Zastanawiam się nad pograniem w 'to coś'. Gra ani wybitna, ani obgadywana wśród fanów cRPG. Jednak czy potrzebna jest znajomość fabuły poprzedniczki? Uruchomiłem jedynkę jakieś może 2 lata temu.. no cóż.. poraziła mnie toporność, brzydota gry(słaba optymalizacja) i ogółem wszystko, nawet dziwne rozpoczęcie oraz fabuła.. szukanie siostry, hmm może coś pomyliłem ale niezbyt mi się podobało, choć bywa że lubię 'crapy' . Tak więc czy jest sens zagrać w dwójkę?
Od jedynki odbiłem się po 20 minutach, a naprawdę chciałem temu crapowi dać szansę. Wyszedłem z tej świątyni, wszystko zaczęło mnie atakować, nic nie bylem w stanie pokonać więc wyłączyłem grę.
Od dwójki odbiłem się po jakiś 2 godzinach kiedy większość questów wyglądała jak w grach MMO typu "idz zabij 40 wilków a dam Ci za to jakiś super pierścień +1 do krzywego ryja".
I tak jak mówię naprawdę chciałem dać tej serii szansę bo jestem z reguły pozytywnie nastawiony do rodzimych produkcji to tak jak lubię wszystkie podobne crpgi (riseny, gothicy wiedzminy) to tego nie byłem w stanie zdzierżyć. I ten koszmarny voice acting!!!
Devilyn --> tak czytam Twój post i mógłbym napisać dokładnie to samo, prócz środkowej linijki ale zapewne i ta by się zgadzała, więc.. tak jak myślałem, szkoda czasu na to.
Tak sobie myślę, że chyba mógłbym zagrać.. powinienem w sumie.. to jedna z tych zaległości, do których wstyd się przyznać.. tak więc chyba zagram w końcu w Fable :) choć zastanawiam się nad czekaniem na nową wersję na PC. Może jakieś mody poprawiające grafikę? ;)