https://www.wp.pl/?s=wiadomosci.wp.pl%2Fsgwpsgfirst-6333255165446273a
Uważam że każdy człowiek powinien chociaż raz w życiu pojechać gdzieś nad polskie morze, raz w życiu na mazury i raz w życiu zaliczyć Zakopane (Morskie Oko) i Karpacz (Śnieżka). Ale jeździć co roku, w dodatku do miejsca tak zatłoczonego? Po co? Są inne, trochę mniej zatłoczone miejsca w górach (Krościenko, Kościelisko, Krynica Zdrój, Muszyna, Szklarska Poręba). Zakopane, mimo swojego uroku, zwłaszcza jesienią, gdy nie ma hord turystów, ma swój urok, ale jest przereklamowane, a jeździć tam zimą, w Sylwestra, w ten cały natłok turystów - to dla mnie nieporozumienie.
Bo nie jeździ się w Sylwestra do Zakopanego.
A dajcie spokoj... To ze najechalo sie ludzi to jedno a to ze w wiekszosci to nie ludzie tylko bydlo, swołocz i buraki to drugie. Do odstrzalu wiekszosc. Za duzo by historyjek przytaczac ale to poprostu banda pieprzonych smieci. Awanturnicy, krolowie zycia bo ich stac na zakopane. Korki, kolejki, halas, szczalnia sralnia i rzygalnia w kazdym kącie. Naród przyjezdza sie bawic w sylwestra marzen. Mieszkam tu od urodzenia i z roku na rok jest po prostu co raz wieksze zdziczenie, no ale skoro takich mamy rodakow to i takich mamy turystow. A za chwile jeszcze skoki i powtorka z rozrywki... GARDZE.
Ja zwiedzilem Tatry jak i Zakopane w czerwcu i było ok, bo zajebiste przyroda jak i pogoda, nie było natłoku turystów i były długie dni dzięki czemu nie trzeba było szybko schodzić z gór. A i lepiej się wspina po górach będąc lekko ubrany a nie jak bałwan i jeszcze zagrożenia lawinowe. A o Zakopanem w Sylwestra to tak jak napisałeś. Bardziej wpierdo można dostać od dresow niż się zabawić.
Współczuję bo zakładam, że to nic fajnego życie i funkcjonowanie na codzień w takich warunkach. Po Twoim poście przypomniał mi się reportaż na temat turystyki w Wenecji i tam sytuacja jest dokładnie taka sama.
Też jestem z okolic Zakopanego. Mieszkam tutaj od urodzenia.
Pan Kuba zapomina, że ludzie, którymi gardzi, stanowią źródło utrzymania dla znacznej części mieszkańców Podhala. Z resztą wypowiedzi się zgadzam. ;)
A i lepiej się wspina po górach będąc lekko ubrany a nie jak bałwan i jeszcze zagrożenia lawinowe.
A z tym to się już w ogóle trudno zgodzić. Tylko trzeba mieć odpowiedni sprzęt, wystarczające umiejętności i - przede wszystkim - głowę na karku. A zagrożenia lawinowe - wbrew pozorom - nie występują zbyt często (i tylko w określonych miejscach, a nie w całych górach). Tatry zimą mają zupełnie inny urok niż latem czy jesienią. Oto zdjęcie z mojego wypadu kilka dni temu ---->
Zazdroszczę miejsca zamieszkania. Zawsze chciałem mieszkać w górach, zwłaszcza w Zakopcu.
Zazdroszczę miejsca zamieszkania. Zawsze chciałem mieszkać w górach, zwłaszcza w Zakopcu.
Ja też. Kocham Karpacz. Gdybym wygrał w totka, automatycznie się tam przeprowadzam. jest bardziej kameralnie niż w Zakopcu, nie ma tylu turystów a i dojście na Śnieżkę jest przyjemniejsze niż nad Morskie Oko.
Ja od zawsze jeździłem do Szklarskiej Poręby, bo jest najbliżej i w sumie wystarczająco dobre miejsce dla mnie, ale w Zakopcu to w ogóle musi być pięknie :) Przyznaję bez bicia, nigdy nie byłem. Fakt, nie lubię tłumów, ale w tym wypadku, na pewno by mnie to nie zraziło.
Ja od zawsze jeździłem do Szklarskiej Poręby, bo jest najbliżej i w sumie wystarczająco dobre miejsce dla mnie, ale w Zakopcu to w ogóle musi być pięknie :) Przyznaję bez bicia, nigdy nie byłem. Fakt, nie lubię tłumów, ale w tym wypadku, na pewno by mnie to nie zraziło.
To jedź, chociaż na weekend :) Zakopane jest śliczne :) oczywiście, w miesiącach letnich i zimowych tłumy są masakryczne, ale ja tam byłem dwa razy we wrześniu i jest ok. Dobrze też pojechać na wiosne z tego co słyszałem.
