Mam problem i nie wiem co zrobić. Do telewizora 32" aktualnie podłączona jest konsola. Wygodnie sobie gram siedząc na kanapie. Jednak, gdy chcę zagrać na PC muszę grać na dużo mniejszym, starszym i gorszym monitorze. Postanowiłem więc, że dokupię dłuższy kabel hdmi (komputer stoi pod dosyć dużym narożnym biurkiem, aktualny kabel jest za krótki) i podłącze jednocześnie komputer do tv i monitora. Będę musiał także dokupić bezprzewodową myszkę i klawiaturę (na aktualnym sprzęcie nie ma szans na wygodę grania na kanapie, zresztą nie chcę, aby w trakcie gry kable walały się po całym pokoju). Telewizor będzie służył do gry i filmów, moinitor zaś do wszystkich innych zastosowań. Myślicie, że gra na PC siedząć (albo leżąc) na kanapie z bezprzewodowymi kontrolerami (myszka, klawiatura, bo gamepad sprawdzi się tak samo jak przy grania na konsoli) będzie dawała satysfakcję i sprawdzi się? Mam co do tego sporo wątpliwośći. Czy ktoś korzysta z takiego rozwiązania? Bo w końcu argumentem konsolowców za wyższością ich sprzętu nad PC jest wygodne grania na kanapie, natomiast kontrargumentem PCtowców jest to, że na komputerze także można grać na kanapie z bezprzewodowymi kontrolerami przy dużym ekranie. Ale czy ktoś korzysta z takiego rozwiązania? Prosze o pomoc.
P.S. Przestawienie telewizora na biurko nie wchodzi w grę, wygląda to beznadziejnie :-)
Bez problemu, jak grasz na padzie od XboX to nie odczujesz żadnej różnicy w graniu na PC, czy na TV o ile zachowasz te same kryteria tj. odległość 2-3m (zależnie od wielkości panelu), a nie nosem w TV jak przy komputerze, ja mam obecnie 6 różnych wyświetlaczy podłączonych do PC, w tym 55" TV do gier które mają dać nam najlepszą immersje jak np. Batman AC. Pozdrawiam
Dzięki za odp. Może ktoś jeszcze się wypowie?
zależy w jake gry grasz, ale spora część wykorzystuje pad do xboxa.
Jak się wygodnie ze wszystkim rozłożysz to da radę i będzie wygodnie. Mam na myśli oczywiście wygodę operowania kontrolerami a nie wygodę siedzenia/leżenia ;) Np. jak będziesz miał za nisko umiejscowioną mysz to szybko ścierpnie nadgarstek, a nawet jeśli nie to po jakimś czasie zacznie boleć. Ja przez półtora miesiąca z przymusu korzystałem z komputera na leżąco i radziłem sobie bez problemu. Klawiaturę kładłem na brzuchu, a po prawej stronie łóżka miałem stolik na którym leżała mysz. Wysokość blatu była prawie taka sama jak łózka więc było i wygodnie i ergonomicznie.
Gram głównie w przygodowe gry akcji, fpsy, tpsy i RPGi. Lubię także Total Wary i od czasu do czasu jakieś wyścigi.
Edit:
Myślałem o jakiejś "desce" pod klawiaturę i myszkę. :-)
