Jak każdy już z Was wie, mnie ciągle prześladuje to cudeńko, dokładnie ten model w tym kolorze (tylko tym) --->
Chętnie jednak poznam Wasze typy :) Nie mam tu jednak na myśli jakichś Ferrari za 10 milionów zielonych, tylko mam na myśli tak kwotę do gdzieś 200-300 tysi ... złotówek, czyli gdzieś tam realną kwotę, przynajmniej dla osób pokroju ALEX'a :)
Tylko Kaczka --->
Ewentualnie jakiś Passat.
Dodge Viper 126p
spoiler start
działający
spoiler stop
Oczywiście mam na myśli taki, którym byście jeździli po mieście i po autostradzie, a nie po lodowcu na Antarktydzie :D
Po roku przecież by ci się ta mazda znudziła. Napalasz się na nowości a potem bańka pęka. Ja swoim 'po niemcu' jeżdże po mieście i autostardzie 11 lat i nadal jest moim marzeniem :)
Co Ty chłopie gadasz ? Nie chcę innego auta nawet, jakbym wygrał w lotto. Co najwyżej bym zmienił na ... nowszy rocznik, ale w tym samym kolorze z tymi samymi osiągami. Nawet, jak bym miał 50 milionów dolarów w szufladzie, nie kupił bym niczego innego. Nie znasz mnie widzę. Gdyby to przeczytał ktoś z moich znajomych, wyperswadowałby szybko Twoją wypowiedź :)
Przesadzasz. Mam taką, tylko siwą, i mówiąc szczerze ... nic specjalnego. Dużo przyjemniej jeździ mi się RAV-e-m teścia.
Masz rocznik 2019 ? :o A skoro nic specjalnego, to odstąp, kolor od biedy przeboleję :P (ciężko, bo ciężko, ale przeboleję :P) Nie przesadzam. Jak taki se, to ja go przygarnę. Nie chcę innego auta. Nie przekonacie mnie żadnymi argumentami i ch.. :P :D Człowieku, marzę o niej dniami i nocami :> Tylko to póki co jedynie sfera marzeń i nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak Ci go zazdroszczę, mimo, że nie w moim wymarzonym kolorze, ale mając taki, wydałbym po jakimś czasie te 10 tysi na przemalowanie :P
Hydro2 Bierz kredyt i kupuj.
Jeśli wszystko pospłacam i ustabilizuje mi się nieco sytuacja finansowa (czyli pewnie gdzieś z rok minimum), to kto wie, może wezmę rocznik 2016 :P
Uwielbiam auta, ale ciężko byłoby mi coś wybrać. Pewnie padłoby na któreś AMG, tylko nie wiem czy sedan czy coupe, pewnie CLS.
Fajniutka :)
Nie da się ukryć :)
Jazda nią tez jest fajna ;)
Wierzę i zazdroszczę :)
Długo można wymieniać auta, które mi się marzą. Ale jak miałoby to być jedno auto, to pewnie wybrałbym to, bo jest chyba najbardziej wszechstronne z nich wszystkich --->
Mercury Grand Marquis, 2003-05. W Stanach ładne egzemplarze chodzą po kilka k$, więc miałbym jeszcze sporo hajsu z tych 200-300k na bieżące wydatki
Mówi się, że te trojaczki (Grand Marquis, Ford Crown Victoria i Lincoln Town Car) to ostatnie z klasycznych amerykańskich sedanów. W dodatku w porównaniu z Crown Victorią, Grand Marquis ma ładniejsze wnętrze, a Town Car to chyba najwyższa półka z nich trzech, tylko ten akurat kojarzy się z limuzynami na studniówki. Szanuję za gust :)
