Ostatnio zakupiłem zapalniczke benzynową (nie zippo) i mam pytanie , ile lać benzyny?
Zazwyczaj jak leje wydaje mi sie , że jest dobrze a okazuje sie , że benzyny starcza na pół dnia.
Ma ktoś może z tym większe doświadczenie bo jak patrzyłem na różnych forach wszędzie pisze tylko jak wlewac benzynę a nie w jakiej ilości.
W gorace dni zapalniczka szybciej odparowuje, po prostu. Lac tyle, zeby nie ciekla.
Gazowe sa lepsze i starczaja na dluzej.
Po pierwsze kup sobie Zippo, bo są szczelniejsze, mniej się z nich leje. Po drugie 3/4 zapalniczki powinno ci wystarczyć na co najmniej kilka dni.
Zwykle lałem tyle, by kapnęła jedna kropla po knocie - wtedy jest jej na pewno wystarczająco dużo. Ale jak już wspomniano - benzyna paruje, taki już jej urok, też rzecz jasna zależny od zapalniczki, bo biorąc dwa różne benzyniaki i lejąc tyle samo, w jednej starczy ci paliwa na kilka godzin, a w innej na kilka dni - czynniki takie jak szczelność zewnętrznego opakowania (czy przywiera mocno do części "właściwej"), rodzaj watki nasączanej benzyną i tym podobne duperele mają wpływ na wydajność.
Kilka lat temu miałem benzyniaka (nie Zippo). Lałem dotąd aż watka była w pełni nasiąknięta, ale też aby nie była przelana i wystarczało to na około 7-10 dni więc cieżko mi powiedzieć jaki chłam produkują obecnie, ale patrząc na gazówki-jednorazówki, które kiedyś można było napełniać i działały kilka miesięcy (rekord miałem z żarową za 2 zł, która wytrzymała dwa i pół roku), to pewnie teraz wszystko jest tandetne nawet zapalniczki benzynowe.
Trzy "pełne" naciśnięcia kanisterka powinny wystarczyć. I serio, kup Zippo, jest szczelniejsza a podstawowy model to koło 55 zł (o ile nie kupujesz w galeriach gdzie te same kosztują 120zł) a ma dożywotnią gwarę i charatkeryzuje się większą trwałością. No i uważaj na podróbki, allegro jest nimi przepełnione.