Czy u nas będzie kiedyś normalny rynek? Bez spekulantów i windowania cen bez uzasadnienia. Jak wybitny profesor Balcerowicz wytłumaczy takie skoki cen?
Ziemniaki droższe o 250% niż przed rokiem. Cebula podrozala o 140%.
Płaca minimalna podniosła się o 6,7%.
Kułacka, spekulancka klika Bulwowych Magnatów zmusiła mnie i męża do jedzenia sałaty i smażonych bakłażanów.
Tzn. o jakim normalnym rynku piszesz?
Bo każdy "normalny" rynek kapitałowy pełen jest spekulantów.
Balcerowicz był pierwszym spekulantem, orżnął społeczeństwo z godności
dostosowuja ceny produktow rolnych do norm unijnych. Zaraz sie okaze, ze kartofle tansze o 3% w Niemczech i powtorzy sie afera cukrowa ;)
Sądzisz, że ktoś wykupił wszystkie ziemniaki z rynku i teraz sprzedaje je za 250% ceny? :)
Minus jeden ---> poziom głupoty tego co wypisujesz powinien przerażać nawet ciebie. To trudne do wyobrażenia ale histeryczne ataki autora wątku stają się przy twoich wypowiedziach stonowane.
Logan ---> wiem że ciężko ci będzie w to uwierzyć ale autor wątku tak właśnie myśli
Bardzo prosty mechanizm.
W Polsce nie ma regulacji minimalnej ceny produktow rolnych wiec nie wiem Ile ewentualnie moge zarobic na produkcji ziemniakow. Jak jednego roku mam strate to za rok posadze kapuste. Produkcja spadnie bo nieliczni bead wytrwali w ziemniakach a Ty konsumencie zaplacisz wtedy ile rolnik chce a nie co laska.