Analitycy o wynikach Duke Nukem Forever - prognozowana sprzedaż gorsza niż oczekiwano
Nie sprzedał się przez medialną nagonkę na ten tytuł.
sathorn, literówka:
jeżeli chodzi o jakoś swoich produktów
Mogło być gorzej...
Tyle lat czekania a oni to spier**** w dniu premiery wydając taki crap ani to nie ma grafiki ani rozgrywki ciekawej o fabule to już nie wspomnę istny crap...
a jak tam Wiedźmin 2? ile milionów już?
Ja rozumiem gniot ,gniotem ALE 1.5mln sztuk to dla nich porażka ,no proszę was sto razy lepsze produkty w takim czasie się wolniej sprzedawały choćby Crysis 1.
Wlasnie o to samo chcialem zapytac, ile to egzemplarzy sprzedal ten nasz swiatowy hit, w odniesieniu do 1.5 miliona DNF?:)
babuniamegazorda powiedz mi proszę, grałeś może w ten tytuł?
Tak się składa, że ja grałem i żałuję bo były to najbardziej stracone chwile mojego życia.
To nie jest żaden tytuł klasy AAA tylko najzwyklejszy budżetowy bubel pokroju gier City Interactive.
Ta gra nie zasługuje na więcej aniżeli wrzucenie jej do CDA i sprzedawanie razem z gazetą.
Obecnie przewiduje się, że ostatecznie w rękach graczy wyląduje 1,5 miliona sztuk DNF.
Gdzie w tym zdaniu widzicie, że sprzedano dotychczas 1.5 mln sztuk? Czytajcie panowie (i panie) z zrozumieniem potem piszecie komentarze nie na temat.
mr_brain --> Masz racje, w ogole caly ten news wprowadza w blad, bo oryginalna wypowiedz dotyczy tylko przewidywanej sprzedazy w ciagu pierwszego kwartalu po premierze, a nie sprzedazy calkowitej:
"However, the game's poor reviews likely had a negative impact on sales, causing us to lower our Q1 sell-in estimate to 1.5 million units from 3.0 million units."
@wysiek:
Dzięki za źródło i wyjaśnienie. Wychodzi na to że szacowali 3 mln sprzedanych kopii w 20 dni... chyba faktycznie liczyli, że nazwa Duke Nukem wszystko zrównoważy.
Tym samym muszę przyznać się do błędu, bo mimo że wcześniejsze wypowiedzi z treścią newsa miały mało wspólnego, to jednak mimo wszystko okazują się być bliskie prawy. Skoro Q1 skończył się 6 dni temu, to szacunki na poziomie 1.5 mln można uznać za przybliżoną faktyczną sprzedaż gry do tej pory.
No ja to bardziej rozumiem jako pierwszy kwartal od premiery (pierwszy kwartal roku skonczyl sie w marcu, premiera byla w czerwcu). Czyli do dobicia do 1.5 miliona maja jeszcze dwa miesiace czasu.
Mi tam gra się bardzo podobała. Ma świetny klimat, głównego bohatera, fajne zagadki logiczne. Dla mnie to co najmniej dobry tytuł. Szkoda tylko, że animacja Duke'a i innych postaci jest taka kiepska.
Econochrist -> Pewnie grałeś w demo i już narzekasz. Duke z początku jest słaby, dopiero po paru etapach się rozkręca. Do sztywnego sterowanie też da się przyzwyczaić (w RE4/5 też się dało ;).
Założę się, że większość z was nawet nie ukończyła tej gry, a najwięcej gada.
@wysiak:
W wielu firmach przemysłu gier komputerowych rok fiskalny zaczyna się w kwietniu. Tym samym Q1 trwa od kwietnia do końca czerwca. Szacując wyniki firmy za te okres liczyli na 3 mln sprzedanych kopii. Tak to wygląda z mojej perspektywy.
Haha wszyscy się podniecali tą grą, a tu nie wypał haha
Po 12 czy tam 14 latach powraca gra ktora wyglada kiepsko, dziala kiepsko, nic poza samym Diukowym humorem nie oferuje i chca 3mln? Pfff
To jedna z najgorszych gier dekady. :) Musicie wiedzieć, że niektóre poziomy były już stworzone ładne parę lat temu. Zastanawiam co firma Gearbox Software zrobiła tak naprawdę przy tworzeniu gry. Ta firma nie powinna już istnieć, po tym co zrobiła z tą produkcją. Życzę im bankructwa.