500 km vs 160 (do Szklarskiej) robi różnicę, ale mam zamiar to nadrobić. Może w maju :>
Byłem raz w życiu i nie zamierzam wracać do tego natłoku tandety i festyniarstwa.
W Zakopcu też jest sporo turystów którzy jadą na narty itp.
Nad morzem nie ma teraz żadnych atrakcji w porównaniu z górami.
Najlepiej to by było mieszkać w Czechosłowacji nad morzem.
Wtedy były by blisko góry i piaszczyste plaże nad morzem.
Jeden znajomy tak narzekał, że daleko, że połączenie słabe, że noclegi drogie, że nic znaleźć się nie da, ale pojechał ponad 600km.
@mgr. Kuba
Jakbyś spotkał Jędrka z pomorza, specyficzny typ, to od razu lej w mordę chama i jeszcze go ode mnie pozdrów!
Ja też chcę do Zakopanego.Będzie Zenek Martyniuk ,Boys, Al Bano i Romina Pałer.
znowu chlew zrobią w Zakopane chołota z duzych miast jak w tamtym roku i poprzednim,,
Są inne, trochę mniej zatłoczone miejsca w górach(...)Krynica Zdrój ----> Nieeee!!! Tu już jest dość ludzi, jest jedna główna droga, przejść przez ulicę nie można. A jak można to tylko dlatego że jest korek bo ronda zrobione w dwóch najbardziej zatłoczonych skrzyżowaniach, mające rozładować ruch g**no dało, bo jak przed skrzyżowaniami były pasy i natłok ludzi cały czas przełaził, zatrzymując auta, tak te pasy są teraz przed rondami i natłok ludzi cały czas przełazi, zatrzymując auta.
Ludziska przyjezdne rodzinami, grupami, watahami ładują się do sklepów i kupują tony żarcia i picia, jak na kataklizm, stanie w kolejce to 1/3, moich zakupów z czego kolejne 1/3 to polowanie na koszyk...
Hej, byłem teraz dopiero co w Krynicy w dniach 15 - 22 grudzień...Nie było tłumów. Spokój. Aż było dziwne, bo po 22 na ulicach czasem ciężko było zobaczyć żywą duszę....Choć fakt, pani wynajmująca nam pokój powiedziała że choć w naszym terminie jesteśmy w domku sami, to tak jak my wyjeżdżaliśmy 22, to od 22 ma pełne obłożenie bo wszyscy się zjeżdżają na święta i Sylwestra :)
Ale miasteczko przyjemne, choć po 2 dniach niespecjlanie jest tu co robić jeśli się na nartach nie jeździ ale wspominać będę miło :) na szczęście blisko mozna pozwiedzać Tylicz, Nowy Sącz, Muszynę, Piwniczną....
Teraz na zakopiance powinni zwinąć asfalt, dla bezpieczeństwa hordy turystów.
A te kamery to lecą na żywo czy mają jakieś opóźnienie w transmisji ?
htt ps:// krupowkidolne.webcamera . pl/
Niektorzy lubia tak wypoczywac: wakacje - Mielno, sylwester - Zakopane. Nie moj klimat ale kazdy robi to co lubi. Jezeli komus tlok sprawia frajde to czemu nie?
Awatar i emotka w pełni zharmonizowane z postem :)
U nas w Syrii tłoku nie ma a jakos nie przyjeżdżasz.
Też nie rozumiem ludzi. Ja to nawet na wyjazd w ciepłe miejsce jak byłem na Fuercie ostatnio to dlatego, że tam mniej ludzi i w październiku. Majorka wschodnia strona - klimat miasteczek rybackich.
W Polsce Rabka, mieszkałem w Uściu Gorlickim, spokój i cisza.
Od kilku lat mieszkam w Szkocji w miasteczku do 15tys mieszkańców. Żadnych miast. Nigdy :)
A to prawda że pod kiltami z gołymi jajcami łazicie?
@JackieR3
Kilty to stroje hmmm coś jak ludowe w Polsce. Tradycyjne. Ja jako Polak nie powinienem nosić kiltu. I nie noszę. Natomiast każdy nosi tak jak mu wygodnie, kiedyś zapytałem parę razy i jeden nosi gacie, inny nie.
Ja śpię nago, a są ludzie co sypiają w pidżamach - też tego nie rozumiem, ale każdy sam wybiera jak wygodnie :)
Niedźwiedziowie i upowcy tam grasujo.
Ja kochalem w dziecinstwie Zakopane, ale z tego się wyrasta. Stoki średnie, dużo lepsze są np. w Górach Stołowych (Babia Góra, Zieleniec), tłumy, koniki na Krupówkach zastąpiło chodzenie po bardzo średnich klubach, a na samych Krupówkach też zresztą burdy pijanych Rusków i Anglików
Mam nadzieję, że nie dajecie zarobić goralenvolkowi na opłatach klimatycznych i masowo występujęcie o ich zwrot / albo od razu nie płacicie.