Szukam dobrych słuchawek do 400 pln.
Co myślicie o Marshall Major?
http://allegro.pl/sluchawki-marshall-major-z-mikrofonem-na-swieta-i2881090179.html
Witam,
Niestey nie moge nic powiedziec o podanych przez ciebie słuchawkach ale szczerze mogę polecić Roccat Kave :)
Beautiful piece of Hardware :)
Oile od owego czasu i za tą cene nie pojawiło się nic lepszego :)
Pozdrawiam
Kup sobie te Marshalle co podałes, bedziesz miał słuchawki na lata a nie jakies "kosmiczne" gowna co podali Ci inni userzy.
dam12 --> Przede wszystkim, napisz czego od słuchawek oczekujesz, do czego będziesz je podłączał, jakich gatunków muzyki słuchasz...
A najlepiej w ogóle udaj się na forum tematyczne (MP3store, Audiohobby, Audiostereo...) gdzie doradzą ci pasjonaci, a nie Janusze, tak jak tutaj.
Dobrze PrzemoDZ mówi najpierw napisz do czego potrzebujesz słuchawek bo od tego dużo zależy.
Ja mam aż trzy pary każde do czegoś innego więc sprecyzuj albo idź za radą i uciekaj na forum tematyczne :)
Mepps aglia ---> nie mów hop póki nieskoczysz ;)
Pozdrawiam.
Lubię "ciepły" dźwięk.
Muzyka rock, alternatywa po metal.
Nie powiem, walory estetyczne też są bardzo istotne (Marshalle są pod tym względem idealne).
Odtwarzacz - sansa fuze/galaxy note ii :).
Czyli szukasz czegoś portable, w czym można wyjść z domu, tak?
Do takiej muzyki IMO świetnie nadają się Grado SR60- bardzo dynamiczne z fajnie podkolorowaną górą i średnicą- gitary i talerze perkusji na nich to bajka.
Z ciepłym dźwiękiem jednak wiele wspólnego nie mają... To jasne i raczej ostre słuchawki. Bas jest lekki, dobrze kontrolowany.
IMO to jedna z lepszych propozycji, zwłaszcza ze względu na swoje rozmiary.
Z takich w miarę wyjściowych, obadaj też AKG K540. Te mają już cieplejszy charakter od Grado, i również potrafią bardzo fajnie zagrać rockową muzykę.
Sam słucham podobnej muzyki i po wielu odsłuchach zdecydowałem się na Shure SRH440 kosztujące podobne pieniądze, jednak nie wyobrażam sobie w nich wyjść poza dom ;)
PrzemoDZ--> Warto wspomnieć autorowi że słuchawki to tylko połowa sukcesu jeżeli chodzi o jakość dźwięki. Chyba najważniejsze jest źródło z którego ona będzie leciała;) I tak jak PrzemoDZ polecę AKG K540 baaaardzo przyjemny sprzęcior.
Sam używam AKG K271 MKII, i cenie je sobie za bardzo naturalny dźwięk. Bass heady nie mają w nich co szukać. Używam zestawu Ipod Nano 4G + te słuchawki(ale to już wyższa półka cenowa)
Chyba najważniejsze jest źródło z którego ona będzie leciała
Hmm... myślę że najważniejsze mimo wszystko są słuchawki ;)
Oczywiście źródło również ma niebagatelny wpływ na całokształt.
Sansa Fuze jest jednak dość ogarniętym odtwarzaczem- z AKG powinna sobie poradzić. Grado lubią prąd- jak będzie słabo, zawsze można je dopalić jakimś kieszonkowym AMPem.
BTW: No nie mów że słuchasz tych K271 bez żadnego dopalenia? Miałem okazję je kiedyś odsłuchiwać w jakimś Media Markcie i podłączone do sklepowego wzmaka stereo z wbudowanym wzmakiem słuchawkowym, muliły niemiłosiernie- to jedne z najbardziej wymagających nauszników jakie słyszałem, nie wyobrażam sobie ich podłączonych do przenośnego grajka.
PrzemoDZ--> No właśnie, ostatnio myślałem co tu zrobić żeby jeszcze sobie poprawić jakoś dźwięku. I wpadłem na kieszonkowy amp. Warto inwestować?
Niestety tak. Same słuchawki pochłonęły sporo kasy:) Więc co doradzasz? W jakiś rozsądnych cenach.
W przypadku tych AKG nie wiem czy przenośny wzmacniacz da sobie radę- napewno powinno być lepiej niż jest obecnie, ale na cuda nie licz... Tutaj potrzeba by czegoś pokroju canampa by miały one czym oddychać.
Z kieszonkowych... hmmm... zobacz na FiiO E11. Na pewno jest lepszy w tym względzie od mojej E7.
Poza tym- popytaj Wysiaka. Siedzi w temacie po uszy, i z tego co kiedyś mówił, również używa kieszonkowego AMPa do napędzenia swoich Yuinów.
Po cichu liczyłem że wpadnie jak burza i będę mógł złapać z nim jakiś kontakt poza GOL'em:P
To FiiO wydaje się być rozsądne! Po przeglądam sobie fora, może wpadną inne typy.
