Sprawa wyglada tak - jestem zatrudniony na podstawie umowy o prace. Praca jest zmianowa, umowa podpisana na caly etat. Zakladajac ze w miesiacu sa 22 dni robocze, do wypracowania mam 176 godzin. Jednak co jesli ze wzgledu na grafik ustalany odgornie przez szefa wyjdzie mi przykladowo tylko 88 przepracowanych godzin w miesiacu? Czy szef ma prawo zaplacic mi 50 procent pensji zawartej w umowie jako ze w praktyce wyrobilem tylko pol etatu czy mimo to musi wyplacic mi kwote z umowy? Dodam ze w umowie nie ma zadnego zapisu dotyczacego takiej sytuacji.
Czas pracy to też czas gotowości do pracy, więc powinieneś otrzymać pełne wynagrodzenie, czyli tę swoją podstawę. Oczywiście dobrze jak się wypowie jakiś prawnik, w końcu po cos są ;-)
standardowo w umowie pisze się w opisie godzin nie mniej niż ... to jakby dotyczy informacji o godzinach, ale jeśli nie ma odniesienia do podanej sytuacji to tak jak napisał Cainoor, ponieważ wcześniej w umowie jest też informacja o tym że umowa została zawarta na pełny etat, a to że pracodawca nie przygotował frontu robót to jest sprawa pracodawcy, uważam że należy się pełne miesięczne wynagrodzenie.
Tak jak pisalem, w umowie zadnego zapisu dotyczacego minimalnej ilosci godzin nie ma. Szukalem troche w internecie ale zadnej podobnej sytuacji nikt nie opisywal, zadnych odnosnikow do kodeksu pracy tez nie znalazlem. Bardzo mnie ciekawi podejscie prawne do takiej sytuacji bo z grafiku na luty mi wychodzi ze wyrobie niecale 140 godzin.
Tak mnie naszlo jeszcze - czy szef ma prawo w takiej sytuacji do uzupelnienia mi brakujacych godzin poprzez zabranie mi odpowiedniej ilosci dni platnego urlopu, tak zeby wypracowane dni + przymusowy urlop dawaly lacznie 168 godzin ktore w lutym powinienem wyrobic? Czy pracodawca ma prawo do przydzielenia mi urlopu bez mojej checi/zgody?
Nie ma prawa zabrać urlopu.
W niektórych sytuacjach ma prawo wysłać Cię na urlop - np. kiedy masz zaległości urlopowe (niewykorzystany urlop a zbliża się koniec okresu rozliczeniowego - koniec marca) a nawet jeśli tego wymaga interes firmy (można odwołać się do sądu)
Znam osobę co pracuje też w systemie zmianowym (zmiany 12h).
Nie dostajesz mniej pieniędzy niż wynika z umowy - jeśli w grafiku wyjdzie Ci 140 h w miesiącu to możliwe, że w przyszłym będziesz nadrabiać (przynajmniej tak to tam wygląda). Pamiętaj też, że luty ma mniej dni.
I jeszcze jedno - może się zdarzyć, że nadgodziny będą Ci właśnie tak "wypłacać" - dniami wolnymi.