Planuję składać PC pod gierki ale nie mam za bardzo pojęcia co z czym złączyć żeby się dobrze komponowało. Budżet może tak do 200zł wyskoczyć na +. Jakieś preferencje to karta od Zielonych i win 10 w zestawie. Dzięki za pomoc!
To jaki trzeba mieć ten budżet do płynnego 4k obecnie? Zakładam, że już warto składać z RTX 3080.
Do płynnego 4K i9 lub odpowiednik ryzena i min RTX 3080 oraz 16 gb ram choć powiedział bym ze 32 gb, ciekawe pytanie po testach 3090 i 3080
16 GB nie wystarczy do 4k. Gry, które teraz wychodzą w rekomendowanych mają 16 GB ramu to żeby zagrać w 4k to 32 trzeba pewnie mieć. A karty graficzne to co najmniej dwie trzeba mieć i to te 11GB ramu. Chyba że chcesz grać w 30 FPS albo nawet mniej to w tedy taka starczy.
Do 4k wystarczy Ryzen 5 lub i5 bo karta i tak bedzie ograniczać.
Do 4k wystarczy Ryzen 5 lub i5 bo karta i tak bedzie ograniczać.
dokładnie, zresztą po co komukolwiek I9 skoro 10600 w grach jest praktycznie tak samo wydajny jak 10900?
No i skąd pomysł, że autor tematu szuka kompa do 4k? On szuka kompa za 4k.
Do autora, tak, w 95% wypadków zestawy podane tutaj to najlepsza opcja
https://www.purepc.pl/jaki-komputer-kupic-zestawy-komputerowe-na-wrzesien-2020
Co do windowsa, zależy czy chcesz kupować wersję sklepową czy taką z allegro. Bo pomiędzy ponad 400zł a 50zł jest spora różnica.
Co ty człowieku opowiadasz na i5 możesz grać komfortowo ultra 1080p ale tu mowa o płynnym 4 k, tutaj i7 czy i9 może robić jako support dla GPU w erze gdzie gra wykorzystuje już wiele rdzeni gadki typu i5 to Max do gier straciły sens , No bo rozumie jak ktoś się szykuje na komputer 4K ma na myśli nowe tytuły AAA RT on, ustawienia wysokie/ultra.
Z czym do ludzi. Dobrze będzie jak będą ogarniały Full HD i 60 FPS z ustawieniami grafiki na wysokie. Ewentualnie 2k bo 4k to chyba tylko z 20FPS i mapą okrojoną ze szczegółów do minimum.
Ogarną. W grach sprzed 5-6 lat.
Zależy jak zdefiniujesz 4k.
Tak, konsole będą wyświetlały obraz w 4k nowe, co nie oznacza, że taki będą renderowały. Po prostu zastosują metody duplikowania pixeli, które sprawią, że siedząc w sporej odległości od ekranu, a tak jest w wypadku grania na konsoli, obraz będzie całkiem skutecznie udawał 4k, choć jak człowiek usiądzie z bliska to się skuma, że to nie jest to samo 4k co na PC.
Mam tutaj na myśli jednak trochę lepszy algorytm niż zwykłe rozciąganie przez TV obrazu, ale jednak dość lekki i nie specjalnie obciążający konsolę.
Człowiek tyle słyszy o tej umiejętności czytania ze zrozumieniem i myśli o co kaman
Już wiem dzięki.