenie już niestety ograłem.
Gry w pudełkach mają dla mnie duży sentyment i ładnie się prezentują na półkach. nawet teraz nie boję się po nie iśc do sklepu do me bo mają tam plexi i jest bezpiecznie :)