Witam. Siedząc na kiblu przypomniałem sobie taką gre z dzieciństwa, lecz za nic nie mogę przypomnieć sobie jej nazwy. Pamiętam, że było się chyba jakimś wojownikiem, pierwszą broń jaką się miało to była taka siekierka z białym ostrzem, pamiętam też, że możliwe że nie była to gra first person bo widok był zmieniany wraz z przejsciem w inne miejsce. Pamiętam też bodajże jakąś fontanne i obok niej babke, która zabijała bodajże z kuszy na hita.
Pomóżcie mi, bo za każdym razem gdy ide do łazienki siedze tam ponad 2 godziny myśląc co to mogło być, pozdrawiam! :)
Trochę mało danych - kiedy było to twoje dzieciństwo, bo jeśli cyferka w nicku to rok urodzenia, to raptem kilka lat wstecz. Na czym to było - na konsoli, pc, popierdółka na telefon?
Nic z tych rzeczy, tam byla grafika taka bardziej realistyczna. Grałem w nią w przedziale 2000-2005, ale możliwe że jest starsza.
Spellforce?
Kompletny strzał bo nawet gatunku nie podałeś.
To też nie to. Nie podałem, bo sam nie wiem do czego mogłoby się to zakwalifikować. Wiem, że podałem mało informacji, ale może ktoś będzie znał. Pamiętam też, że na początku było się w takim jakby teatrze i tam była 1 walka z gościem, oraz że w zależności od tego co kliknelismy nasza postac wydawala dzwieki waleczne.