Jak w temacie, mam nieużywanego lapka, którego chcę wykorzystywać od czasu do czasu do przeglądania neta. Bebechy bodajże takie: Procesor Intel Celeron 540 (1,86 GHz/1m);1024 MB; 200 GB. Co polecicie do instalacji, nie będę modernizował go, obecnie mam tam knoppixa 6.4.0 ale mi za bardzo nie pasuje ten system.
http://www.linuxmint.com/edition.php?id=119
Mam to na podobnym trupie zainstalowane i działa bardzo płynnie.
O dzięki za odpowiedzi, na pewno sprawdzę tego minta, tylko pobiorę :) A trudny jest w obsłudze? Jak dotąd korzystałem z Mandrake/Mandriva/Ubuntu ostatnio :)
Jeśli używałeś mandrivy, to możesz spróbować magei (kontynuuje tradycje mandrivy).
Podobne narzędzia i podobne buraczki ;) Dopisek - Z lekkim środowiskiem graficznym (patrz niżej).
Tak naprawdę, to z punktu widzenia wydajności ważniejsze od dystrybucji będzie użycie odpowiedniego środowiska graficznego (ja np. używam LXDE na słabszym laptopie zamiast kde lub gnome).
Tu:
masz stronę domową - po prawej masz odnośniki do gotowych płytek z LXDE
Jeśli nie masz nic przeciw Ubuntu możesz użyć od razu LUbuntu (Ubuntu z domyślnym LXDE):
32bit: http://cdimage.ubuntu.com/lubuntu/releases/12.10/release/lubuntu-12.10-desktop-i386.iso
64bit: http://cdimage.ubuntu.com/lubuntu/releases/12.10/release/lubuntu-12.10-desktop-amd64.iso
Jeśli nie lubisz "kde-podobnych" możesz użyć MINT z Xfce (też potrzebuje mniej zasobów, niż KDE/Gnome):
http://www.linuxmint.com/download.php
na dole masz odnośniki do Xfce 32- lub 64-bitowe.
(dopisek - ten sam link co wyżej [4] - chodzi o zwrócenie uwagi na Xfce)
(dopisek 2 - nigdy nie miałem do czynienia z MATE, które zaproponował blood w [4], ale opis na wymienionej stronie sugeruje, że chyba nie będzie gorszym wyborem, niż LXDE lub Xfce)
Oooo dzięki bardzo, zazwyczaj linuxa miałem na standardzie, znaczy KDE/Gnome tylko do programowania, może uda mi się skusić :) Minta już polecali to może zacznę od niego, jeszcze raz dzięki :)
Zawsze (prawie 10 lat) używałem dystrybucji "przyjaznych użytkownikowi" - aż mandriva 2011 wkurzyła mnie tak, że powiedziałem dość (nie po to używam Linuxa, aby mieć produkt windowsopodobny, który stara się być mądrzejszy i lepiej wie czego ja chcę) i zainstalowałem Debiana (dotąd nie dotykałem nawet kijem .. bo ludzie mówili, że jest dla maniaków).
W pracy ma co prawda KUbuntu - aby być kompatybilny z innymi (mamy kilka komputerów z Linuxem), ale w domu postawiłem Debiana i .. uważam, że nie ma dystrybucji bardziej przyjaznej użytkownikowi i niezawodnej (używam wersji testowej).
http://www.debian.org/releases/wheezy/
Jeśli nie boisz się początkowego zderzenia z problemami, masz więcej czasu na początek i nie jesteś chory na serce ;) - za tę cenę dostaniesz 100% panowania nad systemem - niestety takie "udogodnienia" jak np. WINE będziesz musiał sobie sam skompilować (ale na tym lapku chyba nie będziesz potrzebował).
Oczywiście wybierasz LXDE lub Xfce.
Jeśli nie planujesz używać intensywnie Linuxa - instalujesz jako drugi system - użyj Minta lub LUbuntu lub Magei.
Jesli chcesz tego sytemu UŻYWAĆ - Debian nie jest złym pomysłem.
Aha - jeśli będziesz instalować Debiana lub LUbuntu (nie wiem jak Mint) - to jest burak w instalatorze - jesli będziesz miał włączone WiFi i będziesz podłączony do Internetu - system wykryje to jako główny interfejs sieciowy i po restarcie nie może nie widzieć sieci bo będzie to traktował jako tradycyjną kartę sieciową - rozwiązanie jest proste (trzeba skonfigurować ręcznie) lub jeszcze prostsze i bezmyślne - podczas instalacji podłącz się przez kabelek (sprawdzone na KUbuntu i Debianie).
Tę przypadłość mają dystrybucje mające "automat" do wykrywania sieci (tzn. w innych tez tak może być).
Mint jest na bazie Ubuntu (jest też wersja bazowana na debianie testing - LMDE). Teraz najbardziej popularny Linux dla początkujących. Na prawdę fajna sprawa, polecam. Mint ze środowiskiem graficznym MATE (bazowane na gnome2) zajmuje ok. 200 mb ramu. Nie trzeba się uciekać w Twoim przypadku aż do lxde.
Ostatnio padło na forum kilka pytań o Linuxa dla początkujących - dlatego ..
UP