Czyli Grado SR60 będą zdecydowanie lepsze od Marshalli Major (na te drugie byłem strasznie napalony)?
Jeśli tak, to decyzja prawie zapadła.
Wyglądają świetnie.
Dodam tylko, że wcześniej używałem dokanałowych Sennheiserów CX300 II i byłem bardzo zadowolony, do czasu... kabel ma luzy w 3 miejscach...
Przyznam, że po prostu nie wiem. Marshalli Major nigdy nie słuchałem, mało też jest na ich temat w internecie. Jednak z recenzji która znalazłem wynika że niczym one nie błyszczą.
W sumie, nawet bardziej niż do Grado, popychał bym cię ku K540- tutaj przynajmniej wiem, że Sansa da sobie z nimi radę, a w przypadku Grado tej pewności nie mam. Pewnie po dopaleniu wspomnianym już wyżej E11 zagrały by lepiej (zwłaszcza, że E11 ocieplił by nieco ich granie, czyli to czego oczekujesz), ale to wydatek kolejnych 200zł.
K540 są raczej powszechnie dostępne- bierz odtwarzacz do kieszenie i idź do jakiegoś elektromarketu ich posłuchać.
Ja polecam SŁUCHAWKI CREATIVE AURVANA LIVE :).. Jakieś 2 lata temu kupiłem za 200zł i jestem bardzo zadowolony.. Jakość dźwięku imponująca.
Jak dla mnie fajne ;D
Całkiem możliwe, iż zakupię jakieś małe urządzonko do odtwarzania muzyki w niedalekiej przyszłości :).
Ja bym się skłaniał ku Grado - ich surowy wygląd miażdży :).
Heh, ja mam AkG K514 używane dużo od ponad dwóch lat. Jak dla mnie to grają średniawo, trochę zamulają ale w końcu się przyzwyczaisz. Bo do każdych słuchawek się przyzwyczajamy, takie moje zdanie. Czasem nowo kupione słuchawki nie odpowiadały mi w ogóle a wystarczy się tylko z nimi "przespać" i dźwięk bardziej odpowiada.
Warto dodać że od kiedy je mam(jak pisałem - dwa lata) jeszcze nie popsuła się wtyczka. Dawniej wtyczki wymieniałem w każdych słuchawkach po kilku miesiącach.
BTW. Słuchawki do rocka?!
dam12 --> No to kupuj Grado ;) Pamiętaj też, że nowe słuchawki by zagrać tak jak grać powinny, muszą się przez kilkanaście/kilkadziesiąt godziny wygrzewać- zaraz po wyjęciu z pudełka zagrają sucho i bez polotu. To tak żebyś się nie rozczarował ;)
Imak --> To nie kwestia przyzwyczajenia się, jak mówisz, a własnie wspomnianego wyżej wygrzewania- słuchawki prosto z fabryki nie brzmią za ciekawie. Dopiero po jakimś czasie działania, gdy drivery się rozbujają, zaczynają grac zgodnie ze swoją charakterystyką.
Azazell3 --> Łatwo ci zaimponować w takim razie. Zmień w nich kabel na jakieś porządny i zapewnij odpowiednie wzmocnienie, to dopiero zobaczysz na co je stać.
PrzemoDZ --> ja nie jestem aż tak wymagającym jeśli chodzi o dźwięki.. Ważne by było no słychać te przestrzenne dźwięki itp surround wydobywane podczas oglądania filmów .
Kiedyś zrobiłem testa.. Miałem odcinek Supernatural gdzie akcja toczyła się w lesie.. Podłączając stare jakieś niemarkowe to było normalnie... :P Ale jak włączyłem te Creative - normalnie poczułem się jakbym był naprawde w lesie :D każdy szelest w lesie lub ptaki no to było coś rewelacyjnego. Teraz to wiadomo przyzwyczaiłem się.. :)
Myślałem o zmiane kabla ale nie umiem tego robić.. Jak to zmienić? Lub komu to dać ciekawe ile by kosztowało ;/
Mógłby ktoś z jakimś doświadczeniem powiedzieć jak wygląda zamawianie sprzętu zza granicy?
Ich cena w USA jest znacznie niższa, więc zastanawiam się czy nie lepiej je sobie sprowadzić.
Azazell3 --> koszty materiałów nie są duże- bierzesz z 3m np. często polecanego Conducfila Sonolene 3014 (~6zł za 1m) i jack np. Neutrik NTP3RC-B (~20zł).
Jeśli sam nie potrafisz lutować, zrobi ci to każdy elektryk za jakieś grosze.
Oczywiście nie muszę wspominać, że coś takiego ma sens jedynie wtedy gdy masz już sensowne źródło?
edit: W sumie teraz tak się zastanawiam, czy Conducfil wejdzie w tego Neutrika... Chyba lepiej zainwestować w coś a'la Switchcrafta 35HDNN (wersję kątową też gdzieś znajdziesz), ale to już jakieś 30-40zł.
dam12 --> Z niektórymi sklepami można się dogadać, by wysłali paczkę jako "gift", jednak nawet to nie gwarantuje że urząd nie dowali ci cła.
PrzemoDZ ok pomyśle :0 ale narazie wydaje mi się i tak wystarczające..