Wielka szkoda. Bardzo znany polityk, który miał wpływ na nasze nowe demokratyczne państwo.
http://www.tvn24.pl/tadeusz-mazowiecki-nie-zyje,366723,s.html
Koniec pewnej epoki niestety. A taki gienierał J. w ciemnych okularach i jemu podobni, trwają.
Każdy kiedyś umrze.
[*]
kto teraz będzie wyważonymi opiniami łagodził polityczny język?
Chyba dotychczas najlepszy premier, jakiego mieliśmy po transformacji ustrojowej.
Niech odpoczywa w spokoju! Nie mogę jednak dostrzec wielkich zasług będących jego udziałem.
Gruba kreska, okrągły stół, grupa ludzi z układu, którym majątki wyrosły błyskawicznie po jego reformach z Balcerowiczem? Zasiadanie w sejmie PRL?
No nie widać nic szczególnego.
Chyba jeden z najwybitniejszych polityków naszego kraju [*]
Widzę że komuś niektóre wypowiedzi nie pasują - a przecież każdy ma prawo do własnego zdania. 86 lat to porządny wiek w tych czasach, dziw że jeszcze nikt nie napisał "szok!" w związku ze śmiercią T.Mazowieckiego. Po za "chowaniem" postów żenujące w tym wątku są jeszcze wirtualne świeczki.
Szyszkłak ---> tak każdy ma prawo do swojego zdania, moim zdaniem twoja wypowiedź jest nie na miejscu.
Proszę Cię Soul, co jest nie na miejscu?
Stwierdzenie że w wieku podeszłym ludzie umierają - niestety lub na szczęście.
Czy może odczucie odnośnie wirtualnych świeczek? Które nijak nie wyrażają szacunku jaką osoba stawiająca takowy ciąg znaków chce wyrazić?
Edit.
Soul -> Chyba się ze mną zgodzisz że to co i jak napisał Ahaswer jest lepszym sposobem wyrażenia szacunku niż ta durnowata świeczka ;)
Bardzo smutna wiadomość. Jego rząd był architektem przemian ustrojowych. Sytuacja w jakiej się znalazł była w zasadzie beznadziejna. W dużym stopniu trzeba było zaprojektować państwo od nowa mając (odziedziczony po schyłkowym PRLu) żałośnie mały budżet i zadłużenie na poziomie 91% PKB. Choć popełniono błędy to rząd premiera Mazowieckiego wytyczył właściwy kurs. Pchnął nas ku strukturom zachodnim, powoli dźwigał Polskę ze stanu bankructwa, za sprawą ministra Skubiszewskiego określił ramy nowej polityki zagranicznej, którą honorowali wszyscy następni szefowie dyplomacji, za wyjątkiem minister Fotygi. Później Mazowiecki stał na czele najbardziej konstruktywnej, rzetelnej, propaństwowej i "racjonalnej" partii jaką kiedykolwiek mieliśmy w naszej historii.
Mazowiecki jako premier a potem jako czołowy polski polityk zawsze wykazywał się klasą, spokojem, umiarem w ferowaniu wyroków. Nie wdawał się w pyskówki, nie przekraczał granic dobrego smaku, był po prostu dżentelmenem i mężem stanu.
Gdybyśmy mieli więcej polityków tego formatu...
No cóż, szkoda. Kiedyś śmialiśmy się z jego "siły spokoju", a teraz chyba zaczynam nam jej brakować.
Jak coś to Soulcatcher ukrył Wasze wiadomości, nie ja :> Chociaż szkoda, że wątek poświęcony informacji i pamięci zmarłego przerodzi się w wojenki.
Jaka szkoda...
Jak to dobrze jest chować posty, które nie zgadzają się z "kanonem" wypowiadania się w tego typu tematach. To się właśnie nazywa wolność słowa.
Widzę, że nikt już nie pamięta o tym, że współpracował z komunistami i jednym z jego gestów była "gruba kreska", która pozwoliła im odciąć się od przeszłości i tym samym jeszcze bardziej się wzbogacić.
Zapewne jak Jaruzelski zginie, to też będą komentarze jak "Wielki polityk. Szkoda, że odszedł..." albo "Tak go oczerniali, a musiał ten stan wojenny wprowadzić. W dodatku źli ludzie go po sądach chcieli jeszcze ciągać, a on taki schorowany. Co z tego, że wyprawiał sobie imprezę urodzinową? Przecież on nie powinien przebywać z ludźmi, więc nie powinni chcieć go wysłać na rozprawę do sądu!".
[10]
+1
[15] nie będę zaczynał flejmu, ale wątpię czy to miejsce na Twoje uszczypliwości pod adresem innych polityków
Odszedł jeden z Wielkich, którzy wyznaczali to, co powinno nazywać się elitą polityczną.
spoiler start
W odniesieniu do wypowiedzi w stylu: "Jaka szkoda..."