Bo tak było - ostatnie full-size sedans z V8, tylnym napędem i ramową konstrukcją. Town Car z późniejszych roczników najmniej mi się podoba, głównie przez inny (brzydszy) tył niż reszta trojaczków i (ale tego nie jestem absolutnie pewien) brak kanapy z przodu. Wcześniejsze roczniki były spoko. Crown Viki podobają mi się tylko trochę mniej od GM, ale takim w specyfikacji policyjnej bym nie pogardził :D Na mojej liście życzeń są oprócz tego takie auta jak Pontiac Firebird Trans Am z lat 1998-2002, amerykańska salonka z ejtisów typu GMC Vandura czy Ford Excursion z dieslem 7.3 V8. Mój gust jest bardzo amerykański i nie wstydzę się tego ;) Ale cieszę się jednak, że ktoś mnie rozumie :D
Tylko boli to, że ciężko taką furę tu znaleźć, w Ameryce są tanie jak barszcz i nastolatkowie mogą sobie pozwolić na takie auto świeżo po zdaniu prawka, a u nas? Trzeba albo sprowadzać samemu za wielokrotność wartości samego auta za granicą, albo kupować u nas już sprowadzone, a wybór jest bardzo ograniczony. Ja na szczęście potrafię się zadowolić okazyjnym widokiem tych krążowników na drodze, bo sam raczej bym się nie skusił - no chyba, że życie mnie skieruje kiedyś do Ameryki Północnej :D
Też po części niesamowite, że pospolity sedan z V8 stał się jednym z najbardziej znanych i charakterystycznych samochodów na ziemi. Crown Vica widuje się w praktycznie każdym amerykańskim filmie - czy to jako rozbijające podczas pościgu się radiowozy czy to jako trąbiące żółte taksówki, Vica kojarzą praktycznie wszyscy.
Nastoletni Amerykanie mogą sobie często pozwolić nawet na dużo lepsze auta :D To prawda, u nas jest ich jak na lekarstwo, ale to akurat nic dziwnego. Zabrzmi to głupio i stereotypowo, ale to nie jest idealne auto w naszym kraju - wąskie drogi, drogie paliwo, akcyza liczona od pojemności choć powinna być liczona od czasu przyspieszenia do 100km/h (tak samo jak ubezpieczenie)... Z Crown Victoriami jest jeszcze o tyle dobrze, że to stereotypowy amerykański radiowóz/taksówka, więc są dobre na różne imprezy (bo rozpoznawalne) i niektórzy je ściągają. Ale Town Cary też czasem się pojawiają, i to wcale nie przedłużane - w wakacje nawet spotkałem jednego na spocie i miałem okazję obejrzeć go w środku. Płakałem, kiedy musiałem wysiąść, bo tak wygodną kanapę to chciałbym mieć w salonie, a Amerykanie ładowali je do samochodów... Zresztą obawiam się, że do czasu jak będę mógł sobie pozwolić na taką furę, wszystko powyżej 1.5l zostanie po prostu zakazane. Najwyżej spotkamy się w Stanach lub Kanadzie :D
adam11$13 - mam wrażenie, że to sytuacja trochę analogiczna jak z Mercedesem W124 u nas - wszyscy jarają się, że taki piękny (choć jest to po prostu wyciosany z bloku metalu kształt samochodu i de facto nie ma stylistyki), że niezawodny i komfortowy (choć też potrafił malowniczo zardzewieć, z 2.0D pod maską z trudem wyprzedzał jadący pod górę, załadowany autobus miejski, a większość egzemplarzy to bieda-wersje bez wyposażenia). Panther Platform cars jeszcze nie zdobyły aż takiego statusu, ale gdy już ostatnie sztuki będą zarzynane na planach filmowych to ludzie zorientują się, że właśnie umyka im kawał historii motoryzacji, i że takie tanie, ale rzetelne auta nigdy już nie wrócą, bo żaden rząd (klienci w sumie zresztą też) na to nie pozwoli.