Z resztą nie ma się co dziwić. Gra to chyba jeden z najbardziej spektakularnych FAIL'i tego roku.
1,5 miliona sprzedanych sztuk to zawsze jest rewelacyjny wynik. Zaledwie kilkanaście gier w ciągu roku z najwyższej półki cenowej jest w stanie osiągnąć przynajmniej taką sprzedaż.
Oczywiście pozostaje kwestia tylu lat pracy i kosztów jakie to przyniosło, ale mimo wszystko 1.5 miliona sztuk to znacznie więcej niż gdyby gry nie wydali wcale.
A to czy DNF to dobra gra, to już osobna kwestia. W porównaniu do gier sprzed 10-15 lat raczej niczym by się nie wyróżniała, ale na tle dzisiejszej plastikowej i casualowej oferty konsolowej, DNF prezentuje się bardzo dobrze.
trzeba bylo go dluzej wydawac i obiecywac cuda na patyku. nigdy nie bylem fanem, wiec gra dla mhnie jest ok.
1,5 mln za taki shit to bardzo dobry wynik tylko ile ta gre robili i le kasy stracili :D
Co to znaczy "niż się spodziewano"? Czego oni się mogli spodziewać, jak zobaczyli finalną wersję tego gniota?
Niesamowite jak marka może pomóc w sprzedaży. CoD również sprzedaję się na potęgę dzięki tym 3 literkom głównie, ale przynajmniej jest w miarę dobrą grą, tutaj natomiast mamy do czynienia z niemiłosiernym gniotem, crapem który mógłby być zrecenzowany w kaszanka zone.
Ja również się pytam, w jakim stanie była ta gra tyle lat, że mimo 1-2 lat dokańczania Gearbox wydało na świat takie badziewie? Poważnie, nie pamiętam kiedy ostatni raz takie gówno zostało wydane na rynek.
EDIT:
xanat0s --> dokładnie, ten moment sprawił że parsknąłem śmiechem i wyłączyłem konsolę ;) Nie pamiętam żebym w ostatnich latach zagrał w większą kichę.
Ja grałem tylko w demo i mam negatywne odczucia, na pewno nie kupię pełnej wersji, mimoże oryginalny DN3D bardzo mi się lata temu podobał, Manhattan Project też przeszedłem, więc samego Duke lubię. Ba, mój poprzedni pies wabił się Diuk - nie miałem możliwości spytać się hodowcy, czy to od Duke Nukema, ale mi się zawsze z Księciem kojarzył, a nie jakimś zwykłym księciem :]
Ale wracając do meritum - II etap dema (najpierw jazda quadem i potem etap chodzony) to dno dna, chyba go zaprojektowali 10 lat temu i nie ruszyli potem nawet linijki kodu. Po kilkunastu minutach odechciało mi się w to grać, tak słabo było wszystko zrealizowane :/
JEDNYM SŁOWEM DNF TO SZMELC !!!!!1
Myślałem, żeby kupić ale odpadłem po 15 minuty gry, gdyby ta gra wyszła w 2001-2003 była by bardzo dobra a tak to cień legendy. I w sumie wole biegać z bardziej realną bronią M4+acog lub ak47 i w pole.
najlepsze są etapy - gdy zminimalizowani poruszamy się quadem lub zminimalizowani skaczemy po meblach w kuchni. OMG jakie to było denne!!
Gry nie dałem rady skończyć - sprzedałem, by się więcej tym shitem nie katować.