Gdy wymrą wszyscy Wielcy nadejdzie czas małych, którzy nie tylko nie mają podstawowej wiedzy historycznej, nie rozumieją realiów, ale nawet mamusia i tatuś nie nauczyli ich jak należy zachowywać się w obliczu śmierci. Przyjdzie jeszcze czas gdy nawet pierdzenie przy stole będzie wzbudzać radość niedouczonej nihilistycznej gawiedzi.
spoiler stop
Temu Panu w życiu niewiele wyszło . Polską nie potrafił rządzić, z misji na Bałkanach zrezygnował po mordzie w Srebrenicy. W kolejnych wyborach on i towarzysze z Unii demokratycznej przegrywali sromotnie albo tchórzliwie wychodzili z koalicji . Potem pouciekali do różnych PO i "palikociarni" albo SLD. Współczuję rodzinie i doceniam jedynie że nie pchał się na siłę do polityki po porażce w wyborach
RIP
ale ja uwazam że zrobił dużo złego, był jednym z tych, którzy ułożyli się z komuchami, że dadza im spokój po wygraniu wyborów.
I to między innymi dzięki Mazowieckiemu, Jaruzelski, Kiszczak, i inni, unikneli prawdziwych procesów i sprawiedliwej kary.
Tak naprawde rząd Mazowieckiego i inne po nim, to porażka na całej linii... historyczna porażka, przez którą mordercy i oprawcy mogą spać sobie spokojnie porozsiewani po Polsce
Dziękujemy za targowice ! ! ! znaczy okrągły stół :)) nocna zmiana tez niczego sobie. Ale coz na uklady nie ma rady. Komuch który został pierwszym niekomunistycznym premierem, spryciarze jednak mieli łeb na karku.
Wyprzedaż i totalna grabież majątku narodowego...naprawde wielki człowiek zrobil mnostwo wielki rzeczy, dzieki niemu (a raczej takich jak on) ubeki i inne szmiry maja co jesc, a byle co przeciez nie będą jedli :).
To co dalej zaciskamy pasa?
Nie zacytuję żadnych pięknych słów, ani nie powołam się na fakty. Nie ocenię autorytarnie dorobku zmarłego i nie będę się wdawał w polemikę. Chciałbym jedynie, zbyt późno, podziękować panu Mazowieckiemu, że między innymi dzięki jego działaniom nie musiałem przeżywać żadnych tragedii, gdy miałem niecałe dwadzieścia lat. I tak bym wtedy nic nie zrozumiał, za to dziś wiem, że mogło być znacznie gorzej.
I tak bym wtedy nic nie zrozumiał, za to dziś wiem, że mogło być znacznie gorzej.
Mogło tez być znacznie lepiej, ale to trochę jak z tą szklanką do połowy pełną albo pustą, każdy widzi ją taką jaką chce widzieć, albo jest w stanie. Wielkie słowa o wielkim człowieku, szkoda że brakuje jakichkolwiek faktów na poparcie. Był pierwszy na stanowisku, ale zasiadanie nikogo jeszcze nie uczyniło wielkim, chyba że w Polsce. O negatywach jego działalności nie będę wspominał jako kolejny, ot zwalczał komunizm w imię lepszej twarzy socjalizmu, jego koledzy marksizmu, trockizmu i innych bzdetów. Potem się panowie inteligenci z opozycji przyssali do robotników w imię ich obrony i Solidarność biedaczka poległa. Nowe demokratyczne państwo - no ja bym wolał jednak wolne niż demokratyczne, Niemiecka Republika Demokratyczna też była demokratyczna - z nazwy, zupełnie jak nasza.
Smutne ..czytam wywody takiego secretservice o "wielkim człowieku", okraszone uwagą "brakuje jakichkolwiek faktów na poparcie". Myślisz secretservice, że jeżeli Ty i Tobie podobni nie znają podstawowych faktów z najnowszej historii Polski, to ich nie było? A może masz nadzieję na lansowanie jakiejś swojej uproszczonej wersji historii? Żałosne.. Oszczędzając podniosłych słów, wypada zauważyć że nie było takiego drugiego polityka jak Tadeusz Mazowiecki, do końca wiernego chrześcijańskim wartościom moralnym i etycznym, pełnego zrozumienia dla nieszczęść muszących dotknąć prostych, biednych ludzi, w wyniku koniecznej transformacji gospodarczej. Trzeba też wspomnieć o sposobie w jaki traktował swoich przeciwników politycznych, o jego języku (słownictwie i sposobie argumentacji) kompletnie pozbawionego taniej demagogii.. Nie ma i nie będzie już, polityków z taką klasą - szkoda..
... warto wspomnieć również o tym, że chlał jak mało kto !
Niech mu ziemia lekką będzie !
