Dziś mamy 21 grudnia 2011 roku. Równo za rok być może nas już nie będzie. Szybko ten czas zleciał. Boicie się 2012? Macie jakieś obawy związane z tym rokiem czy uważacie, że to zwykła medialna szopka?
Boicie się 2012?
Jak cholera bo w styczniu i w czerwcu mam sesje...
ehm te konce swiata robia sie coraz nudniejsze.. no coz ja jestem jak najbardziej za wkoncu nie bylo nas na poczatku swiata to przynajmiej koniec zobaczmy ;p
To byłoby gorsze niż koniec świata:
http://www.tvnmeteo.pl/informacje/ciekawostki,49/przed-nami-okres-naprawde-zlej-kosmicznej-pogody,16172,5,0.html
Ja juz mam odpornosc na koniec swiata, wiec luzik :)
Tyle tych końców świata przeżyłem, że wniosek może być tylko jeden.
spoiler start
JESTEM, KURDE NIEŚMIERTELNY! :>
spoiler stop
Bo ja nie mam się czym martwić.
Predi2 -> Jedno nie wyklucza drugiego ;)
Mi się kończy kalendarz w komórce na roku 2099 grudnia 31. Pewnie wtedy będzie koniec świata...
Najlepsze jest to, że sami Majowie nic nie wspominają o końcu świata tylko końcu pewnej ery w historii świata.
Przywódca Koreańczyków nie żyje, jego syn rozpocznie nuklearną zagładę, coraz więcej czynników zazębia się ze sobą, przybliżając wizję końca świata w 2012 coraz bardziej. Strzeżmy się.
Macie jakieś obawy związane z tym rokiem czy uważacie, że to zwykła medialna szopka?
Raczej to drugie.
Nic się nie stanie...
a niech wreszcie raz znienacka
na guziku wroga macka
zostawiając śluzu trochę
w końcu zetrze nas na proszek
niech to weźmie już cholera
i otworzy się kaldera
a my prażąc się jak kawa
będziem lawą się napawać
niech przypieprzy w nas kometa
by za długo już nie czekać
każdy koniec obiecany
był jak dotąd nieudany
A gdy nas nie będzie wreszcie
W Rzymie, Utah, Budapeszcie
W kapeluszu marki Stetson
Zstąpi z nieba Michael Jackson.
A czego się bać?? Tego, że jakiś niedouczony kretyn źle przetłumaczył słowa majów i wyszedł mu koniec świata, zamiast koniec ery?? Raczej to mało straszne. Oglądałem\czytałem gdzieś, że ta medialna szopka o majach wzięła się właśnie z tego, że ktoś na początku przetłumaczył ich słowa na koniec świata, a dopiero później to dobrze przetłumaczyli na koniec ery, ale to już mało kogo obchodziło, bo na końcu świata, można zarobić, a na końcu ery już nie.
Będzie płacz i zgrzytanie zębów.
Poniekąd, owszem, mam obawy związane z kolejnym rokiem ale z przyczyn osobistych a nie dlatego że związane jest z tą bezsensowną przepowiednią.
<- Koniec świata to ostatnio ruchome święto...
Co do tematu - kolejna brednia.
Gościu - nawet jeśli ma rację i faktycznie w Majowym kalendarzu jest zaznaczony koniec świata(w co szczerze wątpię) - pomylił się o 100 lat. Czemu? Ponieważ przez 100 lat Majowie byli pod okupacją i nie w głowie im był wtedy jakiś durny kalendarz - a facet tego nie uwzględnił i wyszło, że wszyscy wyparujemy za rok. :)
Dlatego - sorry, popkorn i colę kupią sobie wasze wnuki/prawnuki w 2112 roku ;P ;)
Poszukajcie sobie filmu dokumentalnego " Przepowiednia Daniela"...Jak zobaczycie, że słowa tej przepowiedni wypełniają się idealnie to nie będziecie już tacy pewni :p
Co się wypełniło? M.in powrót Żydów do Izraela, wojna 6dniowa, odbudowa świątyni Salomona, a co ma się zdarzyć po odbudowaniu świątyni Salomona to już sobie poszukajcie :p
Dodam, że świątynia Salomona ma zostać ukończona w...tak, w 2012 roku :p
W 2012 r. Nic się nie wydarzy nie Twierdzę,że mam rację,być może coś się stanie,ale na 1000000%nie koniec Świata.Ludzie są naiwni.Ja tam Wierzę w Słowo Boże.Pan Jezus Wiele razy nam zapowiadał swoje przyjście drugi raz na Ziemie.Przyjdzie w wielkiej Chwale wraz ze swoimi Aniołami.Nadejdzie wtedy 3Dniowa Ciemność,ale przed Ciemnością 3dniową Pan Jezus Chrystus da nam znak.Wielki Krzyż się pojawi będzie to znaczyło,że niebawem przyjdzie do Nas wszystkich,aby nas wszystkich Zbawić.Grzeszników nie zostawi tylko po ich przyszedł specjalnie.Wierzcie w Chrystusa.On mi pomógł i za to mu Dziękuje.
Keep Trollin'.....
Niech sobie wysadzą ten grajdół w diabły..... Nie będzie w końcu nikogo , żeby narzekać jak tu źle.
Nareszcie