Od dłuzszego słuchania The Doors postanowiłem zagłebic sie troche w tematyce muzyki lat 60 i 70. Akurat czytałem jakis art o Jimie Morrisonie i natrafiłem na grupe "The Velvet Underground" po wysłuchaniu paru utworow niesamowicie mi sie spodobała, ten głos, te melodie, moze tylko mi sie wydaje ale prawie kazde utwory sa podobne do siebie melodyjnie, a moze tylko mi sie wydaje. Oczywiscie mowie o utworach bez tej całej Nico, piosenki z nia mi sie nie podobaja, wogole wole jakos meski wokal.W każdym bądź razie polecam Wam ta grupe, moze i jak ja zakochacie sie w tego typu muzyce :)
aha
[3] Moze, ale sa rozne gusta. Wole jednak wokal Lou Reeda.
[4] Jakbym mógł nie słyszec :)