Szedłem ci ja rankiem do domu /z pracy/ i co widzę? Na Francuskiej pod knajpką /jeszcze zamknięta/ trwa bój. Nie miałem czasu ustawić aparatu więc fota nie za bardzo. Albo to mały sokół, albo gołębiarz dopadł swojego nazwodawcę i go spożywał, higienicznie ma się rozumieć bo oskubał go z piór.
-Miasto to dżungla- pomyślałem /mam tak czasem/ i podreptałem, w szoku strasznym, do domu.
Jeśli naciśniesz jednocześnie SHIFT+9 oraz SHIFT+0, to będziesz w stanie pisać normalne nawiasy.
hmmm, ta butelka jest za duza na heinekena, carlsberga lub perle, obstawiam ze po jabolu...
[4] Watch out, we got a badass over here!
[4] chyba tylko o jabolach jedynie słyszała, bo jak wyglądają ich butelki to widać, że nie wie.
to Carlsberg - okropne piwo ale w mysl zasady know your enemy rozpoznaje france z daleka...
chyba tylko o jabolach jedynie słyszała, bo jak wyglądają ich butelki to widać, że nie wie.
pojazd w stylu - TA, PEWNIE NAWET NIE WIESZ JAK SMAKUJE LUDZKIE GOWNO PFFFF
pojazd w stylu - TA, PEWNIE NAWET NIE WIESZ JAK SMAKUJE LUDZKIE GOWNO PFFFF
Odezwał się żul hipster ;P