Ewidentnie wina przyćpanego gówniarza, który za nic ma życie innych osób. No ale jak widać, pieniądz swoje robi i posmarowanie biegłemu wystarczy, aby za śmieć obwiniać ofiary.
Tak do informacji, dlaczego rowerzyści czasami decydują się jeździć po chodniku. Kierowca samochodu przeżyje, rowerzysta w najlepszym wypadku zostanie kaleką.
Ło matko, trzeci świat... BTW W Niemczech z założenia zawsze winny jest kierowca.
Ci "biegli" powinni zostać publicznie powieszeni...
Proszę nie narzekać na działania organów rządowych. Powtarzaj za mną: jest dobrze, wszystko jest dobrze.
Sprostujmy - jest to opinia JEDNEGO wyraźnie niekompetentnego biegłego. Nie jest to opinia śledczych, prokuratury ani sądu. Problem polega na tym, że w oczekiwaniu na bardziej profesjonalną ekspertyzę przyjdzie nam poczekać kolejnych kilka miesięcy.
Ahaswer > to jeszcze sprecyzuj co to jest niekompetentny biegły .
Mam nadzieję że po nagłośnieniu tej sprawy koleś co najmniej poleci z funkcji. Co za bezczelność.
"Był pod wpływem środków odurzających" ??
To ze biegli wydaja takie orzeczenia za jakie im sie zaplaci tajemnica zadna nie jest. Dlatego obie strony wynajmuja i oplacaja swoich bieglych a rola sadu jest zdecydowanie ktory z nich bardziej a ktory mniej klamie...
A apropos stwierdzenia o dzialaniu organow rzadowych (tak jakby rzad mial cokolwiek wspolnego z bieglymi) to osoba tego pokroju pewnie bieglych wypowiadajacych sie na temat bomb, mgly itp w Smolensku juz nie uwaza za "organa rzadowe" tylko nieomylnych i bezstronnych Prawdziwych Bieglych.
przeciez niezaleznie od winy, to sa winni rowerzysci ktorzy nie byli w odpowiednim miejscu. jechali droga, jesli jest ograniczenie do 90 to znaczy ze jest to droga gdzie mozna szybko jezdzic, raptem 60km wiecej nie jest jakas zabojcza predkoscia.
srodki odurzajace? czemu nie powiedzieli jakie? przeciez duzo roznych moze byc i nie musi byc to narkotyk od razu.
sam jezdze na tramalu i juz jest to srodek odurzajacy.
ziolo pale (nigdy przed jezdzeniem), wiec pewnie i cos bym wysikal.
wiec juz bym byl pod wplywem srodkow, a dodatkowo tez bym nie jechal 90 tylko ponad 100...
czesto rowerzysci przginaja i jezdza ulica tam gdzie nie powinni. szybko jadacy samochod czesto ma maly czas reakcji na prawie stojacy punkt i o ile po prostu trzeba na debili uwazac to w takich sytuacjach czesto winni sa ci debile, a nie tak jakby niektorzy chcieli szybko jezdzacy.
inna sprawa ze koles mial 22 lata. wiec malo doswiadczony.
no ale tacy tez przeciez jzdza po naszych drogach i trzeba po prostu uwazac
Dessloch -----> przeciez niezaleznie od winy, to sa winni rowerzysci ktorzy nie byli w odpowiednim miejscu.
Według prawa mogli tamtędy jechać. Na filmie widać, że stan pobocza zezwalał na jazdę krawędzią jezdni.
Pomijając już to, że to co napisałeś zaprzecza same sobie.
I co to za pisanie raptem 60km/h więcej. Może podczas jazdy na autostradzie tak to można odczuć, ale nie na zwykłej drodze.
Dessloch "winni rowerzysci ktorzy nie byli w odpowiednim miejscu"
> jakie jest to odpowiednie miejsce? - podpowiem ze w miejscu wypadku brak jest pobocza . (chyba ze za pobocze uznasz pasek błota obniżony o 15 cm)
Suwałki, chluba podlasia.
Na twoje szczęście Suwałki nigdy nie były i nie będą częścią Podlasia.
