mam pytanie, czy np gdy widze że ktoś jedzie pijany w 3 d**y autem, i chce to zgłosić na policje musze podawać swoje dane czy jak to wygląda ? szczerze w życiu nie dzwonilem pod 997, ale jak w mojej małej miejscowości koleś z 2 promilami zabił 2 koleżanki - to zacząłem.
Zadzwoń to się dowiesz.
Powiedz, że zgłaszasz sprawę anonimowo - jak trafisz na "dziwnego" dyspozytora, to cię zrzuci z linii najwyżej...
To jest właśnie problem małych miejscowości gdzie się wszyscy znają .
dzwoń na 997 lub 112 a nie na posterunek i nie musisz podawać nazwiska . Gdy zapytają mów że wolisz pozostać anonimowy. Miałem problem z menelami pod bramą i nie bardzo mogłem liczyć na pomoc miejscowych więc dzwoniłem na 997 ( ciekawostka : radzono mi bym dzwonił na posterunek a nie zawracał im gitarę, odmulili sie gdy powiedziałem : myślałem ze macie jakąś łączność z posterunkiem) i mówiłem ze menelstwo zaczepia dzieci wracające ze szkoły > byli ekspresem.
ok dzieki za rady. Obym nie musiał tego robić ale jak zobacze takiego sk****na to alkomacik ma jak w banku
focal > jak będziesz zgłaszaj to ściemnij coś w rodzaju : przed chwila potrącili by kobietę z wózkiem lub coś ten deseń >DZIAŁA< ;)
szczerze w życiu nie dzwonilem pod 997, ale jak w mojej małej miejscowości koleś z 2 promilami zabił 2 koleżanki - to zacząłem.
No to jak już zacząłeś dzwonić to wiesz
A potem kara za składania fałszywych zeznań.
>> zgłoszenie to nie składanie zaznań . Jeżeli już to nieuzasadnione wezwanie policji , ale czy wezwanie do pijanego kierowcy jest nieuzasadnione ?
@rvc - Jeżeli zgłosi na policję, że dająca się zidentyfikować osoba popełniła przestępstwo, którego nie popełniła to może odpowiadać za kłąmliwe oskarżenie. Jeżeli powie, że "jakiś kierowca, nie widziałem numerów", to może się wykręcić. Tylko nie wiem po co sobie robić kłopoty.
Ogólnie, nie polecam robienia takich rzeczy, bo to tylko może sprawić, że policja będzie mniej poważnie traktować prawdziwe zgłoszenia. Wystarczy powiedzieć prawdę (np.: kierowca jedzie zygzakiem, albo wjeżdża na chodnik, więc jest pewnie pijany). Bo skoro jedzie zgodnie z przepisami, to niby skąd wiadomo, że nie jest trzeźwy? :)