Może ktoś powiedzieć jak to jest z tymi wizami? Idę do biura podróży, płacę należną im kwotę (100 dolarów?), daję jakieś dokumenty i za ich pośrednictwem mogę się spotkać z konsultantką w ambasadzie USA? Kiedy najlepiej rezerwować/kupić bilet (odpowiadałby mi lot czerwiec, lipiec 2012)? Na co uważać i czego nie mówić? :)
Turystyczną.
Bądź szczery i mów o co zapytają.
Generalnie utwierdź ich w tym, że nie chcesz tam zostać.
Cele turystyczne, najlepiej wiedzieć co się chce zobaczyć, 2 tyg i do Polski.
Można też dodać, że w Polsce się zostawia kochającą żonę i masz tu dobrą pracę bądź się uczysz :P
na pewno z ksywka muslim chcesz wyrabiac wize us&a? Nie szkoda tych 150$ .. ?
Niestety taka rozmowa bywa czasem upokarzająca - ja akurat startowalem do wizy biznesowej z uwagi na podroze sluzbowe, ale napatrzylem sie jak w okienkach obok musieli odpowiadac na pytania wrecz dotykajace bardzo prywatnej sfery.
I tylko od widzimisie osoby, ktora Cie przesluchuje (niekoniecznie konsul, po prostu pracownik ambasady)
zalezy czy dostaniesz papierek.
Po prostu wstyd... zeby tak kogokolwiek traktowac.
Ale zycze powodzenia.
Jak nie wygladasz jak zebrak albo wykolejeniec wize dostaniesz w ciagu 2 minut. Bez zadnych durnych czy upokarzajacych pytan.
r_ADM - nie nazywałbym ludzi, którzy nie dostali wizy wyglądającymi jak żebrak czy wykolejeniec, naprawdę..
Może być. Mój ojciec na przykład nie dostał wizy na pogrzeb własnego ojca i bynajmniej nie wyglądał jak wykolejeniec. A rodzinę mamy, tak, ale wtedy było to czyste chamstwo konsula, bo później bez problemu wizę dostał, chyba nawet 10-letnią.