Dessloch
Warto zauważyć, że droga w tym miejscu nie posiada ścieżki rowerowej, dlatego kierujący jednośladami według przepisów mogli poruszać się po asfalcie.
aha, po 1 artykule nie wynikalo to... ale jesli jest jak twierdzicie, to faktycznie wina kierowcy. z artykuly wynikalo wlasnie, ze nie byli w odpowiednim miejjscu i ze mieli poboczem jechac.
niezaleznie. chcialem tylko zwrocicc uwage na porabanych rowerzystow jezdzacych tam gdzie nie mozna
btw da sie sprawdzic czy jest pod wplywem marichuany czy po prostu jara ziolo i np dzien wczesniej palil? tak z ciekawosci pytam
sie da ;)
Z którego artykułu tak wynikało? W obu jest napisane, że nie ma tam pobocza nadającego się do jazdy (z resztą gdzie jest takie pobocze, na ekspresówkach po których i tak nie można jeździć rowerem?) a co dojesli jest ograniczenie do 90 to znaczy ze jest to droga gdzie mozna szybko jezdzic, raptem 60km wiecej nie jest jakas zabojcza predkoscia. nie wiem czy widziałeś kiedykolwiek wypadek, choćby przy 90 km/h.
Dessloch-->Nie ma co bronić palanta, nawet jeśli rowerzyści mogli zachować się rozsądniej to nic go nie usprawiedliwia.
...raptem 60km wiecej nie jest jakas zabojcza predkoscia. WTF
no ale tacy tez przeciez jzdza po naszych drogach i trzeba po prostu uwazac O przepraszam, już nigdy nie wsiądę na rower bo najarany jaśnie pan może mnie przypadkiem rozjechać.
...raptem 60km wiecej nie jest jakas zabojcza predkoscia. <--- z fizykii jestem kiepski, ale wiem, ze nawet glupie 20km/h robi bardzo duza roznice.
Czy Ci od siedmiu boleści "eksperci" naprawdę spodziewali się, że w obliczu braku ścieżki rowerowej, rowerzyści będą jechać po trawie i dziurach z błotem, które pewnie było tym "poboczem"? Żenada.
Haytham - Oni niczego się nie spodziewali. Jasne jest, że ci zatrudnieni przez prokuratorów biegli mieli taką opinię wydać. Zapłacono im za to.
raptem 60km wiecej nie jest jakas zabojcza predkoscia -> Pęd samochodu zwiększa się o 60% i podczas uderzenia dokonuje znacznie większych zniszczeń, a droga hamowania rośnie ponad dwukrotnie. Samochód reaguje znacznie gwałtowniej na każdy ruch kierownicy, na kierowce odurzonego marihuaną wpłynie pewnie jeszcze szum i szybkie zmiany otoczenia na zewnątrz samochodu(rozmazany krajobraz) oraz hałas samochodu
A ja jestem ciekaw kogo synem jest ten kozi odbyt. Albo kogo jego tatuś/mamusia znają. Myślę, ze szybko by się stało jasne dlaczego taka a nie inna opinia biegłych.
Eksperci nie doszukali się winy u pędzącego blisko 150 km/h kierowcy auta, który ich potrącił. Zignorowali też fakt, że 22-letni mężczyzna był pod wpływem środków odurzających.
dalej nie ma sensu czytać.
Polska - dziki kraj.
Niestety dlatego coraz częściej wyjeżdżam na wyprawy rowerowe do krajów ościennych w kierunku zachodnim lub południowym. W zasadzie tam się nie trąbi na rowerzystów, nie mija na centymetry, kierowcy potrafią poczekać jak się jedzie pod górkę nie siedząc na ogonie, to samo w przypadku zjazdów - rowerzyści rewanżują się ustępując jak jadą pod górkę - jeśli tylko mają gdzie taki manewr wykonać.
W Irlandii kierowcy na nas trąbili. Jaka jest reakcja człowieka z dzikiego kraju? Myśl - czego ch. na mnie trąbisz. Dopiero potem się okazało, że lokalni kierowcy się z nami tak... witali :)