Darren Brown, lubi mieszać w głowach ludziom na antenie TV, dzięki budżetowi Discovery, mieszanie mogło osiągnąć całkiem imponujący wymiar.
I --- http://www.youtube.com/watch?v=okuMsbCB8F8
II --- http://www.youtube.com/watch?v=q6u26K4nQa4
Pytanie jak daleko moze posunac sie TV i czy ma jakies skrupuly, jest pytaniem retorycznym, w mojej opinii od dawna wiadomo, ze nie ma dla niej granic.
Tylko czekac, na igrzyska smierci.... ;)
-----------------------------------------------------------------------
Miło ogląda się również materiał dotyczący placebo pt. Fear And Faith
Ja przyznam że nie jestem w stanie tego oglądać gdyż forma budzi u mnie zbyt mocny sprzeciw. Co innego fikcja i filmy fabularne co innego taka forma reality show. Ale zapewnie program znajdzie miłośników.
I śmieszno i straszno, chciałoby się powiedzieć i chyba to najlepiej oddaje całokształt. W sytuacji kiedy wieczorami szyby stają się niebieskie od telewizorów, chyba jednak dużo bardziej straszno...
widziałem kawałek w tv i przełączyłem, zdecydowanie nic z realizmem to nie ma wspólnego, wątpie żeby ludzie nie wiedzieli że biorą udział w takim eksperymencie, albo są idiotami albo wiedzieli wcześniej
przełączyłem na gwiazdy lombardu bo szły na history w tym samym okresie co ten szit na discovery - polecam
Ze sportem, zwłaszcza zawodowym też nie jest za dobrze, współzawodniczą ze sobą koncerny farmaceutyczne i sztaby ludzi, które pracują nad tym, żeby się nie wydało ile i jakich środków używa zawodnik aby potem w TV błyszczeć na podium. Pan baron Coubertin wiruje w grobie jak wentylator.
[EDIT] Leżę w łóżku przeziębiony od piątku i właśnie odkryłem gwiazdy lombardu. Spoko, fantastyczne skarby ludzie trzymają po domach. A co do niemożliwości zmanipulowania ludzi tak, aby nie zdawali sobie sprawy, że biorą udział w ściemie, doprawdy zazdroszczę wiary... ;)
no właśnie tez w to nie wierzę, chociaż eksperyment standfordzki dowiódł że jest to możliwe w pewnych warunkach ale czy akurat tutaj wątpie ;)
Dla mnie to nie jest kwestia wiary, to oczywista oczywistość, wystarczy wytypować odpowiednie jednostki, z niskim poczuciem własnej wartości, podatne na wpływy i hulaj dusza. Oczywiście nawet pośród takich znajdą się takie, które takiej manipulacji mogą się oprzeć, ale statystyka nie stoi po ich stronie.
To bzdura i w pełni świadome lub wybrali go bo to bezmózg (czyli nie powinien obawiać się zombiaków).
1. Dlaczego gość biegając wśród "zombiaków" nie miał nawet kija? Nie oglądał Resident Evil ;)
2. Dlaczego w bazie wojskowej nie wpadł na pomysł aby poszukać broni? Nawet debil by na to wpadł.
3. Dlaczego gość nie wziął dziewczyny na plecy lub nie klapnął jej w twarz gdy zaczęła panikowć podczas ucieczki? - a potem się po nią cofnął - smieszne.
4. "Zombiaki" dookoła, a on spokój opimpijski .. nawet ja (hehe) obsrałbym sobie zbroję ;)
5. Dlaczego od razu zgodził się poświęcać, beż choćby pytania - wyciągnęliśmy Cię to może ty ich odciągniesz ..
6. Dlaczego przez radio nie zadawał pytań o sytuację, dlaczego wpadł na pomysł SOS pod masztami z drutami (bezmózg?)
7. ... ile gościowi zapłacili, aby nie pozwał producentów (pytanie retoryczne)? - czy producenci by zaryzykowali taki proces .. nie wierzę! Po czymś takim pomysłodawca i każdy, kto przyłożył do tego rękę do końca życia jechałby w obozie pracy, aby stać go było na opłacenie odszkodowania.
Świetnie pomyślany remake "Blair Witch project".
W zasadzie pkt. 7 jest dowodem koniecznym i wystarczającym w dzisiejszej rzeczywistości.
Dopisek - w Polsce jesteśmy bezpieczni - gdyby wzięli Polaka, to musieliby zrobić kino nieme lub nałożyć dubbing - w innym przypadku albo permanentna "ku..a" lub ciągły pisk ;)
Dopisek 2 - nie wiecie jak wy sami byście zareagowali. ja wiem - codziennie mam takie sny ;)
Jedynie, co mi nie pasuje to stan hipnozy. Nie wiem jakim cudem udało im się go w takowy wprowadzić a co do reszty wydaję mi się, że jest to możliwe.
Wyobraźcie sobie, że przez kilka dni jesteście karmieni informacjami dotyczącymi jakiegoś kataklizmu. Nawet jeśli byście w to nie wierzyli na 100% złapalibyście się w momencie jazdy tym autobusem. Co jak co ale wasz umysł w takiej sytuacji nie myślałby realnie, raczej działalibyście na poziomie instynktu. Dodatkowo gdybyście obudzili się sami w jakimś kompleksie medycznym a dookoła nie było by żywego ducha wasza reakcja była by najpewniej podobna.
Myśląc już racjonalnie zadalibyście sobie pytanie: "Po co ktoś miałby specjalnie dla mnie urządzać takie maskarady"
Każdemu fajnie się komentuje oglądając to w telewizji ale tak po prawdzie nie wiecie jak wy sami byście zareagowali. :)
Nie mówię, że to akurat musi być prawda, ale przy odpowiednich środkach i ludziach takie coś jest możliwe.
Dopisek 2 - nie wiecie jak wy sami byście zareagowali. ja wiem - codziennie mam takie sny ;)
Taaaa recytujesz sobie dwa wyrazy w śnie "IDDQD / IDKFA" i dawaj apokalipso. :P
Taaaa recytujesz sobie dwa wyrazy w śnie "IDDQD / IDKFA" i dawaj apokalipso. :P
Czy ja gdzieś napisałem, że śnię się sobie po stronie (hmm jak to nazwać) konfliktu, którą zakładasz ;)?
Czy ja gdzieś napisałem, że śnię się sobie po stronie (hmm jak to nazwać) konfliktu, którą zakładasz ;)?
Aha czyli przy "konflikcie" jak tu ująłeś lubisz przebywać po przeciwnej stronie barykady? ;]
Aha czyli przy "konflikcie" jak tu ująłeś lubisz przebywać po przeciwnej stronie barykady? ;]
Gdybym lubił, to powinieneś to gdzieś zgłosić (tak obiektywnie i trzeźwo patrząc - w dzień myślę trzeźwo ;) - ja nie lubię - jak mnie tam wpakują, to zawodzę i kuśtykam, gdzie każą - jednocześnie obserwując zachowania drugiej strony (w sumie patrząc z Twojego punktu widzenia - pierwszej strony) - statystyka jest (jedyną) nauką, która zawsze działa - statystycznie najczęstsze zachowania opisałem w [9].
ps. czytając to co napisałem i obserwując tzw. "świat" (czego ten "program" jest przykładem) zastanawiam się czy teraz nie śnię i czy ktoś nie wpakował mnie do takiego "eksperymentu" - na szczęście znam ludzi, którzy maja podobne zdanie, więc chyba jednak to nie jakiś chory matrix.