Samochody stają się kultowe, kiedy coś oznaczają. Maluch stał się kultowy, bo zmotoryzował Polskę + nostalgia. Polonez stał się kultowy, bo był "limuzyną na miarę naszych możliwości" + nostalgia. Baleron stał się kultowy, bo kiedyś stanowił marzenie dla setek tysięcy Polaków i był synonimem zachodniego dobrobytu. Matiz i Tico też staną się kultowe - to były badziewnie wykonane pudełka do przemieszczania się, ale prawie każdy miał z nimi do czynienia i prawie każdy może opowiedzieć jakąś związaną z nimi historię. Ta pamięć zostanie w ludziach przez lata, a upływ czasu wymaże niedoskonałości. Samochody przedwojenne nie cieszą się wielkim zainteresowaniem, mimo, że są naprawdę fascynujące; owszem, budzą emocje, bo są dla nas czymś zupełnie nie z tej ziemi, ale nie wywołują w nas nostalgii, bo ani sami nie mamy z nimi żadnych wspomnień, ani nawet nikt za bardzo nie może nam osobiście opowiedzieć o tych tajemniczych maszynach i związanych z nimi przeżyciach, dlatego są często zapominane. "Panthery" odcisnęły się bardzo dobrze w pamięci ludzkiej, bo były wszędzie i robiły wszystko - woziły ludzi po Nowym Jorku jako taksówki, zapewniały bezpieczeństwo jako radiowozy, powiadamiały o przybyciu ważnej osobistości w swojej formie przedłużanej limuzyny - wreszcie stanowiły pierwszy środek transportu dla całych rzesz szeregowych Bobów. Dlatego, gdy tylko przestaną być widywane codziennie na ulicach, osiągną status prawdopodobnie jednych z najbardziej kultowych samochodów w historii
Przez 2 miesiące nadal zdania nie zmieniłem: https://www.gry-online.pl/forum/wasz-wymarzony-samochod/zee46915
Jaguar F-Type
Jaguarek mega, choć za bardzo kojarzy mi się... z Mazdą MX5. Musiałem :D
A mi wcale. To kompletnie inna liga, w dodatku najnowsza MX-5 to brzydal jakich mało, wolałbym Fiata 124 :)
Jak kto woli :) Ja generalnie średnio przepadam za takim typem, pomimo iż zarówno ten Jaguarek, jak i MX5 bardzo mi się podobają.....wizualnie, ale to kompletnie nie dla mnie auto. Auto stworzone dla mnie masz wyżej :)
Oczywiście po zakupie pierwsze , co bym zrobił, to zamontował dobry monitoring :P
Już myślałem, że gaz.
To auto nie ma możliwości instalacji gazowych, a poza tym silniki Skyactiv mają w sobie spalanie na poziomie diesli. Bardzo często jest to ... niecałe 6l :) Zatem po chorobę gaz, nawet, jakby się dało ? :)
Nie wiem, nie znam się. Tak mi się skojarzyło tylko.
To auto za 100 tysi (a 150 z salonu :P) :D
Już dawałem w takim samym wątku jakiś czas temu, ale wątek przepadł.
Na otomoto kiedyś było za ~90k.... ale bez silnika i skasowane w połowie :P
Lambo Murcielago LP640
A ile kosztuje nieskasowane w połowie ? :D
Jakiś czas temu zaglądałem na amerykańskie serwisy z używanymi samochodami to takie lambiaki chodziły po $150.000. 600.000 na PLN plus transport. No ale mógłbym zabić dla tego auta xD
Obecnie to musi mi wystarczyć Peugeot 406 sprzed dwudziestu lat, który niedługo rozleci się na amen. Na oku mam jakieś A3 i będę zadowolony.
To już w ogóle sfera marzeń, a wręcz bym powiedział, burżuazja level 100 :P Nie dla mnie, za zajebisty :D
Burżuazja byłaby, gdybym chciał nowe z salonu. Jak trafię w totka kilka mln... :P
Nawet kilkuletni używany to burżuazja :P Jakbym sie z tym pokazał, to bym sie od ludzi nie uwolnił i każdy by myślał, ze wygralem w lotto, a oto właśnie chodzi by auto było na prawde zajebiste, ale by nie dawało komuś podpowiedzi (przynajmniej odcrazu :D), że wygrałem :p
Nie mam marzeń, mam cele. To jeden z nich, osiągnięty.
Jeśli to Twoje, to szacuneczek :)
Moje
Mega :D
No fajne. V8, 450KM. Następne planuję RS7 2020.
A tu dwa cele na jednym obrazku
Jest i perfect synchro :D
Piekna :)
Jako, że jestem weebem.
https://www.youtube.com/watch?v=4qaDTOkPQ6A
Nawet kupiłem Toyotę w zeszłym miesiącu, ale do statusu hachiroku to jej daleko.
