temat raczej dla osób obeznanych w tych sprawach
Jakiś czas temu (10 lutego) popełniłem swój życiowy błąd. Byłem z kolegą który wyrwał kobiecie torebkę i zostaliśmy przez to zatrzymani. Sprawa się rozstrzygnęła (w sensie w prokuraturze umorzona i potraktowana jako wykroczenie). Miałem ogromną nauczkę bo zostałem pobity i poniżany na posterunku, przesiedziałem 24h na dołku i przeżyłem ogromne stresy. cała sytuacja nauczyła mnie bardzo wiele i bardzo tego żałuję. w życiu nie dopuszczę się podobnej sytuacji.
Jednak nie w tym rzecz. Dnia 12 marca miałem około godziny 6:30 (kolejne już) przeszukanie w domu (bardzo powierzchowne) i po powrocie do domu musiałem stawić się na posterunku. Na miejscu jak się okazało zostałem zatrzymany i że jestem podejrzany o rozbój który miał miejsce 19 lutego. Oczywiście wraz z kolegą z poprzedniej sprawy - jesteśmy niewinni i nie przyznaliśmy się do winy. Kobieta rzekomo rozpoznała nas na zdjęciach (wcześniej) i dnia 13 marca na rozpoznaniu również (rozpoznanie było bardzo słabo zorganizowane gdyz byłem na nim ja - mocno zestresowany, 170 cm wzrostu, jakiś chłopak wyższy o głowę i dwóch innych niższych, ale rozbawionych i roześmianych chłopaków. Następnie po jakimś czasie byłem na rozmowie z policjantem który chciał bym za wszelką cenę się przyznał i że to bedzie dla mnie najlepsze wyjście. oczywiscie nie przyznałem się, bo gdzie tu sens zebym przyznał się do czegoś, czego nie zrobiłem ? Sprawa wówczas została skierowana do prokuratury, a ja cały czas siedziałem na dołku. Nastepnego dnia koło 9 zostałem zawieziony do prokuratora w celu złożenia wyjaśnien. opowiedziałem mu co robiłem 19 lutego i w zasadzie tyle. po dwóch godzinach wróciłem do celi i siedziałem az do 17 kiedy zostałem zawieziony na rozprawe w sądzie ( w sensie co ze mną dalej będzie). Prokurator wnosił o 2 miesiace aresztu tymczasowego.
po złożeniu wyjaśnien najpierw przeze mnie, a potem przez kolegę sędzia ogłosił że zostaje uniewinniony i wypuszczony, jednak w przypadku zaistnienia nowych dowodów w sprawie mogę zostać jeszcze ciągany.
Decyzję swoją sędzia argumentował tym że policja nie powinna pokazac kobiecie najpierw moich zdjęć, aby póżniej zrobić rozpoznanie na żywo i że to nie jest wystarczająco twardy dowód abym trafił do aresztu. I chwała Bogu że istnieje jeszcze sprawiedliwy sąd
zachodzi przypuszczenie że policja wskazała kobiecie palcem na moje i kolegi zdjęcie aby zwiększyć swoją wykrywalność i aby nas 'udupić'
nie możliwe jest przecież to aby kobieta (na pewno zestresowana podczas napadu) rozpoznała nas obu, ze stu procentową pewnością, zwłaszcza że my tego nie zrobiliśmy, a tym bardziej, że jak zeznała sama kobieta nie widziała twarzy niższego napastnika (tj. w tym wypadku mnie).
Co w danej sytuacji moge/powinienem zrobic?
*chciałbym wnieść jakieś zażalenie na policję o zatrzymanie aby uniknąć w przyszłości podobnych sytuacji oraz na to, że śledztwo zostało raczej słabo przeprowadzone, a ja zostałem zatrzymany dopiero praktycznie po miesiącu kiedy to już członkowie rodziny w praktyce mogą nie pamiętać że tego dnia byłem w domu. Jak to zrobić? co napisać i do kogo to złożyć?
* co zrobić z kobietą która mnie wskazała, mimo że jak sama stwierdziła we własnych zeznaniach - nawet nie widziała mojej twarzy?
oskarżyć o składanie fałszywych zeznań?
przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi i z góry dziękuję za wszelką pomoc!
Kobiete moze lepiej zostawic.
Mozesz zlozyc zazalenie na miejscowa policje (Badz kogos konkretnego) w najblizszej prokuraturze. Podejdz do sadu, a tam juz powinni Tobie pomoc.
EDIT: Poczatek historii brzmi jak prowokacja, pozniej wcale nie jest lepiej. :P
Byłem z kolegą który wyrwał kobiecie torebkę i zostaliśmy przez to zatrzymani.
Oczywiście wraz z kolegą z poprzedniej sprawy - jesteśmy niewinni i nie przyznaliśmy się do winy.
i kwiatek miesiąca
nie możliwe jest przecież to aby kobieta (na pewno zestresowana podczas napadu) rozpoznała nas obu, ze stu procentową pewnością, zwłaszcza że my tego nie zrobiliśmy, a tym bardziej, że jak zeznała sama kobieta nie widziała twarzy niższego napastnika (tj. w tym wypadku mnie).
w czase tego rozboju tj godzina 22:30 -22:35 siedziałem w domu i od godziny 22 do 23 pisałem ze swoją dziewczyną na facebooku, ponadto oboje rodziców mogą potwierdzić, że w tym czasie przebywałem w domu
chciałbym wnieść jakieś zażalenie na policję o zatrzymanie aby uniknąć w przyszłości podobnych sytuacji
Najlepsze rzecza byloby zerwanie jakichkolwiek kontaktow z kumplem. To przez niego trafiles tam gdzie trafiles. Co do Policji to coz. Zapewne masz racje, ze chcieli Cie wykorzystac i poprawic sobie statystyki. Ale to przeciez TY dales im powod za pierwszym razem, bo przewaznie na jednym razie sie nie konczy...
Obawiam sie przy tym, ze zeznania rodzicow malo sie przydadza - moze tu zachodzic podejrzenie, ze Cie kryja, wiec troche lipa, ze nie widzial Cie ktos nieznajomy.
asdasd793 i po co było zakładać nowego nicka i nowy wątek? Trzeba było napisać w starym ---> https://www.gry-online.pl/forum/co-grozi-za-kradziez-torebki-idacej-kobiecie/z7c8308a
0/10
brakmadregologinu - możesz teraz spodziewać się kolejnych wizyt smutnych Panów. Będą starali się wam przybić każde kolejne takie zdarzenie.