Zastanawia mnie po co niektorzy sie tu dopisuja, tylko zeby sie wyzalic nie na temat? Naprawde nikogo nie obchodzi, ze wam akurat sie ta gra nie spodobala, innym sie spodobala. Wyplaczcie sie w poduszke, to jest temat o czym innym.
niska sprzedaż wbrew pozorom jest spowodowana beznadziejnym wykonaniem, a nie mało chwytliwym tytułem :)
Moim zdaniem nie odbiegamy od tematu.
wysiak --> Jak to po co - żeby podać powody, dla których wg nich gra się sprzedała się poniżej oczekiwań. Przecież właśnie o tym jest temat - gra sprzedała się gorzej niż oczekiwano, a my dyskutujemy dlaczego :)
To czy gra jest dobra czy zła to jedno ale nagonka medialna jak wspomniał babuniamegazorda to zupełnie inna sprawa. Wystarczy spojrzeć ile beznadziejnych recenzji dnf jest na necie. I pisząc beznadziejne chodzi mi o ich poziom a nie o to, że wystawiono słabą ocenę. Nie będę podawać linków do konkurencyjnych stron ale naprawdę niektóre recki to aż się wierzyć nie chce, że pisali je recenzenci a nie dzieciaki z podstawówki prześcigające się ktory wymieni więcej bzdurnych wad zupełnie nieprzeszkadzających w rozgrywce. Dnf nie wpasowuje się w obecne trendy wiec branża się po nim przejechała jak po burej. Dla mnie osobiście Duke Nukem Forever to numer 3 fpsów wydanych po 2003 roku (Za Doomem 3 i Call of Duty 2) i nikt mi nie zabroni uważać tych gier za lepsze niż jakieś gniot opsy czy modern gniotware 2;p.
I dobrze im tak! To jest kara za przekładanie premiery i "bawienie" się tą grą przez twórców.
Myślę , że po tylu negatywnych opiniach czy recenzjach ludzie z Take Two i tak powinni być jako tako zadowoleni. A i możliwe, że wielu kupujących rzuciło się na Duke'a po prostu w ciemno.
Sama gra? Nie grałem, więc nie streszczam, jednak ciężko mi uwierzyć, że DNF zasługuje na to by wydać na nią te 100 zł czy odrobine więcej. Wielu się zawiodło i nie, nie tylko grafiką, więc sobie odpuszczam.
"Spodziewany obrót zmniejszono z 375 do 350 milionów dolarów."
No straszne, z głodu chyba poumierają. :]
Zar3011 - to, że dla Ciebie DNF to cud, miód i orzeszki, to tylko oznacza, że ostatnie 10 lat po prostu przespałeś. Polski Sniper moim zdaniem stoi kilka klas wyżej aż też miał medialną nagonkę. MW2 przy DNF to ferrari przy rozklekotanej syrence, a też była medialna nagonka, Killzone 3 przy DNF wygląda jak dzieło Manet-a przy bochomazach 3-letniego ułoma, a też była medialna nagonka.
@Mark24 Gdzie napisałem, że uważam DNF za cud? Prawda wysoko u mnie stoi na liście fpsów bo ma humor, świniaki i shoguna oraz nie jest kolejną strzelczanką robioną na jedno kopyto. Z kolei Cody nowsze niż cześć 4 cenie nisko bo to słabe kalki poprzednich części. Tyle, że rozszerzając tą listę o lata 90 wszystkie gry automatycznie lecą w dol ustępując miejsca takim grą jak Doom, Quake, dn3d, Half-Life czy Unreal. Wiec wychodzi na to, że trochę racji masz z tymi przespanymi latami. Bardziej podchodzą mi fpsy starego typu a mimo wszystko nowy Duke ma do nich bliżej niż kolejna odsłona CoD. Oczywiście jest masa innych shooterów które bardzo lubię. Bioshocki, Feary (bez 3 części), hl2, Quake 4, Crysis czy wspomniane Cod 2 i 4 przechodziłem wiele razy za każdym razem bawiąc się świetnie. To, że Duke stoi u mnie wyżej niż np. Bioshock nie oznacza, że tą pierwszą uważam za cud a drugą za crap.
Wolę niedopracowane acz wciągające DNF niż krótkie i przeskryptowane Call of Duty które jest kolejnym klonem poprzedniej części.
zminimalizowani skaczemy po meblach w kuchni. OMG jakie to było denne!!
No tak. Wprowadzić jakąś innowację źle, ciągle jechać na tych samych schematach (vide cod) źle.
I jak tutaj wszystkim dogodzić.
Duke Nukem Forever to dobra gra, nie wiem kompletnie skąd taka nagonka na niego. Zapewne rozchodzi się o słabą grafikę i może przez to, że gra powstawała 14lat. Ludzie oczekiwali cudu, a dostali "jedynie" dobrą grę.