Z innych to Mazda RX7 FD, Mitsubishi Lancer 7 lub 8 oraz Honda Integra III, (jakby jeszcze to była biała R'ka z czarną maską...) a z tych bardziej realnych, które faktycznie da się kupić za miarę rozsądne pieniądze to Nissan 240X.
Jest masa aut, które chciałbym posiąść i o dziwo naprawdę średnio jarają mnie super i hiperauta. Doceniam pionierstwo oraz pracę inżynierów, ale np. w takiej Forzie Horizon 4 to ja głównie popitalam jakimiś JDM'ami, klasykami albo przyziemnymi autami pokroju BMW E39, a wszelkie Mclareny, Lambo i Bugatti wybieram okazjonalnie.
Forza Horizon 4, a w realu w takim Bugatti pomyśl o kolosalnej różnicy bez względu na twój wybór :)
Znaleźć 240SX w rozsądnym stanie i rozsądnych pieniądzach to nie lada sztuka. A co do Integry, ostatnio jedna Type R z przebiegiem <10kkm sprzedała się na aukcji za 330 tysięcy pln. Taniej można spokojnie kupić jakieś Ferrari, albo ze dwa-trzy Mitsu Evo :)
Veyrona uważam za inżynieryjne dzieło i za dzieciaka niesamowicie się nim jarałem, ale w życiu bym do niego nie wsiadł. Nie miałbym po prostu umiejętności, a sama jazda "byle tylko osiągnąć prędkość maksymalną" mnie średnio interesuje. Na torze Top Gear Veyron Super Sport był jednym z wolniejszych aut niż wiele supersamochodów, które ukazywały się w tamtym czasie.
https://www.youtube.com/watch?v=LSFX9vrwJf8
Akurat w 240X się już kochałem od dzieciaka. Pamiętam jak na początku lat 2000 jako dzieciak codziennie ją widywałem zaparkowaną na osiedlu (bordowa w wersji na USA bodajże)
A Ferrari poza Testarossą i 360 to mnie średnio jara :(
Moja największa miłość od 2004 roku to Subaru Impreza WRX STi 2004 (dokładnie taka jak na załączonej fotografii). Oczywiście kocham każde inne Subaru, ale to pozostaje niezmiennie moim faworytem i chyba tak do śmierci zostanie.
Do moich miłości motoryzacyjnych dorzuciłbym jeszcze Mitsubishi Lancer Evolution X, oraz Poloneza klasycznego Borewicza w najbardziej dopakowanej wersji.
Do Subaru zawsze pozostanie mi sentyment.
->
Tesla nie ważne jaki model, nowy model 3 czy używana tesla S to wydatek w ok 200 k
Poza zasięgiem, może kiedyś od Niemca.
Miałem okazję jechać Teslą, ale S. Nie czułem aż tak tego FLOW. Było fajnie, ale większą podnietę miałem jeżdżac tegoroczną Mazdą 3, ale ja jestem fanbojem Mazd, więc możesz wziąć to na poprawkę :D
Mój bliski kumpel ma E60. Co prawda 2008, ale dla mnie i tak na wypasie i jeżdżac tym czulem się jak w statku kosmicznym :P Też mu zazdroszczę, ale ta Mazdulka .... wiecie jak jest :D
Nie ma takich to tylko przedmioty które są nic niewarte, ewentualnie może klasyki ale też w sumie po co. Samochód to tylko środek lokomocji, a nawet najfajniejsze wozy cieszą w sumie do 30 dni potem stoją w garażu i zabierają miejsce.
Samochód to tylko środek lokomocji, a nawet najfajniejsze wozy cieszą w sumie do 30 dni potem stoją w garażu i zabierają miejsce.
Takimi tekstami najczęściej rzucają skodziarze.
nazywanie człowieka przez pryzmat auta, ciekawe :) a jak masz aut więcej niż palców na rękach ?
Simen_01 - w sumie to masz racje nie interesują mnie za bardzo. Wszystko co chciałem to miałem, albo mam. Nawet najbardziej egzotyczne i najdroższe to tylko i wyłączenie atrakcja dla tych co je widzą a dla ciebie problem bo musisz jeździć w okularach lub wymieniać przednie boczne szyby na najmocniej przyciemnione jak nie chcesz być u kogoś w komórce. Obecnie to nawet rejestracje mam typowe jak każdy.