Jak zrypanym trzeba być typem aby w dniu śmierci takiego człowieka jak Mazowiecki, człowieka chyba najbardziej wyważonego w swoich opiniach w nowoczesnej polityce naszego kraju, docenionego tysiąckrotnie, człowieka który potrafił wycofać się z polityki, wylewać na niego pomyje.
To chyba dobrze że tacy ludzi jak Mazowiecki, Gieremek czy Kuroń odchodzą, bo szkoda ich na takie czasy.
Jezu ludzie jak ja wam współczuję, jakież wasze życie musi być straszne.
Cenzura oczywiscie musi byc a jak! A co do sp pana Mazowieckiego wszyscy sie rospisuja jaki to byl wielki premier no wlasnie gdyby byl taki wspanialy rzadzil by dalej. A nie tylko 4 lata.
Soulcatcher -> A co Ty myślałeś o osobach, których życie to forum gola? Ja nie mówię, że nie siedzę, bo w wolnych chwilach wpadam na forum i popiszę trochę, ale nie mam czasu wchodzić w kimś w głębsze dyskusje.
Reszcie polecam obejrzeć nowy odcinek MaxTV - Syndrom Polaka. Idealnie do was pasuje zawistne polaczki.
u nas nawet jak Miller walnie kopytami to prasa i lemingi beda wyly z zalu za tak wspanialym ,wielkim czlowiekiem ktory sie wzniosl nad podzialy.
Co do Mazowieckiego to z tego co pamietam byl to czlowiek ktory dosc ostro sie produkowal w latach piecdziesiatych jako tzw. postepowy katolik i domagal sie wysokich wyrokow dla szpiegow watykanu czyli ksiezy oskarzonych przez ubecje i skazanych na smierc.Byl rowniez poslem za komuny.
Wiem ze to niewygodne stwierdzenie ale niestety w polsce nie ma ludzi o czystych rekach.
Tak to juz jest.To ze ktos sie jaka i steka przy swoich wypowiedziach wcale nie oznacza ze jest wielkim czlowiekiem.Ofc nie umniejsam jego zaslug.Zaraz jakich .... Pomysle albo wiem poczytam w GW tam napewno napisza co wielkiego zrobil w swoim zyciu.
Podrawiam .
PS.NIe uwazam wcale jak widac . ze o zmarlych tylko dobrze.
nie irytowal mnie - w przypadku polityka to naprawde duzy plus, nie pamietam tez, by angazowal sie w jakies sejmowe wojenki
rip
To chyba dobrze że tacy ludzi jak Mazowiecki, Gieremek czy Kuroń odchodzą, bo szkoda ich na takie czasy.
Wypadałoby jednak umieć poprawnie napisać nazwisko człowieka, którego się podziwia...
[29] Ale ja znam te podstawowe fakty nawet w wersji rozszerzonej bo przerabiam ją poczynając od wieku lat kilkunastu czyli lat dziewięćdziesiątych, szczególnie z prasy jako że obiektywnych książek o historii naszej najnowszej jeszcze jakiś czas nie będzie, a jej interpretacja jest bardzo emocjonalnie zakłamana. Trzeba by wnikliwie wertować setki tekstów źródłowych i wspomnień autorskich, analizować porównując wzajemnie, a ja etatu naukowego ku temu nie mam. Więc przerobiłem przez lata szeroką paletę opinii bieżących od stosów Wyborczej, Polityki, Tygodnika Powszechnego, Wprost, Trybuny, Nie, Rzeczpospolitej, po prasę bardziej kolorową, współczesną i prawicową. Twierdzę że jakiekolwiek lamenty pochwalne na część tej osoby są przejaskrawioną ściemą mainstreamu polityczno-opiniotwórczo-medialnego. Ponadto nie wywodzę się z kolorowej rzeczywistości wielkiego miasta, ale prowincjonalnej Polski gminnej i powiatowej, doskonale mogłem obserwować efektywność polskich demokratycznych przemian i wiekopomnych sukcesów tego pana. Nieskalaną i wielką postacią to może była Anna Walentynowicz, autentyczna, nieskalana legenda, prosta robotnica i synonim Solidarności, w sposób nieuprawniony wykorzystana (na wzór samej solidarności i aspiracji milionów Polaków) przez bardziej wykształconych więc i zobligowanych do władzy - Mazowieckich. Brzuchy puchną z nerwowego chichotu od tych nieuprawnionych hymnów pochwalnych, strach pomyśleć kto jeszcze żywota dokona i co zostanie na tą okoliczność powiedziane.
Zenzibar ---> "Wypadałoby jednak umieć poprawnie napisać nazwisko człowieka, którego się podziwia.." Musiałem nadać sens twojemu życiu na dzisiaj, mogłeś się popisać błyskotliwością.
Belert ---> "jak Miller walnie kopytami to prasa i lemingi beda wyly z zalu" sposób w jaki piszesz jest żałosny. .
