Dlatego że nic innego na katar nie pomaga! Żadne inhalacje, żadne wypicie zalanej wrzątkiem cebuli, żadne picie octu, żadne jedzenie ostrych przypraw, żadne jedzenie chrzanu i czosnku itd!!!
Tylko dobre krople do nosa potrafią przynieść ulgę nawet na parę godzin!
Mimo że mamy już od dawna XXI wiek, to do tej pory na zatkany nos nic lepszego nie wymyślono i temu kto wymyślił krople do nosa powinni dać nagrodę Nobla z medycyny!!!
Jak masz katar to do każdej dziurki wciągasz troche tabaki. Wystarczy tyle ile zmiesci sie na paznokciu. Czekasz 5 minut aż katar sie rozrzedzi i smarkasz i masz pusty nos. Działa krótko ale skutecznie :)
No chyba że noszawalony tak że nie idzie wziąć powietrza to wtedy tylko krople ;)
Co to za krople? Nie spotkałem się jeszcze z żadnymi, które działałyby dłużej niż 15 minut. Z tabaką to samo.
Sulfarinol (żółte) - nie ma nic lepszego na zatkany nos, przez pewien okres były chyba na receptę. Ja mam dość częste problemy z nosem, jak mam katar to mi się nos zatyka do tego stopnia że nie idzie oddychać, tylko te krople ratują mnie, zresztą jak wychodziłem ze szpitala po zabiegu na zatokach to na odchodne ordynator wręczył mi do ręki Sulfarinol.
@down tutaj nie chodzi o pozbycie się kataru a o możliwość oddychania gdy ma się ten katar
Wszystko o kant d*** potłuc jeśli się ma skrzywioną przegrode :/
@down - właśnie wziąłem skierowanie, chce zrobić z tym porządek wreszcie :)
Zapytaj laryngologa ile osób ma prostą :) Mnie pomaga płukanie zatok wodą, choć uczucie jest nieprzyjemne.
Polecam uzależnić się od Xylorinu i pochodnych :) Zajebista sprawa :) Mam, znam, wiem, polecam :) Nie ruszysz się z domu bez kropli :) TAKA ZABAWA!
IGG ---> Można się odzwyczaić, rzucałem już 2 razy. Najprostszym sposobem - po prostu stosować coraz rzadziej, np. godzinę później niż normalnie i tak z miesiąc - nos sam zaczyna trybić.
Podpisuję się. Nic nie działało. Sięgnąłem po Envil katar i pomagał na dłuższy czas, nos czysty, mogłem swobodnie oddychać.
ten kto wymyslił syrop na kaszel też powinien dostać Nobla. A no i oczywiście ten kto wymyślił tabletki na ból gardła i ból brzucha. No i oczywiście ten kto wymyślił płyn do płukania zębów, szampon do włosów jak i żel do ciała i oczywiście ten kto wymyślił mydło i chusteczki jednorazowe.
To fakt :D ten kto wymyślił nasodren powinien dostać nagrodę, bo odtyka nos bardzo dobrze
Z kroplami to zgoda, bo dzisiaj wstałem przed 5:00 w poszukiwaniu leków (zatkany nos, kaszel, ból gardła i do tego ucha(szów)?)
Znalazłem syrop na kaszel. Nie pomógł.
Cholinex, Tantum Verde. Nie pomogły.
Otrivin Max na zatkany nos zadziałał natychmiast.
Aspiryna rozpuszczlana (10 tabsów) nie daje rady.
Dalej czuję się gówniano. Jak zyć?
Jak krople do nosa mają działać gdy jest cały zapchany i nie można nawet oddychać, nie mówiąc już o wprowadzeniu tak jakiejkolwiek cieczy....