Ja mam dość przyziemne marzenia(takie nie przyziemne też mam:), F30/F10 z R6 w zupełności by mi wystarczyło, chociaż ostatnio zaczęło mi się podobać poliftowe E65 --->
I muszę przyznać, że ponieważ zmiana auta w przyszłym roku, lekko się odsunęła, kto wie, może jednak poodkładam dłużej i spełnię marzenie :)
Samochód to tylko środek lokomocji, a nawet najfajniejsze wozy cieszą w sumie do 30 dni potem stoją w garażu i zabierają miejsce.
Weź wyjdź i nie pierd.... Kolejny nudziarz. Mam całkiem ładne(nie idealne) A4B5 2001r. z 2.4V6 w kombi, już ponad 2 lat i do tej pory potrafię stanąć i patrzeć na moje auto, czy rzucić tekstem "fajne to moje autko". Nie, samochód to nie jest tylko środek lokomocji, auto z duszą to coś pięknego i wspaniałego i nigdy się nie znudzi. Taki najprostszy przykład, Mustang z 68r. 5.7 V8 pod maską, micha cieszy się na samą myśl o tym samochodzie :)
Fajna zabawka, chociaż nie jestem do końca fanem tylnych świateł, dużo bardziej podoba mi się tył w najnowszym, którego miałem okazję widzieć na żywo, piękny samochód i dźwięk silnika. Mimo wszystko i tak jeździłbym jak szalony :) W ogóle tak sobie myślę, że muszę sobie kupić V8 zanim nastanie era elektryków. Po trochu się z nimi oswajam, pewnie nawet mógłbym takim pstryczkiem elektryczkiem jeździć, ale jednak chciałbym jeszcze załapać się na V8.
@Demon - Kumpela takie kupuje na dniach (mówię o beemce) :) Mi przód za bardzo w nich przypomina.....Lanosa :D
Jeździmy z żoną 15 letnim Fiatem Punto II, do którego mamy cholerny sentyment i chuchamy na niego i dmuchamy, ale....gdybym miał kupić drugie auto to wybrałbym albo Hondę Accord V Aerodeck albo Nissana Primera P11, ew. Volvo 960.
Marzysz i marzysz, wez sie ogarnij i sobie kup wreszcie ta mazde to moze ci odejdzie to uwielbienie :)
Ja sie "chwilowo" z Mesia na to ---> przesiadlem.
(zdjecie pogladowe, nie chce mi sie isc teraz robic fotek)
MIala byc byc nowa bejca ale "chwilowo" ustapilem zonie :)
Marzysz i marzysz, wez sie ogarnij i sobie kup wreszcie ta mazde to moze ci odejdzie to uwielbienie :)
Wątpię :) A Toyotka milutka. :) Oczywiście przypomina mi Madzię CX5 z poprzedniego liftu :P
taa, przypomina mazde, w takiej analogii to moze przypominac kazde inne auto tej klasy.
Poza tym auto nie ma byc milutkie. To jest akurat "grumpy" RAV4 i kierowca z przodu ma widziec w lusterku wkurzony przod ravki. Pewnie nie takie byly intencje japonczykow ale to akurat im sie udalo.
Ale na prawdę- z wyglądu wręcz na maksa podobna akurat do Cx5 z pierwszych rocznikow :D Oczywiście auto mega, ale nie dla mnie stworzone :)
nie wiem, gdzie tu widzisz podobienstwo :p --->
Chyba w kolorze jedynie.
No i oba maja 4 kola itp
To teraz zamieść dwa auta na jednym screenie i tu wstaw :D A wskażę Ci przynajmniej 5 podobieństw :D
Generalnie auto to narzędzie, więc to tak, jakby marzyć o młotku...
A jeśli już z to ten.
Oczywiście w pełni funkcjonalny, z zostawianiem płomienia na asfalcie, lataniem itd. :)
Rozumiem, ze to cudo kupisz w ww przedziale cenowym? :D
Albo auto marzeń, albo 200-300 tys.
W tym przedziale to jakiś sprytny maluszek w rodzaju Yarisa w full opcji, bo mieszkam w mieście, dzieci mieć nie będę, a jak napisałem, auto to narządzie, a te się kupuje pragmatycznie. Gdyby mi spadła taka kwota na głupoty, to bym zamontował w Yarisku wypasione audio.
