CD Projekt poszukuje pracownika
Ja bym się nadawał. Ile płacą?
Widocznie cienkie warunki oferują... jak ktoś zna angielski, prawo handlowe i ma 2 lata doświadczenia w biznesie to się ceni.
gladius ---> Jak się ceni? W tej chwili jest na rynku naprawwdę dużo takich osób. Te warunki to nic specjalnego. Tak właśnie powstaje sztuczne bezrobocie. "Znam angielski, prawo handlowe i mam 2 lata doświadczenia" to nie pójdę pracować jak mi nie dadzą 10.000." Tu się koło zamyka. Trzeba zejść z piedestału megalomanii i wrócić do rzeczywistości. Skończyły się czasy kiedy angielski był rzadkością. Reszta z wymogów nigdy nie była czymś specjalnym.
Tak? Ostatnio przeprowadzalem rozmowe kwalifikacyjna z paroma takimi miskami, ktorzy napisali, ze znaja angielski "dobrze" albo "bardzo dobrze". I wiesz co? Wiekszosc z nich nawet kichnac po angielsku nie umiala. To, ze ktos wie co to znaczy "save", "load" i "new game" to troche za malo na znajomosc angielskiego. U nas ludziom "wydaje" sie, ze znaja jezyki.
Zreszta nie wiadomo, ile ten cdp chce placic.
gladius ---> Zgadzm się z tym co napisałeś. W pełni. Natomiast nadal podtrzymuję, że wymagania postawione przez CDP to nic specjalnego. W dodatku wydają się "normalne" jak na stanowiska asystenta Dyrektora. Powtarzam: angielski, prawo handlowe i 2 lata doświadczenia to nie jest wystarczająco dużo aby wyróżnić się na rynku pracy.
Drackula ---> Ten sam poziom abstrakcji. Problemem jest niedopasowanie oczekiwań do faktycznych umiejętności. Ludzie wchodzący na rynek pracy ciągle żyją początkiem lat 90 kiedy sam angielski wystarczał aby wskoczyć do zatrządu jakiejś firmy. To był nonsens.
Owen, dwa lata doswiadczenia to juz jest niezle. Majac to wyprzedzasz na starcie rzesze ludzi, ktorzy wlasnie skonczyli studia, chocby z sami piatkami, wyroznieniami itd. Szukajac pracy (branza prawnicza) sam sie przekonalem, ze malo kogo interesuja oceny ze studiow, rodzaj studiow (dzienne, wieczorowe) itd. Pytali wlasciwie o 2 rzeczy: jakie pan zna jezyki obce (sam angielski, nawet dobra znajomosc, to faktycznie za malo) i jakie ma pan doswiadczenie w pracy.
Powtarzam, ze nie znam oferty firmy cdp, to troche ciezko spekulowac. Ale IMO pracownik spelniajacy te wymagania (naprawde spelniajacy, a nie taki, ktoremu wydaje sie, ze spelnia) moze liczyc na prace z placa rzedu 2500-3000 PLN netto.
Moze w branzy tzw. handlowcow studia nie maja znaczenia, tzn to jakie sie skonczylo ale akurat w przemysle dzialach badawczych maja ogromne
gladius, owen - jesli ktos konczy studia i jeszcze NIE ma doswiadczenia w pracy - to sorry, ale jak dla mnie jest lekko opozniony w rozwoju jesli chodzi o kariere...
massca, nie mowie, ze nie. Tylko zobacz ilu takich jest.
maaca -> opozniony w rozwoju jako handlowiec ................ sorki ekonomista, przedstawiciel handlowy, czy jeszcze cos innego ;)
dracula - nie zrozumialem wydzwieku twojej wypowiedzi, sorry ... ?
PS. nie da rady tej sygnaturki bardziej w poziomie ustawic ?
ooops, sorry zapomnialo mi sie: szczegolnie wsrod tych, ktorzy odnosili na studiach sukcesy naukowe. Ciezko jest pogodzic dzienne studia (z dobrymi wynikami), szczegolnie te ciezsze, z praca na pelny etat... Te "kujony" mysla czesto, ze same piatki otworza im drzwi.
Tak, zgadliscie. Nie mialem samych piatek na studiach, ale za to mam dobra prace, a moi koledzy-prymusi kubluja na platnych doktoranckich i siedza w knajpach...
massca-> chodzi mi o to ze ja po skonczeniu swojego kieunku na wydziale mecjhanicznym jestem gotowy do pracy w przemysle i nie potrzebuje Bog wie jakiego doswiadczenia. Polibuda na tyle dobrze mnie przygotowala ze nie musze sie o to martwic. Inna sprawa to ze tej pracy nie ma ;). Inaczej ma sie sprawa z roznego rodzajau zawodami zwiazanymi z handlem i marketingiem i tu sie z toba zgodze z przepasc jest ogromna pomiedzy ludzmi konczacymi studia zaoczne i pracujacymi w ich czasie a pomiedzy konczacymi dzienne, na kozysc tych pierwszych oczywisci
gladius---> tez kujonem nie bylem i siedze na doktoracie, czesciowo z powodu braku pracy a czeciowo by podnesc kwalifikacje, dodam ze w UK, stad to podnoszenie kwalifikacji
dracula - no to sie zgadzam. ja tez widze jak konczyly kujony ktore ostatnie dwa lata dziennych studiow spedzaly w bibliotece zamiast zapie***ć w firmach jako asystenci czy nawet tzw. "pomoc studencka".
Massca ----> Zgadzam się. Teraz kończąc studia trzeba mieć jakąś praktykę. Taki jest rynek.
Gladius ----> Nie pokusiłbym się o kwotację w takiej sytuacji. 3000 netto to około 4500 brutto. To sporo. Uważam, że stawka jest dosyć wygórowana. Nasza dyskusja pokazuje jak powstaje luka między oczekiwaniami pracodawcy i perspektywicznego pracownika. Nie wiem czy bym tyle zapłacił. 2 lata doświadczenia to jednak nie jest jakoś strasznie dużo. Oczywiście oferty CDP nie znam.
Z jednym się zgodzę. Mając dwa lata doświadczenia jesteś w lepszej sytuacji niż ten, który ma ich 0. To truizm.