Pokaż tego Yariska.
Podobnie jak inni - mam wiele obiektów westchnień i nie potrafię zdecydować się na jeden. Od motoryzacji z lat '80 po lata współczesne, chociaż spora część dzisiejszych aut nie trafia w moje gusta.
A ta Mazda to imo nic specjalnego, widuję takie i owszem, są ładne, ale to by było na tyle, chociaż wiadomo - kwestia gustu :)
Może nie auto ale jakbym mieszkał na wsi to na początku kupiłbym BTR
Mam w planach za rok/dwa kupić Honda Civic UFO (wersja 2007), ale marzę o Type R 2016
Wymarzone to od jakiegoś czasu RS6, ale raczej pozostanie w tej strefie, bo utrzymanie tego samochodu to kosmos. Takich którymi chciałbym jeździć jest natomiast wiele. Czy to Mazda 6, Superb czy Talisman. Audiczki A5/6/7. Generalnie większość nowych sedanów/liftbacków jest bardzo ładna. Serce jednak jakoś ciągnie w stronę Audi, cholernie mi się podobają.
Był już taki temat nie tak dawno, ale napiszę u tutaj.
Moje wymarzone auta to Chevrolet Camaro i klasyczna Wołga.
--->>>
U mnie zmienia się to dosyć często. Ostatnio największą miłością pałam do Giulii Quadrifoglio.
Jeżeli kogoś kręcą auta to spoko, natomiast mi jest całkowicie obojętnie czym dojadę z pracy do domu , efekt finalny jest dla mnie ważniejszy czyli samo dotarcie.
Posiadanie samochodu drogiego wiąże się według mnie z ciągłym jego pilnowaniem , a bo coś się w środku rozleje , albo ktoś porysuje, albo ktoś na parkingu mi drzwiami przywali , ziomki wsiądą to muszę im patrzyć na ręce by mi czasem brudną łapą nie uświnili tapicerki .... dupa nie atrakcja:)
Natomiast wiem, że ludzi kręcą auta i spoko szanuję .
Jeżdżę Audi A4 B5 z 1998 roku :)
Do niedawna też tak mówiłem, ale ten stan rzeczy przechodzi większości facetom, więc i na Ciebie pewnie przyjdzie pora :D U mnie też długo przychodziła :P Powiem więcej: każdy facet ma to w genach i nawet, jak nie interesuje go motoryzacja, to prędzej czy później (najczęściej przy zakupie pierwszego auta tylko dla siebie) szybko mu się odmienia. Można się nie interesować sportem. Wiele osób kompletnie nie fascynuje oglądanie meczy w TV. Ale auto, to inna bajka i każdy prędzej czy później zmienia zdanie, a jak by nie daj Boże dostał od kogoś luksusowe auto, to by nie gadał o niczym innym. Tego nie przeskoczysz, bo to leży w genach człowieka (głównie w męskich, ale jest też sporo pań, które się z tym rodzą) :)
@Gladius - Akurat Skoda Superb III tez mi się na maksa podoba, ale nieco jej brakuje do mojej Madzi :P
ja jak byłem nastolatkiem to marzyłem o sportowym aucie, pamiętam Mitsubishi 3000GT chyba w którymś Gran Turismo było.
Później jak straszy byłem przeszło mi na auta terenowe doszedłem do wniosku, że prędzej po jakiejś łące poszaleje jak po torze wyścigowym.
Od 3 lat jeżdżę terenowym dostawczakiem od Toyoty - Hilux,i w sumie mi bardzo pasuje, jak bym miał zmieniać to na jakiegoś amerykańskiego pickapa na mostach i w lifcie.
np jakiś FORD SUPER DUTY
https://www.youtube.com/watch?v=LUvlzpDniSI
No i najbardziej przehypowana gra, w którą już większość grała przyćmiła (przez nakładanie klapek na oczy) tak fajnie zapowiadający się temat :/ Na szczęście można do tego nie dopuścić :P
Hydro2 powiedz mi co Ty widzisz takiego w tym kolorze? Według mnie ten samochód wygląda jak lustro, wszystko się na nim odbija. Poza tym tak się podniecasz tą Mazdą a nawet nie wspomniałeś jaki silnik byś tam chciał. A to bardzo ważne.
Jak nie? 2.5L 194km (jeśli to by była wersja z 2018-19, bo jak z 2015-17 to 192km) Skypassion. W zupełności wystarczy na nasze drogi. A to lustro, jak je nazywasz, to jest magia wizualna. Pomijam fakt, ze w kategorii aut do 200 tysi za wyglad Mazda 6 zgarnia same pierwsze miejsca, co mnie kompketnie nie dziwi, bo jsk żyje z aut,ktore jeżdżą po mieście "na co dzień" (słowo klucz), nie dane mi było widzieć ładniejszego. A sam kolor .... poezja. Jakbym miał tylko jego ocenić, to w ogóle nie widziałem ładniejszego, obojetnie, na jaki przedmiot przez ostatnie 39 lat nie spojrzałem. Z ręką na sercu.
Focus 3, na lifta mnie "nie stać" znaczy nie dał bym tyle za auto, ale chciałbym bardzo, koniecznie biały bo białe autka mają +178 do outfitu
Hydro2 ja jednak wolę styl Audi na przykład jakieś S4 albo RS6 - pokazywane były w tym wątku. Jest wiele innych samochodów, które prezentują się lepiej. Uwierz mi, to co Ty teraz przechodzisz to fascynacja. Za 10 lat sam się będziesz dziwił jak może zmienić się gust i podejście do rzeczy materialnych.
z aut tej klasy najlepszy wyglad ma nowa 3ka od bejcy
6ka mazdy wyglada ok, ale na dluzsza mete jest to auto bardzo nudne.
No dobra, hydro lekko wyolbrzymia tą mazdę, ale twoje porównanie jest jednak nieco z upy. Jaki jest sens porównywania jednego auta do drugiego które jest warte zgaduję(nie chce mi się sprawdzać), 2 razy więcej(S4) czy 3-4 razy więcej(RS6).
Do tego hydro ma te marzenia dość realne, kilka lat i każdego będzie stać na taką używaną mazdę, a na RS6 przeciętnego Kowalskiego nigdy nie będzie stać, bo koszty utrzymania będą spore.
Może wyolbrzymiam, może nie, ale zdania nie zmienię i nikt na nie nie wpłynie :) A jeśli 10 lat później mi się odmieni to git. Jest to możliwe gdzieś tam wvyeorii, bo jeszcze w 2014-stym marzyłem o......Maździe 3 III w hatchbacku, ale nie sądzę, bym szybko zmienił zdanie. Nie tym razem. To się czuje, tak jak to, że VR zawsze będzie dla mnie tym, czego oczekiwalem od gier całe życie, tyle że trza to dopracować :):
Lexus IS III
No to jak jesteśmy przy temacie, to ja właśnie się bawię samochodem prawie z marzeń (to nie M..... :( )
1)
(zdjęcie nie chce mi się pod post podpiąć?)
Edit:
Obrazki nie idą... Doładowuje do 100% i nic więcej się nie dzieje po "Zatwierdź zmiany" :(
VOLVO S60
Z Volvo to chyba jedyny model, który mi się podoba. Też bym nie pogardził.
Widzę, że zdjęcia się naprawiły.
Może to nie jest silnik marzeń, bo diesel, ale odpycha się całkiem nieźle. Zwłaszcza w porównaniu do mojej F10 535ix.
Masa bajerów, genialne światła i docelowo bym atakował jednak w M8 lub M8 Competition. Benzyna to benzyna.
Moje marzenie Audi 80 S2 2.2T 230KM
A obecnie posiadam Audi 80 cabrio 2.0
Oj, wiele takich aut było lub jest.
Dodge Charger i Challenger - miazga, każda generacja mi się mega podoba, rocznik nieważny, przytuliłbym każdy --->
BMW M6 2019
Mercedes CLS AMG 2019
Gdybym tylko miał takie hajsy... Może w innym życiu.
BMW M5 Competition / Rollce-Royce Phantom siódmej lub ósmej generacji / Bentley Continental GT / Koenigsegg CCX / Koenigsegg One:1